To juz jest koniec...

napisał/a: jente8 2007-02-28 15:18
indiend - no to jeśli nie wyobrażasz sobie życia z innym facetem, to czemu nie jesteście razem? Czy z nim również nie chcesz być? Może tylko w tej chwili wydaje Ci się, że nie mogłabyś być z kimś innym - jeszcze się taki pojawi, zobaczysz, tylko musi minąć trochę czasu.
Bądź dzielna. Ta tęsknota to dlatego, że przyzwyczaiłaś się, że ktoś przy Tobie jest, że kiedy potrzebujesz - przytuli. Teraz musisz się przyzwyczaić, że go nie ma. Ale pomyśl o powodach, dla których się rozstaliście i czy chciałabyś, żeby nadal tak to wyglądało. Czy byłabyś szczęśliwa?
Głowa do góry, kochana! Jest i będzie ciężko przez jakiś czas, ale to minie. Trzeba to tylko przeczekać...
Sama mówisz, że są chwile, gdy myślisz pozytywnie i jest ok. Pomyśl, że z czasem tych chwil będzie coraz więcej i wspomnienia nie będą już przyćmiewać nowych powodów do radości. Naprawdę! Uwierz mi, że smutek zawsze w końcu mija!!!
Szkoda, że nie mieszkam bliżej, ale mam nadzieję, że masz przy sobie dobrych przyjaciół, którzy Ci pomogą. No i zawsze masz nas, chociaż wirtualnie.
napisał/a: marteczka3 2007-02-28 16:42
Indiend, rozstanie chyba zawsze jest trudne, ale musi byc przeciez lepiej! spróbuj pomyslec, ze teraz sama dla siebie jestes wsparciem i towarzystwem, ze sobie dasz rade, bo jestes silna, i zaufaj temu, ze podejmujac te decyzje podjelas ja wlaciwie i swiadomie. zaufaj samej sobie sprzed kilku dni... staraj sie myslec pozytywnie i za jakis czas powinno byc lepiej... czas leczy rany, nawet takie, o ktorych decydujemy sami. Musisz sie z tym oswoic i wlozyc rozowe okulary - uwierz w to, ze tak jest dla Ciebie dobrze, skoro tak wybralas...
a poza tym sie trzymaj!
napisał/a: indiend 2007-02-28 16:57
Szkoda, ze to forum to nie jest kawiarnia... gdzie mozemy sie spotkac naprawde....
napisał/a: mala1 2007-02-28 17:56
Indiend wiem ze Ci ciezko ale wiedz ze ja tez jestem z Toba!!!
marteczka napisal(a):czas leczy rany, nawet takie, o ktorych decydujemy sami

marteczka ma racje, daj sobie wiecej czasu, wiem ze latwo jest pisac jak sie tego nie przezywa ale po prostu uwierz w to. Zycze Ci wszystkiego dobrego!!! I mam nadzieje ze Twoje cierpienie z dnia na dzien bedzie zanikac.Trzymaj sie cieplutko!!!!
napisał/a: lovman 2007-02-28 18:28
indiend, Trzymaj się ciepło - będzie dobrze.

Pomyśl - tyle forumowiczów Ci daje dobre rady!
Coś musi w tym być nie?

Nie ma co płakać, życie biegnie do przodu, po co stać w miejscu...

Jesteśmy z Tobą!
Jak to mówi mój luzacki kumpel: Daszzzzz radeeeee...
napisał/a: antek5 2007-03-01 07:20
Indien również jestem z Tobą!!

Moge Ci tylko podbowiedzieć że "życie samo sie napisze"
napisał/a: indiend 2007-03-01 11:29
Biore deprim caly czas, w ogole sobie nie radze ze soba.... nie jadlam nic od poniedzialku zyje tylko kawie... mam siniaki pod oczami i ciagle chce mi sie wymiotowac, jeszcze na domiar zlego nasz wspolny kolega napisal mi wczoraj ze P bardzo mnie kocha i ma strasznego dola... tylko powiedzcie mi.... czemu w takim razie nie przyjdzie porozmawiac??:(
napisał/a: Patka2 2007-03-01 11:35
indiend napisal(a):czemu w takim razie nie przyjdzie porozmawiac??:(

Może czeka na Twój ruch.
kochan nie mozesz tak żyć , jesteś tylko człowiekiem.
napisał/a: Kinia 2007-03-01 11:35
Indiend musisz zaczac jesc trzymaj sie cieplo moze naprawde powinniscie porozmawiac jak Cie to az tak bardzo meczy
napisał/a: lovman 2007-03-01 13:06
Nie rezygnuj z czegoś, co wymaga czasu... Czas zawsze mija...!!!

Bardzo ciekawy masz podpis pod postami.
Może warto sie nad tym zastanowić co?

Ja wiem że czas wszystko leczy, nawet najgorsze rany. Ty też nie rezygnuj.
Dziewczyno, idź do niego, skoro jemu duma nie pozwala.
Jeśli naprawde go kochasz to idź do niego i pogadaj szczerze.

A jeśli teraz nie czujesz sie na siłach, to zrób tak jak masz w podpisie: poczekaj jeszcze ze szczerą nadzieją..może on zmięknie, bo faceci też miękną po czasie (wiem z własnego doświadczenia).

i jeszcze jedno: modlitwa też pomaga, nie zapomnij o tym...
napisał/a: indiend 2007-03-01 13:19
lovman, ale ja za kazdym razem wyciagalam pierwsza reke, za kazdym razem biegalam do niego i rozmawialam.... choc raz, w tak trudnej sytuacji on moglby cos zrobic...
napisał/a: lovman 2007-03-01 13:51
To teraz nie dziw się że on pierwszy ręki nie wyciąga.
Nauczyłaś go dobroci. Zawsze Ty łagodziłaś kłótnie i spory.

On się tego podświadomie nauczył - teraz podświadomie czaka znowu na Twój ruch.
Myślę że jednym czynnikiem który mógłby go zmienić jest czas.

Mówie Ci że facet prędzej czy później zmięknie.
Teraz są 2 rozwiązania:
1.Albo Ty znowu wyciągniesz rękę i będzie ok (ale znowu zgodzisz się na to co było zawsze)
2.Albo cierpliwie będziesz czekać na jego ruch.

Wiem że wytrzymasz i nie głodź się. Twoje zdesperowanie nic tu nie pomoże, a tylko Ty na tym źle wyjdziesz. Żyj normalnie jak zawsze. Bo jeśli go naprawde kochasz i teraz dostałaś smsa że on też Cie kocha - to JESTEM PEWIEN że potrzebna wam jest taka przerwa a po pewnym czasie wrócicie do siebie.

Oby tylko był to jego krok.
A przecież o miłość się prosić nie będziesz! Też masz swoją dumę nie? ;)

Głowa do góry kobieto!!!