Uwierzyć w tego smsa??

napisał/a: viola150 2007-05-30 11:55
Postaram się zgodnie z waszymi uwagami zapomnieć o tym smsie i przeczekać tą sytuację (mam nadzieje że nic na jaw później nie wyjdzie). Już staram się nie wspominać o nim, żeby nie doprowadzać do nieporozumień. Cieszę się że skorzystałam z tego forum, choć muszę przyznać że na początku zdarzały się odpowiedzi po których już prawie 100%procentowo wierzyłam w tego smsa, ale przeczytawszy ostatnie 2 strony odpowiedzi zrozumiałam że ten sms to rzeczywiście glupota i nie warto zawracac sobie nim głowy (mam tylko nadzieję że za jakiś czas nie będę musiała napisać tu nowego wątku że okazał się on prawdą :( ). Od kilku dni jest nam fajnie, nie kłócimy się i po prostu stwierdziłam że jestem przewrażliwiona. Bo chociaż tamta stara zdrada zdarzyła się na początku naszej znajomości i nie byłam jeszcze tak mocno zaangażowana to jednak troszkę odbiła się na moim zaufaniu do niego ale to chyba nic dziwnego nie? Najważniejsze że potrafiłam mu wybaczyć i umiem z tym żyć teraz, nie wypominam mu tego. Wiem że on tego żałuje i stwierdzam że nie ma po co rozdrapywać starych ran prawda?? A ten sms to może takie sprawdzenie zaufania do niego. Jak myslicie??
napisał/a: Martyna7 2007-05-30 12:11
Super :) Bardzo się cieszę, że jest wszystko OK :) Skoro mu wybaczyłaś to całowanie na początku, to faktycznie nie ma co mu zawracać głowy (zważywszy, że żałuje). Życzę Wam dużo radości i żeby już nigdy nikt nie próbował ingerować w Wasz związek :) Pozdrawiam :)
napisał/a: viola150 2007-05-30 13:35
Dziękuję Ci bardzo. :) Będę informowała na bieżąco jakby zaszły jakies nieplanowane sytuacje... Pozdrawiam Buziaczki
napisał/a: gosiak6 2007-05-30 21:30
hejka,cieszę się bardzo,że zaufanie zatriumfowało,to naprawde wielka rzecz kochać,rozumieć i wybaczać.Najważniejsza jest Miłość "która wszystko znosi wszystkiemu wierzy,we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.Miłość nigdy nie ustaje..."Trzymaj sie dzielnie i zapomnij -to głupi incydent zdesperowanej dziewczyny,najważniejsze że walczysz o uczucie,które jest warte walki:) Buziaki i powodzonka
napisał/a: ucja 2007-05-30 21:37
Tylko pamietaj, ze nawet w sytuacji, kiedy się w przyszłości posprzeczacie, nie wypominaj mu tego smsa, będzie mu przykro, bo odberze to, ze mu nie ufasz i ciągle masz o to do niego żal... Pielęgnuj ten związek...
napisał/a: chojmar 2007-06-03 20:38
Do violi 150.Kiedyś ktoś "życzliwy" próbował zachwiać moim związkiem w podobny sposób.Jak sie okazało była dziewczyna z zazdrości napisała SMSa z netu do mojej lubej. Zazanczam nigdy nie dałem powodu by mie nie ufać( tamten związek sie rozpadł na jej zyczenie, wpadła z innym i wyszła za mąż za innego, mnei zostawiając),jak widać nadal nie mogła sie pogodzić,ze znalazłem nopwą miłość. Na tyle była perfidna,że pisała SMsy z netu z cafeiki znajomego(potwierdziły sie późniejsze godziny korzystania z netu z SMSami), nie podpisywała się pod swoimi bzdurami, co świadczyło o jej tchórzostwie i dziecinadzie. Także viola150- porozmawiaj szczerze ze swym partnerem i stwórzcie wspólny front, bo ktoś ma satysfakcję( niezdrową) by zachwiać Waszym związkiem. Życzę powodzenia!!
napisał/a: aiha 2007-06-06 09:06
witaj :) całkiem przypadkiem wpadłam na tą stronę i na twoje pytanie...postanowiłam się zalogować ponieważ o ironio miałam identyczną sytuacje :) niestety doradzam czujność ponieważ ja też nie uwierzyłam w esemesa którego dostałam , że mój mężczyzna mnie zdradza...byliśmy zgodnym szczęsliwym małżeństwem , owszem były trudne chwile ale wydawało mi sie że jest ok, jak się później okazało tego eska wysłała do mnie jego kochanka..wiem ze to cie nie pocieszy ,ale naprawde uwazam ze powinaś to sprawdzić i wyjaśnić dla swojego spokoju , powiem z mojego doświadczenia że rozmowa z facetem nie bedzie szczera jeśli nie będziesz miała argumentów i dowodów inaczej jeśli ma coś na sumieniu... nie przyzna się...
napisał/a: mgieXka 2007-06-07 16:59
viola150 napisal(a): Co Wy o tym sądzicie?? Co mi poradzicie????


Myślę, a raczej jestem pewna na 100%, że Ty go wcale nie kochasz, chcesz go posiadać, jak pluszaka. Mój, tylko mój.
Wiesz, co jest podstawowym atrybutem każdego człowieka? Wolna Wola. Jego ciało, serce, dusza należą do Ciebie??? Robi to, co uważa za słuszne, choć Tobie trudno się z tym pogodzić. Dlaczego? Bo nie widzisz w nim człowieka, tylko mięso. Miłość uwalnia, strach ogranicza. Czego się boisz? Że z inną będzie mu lepiej? Ale twierdzisz, że go kochasz, a skoro go kochasz, to powinnaś być szczęśliwa, że on jest szczęśliwy. To jak to jest z tą Twoją miłością? Kochasz, ale nie chcesz, żeby był szczęśliwy. No może być, ale tylko z Tobą, ale jeśli z Tobą mu czegoś brakuje, to musi zrezygnować zs szczęścia, bylebyś tylko Ty była szczęśliwa. A będziesz, gdy będziesz widzieć smutne oczy swojego faceta? A co tam, niech żyje POSIADANIE!!!
napisał/a: chojmar 2007-06-10 17:54
mgiełka napisal(a):Robi to, co uważa za słuszne, choć Tobie trudno się z tym pogodzić. Dlaczego? Bo nie widzisz w nim człowieka, tylko mięso. Miłość uwalnia, strach ogranicza. Czego się boisz? Że z inną będzie mu lepiej? Ale twierdzisz, że go kochasz, a skoro go kochasz, to powinnaś być szczęśliwa, że on jest szczęśliwy. To jak to jest z tą Twoją miłością? Kochasz, ale nie chcesz, żeby był szczęśliwy.
napisal(a):
Gratuluję mgiełko- rozumiem,ze Ty swojemu facetowie pozwalasz sie zdradzać tylko po to by był szczęśliwy (?!!)O zgrozo...Żaden facet nie będzie cię sznował, jeśli w "imię" miłości pozwolisz partnerowi na zdrady! Pozdrawiam i gratuluję poczucia humoru.
napisał/a: viola150 2007-06-12 11:40
Jak narazie cały czas twierdzi że ten sms to nie prawda, chociaż ostatnio przyłapałam go na małym oszustwie. Dzwoniłam do niego i powiedział mi że jest w domu i śpi i że nie długo przyjedzie, ale pech chciał że akurat byłam pod jego blokiem i go w domu nie było. Do tej pory nie chce mi powiedzieć gdzie był, ale oczywiście twierdzi że nie był z żadną inną laską. a powiedział że mnie okłamał bo bym mu znowu wypominała że gdzieś pojechał i chciał mieć chwile spokoju....
napisał/a: gosiak6 2007-06-12 13:36
Niestety ale wszystkie znaki n ziemi i na niebie wskazują,że jest Was troje...okłamuje Cię
napisał/a: viola150 2007-06-12 14:16
Kurcze ale nie mam zadnych dowodów, po za tym incydentem jest wszystko OK... Niewiem co mam zrobić. Nie chce z nim zrywać, kocham go...