w przed dzień zdrady

napisał/a: taiskierka 2008-02-13 13:32
To Daj Sobie Czas
I Zastanów Sie
Jeśli Zalezy Ci Na Rodzinie - Załatwisz Z żona Fair
I Nie Mam Tu Na Myśli, Ze Z Nia Musisz Zostać

A Jeśli Ta Młoda Faktycznie Jest Za Roba To Nie Bedzie Naciskała I Poczeka

Sorki Za Caps
napisał/a: miki73 2008-02-13 13:34
jeżeli jest tak jak piszesz taiskierka - to znaczy że naprawdę przegrałem swoje życie, dobrze że są dzieci jest dla kogo żyć a o sobie czas zapomnieć ... było minęło.Ciekawe czy jak dorosną i zrozumieją że ich ojciec przegrał swoje życie w imię ... no właśnie czego? czy będa z niego dumne :(
napisał/a: taiskierka 2008-02-13 13:35
pokochać?
naprawde myslisz, ze ona sie w tobie zakochała?
czy chccesz w to wierzyc...

wg mnie ona ci daje uwagę, której ci brakuje
polecam jakieś hobby, a zwłaszca sport wysiłkowy
facet jak sie wypoci to mysli trzeźwo
napisał/a: viki82 2008-02-13 13:39
miki73 napisal(a):jeżeli jest tak jak piszesz taiskierka - to znaczy że naprawdę przegrałem swoje życie, dobrze że są dzieci jest dla kogo żyć a o sobie czas zapomnieć ... było minęło.Ciekawe czy jak dorosną i zrozumieją że ich ojciec przegrał swoje życie w imię ... no właśnie czego? czy będa z niego dumne :(

miki73 skoro nie zdradzasz to tego nie rob i tyle w tym temacie.
Problemy w Twoim zwiazku sa i nie ma co udawac ze ich nie ma, ale sposobem na ich naprawienie NAPEWNO nie jest zdrada, bo to niczego nie rozwiaze. Tak jak napisala iskierka, bedziesz poswiecac czas kochance, pieniadze kochance i do niczego poza jej wygoda to nie doprowadzi.
To tak jakbys chcial naprawiac sytacje w firmie, ktora prowadzisz, wynoszac z niej sprzety i sprzedajac np maszyny zeby za niewielkie pieniadze ktore z tego dostaniesz splacic dlugi.... Tylko po co skoro Twoja firma nie mialaby juz czym zarabiac??
A poza tym zona ci zadaje te pytania i jest podejrzliwa bo jak widac nie jest glupia i czuje ze cos sie swieci..... Ty myslisz ze zafundujesz sobie romans i bedzie wszystko super, nikt sie nie dowie...bzdura. Predzej czy pozniej sie dowie, ona juz teraz pewnie wie jakie masz dylematy. Pewnie ta propozycja seksu byla po to zeby probowac cos ratowac, i by sie przekonac co zrobisz- a Ty dales ciala, wiec nie oczekuj ze teraz da Ci wolnosc i swobode. Jesli ona zdradzila to pewnie zrobia to raz. A ty MOWISZ O ZWIAZU UCZUCIOWYM, O TYM ZE TA MALA CIE KOCHA< ZE ZDRADZASZ JA Z ZONA! Czlowieku wez sie za siebie bo stajesz sie mieczakiem, skoro dajesz sie wciagac w takie rzeczy....Ktos ci powininen nakopac do d*** to moze bys sie opamietal !!!

I PRZESTAN SIE NAD SOBA UZALAC !!! pogodz sie z mysla ze masz 35 lat, rodzine i dzieci a nie 20 i mozesz sobie zyc w blogiej nieodpowiedzialnosci[/COLOR]
napisał/a: miki73 2008-02-13 13:40
pewnie chce w to wierzyć, ale mówisz że toraczej niemożliwe, że takie rzeczy się nie zdarzają, jeżlei teraz nagle zająbym się czymś nowym jak piszesz to natycmiast by było że ordzina juz dla mnie nie ważna że uciekam itd.
napisał/a: viki82 2008-02-13 13:44
miki73 napisal(a):pewnie chce w to wierzyć, ale mówisz że toraczej niemożliwe, że takie rzeczy się nie zdarzają, jeżlei teraz nagle zająbym się czymś nowym jak piszesz to natycmiast by było że ordzina juz dla mnie nie ważna że uciekam itd.


Polecam lekture Zuzia26
Junior Member Zarejestrowany: Dec 2007
Lokalizacja: Anglia.
Postów: 25

nie wiem co robic...jak to zakonczyc?
Ja mam faceta po rozwodzie ,i nie wiem jak mam zakonczyc ten zwiazek,on zostawil dla mnie cala rodzine a teraz ja chcem jego zostawic ..jak to zrobic zeby nie cierpial???
kto byl w takiej sytuacji???prosze doradzcie mi....

http://www.polki.pl/forum/showthread.php?t=2947
napisał/a: taiskierka 2008-02-13 13:50
uciekaj w cos dla siebie, co ci da odetchnąc i spojrzec z boku
na oskarzenia zony ja bym odpowiedziała krótko - musze mieć czas żeby wybrac miedzy tobą a kims innym, a jak to nie pomoze to powiedziałabym jej, że wiem o jej zdradzie...
napisał/a: miki73 2008-02-13 14:04
dziękuję za wszystkie posty zwłaszcza "taiskierka", "viki82" oraz "kool" wasze wypowiedzi są szczere i nie jadowite, muszę sam sobie poradzić z ta sytuacją, nigdy życie nie pozwolilo mi być "mięczakiem" więc pomyśłałem że może na forum zwłaszcza "babskim :) " znajdę zrozumienie i radę w większości niestety jak w życiu - jaaaad- tym bardziej dziekuję wyżej wymienionym
pokazałyście mi że istnieją kobiety które potrafią myśłeć racjonalnie pomimo przykrych niekeidy doświadczeń - mam nadzieję że podejmę właściwą decyzję i będę chodził z podniesioną głową - dziś - jutro i za 20 lat.

niniejszym pragnę zamknąć ten wątek - nie będę już pisał - wracam do mojego schrzaninego życia
pozdrawiam
napisał/a: taiskierka 2008-02-13 14:08
miło ;D
jesli w jakis sopsób ci pomogłam to sie cieszę

powodzenia i trzymaj sie
napisał/a: kool 2008-02-13 14:26
Witam ponownie. Jeżeli hcesz wiedzieć Miki, to o podwójnym zyciu mojego męża dowiedziała się przez przypadek - totalny przypadek. Przez wszystkie lata jekie jesteśmy ze sobą nie sprawdzałam go nigdy. Nie potrafię powiedzieć dlaczego zajrzałam do Jego komórki i przeczytałam sms-y od niej.
napisał/a: kool 2008-02-13 14:28
Teraz po doświadczeniach ostatnich miesięcy - wiem, że wolałabym 1000 razy nie dowiedzieć się o niczym, nie czytać sms-ów i e-maili.