Wybaczyć zdradę?

napisał/a: atka83 2006-08-28 00:00
///////////////////////////////////////
napisał/a: Klusia 2006-08-28 00:12
Atka dziękuję, zaraz spróbuję !!!
napisał/a: palika 2006-08-30 22:03
a ja wybaczylam zdrade....Boli do tej pory,poniewaz przylapalam go na goracym uczynku...Ale wybaczylam i ciesze sie,gdyz teraz nasza milosc jest jeszcze silniejsza...Nie bede ukrywac,ze nie zadreczam sie myslami czy kiedys sie to nie powtorzy,gdyz sklamalabym...ale pomimo wszystko ufam mu...uczucie zdrady jest najgorszym jakich do tej pory doswiadczylam...i nie chcialabym przezyc tego kolejny raz...
napisał/a: samsam 2006-08-31 08:44
Podziwiam. Co skłoniło do teo, ze wybaczyłaś. Pewnie miłość. A co z zaufaniem - obecnie?
napisał/a: palika 2006-08-31 09:41
Sylwus do wybaczenia sklonila mnie chyba przede wszystkim milosc,a takim drugim powodem bylo to,ze za 2 m-ce mial przyjsc na swiat nasz synek.Teraz doszlam do wniosku,ze nie bede zadreczac sie pytaniami co robie,kiedy przy mnie go nie ma,poniewaz czego oczy nie widza i uszy nie slysza,tego sercu nie zal.Ale mysle,ze przemyslal ile mogl stracic i teraz troche sie role odwrocily Po ciazy wrocilam do swojej figury,a moze nawet wygladam jeszcze lepiej niz przed i teraz to on drzy .Dawniej dla niego zerwalam wszystkie kontakty ze znajomymi (chodzi mi o kolegow) a teraz wrecz przeciwnie odnowilam stare znajomosci i powiedzialam ze juz nigdy nie popelnie tego bledu,by dla faceta rzucic wszystko czym sie zylo przed zwiazkiem.Teraz to on sie martwi,gdy jestesmy razem,a zaczepi mnie jakis chlopak
napisał/a: Marusia 2006-08-31 10:12
Zdradził cię, gdy byłaś w ciąży i spodziewałaś się jego dziecka? O nie, czegoś takiego nigdy bym nie wybaczyła... Bedziesz w stanie mieć do niego zaufanie przez całe życie? Czy będziecie się pilnować, a każde samotne wyjście będzie powodem do zazdrości i podejrzeń...?
Naprawdę sobie tego nie wyobrażam . Ale skoro wybrałaś, to... życzę ci, żeby nigdy więcej cię to nie spotkało, bo wiem, jak zdrada może boleć...
napisał/a: iza19821 2006-08-31 10:55
Ja tez kiedys wybaczylam "tzw.zdrade"tzn.bylismy ze soba juz 2 lata i po moich urodzinach, moj wtedy chlopak teraz maz)powiedzial ze ma inna dziewczyne i chce odejsc. oczywiscie byl placz...itp.nie moglam sobie z tym poradzic....Jego rodzina z Nim nie gadala,bo tez nie umiala tego zrozumiec(mialam wieksze podejscie do jego rodziny niz on sam)Jakos po miesiacu zrozumialam,jednak ze to wszystko KONIEC i troche sie z tym pogodzilam.Po dwoch miesiacach naszej rozlaki,gdy stalam na przystanku czekajac na autobus(ktory sie spoznial)WIDZIALAM ze jedzie moj M ,zatrzymal sie i zapytaj sie gdzie jade i czy moze mnie podwiez,ZGODZILAM SIE.zawiozl mnie,(oczywiscie w aucie,przypomnialy sie STARE DZIEJE,Troche porozmawialismy i na tym sie skonczylo)Po poludniu tego samego dnia,zadzwonil telefon to byl ON zapytal czy bym sie z nim nie SPOTKALAM,oczywiscie ze bylam SZCZESLIWA ale nie chcialam isc na to SPOTKANIE zeby nie robic sobie NADZIEJI,ale po ciezkich staraniach sie ZGODZILAM;I NIE ZALUJE TAMTEJ PODJETEJ DECYZJI.Akurat na tym spotkaniu wyjasnil mi co i jak..... i tak jakos wyszlo ze zapytal sie czy mu WYBACZE oczywiscie ZGODZILAM SIE i od tamtej pory znow bylismy razem .......i tak jest do TERAZ..... Jestem najszczesliwsza osoba na swieci i ciesze sie ze wybaczylam mu tzw.ZDRADE
napisał/a: palika 2006-08-31 13:12
Marusia wybaczylam i nie zaluje.On wie ze zachowal sie jak ostatni prostak i swinia i do tej pory nie moze sobie tego wybaczyc.Nie zagwarantuje,ze 2 raz sie to nie zdazy,ale wierze ze zrozumial co jest w zyciu najwazniejsze...Zreszta wie ze drugiego razu nie potrafilabym wybaczyc..........[/b]
napisał/a: samsam 2006-08-31 13:36
Tym bardziej Cię podziwiam. Z jednej strony popieram zdnaie Marusi, ale z drugiej strony chyba bym postapiła tak jak Ty. Nie byłam nigdy w takiej sytuacji i nie mama nadzieję, że nie będę. Ale gdy kobieta jest w ciąży, to chyba myśli trochę innymi kategoriami. Czy przypadkiem jednym z powodów wybaczenia nie była obawa przed wychowywaniem dziecka w samotności?
Mam jeszcze jedno pytanie do Ciebie. Czy uważasz, że on zdradził Cię dlatego że w czasie ciąży nie wyglądałaś atrakcyjnie??? To dla mnie absurd.
napisał/a: palika 2006-08-31 15:14
Sylwus nie mialam na mysli nieatrakcyjnego wygladu.Zle sie wyrazilam we wczesniejszym poscie.Nie wiem co bylo przyczyna.Jedynymwytlumaczeniem jest GLUPOTA!!!I chyba chcec udowodnienia kolegom,ze zadna baba nie bedzie mowic mu co wolno a co nie i do tego morzeeeee alkoholu
A druga kwestia wybaczenia bylo masz racje dziecko.Nie chcialam zeby wychowywalo sie bez ojca.
napisał/a: samsam 2006-09-01 08:14
Ważne jest, że zrozumiał, co może stracić. myślę, że gdy na świecie pojawiło się dzieciątko, to nawet bardziej.
Najważniejsze jest teraz, że się dogadujecie i wszystko jest między Wami o.k. Mam nadzieję, że to co się wydarzyło już nigdy nie powróci i nie będziesz musiała ponownie tego przeżywać.
Życzę Wam powodzenia
napisał/a: ami1 2006-09-05 00:35
Ja cię podziwiam Palika. Naprawdę. Mogę sobie wyobrazić co wtedy czułaś zwłaszcz będąc w ciąży. Powiem ci tylko tyle, że twój facet ma wielkie szczęście .