wymysł seksualny czyli ciekawy problem

napisał/a: załamany_facet 2011-04-07 00:07
Ale ty chociaż nie rób z nas głupców. Skoro jesteś pewna, że
kejsowa napisal(a):On nie jest z tych zdradzających.

to po co nam zawracasz głowe?
kejsowa napisal(a): On tego nie chce, nie chce mnie krzywdzić, po prostu ma chęć ale nie chce tego robić, tak mi powiedział.
Jak to nie chce jak zerwał z tobą właśnie przez to... Skoro ma takie chęci i nie ma zamiaru zdradzić to po cholerę Ci to powiedział?? Przecież to idiota.
Koleżanko. Jesteś strasznie naiwna, uciekaj bo Cie skrzywdzi.
napisał/a: kejsowa 2011-04-07 00:12
Chciałam po prostu zapytać, czy taki problem można skorygować?

Zerwaliśmy w sumie oboje, On bo miał dość kłótni ja bo byłam zdenerwowana.
A powiedział, bo chce żebym wiedziała co czuje (tak powiedział), tak jak pisałam, jesteśmy przyjaciółmi...
A nie myślisz Załamany_facet kategoriami, że to Jego problem i On nie chce tego czuć a czuje? Może nie może się z nim uporać? Nie chce mnie zdradzić dlatego o tym powiedział?
I prosze, nie denerwuj się. Sama się w tym wszystkim gubie...
napisał/a: postmortem69 2011-04-07 00:14
kejsowa napisal(a):Napisał mi: "może to tymczasowe ciśnienie, jakieś przejściowe". W sumie faceci mają różne fantazje... To nie znaczy (chyba) że nie jestem najważniejsza... Powiedział też, że zadawalam go... Po prostu miał przede mną jedną i myśli, jakby to było z inną... CHyba faceci tak mają?
Myślą, fantazjują, jakby to było z inną? Dziewczyny też tak mają...
Tylko On mi o tym powiedział....


Mysleć i fantazjować można o wszystkim, ale jak zacynasz o tym mówić i robisz z tego problem, który należy rozwiązać to już jest to dalekie od myślenia i fantazjowania.

kejsowa napisal(a):On tego nie chce, nie chce mnie krzywdzić, po prostu ma chęć ale nie chce tego robić, tak mi powiedział. Zaniepokoiło mnie to.
Powiedział również, że mnie kocha i że mu zależy... Napisał, że ma nadzieje, ze Jego miłość do mnie pokona te potrzebe. Nie kręci Go to, ma po prostu taką potrzebę.
Tak jak napisałam, faceci mają różne fantazje. On nie jest z tych zdradzających.


On chce, wyraźnie Ci to powiedział i przygotował Cię na to, a to że jeszcze tego nie zrealizował to tylko kwestia czasu. Nie łudź się i przygotuj się na niezłe tornado jak mu to jutro pokażesz, to zdecydowanie nie jest najlepszy pomysł.
napisał/a: kejsowa 2011-04-07 00:16
Czyli uważasz, że nie ma ratunku? Powiedział, że to jest Jego problem, że nie chce mnie stracić...
A co do pokazania, mam nadzieje, że o co przeczyta, jak komentują inni faceci to go troche oszołomi i otrzeźwieje...

[ Dodano: 2011-04-07, 00:20 ]
Zachowuje się, jakby to naprawde był problem dla Niego, jakby nie mógł z niego uciec... Chcę mu pomóc... Chcę, żeby było normalnie :(
napisał/a: załamany_facet 2011-04-07 00:37
kejsowa napisal(a): Zrobił z nią to raz.

No a ile razy on by chciał spróbować z jeszcze inną, jak nie raz??

kejsowa napisal(a):To Jego problem i chcemy go razem rozwiązać.

Ale to jest problem który nie powinien się pojawić w związku z kobietą z którą jest w pełni szczęśliwy, ZWŁASZCZA że już miał kogoś i wie jak to jest z inną. W ogóle myślę nawet, że nie chodzi o to, że chce spróbować z inną seksu BO WIE JAK TO JEST Z INNĄ, tylko mu się nie podoba wasz seks i dlatego szuka urozmaicenia. Gdyby był zadowolony z seksu to by nie chciał innej(tym bardziiej - powtarzam - że wie jak to jest z inną).

napisal(a):I czemu sądzisz, że przeszedł do prób?

Dlatego, że zerwał z tobą(tak napisałaś na początku i tak było, teraz próbujesz się tłumaczyć i sama sobie wmawiać, że było inaczej, niestety prawda jest okrutna w tej sytuacji).
napisał/a: kejsowa 2011-04-07 00:45
Zrobił z nią to raz- chodziło mi o jego poprzednią partnerkę, przede mną, zrobił z nią to tylko raz. I potem cały czas ze mną.
No właśnie, miał kogoś, przed mną ale tylko raz uprawiali seks.

Tak, zerwaliśmy OBOJE a On nie miał czasu przez cały dzień, żeby mnie zdradzić, ponieważ długo pracuje a potem się widzieliśmy... Wiec na pewno mnie nie zdradził...
napisał/a: postmortem69 2011-04-07 00:47
kejsowa napisal(a):Czyli uważasz, że nie ma ratunku? Powiedział, że to jest Jego problem, że nie chce mnie stracić...
A co do pokazania, mam nadzieje, że o co przeczyta, jak komentują inni faceci to go troche oszołomi i otrzeźwieje...


Raczej, delikatnie mówiąc, wkurzy.

kejsowa napisal(a):[ Dodano: 2011-04-07, 00:20 ]
Zachowuje się, jakby to naprawde był problem dla Niego, jakby nie mógł z niego uciec... Chcę mu pomóc... Chcę, żeby było normalnie :(


Nie będzie normalnie, nie po takim wyznaniu, normalny facet nie robi takich rzeczy jak nie mysli o tym poważnie. Dzisiaj może to zwalczy, a co będzie za miesiąc, za rok, jak znowu najdzie was kryzys. Przez cały ten czas będziesz się bać powiedzieć coś nie tak, bedziesz unikać konfrontacji, żeby jego "potrzeby" się znowu nie pojawiły? Tak chcesz żyć? Taką miłość chesz mieć?
napisał/a: kejsowa 2011-04-07 00:48
Może jestem głupia... Ba, na pewno. Ale kocham Go. Może to sprowadzi się znów do poziomu fantazji... Mam nadzieję...
napisał/a: załamany_facet 2011-04-07 00:54
kejsowa napisal(a):Zrobił z nią to raz- chodziło mi o jego poprzednią partnerkę, przede mną, zrobił z nią to tylko raz. I potem cały czas ze mną.
No właśnie, miał kogoś, przed mną ale tylko raz uprawiali seks.

No ale ten raz powinien mu wystarczeć by wiedzieć jak to jest z inną. A ile razy on musi uprawiać seks by w końcu się dowiedzieć "jak to jest z inną"?? Myślisz, że w takim razie na jednym seksie z inną by się skończyło?? Nie wierz w to.

Generalnie bardzo mi Cie żal. Jesteś zakochana w idiocie który pogrywa z tobą. Powinien odejść jak facet jak wie, że ma takie myśli. Jeżeli ma takie myśli(same myśli to nie znaczy od razu problem) problemy to znaczy, że nie jest zadowolony ze związku i mu czegoś brakuje.
napisał/a: kejsowa 2011-04-07 00:59
Porozmawiam z Nim jutro. Chcę, zeby był tym jedynym. Ah, powiedział jeszcze takie zdanie, kiedy spytałam go, jak ma zamiar walczyć ze swoim problemem; " Wszystko "przelać" na Ciebie". W sensie zapomnieć o tym i zająć się mną, zacząć się bardziej interesować...
Czy to dobre rozwiązanie problemu wg Ciebie, Załamany_Facet?

[ Dodano: 2011-04-07, 01:00 ]
Bo niby wykazuje jakąs inicjatywe, chce z tym walczyć... Tak mi się wydaje...
napisał/a: załamany_facet 2011-04-07 01:12
Nie. Na dziś nie wiele zdziałamy. Na moje to ty w ogóle powinnaś go zostawić. On nie powinien jednak w ogóle Ci o takim czymś mówić. Facet nie mówi o takich rzeczach swojej dziewczynie bo wie, że to ja zaboli. Nie wiem czego on się spodziewał... może, że sama go zostawisz i będzie wolny a ostatecznie to "ty" go rzuciłaś więc on byłby niewinny.
Poczekaj jakiś czas i zobaczysz jak to będzie się układało wszystko. Ale sama sobie zadaj pytanie czy po tym co przechodzisz teraz... kiedyś mu znowu w pełni będziesz potrafiła zaufać? I czy chcesz całe życie żyć w takiej niewiedzy? Myślę, że w głębi serca zawsze będzie się pojawiać ta chwila. Dlatego już nigdy to nie będzie to samo.
napisał/a: kejsowa 2011-04-07 01:18
Masz racje Załamany_facet. Ale spróbuje. Wierzę w nas, wierzę w Niego, to nie jest zły Chłopak, po prostu trochę się pogubił, ma chwile zwątpienia. Tak myślę. Zobaczymy, co przyniesie czas.
Bardzo dziękuję wszystkim za rady. Załamany_facet- za jakiś czas postaram się coś napisać. Jeśli jesteś ciekawy, zaglądnij :)
pozdrawiam ciepło!

[Mod: proszę nie cytować bez potrzeby całych postów.]