Zbyt wyrozumiały mąż
napisał/a:
Misiowa1
2013-01-29 11:13
To jakaś prowokacja czy tak na poważnie? Bo jeśli na poważnie to Ale się dobraliście...
napisał/a:
fern
2013-01-29 11:18
Z drugiej strony gdyby się nie zgadzał, to COŚ by chyba jednak z tym fantem począł...
Może on po prostu woli nie komunikowac żonie otwartym tekstem swych "upodobań", wiedząc, że jej "wizja małżeństwa" jest JESZCZE INNA...
Walic chłopa po rogach i "upokarzac go"-jak najbardziej...Miec w domu męża-ciepłe kluchy, który jej na to pozwala i nie reaguje, albo reaguje płaczem-absolutnie nie...!
napisał/a:
errr
2013-01-29 11:24
w sensie ma pilnować za Ciebie Twojej wierności?
jak to sobie wyobrażasz?
btw, stać za kimś murem zn. "być komuś wiernym, zdecydowanie popierać kogoś". Mąż niestety stoi tym murem;)
napisał/a:
KokosowaNutka
2013-01-29 13:28
Sa inne sposoby okazywania sobie wsparcia. To co wy robicie jest dla mnie zupelnie niezrozumiale. Chyba tylko specjalista moze wam pomoc. A moze to marna prowokacja? Bo az sie wierzyc nie chce..
napisał/a:
KamilaWwa
2013-01-29 16:26
Wydaje mi się, że ten post to jawna prowokacja
napisał/a:
lordmm
2013-01-31 09:41
OOO i widzę że nawet szanowna kokosowa się odezwała w tym temacie no i proszę co my tu mamy, że ta sytuacja jest nie zrozumiała...
A czymże ona się różni od Twojej sytuacji? Przecież Ty też latasz na boki i mąż to akceptuje sam będąc wiernym i leniwym... Oj Kokosowa...
A czymże ona się różni od Twojej sytuacji? Przecież Ty też latasz na boki i mąż to akceptuje sam będąc wiernym i leniwym... Oj Kokosowa...
napisał/a:
Katija847
2013-02-10 16:00
Ludzie mają różne charaktery i wiedziałaś zapewne jeszcze przed ślubem jaki Twój mąż jest. Chcesz go zmienić zdradzając go, a to nie tędy droga.
Chcę, żeby się zachowywał jak facet, po prostu.
napisał/a:
~gość
2013-02-10 17:43
Czyli co ? Ma dać Ci w ryj ? Czy się przyłączyć ?
napisał/a:
Katija847
2013-02-10 22:14
Mógłby po zastaniu mnie w łóżku z kochankiem zrobić coś innego aniżeli ze łzami w oczach krzyknąć do kochanka "TO JEST MOJA ŻONA!" i wybiec z domu. To było takie upokarzające. Szczerze mówiąc już wolałabym żeby dał po gębie kochankowi (który dla mnie nic nie znaczył, zresztą celowo przyprowadziłam go do domu żeby mąż nas nakrył !)
Ja nie będę za niego podejmować decyzji, on jest facetem. Jeżeli złoży pozew - dam mu rozwód. Jeżeli będzie o mnie walczył - to będę z nim, ale niech walczy, a nie co to teraz!!
Ja nie będę za niego podejmować decyzji, on jest facetem. Jeżeli złoży pozew - dam mu rozwód. Jeżeli będzie o mnie walczył - to będę z nim, ale niech walczy, a nie co to teraz!!
napisał/a:
Iwa1988
2013-02-10 22:31
A może zamiast wymyślać jakieś nowe cudowne sposoby może po prostu powiesz mężowi czego od niego oczekujesz?
napisał/a:
Magdalena32
2013-02-11 11:17
Ja nie będę za niego podejmować decyzji, on jest facetem. Jeżeli złoży pozew - dam mu rozwód. Jeżeli będzie o mnie walczył - to będę z nim, ale niech walczy, a nie co to teraz!!
upokarzające było to że pieprzyłaś się z kochankiem w waszym mieszkaniu, w waszym łóżku, to było upokarzające a nie to że mąż zachował się tak jak się zachował!
a skoro sama nie odejdziesz to jasno pokazujesz kim jesteś, jesteś szmatą i tylko tak można Ciebie nazywać, sorry ale gdybyś miała choć odrobinę godności to sama odeszłabyś od męża a nie zachowywała się tak jak zachowujesz się obecnie. bo sprowadzanie kochanka do mieszkania aby nakrył was mąż jest po prostu dowodem na Twoją głupotę, masz jakieś schorzenie że potrzebujesz dodatkowych bodźców emocjonalnych i chciałaś tej dodatkowej adrenaliny bo tylko ona się liczy i szkoda faceta że ma kogoś takiego za żonę.
widać że Tobie bardziej przydałby się damski bokser co to za samo spojrzenie wybiłby Tobie kilka zębów, wtedy na pewno byłabyś szczęśliwa bo takiego brutala potrzebujesz a nie jakiegoś tam człowieka z zasadami którego zresztą sama sobie na męża wybrałaś...
napisał/a:
daffodil1
2013-02-11 20:54