Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Zdjęcia w komputerze mego męża

napisał/a: Aga_TM 2008-08-06 20:16
Luis napisal(a):Jednak wszystkie oceniacie to procentowo... Tak naprawdę jest to zniewagą dla mnie i mym podobnym.


Mój Drogi "wszystkie" to zabrzmiało jak 100%:p:p:p
Czy powinnam się na Ciebie pogniewać??
:*
napisał/a: Mari 2008-08-06 21:04
Petunia napisal(a): Jestem otwarta na wiele propozycji, ale prawie zawsze wychodzą one mojej strony. A żeby wiedzieć, czy dana pozycja mi nie odpowiada, najpierw muszę ją wyprobować. Ale jeszcze taka mi się nie trafiła.

No nieee to Ty jeszcze jesteś tą inicjującą stroną?! , to już ja nic nie rozumiem ..
Wiesz co już miałabym po dziurki w nosie rozszyfrowywanie Jego 'ego'...naprawdę .
Chodzisz koło niego jak koło najcenniejszego jaja ..żeby się nie stłukło i dogadzasz jak tylko potrafisz i co masz?.
Weź dziewczyno pieprznij pięścią w stół i powiedz Mu czego pragniesz i oczekujesz ..nie grzecznie, o nie! , bo to widzę nie daje żadnych rezultatów i albo się obudzi , albo jest naprawdę coś z nim nie tak :confused:..

Soryyy ,że przytoczę coś troszkę mocnego moim zdaniem , ale powiedzianego szczerze i bez ogródek ..słowa mężczyzny hi,hi :eek: :
przy takim króciutkim stażu małżeńskim to Ja nie schodziłem z niej przez 24 na dobę !.

Czy chcesz uprawiać przy nim x-letnią wegetację?.
Ty powinnaś kwitnąć i pachnieć seksem...
Przepraszam , co złego to nie ja ;).

buziaków moc:).
napisał/a: Edyttka 2008-08-07 08:51
W tym wyapdku naprawdę trzeba pieprznąć pięścią w stół !!
Nei jest normalne,że facet wraca po dłuższej nieobecności do domu i zaraz po powrocie fuczy na żonę,że nie wyniosła śmieci czy coś podobnego,a na upomnienie żeby pomógł mówi,że to jej obowiązek .
Wg mnie po powrocie mąż powienien chodzić za żoną jak pies ,przytulać,całowac,rozmawiać-tęsknić,pokazywac jak za nią tesknił.
A facet Petuni siada sobie do kompa i odpala pornosy...Nie mówiąc już o tym ze ma gdzieś to,że wszystkie akcje z tych filmów Petunia mu proponuje!!
Wielu facetów moze tylko pomarzyć o wytrysku na twarz,tak jak Petunia pisała kilka postów wyżej.
A on woli komputer i swoją rękę ...Petunia,uciekaj póki możesz
napisał/a: kobieta20 2008-08-07 21:34
Petunia napisal(a):Niestety nie pamiętam dokładnie słów które padły w tym dniu, bo jednak upłynęło trochę czasu. Ale jak za każdym razem, gdy przyjeżdżał byłam bardzo zadowolona i miałam świetny humor (pomimo zmęczenia po ciężkim dniu w pracy). Przyjechał ok. 21 - zjadł kolację i zasiadł od razu do laptopa. Nie powiedziałam nic przykrego, nie męczyłam go, byłam jak zawsze wesoła i miałam nadzieję, że ten wieczór zakończymy tak jak prawie każdy, gdy przyjeżdżał - tzn kolacja, wspólna (bądź też nie) kąpiel, sex normalny albo zaspakajałam go w inny sposób, zależy na co on miał ochotę i zasypialiśmy razem. Teraz było inaczej - poszłam spać, bo rano do pracy, a on siedział przy laptopie do 2. Potem dopiero przyszedł do łóżka, odwrócił się tyłem do mnie i zasnął. Przykro mi było, bo całe 2 tygodnie czekałam na wieczór, w którym zasnę przytulona do niego:( Wiem tylko, że w ten wieczór nie zaspakajał się przed monitorem, bo siedział naprzeciw łóżka, a ja nie spałam, nie potrafiłam zasnąć. Ale powiem szczerze choć mam okazję, żeby sprawdzić, co on ogląda, nie mam już na to ochoty, wolę nie wiedzieć. Dodam jeszcze, że dokładnie wiem, co on tak uwielbia w tym filmach, bo sam mi to powiedział - jak kobieta zaspakaja faceta oralnie i on (za przeproszeniem) kończy jej na twarzy. W sumie to nic nowego - z tego co wiem, każdy facet lubi na to patrzeć. Ja jestem otwarta na róże urozmaicenia (ale nie dewiacje - choć na szczęście nie zauważyłam, by miał on ciągotki w tym kierunku) dlatego dziwi mnie, dlaczego on woli patrzeć, skoro może to mieć na żywo. Sam w sumie stwierdził, że woli patrzeć, niż to robić. Bardzo mnie zszokowało, gdy mi powiedział (w sumie do tej pory nie wiem, czy żartował, czy mówił poważnie), że chciał by zobaczyć, jak robię to z innym.... dla mnie to nie jest normalne (jeżeli tak naprawdę myślał, to mam problem, ale on dużo mówi, ale mało robi).


O moj bo*e, rozwiedz sie z nim prosze, najlepiej, czytam to i nie wiem, co Ty robisz z takim facetem....prosze Cie bardzo, szanuj sie, bo zaslugujesz na wiele wiecej. On sie tylko zabawia, bo to nawet nie jest przywiazanie (a co dopiero milosc)...
napisał/a: Edyttka 2008-08-07 21:44
kobieta20 napisal(a):O moj bo*e, rozwiedz sie z nim prosze, najlepiej, czytam to i nie wiem, co Ty robisz z takim facetem....prosze Cie bardzo, szanuj sie, bo zaslugujesz na wiele wiecej. On sie tylko zabawia, bo to nawet nie jest przywiazanie (a co dopiero milosc)...



A jeżeli mówi że chciałby zobaczyć Ciebie Petunio z innym ,to ...uwierz mu że tak naprawdę jest .
Jemu miesza się wirtual z reczywistością.Wytrysk na filmiku jest fajny,na żywo już nie,z własną żoną!! To nienormalne .Petunia-żal mi Ciebie :(
napisał/a: Hachiman 2008-08-08 13:00
Petunia,
tak, piep...ij w stół żeby się nożyce odezwały. Żeby było słychać ze nożyce są do cięcia. Zeby przeciąć ten ciąg zdarzeń.

Lepiej zawieszić przyszłosc związku na bardzo cienkim włosku i liczyc albo na poprawę albo na koniec, niż cierpieć coraz bardziej do końca zycia.
Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.

Jakby powiedział, "wiesz chciałbym zobaczyc jak to robisz z innym ale to jest tylko moja dziwna fantazja niemożliwa do spełnienia i nigdy cię nie będę prosić żebys zrobiła to na prawdę" to znak że jest z toba do bólu szczery oraz chociaz trochę cię szanuje. Ale jezeli chce żebyś to faktycznie zrobiła :eek:! Pewnie chwile później powiedziałby "wiesz, ty już to robiłas z innym więc teraz moja kolej"...

PS. nie zgodziłbym sie że kazdy facet lubi patrzeć na "obryzganie twarzy". Trzeba chyba sobie pewnie najpierw byłoby wyrobić specyficzną "wrażliwość artystyczną" oglądaniem konfiguracji promowanych w pornografii.
napisał/a: Petunia 2008-08-08 17:43
Od kilku dni, a w sumie odkąd pracuję i on wrócił, mam kompletnie w czterech literach co on robi pod moją nieobecność. Nie sprawdzam historii - choć teraz ja wróciłam wcześniej z pracy i mogła bym to zrobić, ale po co? Żebym znowu zadręczała się myślami?! Do tej pory uwielbiałam sex, i ciągle było mi mało, a teraz jakoś mi nie zależy na zbliżeniach. W nowej pracy widzę ( i współpracownicy też mi o tym mówią), że podobam się wielu klientom i niektórzy specjalnie wracają, zagadują. Czuję się dzięki temu atrakcyjna, i wiem, że zasługuje na lepszego faceta, niż mój mąż. Nie wiem, jak to dalej będzie, ale narazie się tym nie martwię, żeby było dobrze muszą się starać obie strony, sama nic nie wskóram.
napisał/a: tereska9 2008-08-08 17:57
Petunia, kochasz go? Chcesz z nim być?
napisał/a: jolkaXp 2008-08-08 19:28
Właśnie tego było ci trzeba Petunia. Kontaktu z ludźmi, pracy, akceptacji w oczach otoczenia.....Jeśli chodzi o męża - spasuj, przynajmniej narazie - może się zorientuje, że coś nie tak i żonka już kapciuszków nie przynosi....Skup się na sobie, na swoich zachciankach, fanaberiach :)...a potem się zobaczy co z tego wyjdzie....może już wcale nie będziesz chciała naprawiać waszego związku, a może on on się otrząśnie?? :). Baw się dziewczyno, póki możesz.
napisał/a: Mari 2008-08-15 20:23
Petunia Kochanie ,
proszę odezwij się i skrobnij troszkę ...może małe zmiany w dobrą stronę?


buziaki.
napisał/a: ~Zbynia 2008-08-15 21:09
no właśnie zawsze z duzym zainteresowaniem czytam co tam u Ciebie i czy coś idzie ku dobremu....
pozdrawiam
ps. a może na wakacjach z mężusiem jesteś i dobrze się bawicie???? i tego właśnie pewnie wszystkie Ci życzymy!!!!
napisał/a: Petunia 2008-08-16 07:59
Mieliśmy jechać na Słowację, specjalnie Szefowa dała mi wolną sobotę, żebyśmy mogli jechać z jego siostrą i jej narzeczonym choć na 3 dni - przyszły szwagier dał mu nawet chwilowo pracę, żeby nie wykręcał się brakiem kasy. No ale nie pojechaliśmy - małżonek kupił nowy amplituner (choć staremu nic nie brakuje) i wykręcił się od wyjazdu podając powód - 25 rocznica ślubu moich rodziców. Szczerze mówiąc, coraz bardziej mam w nosie co on robi, gdy ja jestem w pracy. Sex - może raz na 2 tygodnie. Wczoraj próbowałam zaciągnąć go do łóżka, powiedział, że zaraz przyjdzie, czekałam - on poszedł do piwnicy. Zrobiło mi się przykro ubrałam się i poszłam do rodziców (wieczór wcześniej on miał ochotę, a ja pomimo ogromnego zmęczenia po pracy zgodziłam się). On chce na początku września znowu wyjechać za granice - tym razem z kolegą. Powiedziałam mu, że się nie zgadzam. Mówił, że chciał by być spawaczem - mój kolega odwiedził mnie w pracy, i okazało się, że tam gdzie on spawa, potrzebują ludzi - zrobią kurs i dość dobrze płacą. Mężuś najpierw wypytywał o szczegóły, ale jak miał jechać i osobiście pogadać z szefem - to nie pojechał - nawet nie powiedział dlaczego. Zobaczymy, co dalej będzie.