Żona-leń-szantaż

napisał/a: dzarmola 2007-07-06 15:43
kurcze..musisz zadbać o dzieciaki ..bo szkoda ich...
a co do niej ..nie wiem ..na pewno deprecha..moze jakiś komplementy ze jest piękna..sexy nie wiem ..kochasz ja? takze myśle z emusi udać sie do lekarza bo mozae być coś powaznego..
pozdrowienia:)
napisał/a: juliacz 2007-07-28 00:00
A ja pana pochwalę, bo stara się pan ułożyć jakoś życie w waszym domu i nawet idzie pan na ustępstwa. Wie pan jest pan na forum kobiet, więc od razu przystąpiły one do obrony. Ale naturalnie my nie znamy całej sprawy, są tylo pana wypowiedzi.
Podoba mi się to, że pan zawalczył i coś zrobił.
Widocznie żonie nudzi się w domu samej i......zaczęła grać, a to wciąga i w ten sposób zaniedbała dom, dzieci i pana.
Wiem, ze trudno panu bo dużo pan pracuje, a wraca pan do domu i nie ma w nim oparcia, tylko kłótnie.
Ja nie uważam, aby pan wziął sobie służącą. Ale w kążdym normalnym domu jest podział obowiązków., Skoro ustalili państwo, ze to pan pracuje,a żona zostaje w domu, to zapewne ona miała przejąć większość obowiązków domowych (z wyłączeniem tych w których niezbędna jest męska ręka).
Dobrze że pan się tym zajął i doprowadza pan do ładu w domu (w rodzinie).
Ja pana pochwalę skoro nikt inny tego nie zrobił. Spójrzcie moje drogie, tak dużo mówimy o złych mężach, którzy wszystko olewają, tak wiele jest w nas gniewu, gdy czytamy wiele wzruszających historii na temat dramatów rodzinnych, że nawet tu nie znając dobrze sprawy i tak od razu przystąpiłyście do tego, że dość surowo potraktowałyście tego miłego faceta.
Myślę, że pana post jest dowodem na to, ze są mężczyźni zdolni do poświęceń i wielu starań. Tak trzymać.
Trzeba pomóc żonie, bo na pewno fajna kobietka jest, macie 2 dzieci i na pewno wyjdzicie na prostą
TEGO ŻYCZĘ :)
POWODZENIA :)
napisał/a: edziaol 2007-07-29 16:58
cześć, Nikt ważny ! Jak przeczytałam Twoje słowa, to jakbym widziała siebie samą i swojego męża. tylko u nas to on mnie szantażuje i olewa. z doświadczenia wiem,że czasem trzeba nieźle potrząsnąć ( oczywiście nie dosłownie ) tą drugą osobą, żeby coś do niej dotarło.mąż dbający o dom, robiący śniadania i kolacje, chodzący na wywiadówki to skarb!Zeby Cię doceniła, musisz trochę się postawić.ja tak robię od czasu do czasu i daje to rezultaty. tylko ile nerwów kosztuje...pozdrawiam Edyta
napisał/a: Daleko 2007-08-16 08:12
Czy to nie gra o nazwie "OGame"?
napisał/a: Isolde 2007-08-16 11:05
Jezeli zona dba o chlopaka/meza, to jest w stanie dla niego zrobic wszystko, i odwrotnie, nawet jak naprawde sie nie chce. Zaproponuj jej wspolna prace. Ja zmywam, Ty wycierasz. To jest dobra zabawa, a przy tym pocaluj ja, przytul. Ja sobie z moim chlopakiem wydzieramy z rak naczynia, zeby tylko to drugie nie musialo zmywac. Ale zapewniam, milo jest wspolpracowac, i duzo sie lepiej czuje, gdy on stoi obok mnie i wyciera w scierke, niz siedzi przed kompem i gra. Jak bedzie troche naczyn, to popros ja, i powiedz, ze nie podobaja Ci sie smugi na szklankach, i czy nie moglaby od razy wytrzec dwoch czy trzech. Moze to da jakis efekt. Naprawde, sprzatajcie razem. Ty odkurz, a niech ona poscieli lozko. Podejdz do niej, pocaluj i ladnie popros o to, czy nie moglaby Ci pomoc.
napisał/a: Wega 2007-08-16 15:58
hej, ja mam to samo tylko w odwoernej postaci.... już nie wytrzymuję, nie pomaga nic, ani prośba ani groźba ani normalna rozmowa a raczej monolog... dno i 5 metrów mułu
napisał/a: anuska8 2007-08-16 20:14
ja mam pytanie czy wiej zyciu cos sie wydarzylo wczesniej bo to nmoze byc powod w ktory sie tak zachowuje.. jak byla nastolatka lub szkrabem dzialo sie w jej zyciu w domu rodzinym cos nie odpowiedzniego??? bo jezeli cos takeigo sie wydarzylo to pewnie teraz sie to dobija na jej psychice.. to sa moje przypuszczenia bo sama znam taki przypadek zachowania .. buntu w domu.. mieszkam z taka osoba co wszczela bunt i tak samo sie zachowuje jak twoja zona ...
ciekawi mnie czy tak z dnia na dzien przestala dbac o ciebie dom dzieci ale o siebie potrafi
pomiem ci ze szczerze wspolczuje ci tego wszytkiego bo u mnie to juz trwa 3lata i nie i wpadlam na pomysl jak z tego wyjsc choc w niektore dni jest ok a potem powtorka do tego samego zachowania... jest to bardzo ciezkie i moze sie tobie odbic na psychcie bo ja czasem nie wytrzymuje tego ... tylko ja sie moge wyprowadzic .. i ulozyc sobie zycie .. musisz do niej dotrzec roznymi metodami podchodzic ja zachecac wiedziec czego chce albo podzielic sie obowiazkami ... moze to jest wyjscie z sytacji podziel sie obowiazkami albo wykonujcie je razem .. na nowo probuj starac sie o jej wzgledy ... powodzenia i prosze napisz cos wiecej
pozdrawiam serdecznie wytwałosci
ania:)
napisał/a: anuska8 2007-08-16 20:18
wiesz mam pomysl wynies komputer skoro nic nie robi .. schowaj komp pod klucz wyciag kable .. jak sie zacghowuje jak dziecko to ja tak traktuj .. i moze cos do niej dotrze .... albo prozba albo grożba.. sad jej nie prtzydzieli dzieci skoro potrafi dbac tylko o siebie ... probuj wszytskiego
pozdrawiam
napisał/a: malwka 2007-08-17 21:08
a ja uważam ,że powinieneś wziąść wolne i wyjechać gdzieś z dziećmi może pare dni w samotności jej pomoże i zrozumie co jest dla niej najważniejsze rodzina czy komp
napisał/a: Mari 2007-08-18 22:05
Dziewczyny nie piszcie z facetem , nie radźcie ,nie ma sensu .W
napisał/a: dudek2 2007-09-14 18:57
Ja nie mogłabym być w związku, gdzie obowiązki są niesprawiedliwie podzielone. Musi być jakiś porządek, jakaś "umowa"! Nie ma tak, że jeden robi za dwóch!
Trzeba sprawę postawić jasno!!!
napisał/a: Ciarka 2007-09-23 13:16
Przecież kobieta ewidentnie jest uzalezniona od kompa! to takie samo uzależnienie jak alkoholizm, narkomania, czy hazard, tyle, że nowe i dlatego moze wydawac sie czyms dziwnym. Ale uzaleznienie jest dość złożonym problemem, na który składają sie liczne elementy, dlatego żona powinna przejść specjalistyczna terapię i to nie na zasadzie "tabletki od psychiatry i zabraniamy kompa". Jesli naprawde chcesz jej pomóc, to dobrze, zeby trafiła do jakiejś poradni, gdzie mogłaby skorzystać z terapii grupowej, bo to najskuteczniejszy sposób. Na pewno jest jej to bardzo potrzebne! Bez tego nie osiągnie trwałych zmian!