zostawila, nie pozwolila zapomniec a teraz..

napisał/a: waldu2 2008-08-26 20:55
wiesz napisala mi wczoraj ze spotykac sie mozemy jako przyjaciele, ale bez zadnego przytulania, lapania za reke

ona tydzien nawet nie caly jak rozstala sie ze swoim poprzednim
napisał/a: Zakk 2008-08-26 21:14
waldu2 napisal(a):wiesz napisala mi wczoraj ze spotykac sie mozemy jako przyjaciele, ale bez zadnego przytulania, lapania za reke

ona tydzien nawet nie caly jak rozstala sie ze swoim poprzednim


szuka środka przeciwbólowego, którym możesz być Ty...Wiadomo, jesteś najbliżej, jesteście w kontakcie itp.Na Twoim miejscu uważałbym, albo wręcz dałbym chyba sobie spokój...
napisał/a: Fragma_88 2008-08-26 21:20
W sumie Zakk ma racje... jak tak można,że rzuciła jednego (może on ją olał?) i nagle wróciła do Ciebie...? Hm sama już nie wiem,już zamykam usta (: nie wiem co doradzić,w sumie sama pewnie nie wiedziałabym jak sobie poradzić w takiej sytuacji.
napisał/a: waldu2 2008-08-26 21:30
wiecie jesli okaze sie ze Zakk ma racje, ze bede lekiem przecibolowym to nie recze twedy za sowje zycie
napisał/a: Zakk 2008-08-26 22:37
wiec może lepiej nie sprawdzaj tego czy mam rację tylko daj sobie spokój. wiem że Cie do niej ciągnie, ale rok już minął i napewno teraz zrezygnowanie z niej przyjdzie Ci łatwiej niż kiedyś...
Widzisz z tego co piszesz może wynika że jesteś dla niej antybiotykiem na samotność, może poprostu nie ma wyboru, może została porzucona i chce poczuć, że komuś na niej zależy,tylko poczuć... ale jak się zbierze czy znajdzie się ktoś inny to znów możesz dostać kopa w D...
napisał/a: waldu2 2008-08-26 22:41
wiesz Zakk ona nie zostala porzucona to ona porzucila, jak tylko dowiedziala sie jaki nr zrobil ten jej napisala do mnie itd

zrezygnowac z niej ? nigdy w zyciu !!
co z tego ze minal rok ? jak ja czuje ze kocham ja jeszcze bardziej niz wtedy
napisał/a: Zakk 2008-08-26 22:54
ehhh bracie chyba nie rozumiesz co mam na myśli...
Widzisz, teraz to ona dostała w dupę, jak mówisz ten "jej" ją potraktował...Jak jej było dobrze to nie chciała Ciebie, a jak oberwała po swoich pewnie i ślicznych 4 literach to jej się przypomniało o Tobie...Że może jesteś dla niej taką zapasową furtką, albo chociaż kimś, kto doda jej pewności siebie, pomoże sie zebrać...A wtedy znów być może znów odfrunie. Chcesz być tak traktowany ? Jak koło zapasowe w samochodzie - schowane w bagażniku, pod wykładziną, używane tylko w wyjątkowych ( w znaczeniu negatywnym) sytuacjach.
napisał/a: waldu2 2008-08-26 23:01
oczywista sprawa ze nie chce, bo sam nikogo tak nie traktowalem nigdy


moze powinienem dac jej triche czasu bo to swieza sprawa z tym jej bylym, niech przemysli dokladnie wszystko

ale co ja wtedy mam robic w tym czasie?

rozumiem Zakk co masz na mysli
napisał/a: Fragma_88 2008-08-27 08:24
waldu2 napisal(a):wiecie jesli okaze sie ze Zakk ma racje, ze bede lekiem przecibolowym to nie recze twedy za sowje zycie


Wybacz za szczerość ale z powodu nieszczęśliwej miłości pozbawiać się życia to szczyt głupoty (: Boże jak nie wyjdzie wstajesz i idziesz dalej (: wiadomo - boli ale można to pokonać.Zresztą gdyby to co napisał Zakk okazało się strzałem w dziesiątkę to... zastanów się czy warto zadręczać się przez kogoś tak dwulicowego i podłego? Pomyśl (:

[ Dodano: 2008-08-27, 08:28 ]
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ Czasem lepiej posłuchać głosu Rozsądku,nie serca... (: ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
napisał/a: Monini 2008-08-27 09:01
waldu2, jest takie powiedzenie: "nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki", ale widze, ze Twoja chec bycia z nia jest tak silna, ze chyba raczej po prostu bedziesz do tego dazyl... to bedzie tylko Twoj wybor, moim zdaniem szanse sa 50 na 50, przynajmniej z mojego punktu widzenia... zycze powodzenia cokolwiek postanowisz.
napisał/a: Wariat 2008-08-27 11:56
Stary ta panna jest smieszna jak Jas Fasola. Oczywiste jest ze CIe traktuje jak pocieszenie, bos dobry chlopak. A jakby sie jakies nowe ciasteczko pojawilo na horyzoncie zaraz by Cie olala. czy ty az tak jetses zaslepiony?
napisał/a: Fragma_88 2008-08-27 12:02
hehe niezłe porównanie - Jaś fasola (;

Wracając do tematu... mi się wydaje że jesteś tak w niej zakochany że po prostu nie widzisz tego co jest tylko to co chciałbyś żeby było (: Znam to... i wiem że nie jest łatwo z tego wyjść.

Dobra rada to zastanowić się nad tym,spojrzeć na jej zachowanie krytycznie... myślę że wtedy zauważysz to co dotychczas gdzieś Ci umykało...