Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Życie po rozstaniu...

napisał/a: Escherichia1 2013-12-05 10:14
shattered, moja wypowiedź nie miała być w stylu "Widziały gały, co brały, jak takaś głupia była, to się teraz męcz", a raczej stwierdzenie, że to chyba nie jest możliwe. Ja sama byłam w związku, gdzie pewne rzeczy uznawałam za nieznaczące, mało istotne, nie zwracałam na nie uwagi, dzisiaj widzę te wszystkie wady i zdaję sobie sprawę, że to jednak były wady...
napisał/a: shattered 2013-12-05 10:20
Escherichia nie, to nie było tak. serio, wiem co pisze to zmiany w 180 stopniach i w sumie sama się cały czas zastanawiam jak to możliwe. Mogę mnożyć przykłady jak zmieniły się zachowania np. od wożenia mnie na imprezy z koleżankami do zamykania (dosłownie) w domu. Może ja to też źle ujęłam bo wydaję mi się, że on wcale się nie zmienił tylko świetnie do ślubu maskował. I tu akurat moja wina, że nie wyczułam gry z jego strony.
napisał/a: bro1 2013-12-05 11:29
Kobietki nie piszcie, że jak ma 30 lat i rozeszła się, to jeszcze jej się uda. Nie czarujmy się - im kobieta starsza tym mniejsze szanse ma na znalezienie partnera.
Na inteligencję mało który leci, a niestety im lata późniejsze ciało już nie te.
Po prostu trzeba się nauczyć żyć w samotności i pogodzić z tym, że to się nie zmieni.
napisał/a: Valkiria_ 2013-12-05 11:31
Shattered, rozwód nie jest końcem swiata... Jak trzeba, to trzeba. Gardzę ludźmi, którzy perfidnie i swiadomie oszukują druga osobę w taki sposób. Mój eks, eks pokazal prawdziwą swoja twarz w dniu w którym się dowiedzial, ze jestem w ciąży. Wcześniej tez sie wspaniale maskowal. Kwiaty, rozmowa, zrozumienie, prezenty, szarmanckość. I tak przez poltorej roku codziennych spotkań. A potem ciąża i kolejne 2,5 roku po urodzeniu dziecka żyłam poniewierana, wyzywana, oskarżana i zamknieta w klatce, z pretensjami nawet o to, ze chce sie uczyc...
napisał/a: KokosowaNutka 2013-12-05 11:32
Bro ale Ci zaraz kopa w tylek zasadze..
napisał/a: Valkiria_ 2013-12-05 11:35
Bro, kwestia indywidualna. Moja kuzynka w wieku 31 lat znalazla milość, siostra w wieku 34 lat. I to tylko przyklady z samej mojej rodziny. Moja eks niedoszla tesciowa w wieku 47 lat związała sie z 34 latkiem i od 6 lat tworzą parę, nadal są ze sobą.

[ Dodano: 2013-12-05, 11:38 ]
Po 30tce to czlowiek żyć dopiero zaczyna. Mój mąż przez 10 lat byl w zwiazku. Rozstali sie. Zdarza sie. Życie. Nie usiadł i nie płakał ze nikt go juz nie zechce... Ma 33 lata i dopiero teraz znalazl szczęście (se poslodzilam) :P
napisał/a: bro1 2013-12-05 11:44
KokosowaNutka napisal(a):Bro ale Ci zaraz kopa w tylek zasadze..


Za co?
Za prawdę?
Nie ma co się czarować. Można sobie wierzyć, że spotka się tego wymarzonego, ale i tak życie szybko zweryfikuje tę wiarę i marzenia.
Im kobieta starsza tym bardziej nikłe ma szanse na znalezienie bliskiego przyjaciela. A i sami faceci w starszym wieku nie są tacy chętni do związków.
Zresztą wystarczy poczytać forum. 3/4 ludzi tutaj to ludzie młodzi.
napisał/a: Kobieta01 2013-12-05 12:14
Jak ktoś wcześniej napisał, rozwód to naprawdę nie koniec świata. Czasy się zmieniły, kobiety coraz później wychodzą za mąż, podobnie jak mężczyźni. Życie nie raz udowodniło, że kobiety +30 czy nawet +40 znajdą kogoś bez problemów. trochę wiary w siebie...
napisał/a: patrycjaharke 2013-12-05 12:31
dziekuję tak wielu osobom za odpisanie na moje posty i za wspieranie mnie :* to naprawdę pomaga jak sie wejdzie i czyta że jednak się podjęło dobrą decyzję.... nawet Tobie Bro dziękuję bo chyba jednak wolę być sama do końca życia i być w miarę spokojna niż z kimś kto mnie ciągle ogranicza, zabrania wszystkiego, robi po złości, wszystkiego zabrania... myslę że po części jest w tym dużo mojej winy bo dałam się sama tak traktować ale dobrze, że w porę się opamiętałam....


shattered naprawde Ci współczuję, że musisz się męczyć z kimś takim bo sama wiem jaka to jest męczarnia. u mnie przez pierwsze 2 lata tak jak ktoś tu napisał na forum miałam klapki na oczach nie widziałam jego wad albo nie chciałam ich widzieć, człowiek głupi wmawiał sobie że się zmieni z czasem ale chyba z każdym miesiącem było coraz gorzej.on jak imprezował i pił z kolegami nie odzywał się do mnie ze 3 dni albo nawet bywało że i 5, ja jak wyszłam gdzieś z koleżankami musiałam się cały czas meldować co robie gdzie i z kim i świadomie to robiłam aby on był w miarę spokojny a należało się tak samo mieć go w dupie imprezować 4 dni i dopiero potem się odezwać. ale człowiek głupi po czasie.....


KokosowaNutka dziękuję za miłe słowa ;) Valkiria Kochana jesteś za to co napisałaś ;* nie sądziłam, że spotkam tutaj na forum tylu przyjaznych ludzi :) DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM :)
napisał/a: KokosowaNutka 2013-12-05 12:57
Bro, oczywiscie latwiej jest znalezc kogos jak sie ma lat 20 niz 30 ale bez przesady.. To juz nie te czasy, ze w wieku 20 lat mialo sie meza, planowalo dzieci i w ogole bylo 'zaklepanym' do konca zycia. Dzis mamy duzo singli po30stce czy nawet 40stce, ktorzy szukaja milosci wiec nie przesadzaj.
Moj maz odnalazl mnie w wieku 40 lat :) Oczywiscie Patrycja nie strasze Cie, ze jeszcze 10 lat musisz czekac ale to tylko przyklad na to, ze dzis wiek nas az tak nie ogranicza.

W ogole Twoj byly odzywa sie czy zostawil Cie w spokoju?

PS Tez jestem Patrycja
napisał/a: plainofwhite 2013-12-05 14:04
Ojej Bro, jakie czarnowidztwo ;/
Partycjaharke dobrze napisałaś: jak ma się być z byle kim i być nieszczęśliwym poza krótkimi chwilami radości, to lepiej już być samemu. Aczkolwiek dalej uważam, że odżałujesz tamtego "pana" i znajdziesz wartościowego faceta, na którego zasługujesz :) Bardzo jestem ciekawa, jak się dalej sytuacja rozwinie. Bądź twarda i nie odpuszczaj, nie odzywaj się do niego. Bo szczerze myślę, że do niego jeszcze nie dotarło to, co się stało. Pewnie wciąż myśli, że to Twój kolejny "wybryk" i zaraz się odezwiesz, a wtedy on będzie wielce obrażony - jak to zawsze - bo przecież jest niewinny. A kiedy się zorientuje, że to już koniec, to dopiero da Ci do wiwatu...
napisał/a: ~gość 2013-12-05 14:57
MlecznyKoktajl2 u mnie minęło 3,5 miesiąca, plainofwhite raczej już nie myśle o tym co można było zmienić czy co by było jakbym postąpiła inaczej. Teraz czuje frustracje, że jakby nie patrzeć jakiś czas minął, a ja jak głupia nie moge pozbyć się uczucia i zobojętnieć. Czuje się troche jak w osobistym więzieniu, bo wiem, że musze się tego wyzbyć i bardzo tego chce ale głupie serce robi po swojemu

Co do znalezieniu partnera po 30,40 czy nawet później też się nie zgadzam z opinią, że te osoby są skazane na samotność. Tym bardziej, że żyjemy w takich czasach, które dają nam multum możliwości.

patrycjaharke, zgadzam się z plainofwhite, do Twojego ex mogła jeszcze nie dotrzeć powaga sytuacji i że teraz nie będzie tak jak zawsze podczas kłótni. Pewnie dopiero przed Tobą wydzwanianie i błaganie o szanse albo wyzywanie od najgorszych osób. Oczywiście życzę z całego serca, żeby Cię to ominęło i wszystko przebiegło najspokojniej