Trening mózgu

napisał/a: werbel 2014-10-21 17:34
widelczyk napisal(a):Nie zniechęcaj się!
Jest taki świetny obrazek, na którym rozmawiają ze sobą dwa psy i jeden tłumaczy drugiemu: The key to meditation is learning to stay. I ja w to głęboko wierzę, . A ja planuję pójść sobie 6 listopada na Zen.


nie poddaje się, spoko, a jak z Twoim treningiem mięśni? Fajnie że macie z kim grać w szachy czy jakiekolwiek inne gry
napisał/a: widelczyk 2014-10-23 06:13
werbel napisal(a):nie poddaje się, spoko, a jak z Twoim treningiem mięśni? Fajnie że macie z kim grać w szachy czy jakiekolwiek inne gry


Usprawiedliwiam się, że mam teraz za dużo na głowie, żeby zacząć, bo rzeczywiście dużo się w moim życiu dzieje. Zacznę jak wszystko się trochę uspokoi... Jeśli chodzi o gry, to jest fajny portal online z planszówkami - http://pl.boardgamearena.com/#!gamelist - i tam m.in. jest Quoridor. Grę można kupić też normalnie w sklepie, tyle że kosztuje jakąś stówkę.
napisał/a: werbel 2014-10-26 14:43
ojej super że cos takiego jest i to darmowe. Te gry normalnie pełno hajsu kosztują. A w co jeszcze grasz?
napisał/a: widelczyk 2014-10-27 07:30
Ja ogólnie gram w planszówki tylko niekoniecznie tam. Trochę brakuje mi śmiałości, żeby inicjować grę z wyjadaczami, którzy tam siedzą 24/7. A jeśli chodzi o planszówki, to aktualnie gram w Race for the galaxy, Yggdrasil i przymierzam się do Stone Age, albo inną ekonomiczną.
napisał/a: werbel 2014-10-27 18:57
widelczyk napisal(a):Ja ogólnie gram w planszówki tylko niekoniecznie tam. Trochę brakuje mi śmiałości, żeby inicjować grę z wyjadaczami, którzy tam siedzą 24/7. A jeśli chodzi o planszówki, to aktualnie gram w Race for the galaxy, Yggdrasil i przymierzam się do Stone Age, albo inną ekonomiczną.


nad nieśmiałością tez mozna pracować:) Z tego co się juz zorientowalam mozna tam zalozyc stol dla 2 osob... co powiesz?
napisał/a: widelczyk 2014-10-28 06:53
werbel napisal(a):nad nieśmiałością tez mozna pracować:) Z tego co się juz zorientowalam mozna tam zalozyc stol dla 2 osob... co powiesz?


Fajny pomysł. Skontaktuję się, gdy tylko się ogarnę. A poważnie: napisz jak Ci idzie medytacja. Brakuje mi bardzo kogoś, z kim mogę o tym pogadać i zastanawiam się czy to co się u mnie dzieje jest normalne, czy nie
napisał/a: werbel 2014-11-03 07:37
widelczyk napisal(a):Fajny pomysł. Skontaktuję się, gdy tylko się ogarnę. A poważnie: napisz jak Ci idzie medytacja. Brakuje mi bardzo kogoś, z kim mogę o tym pogadać i zastanawiam się czy to co się u mnie dzieje jest normalne, czy nie


Idzie mi niezbyt dobrze. Nie udaje mi się utrzymac uwagi na oddechu i caly czas cos mnie dekoncentruje. Ostatnie 5 min spedzam zazwyczaj patrząc na zegarek odmierzający czas. W dodatku cały czas mam wrażenie ze coś mnie boli. A to czuje serce, a to oddech jest palacy, to za duzo kwasu zoladkowego powstalo po kawie i powinnam isc cos zjesc. A kiedy wstaje od medytacji, czuje sie tak jakbym spała, tylko nie mam więcej sił...
napisał/a: widelczyk 2014-11-06 06:55
werbel napisal(a):Idzie mi niezbyt dobrze. Nie udaje mi się utrzymac uwagi na oddechu i caly czas cos mnie dekoncentruje. Ostatnie 5 min spedzam zazwyczaj patrząc na zegarek odmierzający czas. W dodatku cały czas mam wrażenie ze coś mnie boli. A to czuje serce, a to oddech jest palacy, to za duzo kwasu zoladkowego powstalo po kawie i powinnam isc cos zjesc. A kiedy wstaje od medytacji, czuje sie tak jakbym spała, tylko nie mam więcej sił...


Ojej, brzmisz na umęczoną ). Ronald Siegel napisał, by traktować umysł jak szczeniaczka, który cały czas gdzieś biegnie i coś robi, i by w związku z tym traktować go z czułością i konsekwencją. Dla mnie osobiście największym zagrożeniem też jest samokrytyka: "nie wychodzi mi", "nie umiem", "bez sensu". Wydaje mi się, że nawet nie o to chodzi, by nagle "umieć", ale o to, by wybaczyć sobie i nie przywiązywać się do idei, że nie wychodzi
napisał/a: werbel 2014-11-06 10:24
widelczyk napisal(a):Ojej, brzmisz na umęczoną ). Ronald Siegel napisał, by traktować umysł jak szczeniaczka, który cały czas gdzieś biegnie i coś robi, i by w związku z tym traktować go z czułością i konsekwencją. Dla mnie osobiście największym zagrożeniem też jest samokrytyka: "nie wychodzi mi", "nie umiem", "bez sensu". Wydaje mi się, że nawet nie o to chodzi, by nagle "umieć", ale o to, by wybaczyć sobie i nie przywiązywać się do idei, że nie wychodzi


Ja mysle, że poprostu coś robie zle... Juz przestałam to robic codziennie i zaczełam co drugi dzień
napisał/a: widelczyk 2014-11-11 07:03
werbel napisal(a):Ja mysle, że poprostu coś robie zle... Juz przestałam to robic codziennie i zaczełam co drugi dzień


Oj, szkoda. Wydaje mi się, że właśnie o to chodzi, żeby się nauczyć dystansować do tego co się dzieje (także uczuć) i wytrwać w medytacji. Byłam ostatnio na zazen. Oni medytują twarzami do ściany, 2 x 25 minut, siedząc na zafu w półlotosie lub lotosie. Nie łączą z tym żadnej filozofii - prowadzący mnich... wierzył w Boga. Ciekawe.
A nawiązując do głównego wątku rozmowy: uczę się żonglować!
napisał/a: polson 2014-11-12 14:33
W końcu znalazłam tą fajną, prostą medytację. Nie wiem, czy mogę podlinkować, bo nie pamiętam już regulaminu :D

Więc wchodźcie na Youtube i szukajcie "Prosta medytacja" Mooji :)
napisał/a: oksana_0 2014-11-14 12:19
Również rozważam medytację, fajna sprawa. Dbanie o rozwój osobisty według mnie powinien być kluczowy w dążeniu do szczęścia.