Ile kosztuje życie?

napisał/a: igmu 2012-02-29 21:44
Aganesu napisal(a):igmu napisał/a:
i do mycia naczyń leje się pięknynm strumieniem
To polecam zmywarkę! Oszczędza czas i wodę
ale miejsca w maleńkiej kuchni nie oszczędza ;)
Aganesu napisal(a):Zapewne nie mieszkacie na parterze z piwnica pod Wami...
no tak się składa, że nie :D Chyba sąsiedzi lubią grzać po prostu ;)

muszę zacząć myśleć nad poważniejszym oszczędzaniem, bo czytając was widzę, że i na wodzie i na zakupach przepłacamy... trzeba jakoś poszukać tu możliwości oszczędzenia :)
napisał/a: Aganesu 2012-02-29 21:47
chasia napisal(a):ale nie prąd
Teraz już są zmywarki energooszczędne, normalnie tracisz więcej wody, gaz i czas a ze zmywarka oszczędzasz wodę, gaz i czas - dla mnie to same plusy! :)

chasia napisal(a):więc pójdziemy na kompromis i będzie 22 nu nas w mieszkaniu
Noo dla mnie 19 st. to też za zimno, lubię tak pomiędzy 21-22 właśnie :)
napisał/a: Itzal 2012-02-29 21:47
E, ale przeciez nikt nie zapala światła na 30 sekund chyba- wtedy by to miało znaczenie w ciągu roku, przy normalnym działaniu to ja nie wiem, jakim cudem energooszczędne żarówki mają nie być energooszczędne
napisał/a: Misiaq 2012-02-29 21:49
igmu napisal(a):ale potrafię siedzieć bezmyślnie 10-15 minut pod cieplutkim prysznicem
Możemy sobie rękę podać
Ale jak myję zęby to zakręcam kran jak szczotkuję i odkręcam jak płuczę - oszczędnie i ekologicznie
igmu napisal(a):w tym roku ani razu nie odkręciłam kaloryferów...
Tu też możemy sobie rękę podać Odkręcamy tylko w pokoju Mikołaja, bo tam jest jego pokój kąpielowy i ma ciepełko Bez odkręconych kaloryferów mamy w mieszkaniu 23 - 24 stopnie Ale tu nie potrafiłabym oszczędzać, lubię ciepełko
Aganesu napisal(a):Zapewne nie mieszkacie na parterze z piwnica pod Wami...
U nas w piwnicy jest bardzo ciepło, bo są tam te rury grzewczy. Co nie jest dobrym rozwiązaniem, bo nie da się tam trzymać np. ziemniaków.
Itzal napisal(a):własnie zrobiliśmy z mężem pomiar (taaa, moj sknera ma nawet urządzenie do mierzenia poboru prądu)- przez pierwsze 30 sekund 7Watowa żarówka energooszczędna pobierała 9 wat, po minucie pobór spadł do 6,7 W. Co za tym idzie, godzina świecenia takimi 140 żarówkami to 0,17 eurocentów wg wyliczeń mojego męża. Nie wiem, jak on to liczy, ja nie jestem matematyk.Ale, zeby nabic tyle samo centów w tym samym czasie zwykłymi żarówkami,odpowiednikami tej mojej energooszczednej, wystarczy ich tylko 30. Tak mój mąż mówi, a on będzie inżynier, więc wie
Jestem pod wrażeniem tego pomiaru
napisał/a: Aganesu 2012-02-29 21:51
igmu napisal(a):ale miejsca w maleńkiej kuchni nie oszczędza
O to jest minus zmywarki własnie - ale ja nadal widzę przewagę plusów

[ Dodano: 2012-02-29, 21:56 ]
Itzal napisal(a):E, ale przeciez nikt nie zapala światła na 30 sekund chyba-
No ale jak kilka razy włączasz światło w jakimś pomieszczeniu? To wtedy te 30 sekund wzrostu ma (chyba) znaczenie w dłuższym okresie czasu? Znając życie czegoś nie rozumiem

Misiaq napisal(a):Ale jak myję zęby to zakręcam kran jak szczotkuję i odkręcam jak płuczę - oszczędnie i ekologicznie
Ja nalewam wode w kubeczek :)
napisał/a: Itzal 2012-02-29 22:42
e, co do tego światła- no nie wiem, ja patrze po sobie, u nas jak zapalę gdzieś światło, to znaczy, ze spędzę tam co najmniej kilkanaście minut, inaczej nie ma sensu zapalać.Nie wchodze kilkanaście razy do jednego pomieszczenia,do łazienki idę pod prysznic no i w innym celu też, ale bez przesady w kuchni jak ugotuję/my,i pozmywam, to już potem mnie tam nie uświadczysz, no jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, ze mozna co chwilę gdzieś wchodzić i wychodzić

Misiaq, pomieszkałabyś chwilę z nami, to byś większe cuda zobaczyła Mój mąz ostatnio dostarcza mi bardzo dziwnych i odkrywczych przezyc


Co do wody... u nas się nie oszczędza, zeby bylo taniej, tylko u nas ogólnie jest kampania oszczędzania wody z powodu grożącej tu corocznie suszy
napisał/a: daffodil1 2012-02-29 23:19
Jeszcze zwróciłam uwagę na jedno Dziewczyny... bo trochę się porobiło tak 'o tutaj jest promocja, ja jutro sama lecę kupić' ...czy czasem nie jest tak, że zamiast oszczędzać na promocji, to tracimy, bo to nas zachęca i bierzemy za dużo bądź rzeczy wcale niepotrzebne? Ja np. nie używam balsamów, ale dałam się już nabrać nieraz na jakąś promocję, wzięłam a potem stoi nieużywany. To tak jak np. gotuję obiad jak jestem głodna jak wilk, to ugotuję za dużo, a potem i tak zjem z łakomstwa
napisał/a: Monini 2012-02-29 23:53
Dziewczyny, z żarówkami energooszczędnymi chodzi o to, że częste włączanie i wyłączanie światła zmniejsza ich żywotność i zamiast świecić np. i do 10 lat, jak producenci potrafią się chwalić po pół roku będzie już po niej, bo była często włączana i wyłączana, o to tu chodzi, wiem, bo mam

Itzal, co do ubrań to mam dokładnie tak samo
napisał/a: Agusiek 2012-03-01 00:03
daffodil, my na promocjach bierzemy tylko to co nam się przyda ;) ja to lubię robić zakupy w sklepach gdzie są promocje typu drugi produkt za grosz, a coraz częściej one są. i tak dla przykładu, płyny do płukania w tej promocji kupujemy ile się da, bo je zużyjemy, a oszczędność jest spora (nie kupujemy tanich płynów do płukania bo ubrania po nich nie pachną). ostatnio mąż gdzieś nakupił parówek też w podobnej promocji i pomroziliśmy, bo też zjemy. nas nie kusi nic czego nie używamy bądź nie lubimy jeść, nawet jeśliby to było w promocji ;)
ula_jente napisal(a):My mamy Biedronkę 2 kroki od domu i od jakiegoś czasu naprawdę sporo tam kupujemy

gdyby w biedronce można było płacić kartą też byśmy tam częściej zakupy robili bo blisko.. ale my gotówkę rzadko przy sobie mamy, bankomatu po drodze żadnego, a ten uniwersalny bankomat co jakiś czas temu stawiali przy biedronkach u nas wiecznie zepsuty... a tak uwielbiam czekolady magnetic
margaret napisal(a):
Misiaq napisal(a):Gaz macie w czynszu? Pierwszy raz się z tym spotykam.

Tak, gaz mamy w czynszu i płacimy stała sumę ( bardzo niewielką ) niezależnie ile zużyjemy.

moi teściowie też tak mają, płacą trochę ponad 20zł na dwa miesiące za gaz, zazdrość mnie zżera :P
errr napisal(a):1700 zł na gaz dzisiaj przyszło... pobije nas ktoś?

my mamy odczyt za jakiś tydzień i pewnie zbliżymy się do Ciebie w kwocie rachunku, przez te mrozy co przypiździły w tym roku strasznie dużo gazu na ogrzewanie poszło
napisał/a: igmu 2012-03-01 06:46
Aganesu napisal(a):normalnie tracisz więcej wody, gaz i czas a ze zmywarka oszczędzasz wodę, gaz i czas - dla mnie to same plusy!
gaz? Ja nie palę palników myjąc naczynia :p
napisał/a: Agusiek 2012-03-01 08:03
igmu napisal(a):
Aganesu napisal(a):normalnie tracisz więcej wody, gaz i czas a ze zmywarka oszczędzasz wodę, gaz i czas - dla mnie to same plusy!
gaz? Ja nie palę palników myjąc naczynia :p

pewnie chodziło o ogrzewanie gazowe wody :P
napisał/a: margaret3 2012-03-01 08:17
Aganesu napisal(a):My własnie niedopłatę...około 200zł wychodzi dlatego teraz tego pilnuję

No w tym roku to nie wiem jak u Nas bedzie bo przy małym dziecku to trochę wiecej odkrecaliśmy. Z tego co patrzyłam ostatnio to mamy wygrzane więcej niż w ubiegłym roku, ale znowu nie wiecej niż dwa lata temu a wtedy też był zwrot. Wszystko zależy od tego jakie sobie ceny za jednostke ustalą. A My tak samo jak Wy mieszkamy na parterze i to jeszcze mamy mieszkanie narożne wiec bez grzania sie nie da Moja teściowa mieszka na 2 piętrze w środkowej klatce wiec ja grzeją ze wszystkich stron i ona bardzo mało wygrzewa, ale też ma inny przelicznik.
U Nas jest ten komfort, ze jak było bardzo zimno to odkręcaliśmy sobie w kuchni gaz i też sie trochę podgrzewało.

Agusiek napisal(a):daffodil, my na promocjach bierzemy tylko to co nam się przyda ja to lubię robić zakupy w sklepach gdzie są promocje typu drugi produkt za grosz, a coraz częściej one są. i tak dla przykładu, płyny do płukania w tej promocji kupujemy ile się da, bo je zużyjemy, a oszczędność jest spora (nie kupujemy tanich płynów do płukania bo ubrania po nich nie pachną). ostatnio mąż gdzieś nakupił parówek też w podobnej promocji i pomroziliśmy, bo też zjemy. nas nie kusi nic czego nie używamy bądź nie lubimy jeść, nawet jeśliby to było w promocji

U Nas tak samo, wyszukuje promocji tego co lubimy i co jemy. Zdarza Nam się kupić też coś "na potem" np teraz kupiliśmy Młodemu zanki "za grosze" a przydadzą sie dopiero na następną zimą. Niby teraz wydaliśmy kase na coś niepotrzebnego, ale na następną zimę i tak byśmy musieli kupić sanki i zapłacić dużo wiecej.
Przy robieniu zakupów warto też patrzeć na daty przydatnosci do spożycia bo te promocyjne towary bywa że mają bardzo krótki termin przydatności i jak się kupuje coś na zapas to można sie przejechać i potem trzeba wywalić i po oszczęności.
Agusiek napisal(a):moi teściowie też tak mają, płacą trochę ponad 20zł na dwa miesiące za gaz, zazdrość mnie zżera

U Nas chyba jest 25zł na miesiac. Ale pocieszę Cię, że My płacimy w czynszu za zimną wodę i za ciepłą. Od jakiegoś czasu do zmywania ja sobie grzeję wodę na gazie i zauważyłam oszczędność.