Ile kosztuje życie?

lisbeth25 napisal(a):

niż trwonić je niepotrzebnie na pranie, które dopierze się tak samo, gdybyś stosowała się do zaleceń z opakowania.

Tylko wg opakowania kapsułka jest na 4-5kg prania, a jeśli asieczka ma pralke np. 10kg, to postępuje zgodnie z zaleceniami ;)

lisbeth25 napisal(a):

.
Nie widzę różnicy... pranie już nie pachnie, gdy ściągam je z suszarki

Dlatego od daaaaawna nie używam.

lisbeth25 napisal(a):

A co do płynu do płukania, też chętnie poznam opinie
Stosowałam Eden z Biedronki, płyny z Tesco (koło 8 zł) i Lenora raz z promocji w Tesco.
Nie widzę różnicy... pranie już nie pachnie, gdy ściągam je z suszarki

ja zauważyłam że różne lenory różnie pachną, mocny jest ten co mam obecnie - różowy, jak wyciągam z szafy ciuchy to nadal czuć, chociaż jedne bardziej inne mniej, różnie chłoną zapach różne materiały

Miśka27 napisal(a):

asieczka ma pralke np. 10kg, to postępuje zgodnie z zaleceniami

tego szczegółu nie podała, więc jeśli ma pralkę na 10 kg to ok, a jeśli 5 kg, to przepłaca.

Escherichia napisal(a):

Dlatego od daaaaawna nie używam.

ja się na tym nie znam, ale jak nie użyję płynu do płukania, to po ubraniu tych ciuchów, moje włosy są z elektryzowane więc chcąc nie chcąc dolewam płynu.

napisal(a):

rozumiem, że papier toaletowy po siku też odkładasz na kaloryfer?
___________

plucze, susze i prasuje

daffodil, to w szpitalu rób to samo - weźmiesz sobie później do domu :P

Sofi napisal(a):

I pewnie dlatego bankrutuje na ręczniki papierowe, bo nawet podloge w kuchni pryskam plynem do szyb i wycieram ręcznikiem.

u nas ręczniki papierowe idą jak woda i tak samo chusteczki higieniczne

mała_czarna napisal(a):

ja teraz kupuję takie wielkie w biedrze - i na bardzo długo nam wystarczają (wprawdzie nie wycieram nimi podłóg, ale myślę, że wychodzą ekonomiczniej niż te zwykłe - zwłaszcza jak się kupi na promocji )

nie próbowałam bo nie lubie 2 warstw, ale skoro chwalicie to spróbuje

Sofi napisal(a):

te queen premium

lisbeth25 napisal(a):

Myślę żeby wypróbować jeszcze vizir, ale poczekam aż będzie w korzystnej cenie (nie droższy niż płyn)

jak dla mnie jedyny ;)

lisbeth25 napisal(a):

Nie widzę różnicy... pranie już nie pachnie, gdy ściągam je z suszarki

ale jest miększe niż bez płynu ;) teraz mamy lenor sensitive i pachnie super ;) chociaż ja bardziej wyczuwam wanisch na praniu :P http://s3-ap-southeast-2.amazonaws.com/shopfrontpro/165/images/thumbnails/280/280/detailed/1/1421075190_lenor_sensitive_pure_care.png

Miśka27 napisal(a):

Tylko wg opakowania kapsułka jest na 4-5kg prania, a jeśli asieczka ma pralke np. 10kg, to postępuje zgodnie z zaleceniami

pralka 6 kg ;)

Dla mnie najbardziej pachnie lenor niebieski. G kupuje też żółty i używam ich naprzemiennie. Przerobiłam wszystkie chyba i lenor pachnie dla mnie najmocniej i najdłużej. Potem silan. Niestety polskie są dużo słabsze przez co lałam ich więcej zawsze.
Mam manię na punkcie pachnących ubrań. Lubię wyciągać z szafy i wąchać

daffodil, ale się uśmiałam Twoja mama jest oryginalna nie ma co

Sofi napisal(a):

Dla mnie najbardziej pachnie lenor niebiesk

I ja go uwielbiam,ale nie zawsze uda mi się go upolować w PL ,ale bardzo często również mam go bezpośrednio z Niemiec ;)

Sofi napisal(a):

Mam manię na punkcie pachnących ubrań. Lubię wyciągać z szafy i wąchać

Mam tak samo ! Dodatkowo lubię świeżą pościel pachnącą płynem (dlatego zmieniam i piorę co sobotę ) Dodatkowo jeszcze obowiązkowo ubrania O. muszą pachnieć.Ostatnio pani w przedszkolu przytuliła O. i powiedziała " że zawsze tak pięknie pachnie " ale byłam z siebie dumna

Proszki najczęściej też mam z Niemiec ,ale kiedy skończą mi się zapasy to kupuję różnie raz persil,vizir,ariel,kiedyś kupiłam bryzę z dodatkiem vanisha i też był fajny.

Sofi napisal(a):

Niestety polskie są dużo słabsze przez co lałam ich więcej zawsze.

tyle dobrze, że obecnie można bez problemu dostać chemię z niemiec chociaż ja kupowałam, ale po jakimś czasie odpuściłam i odpowiadają mi lenory szefowa niedługo ma zamawiać jakąś włoską chemię to spróbuję płyn do płukania.

Alexia2013,
Z pościelą też tak mam

vanilla, ale z tego co widziałam to te sklepy z niemiecką chemią nieźle zarabiają na tym interesie.

daffodil napisal(a):

i prasuje

łżesz, nie dawno mówiłaś że nie prasujesz