Jak dbać o kwiaty domowe?
napisał/a:
~gość
2011-06-29 21:13
Dita, Twoja roślinka, to tillandsia, inaczej oplątwa. nie wyrzucaj jej, jest jeszcze dość rzadko spotykana. Warunki uprawy zależą od gatunku. W tillandsiach akurat nie siedzę, ale mam kolegę, który zajmuje się hodowlą i sprzedażą na szerszą skalę. Mogę go dopytać dokładnie o warunki uprawy i o to dlaczego teraz kwitnie na zielono :)
napisał/a:
krasnolud1
2011-06-29 21:24
Klawdia, dzięki ogromne już powoli zaczełam się wtajemniczać i chyba badylkowi jest jednak ze mną dobrze, a zwyczajnie przekwitł za to rośnie jej nowy pęd wiec chyba będzie nowy kwiat a ja się bałam że ja niszczę
napisał/a:
~gość
2011-06-29 21:28
Proszę bardzo . Tutaj jeszcze przydatna stronka: http://kwiaty-doniczkowe.wieszjak.pl/kwiaty-na-stanowisko-jasne/218591,Oplatwa-Tillandsia.html :D takie podstawy. Zielony kolor pióropusza może być spowodowany zbyt małą ilością światła (ale niekoniecznie). Spróbuj ustawić roślinę trochę bliżej okna, może następny pióropusz będzie bardziej kolorowy ;)
napisał/a:
krasnolud1
2011-06-29 21:30
Klawdia, dzięki, siedzę i już doczytuję teraz co nieco
napisał/a:
mozilla1
2011-07-05 15:52
Dziewczynki potrzebuję pomocy....
Mam domu kwiatka, który mi choruje i nie wiem co robić. A taki sliczny był
zdjęcia nie mam jak zrobić, wiec poszukałam w necie żebyście wiedziały o jakim pisze.....
[ Dodano: 2011-07-05, 15:54 ]
Mój jest owinięty wokół kijka bambusowego.
Podlewam go dwa razy w tygodniu, bo podobno nie lubi zbyt dużo wody.
Od dołu opadają mi liście...najpierw żółkną, wiec je zrywam
I w tej chwili wygląda kwiatek tak że na dole prawie nie ma liscie a góra są ładne zielone.
Stoi w cieniu...słońce na niego nie pada w żaden sposób.
Przestawiłam go, bo już wcześniej się to działo , wiec stwierdziłam ze moze potrzebuje mniej słońca.
Co mam jeszcze zrobić by go ratować?
Mam domu kwiatka, który mi choruje i nie wiem co robić. A taki sliczny był
zdjęcia nie mam jak zrobić, wiec poszukałam w necie żebyście wiedziały o jakim pisze.....
[ Dodano: 2011-07-05, 15:54 ]
Mój jest owinięty wokół kijka bambusowego.
Podlewam go dwa razy w tygodniu, bo podobno nie lubi zbyt dużo wody.
Od dołu opadają mi liście...najpierw żółkną, wiec je zrywam
I w tej chwili wygląda kwiatek tak że na dole prawie nie ma liscie a góra są ładne zielone.
Stoi w cieniu...słońce na niego nie pada w żaden sposób.
Przestawiłam go, bo już wcześniej się to działo , wiec stwierdziłam ze moze potrzebuje mniej słońca.
Co mam jeszcze zrobić by go ratować?
napisał/a:
~gość
2011-07-05 16:21
Dita racja, to to tillandsia- polecam stanowsiko wybitnie słoneczne i podlewanie raz na tydzień , niezbyt dużą ilością wody. Po przekwitnięciu koniecznie obetnij ten kikut kwiatowy- nie zostawiaj go.
Dlaczego kwitnie Ci na zielono? Bo nie była stymulowana odpowiednio światłem, tak jak to robią w hodowli...moim zdaniem i tak cud, że Ci zakwitła ponownie w warunkach domowych.
mozilla przestawienie w miejsce bardziej słoneczne może tylko pomóc
mniej podlewaj, albo bardzo mało 2 x tydzień, albo więcej (ALE TYLKO NIECO WIĘCEJ) 1 x tydzień.
Spróbuj podlewać przegotowaną, odstaną wodą. Maiłam podobny problem ze wszystkimi kwiatkami , ale była to wina wody jaką mam w kranie- przegotowana pomogła
Dlaczego kwitnie Ci na zielono? Bo nie była stymulowana odpowiednio światłem, tak jak to robią w hodowli...moim zdaniem i tak cud, że Ci zakwitła ponownie w warunkach domowych.
mozilla przestawienie w miejsce bardziej słoneczne może tylko pomóc
mniej podlewaj, albo bardzo mało 2 x tydzień, albo więcej (ALE TYLKO NIECO WIĘCEJ) 1 x tydzień.
Spróbuj podlewać przegotowaną, odstaną wodą. Maiłam podobny problem ze wszystkimi kwiatkami , ale była to wina wody jaką mam w kranie- przegotowana pomogła
napisał/a:
mozilla1
2011-07-05 16:33
MAŁA dziękuję
Moze faktycznie to wina wody, bo w kranie mam z kamieniem...ale inne kwiatki mi nie chorują....
Moze jeden ale już wiem czemu....bo go zbyt obficie podlewałam
Z tym dużym już sie zastanawiałam co mam zrobić...pomyślałam o przesadzeniu, no ale odwinięcie go to trochę problem
Potem wpadłam na pomysł obcięcia tej dolnej części co liście opadają, ale boje się że go całkiem bym zmarnowała
Moze faktycznie to wina wody, bo w kranie mam z kamieniem...ale inne kwiatki mi nie chorują....
Moze jeden ale już wiem czemu....bo go zbyt obficie podlewałam
Z tym dużym już sie zastanawiałam co mam zrobić...pomyślałam o przesadzeniu, no ale odwinięcie go to trochę problem
Potem wpadłam na pomysł obcięcia tej dolnej części co liście opadają, ale boje się że go całkiem bym zmarnowała
napisał/a:
krasnolud1
2011-07-05 18:18
ona nie kwitła mi na zielono, ona była różowa (fioletowa ), miała niebieskie cosie na bokach, a potem stopniowo zaczeła zmieniać się na zielono więc chyba po prostu badylek przekwitł. Teraz stoi na słonecznym miejscu i wybija nowy pąk jak już się zaznajomiłam chociaż z nazwą mogłam się poedukować i zamiast podlewania spryskuję go codziennie wodą
napisał/a:
~gość
2011-07-05 18:36
Dita, tak jak napisała mala_zuchwala, spróbuj podlewać wodą bez kamienia- czyli przegotowaną, odstaną i później odlaną tak, żeby ten osad został na dole (z tym jest trochę zabawy). Jest też opcja dla leniuchów (czyli dla mnie :P). Można kupić w jakimś supermarkecie wodę demineralizowaną (nie destylowaną[!]), np. w tesco 5l kosztuje około 4zł i jeśli potrzebujesz jej tylko dla jednej rosliny, to wystarcza na długo. W wypadku gdy woda z kranu ma naprawdę dużo kamienia można zaobserwować w doniczce na powierzchni podłoża wykwity soli mineralnych. taki biały(czasem trochę kolorowy :P) nalot.
napisał/a:
krasnolud1
2011-07-05 20:42
generalnie w domu mam miękką wodę - wiem, że to mało kiedy spotykane, ale mamy swoja studnię głębinową i akurat tak nam się trafiło na dobrą żyłę zresztą zawsze po podlaniu wlewam nową wodę do butelek i czeka cierpliwie na następne podlanie... nalotu o którym mówisz nie mam na pewno
napisał/a:
~gość
2011-07-05 20:50
zazdroszczę!
napisał/a:
jonio1
2011-07-06 17:46
witam
czy ktoś hodował w domu zioła. np. bazylię. ostanio kupiłem na targu świeżą i czytałem, że można mieć taka w domu. Próbował ktos?
pzodr
czy ktoś hodował w domu zioła. np. bazylię. ostanio kupiłem na targu świeżą i czytałem, że można mieć taka w domu. Próbował ktos?
pzodr