Miauczący wątek

KarolciaK, Nessa,mała_czarna,

Brytyjczyki mają taki wygląd puchatych miśków ale to pozory

Lenka kończy już dwa lata a dalej biega jak torpeda, uwielbia szafę pod sufitem a odbijanie się od ściany albo szyby balkonowej wszystkimi łapkami na wysokości mojej głowy to najlepsza zabawa

Dopiero teraz jej przechodzi przeciąganie się na firankach i namiętne jeżdżenie pazurami po ścianach (przy malowaniu trzeba to będzie szpachlować takie głębokie)


Śpiący aniołek

Anja.S,

Anja.S, cudna brytyjka, u nas w rodzinie tez mamy taką kocicę moj czesiek ją kiedys pogonił jak do nas przyjechałą

co do żwiru - my uzywamy Benka niebieskiego i jestesmy bardzo zadwoleni. err jezeli to ma byc duzy kot np. rasowy to tez kup najwieksza kuwete.
kot w domu - nie smierdzi, kuweta sprzatana codziennie tez nie smierdzi. jezeli kupujesz kota z długim sierściem jak nasz to musisz sie liczyc z większymi pokładami kłaków.
koty są boskie nasz nauczył sie kuwety 1 ciagu 1 godziny, drapania na drapaku (pomogła walerianka ) i w ogóle generalnie mimo, że łobuziak to nie ma zniszczeń w domu

bedziemy mieć zwykłego dachowca:) dobrze się na takiego się mąż zgodził
muffin, radzisz od razu kupić drapak?
wolałabym żeby mi kociak ścian nie drapał jak ten srebrny aniołek :)

Anja.S, boski

errr, jak chcesz mec całe ciany to kup drapak od razu inzcej kot zacznie ostrzyc sobie pazurki na ścianch

muffin napisal(a):

jezeli kupujesz kota z długim sierściem jak nasz to musisz sie liczyc z większymi pokładami kłaków.

skąd ja to znam . Sasha to typowy sierściuch.

errr napisal(a):

radzisz od razu kupić drapak?

mozesz kupic od razu. mu mamy taką drapakową listwe, przywiesilismy ja so sciany i dzwigamy wraz ze wzrostem kota. nauczylismy go troche sposobem. mąż kupił w aptece krople z walerianką i namoczylismy troszke ten drapak. i takim sposobem zaczął się na nim wyginać, tulic do niego, opierac pazurami. w koncu załapał ze to dobre do drapania i korzysta. nie codziennie ale korzysta

nasz nam odrobinke drapie fotel, ale niewiele widac i robi to bardziej z premetydacją kiedy nikt nie nim nie zajmuje - wie ze jak zacznie drapać to zaraz do niego przylecimy

co do żwirków polecam cats best eco plus jest to żwirek drewniany zbrylajacy mozna spuszczac w kibelku, ja osobiscie uzywam bentonitowego bo taki moj kot jedynie akceptuje, są jeszcze sylikonowe jak na mój gust nie higieniczne :/
jeśli mogę coś dodać z doświadczenia w branży zoologicznej to staraj się zmieniać żwirki by nie przyzwyczaić kota do jednego rodzaju żwirka, bo jak wycofają z rynku bedziesz mieć awarię bo koty nie lubią zmian nawet takich błachych.. i często sie kończy jakimiś chorobami z powodu stresu przez zmianę żwirka xD

a co do drapaka kup docelowy bo nie ma sensu kupowanie mniejszych później wiekszych no chyba by wydać kaskę :P

i przy wyborze jedzenia broń boże nie kieruj się reklamami, tylko czytaj etykiety, bo takie produkty jak sheba whiskas itd mają do 4 % mięsa, a są inne marki co zawierają mięsa około 60 %.. a cenowo rożnią się o 2 zł a kot bardziej się naje większą ilością mięsa, a np whiskasa będzie jadł dużo więćej

och ale mi brakuje jednak pracy

cerber napisal(a):

jak chcesz mec całe ciany to kup drapak od razu inzcej kot zacznie ostrzyc sobie pazurki na ścianch

moje koty nigdy nie drapały ścian :) tylko meble i dywany :P

dagsam napisal(a):

i przy wyborze jedzenia broń boże nie kieruj się reklamami, tylko czytaj etykiety, bo takie produkty jak sheba whiskas itd mają do 4 % mięsa, a są inne marki co zawierają mięsa około 60 %.. a cenowo rożnią się o 2 zł a kot bardziej się naje większą ilością mięsa, a np whiskasa będzie jadł dużo więćej

generalnie whiskas, kitekat itp to syf jak dla nas McDonalds...

my kupujemy bosch sanabelle, dobra cena za dobrą jakośc w mojej ocenie. zamawialismy przez neta duuuzy wór i wyszło rozsądnie cenowo

Anja.S napisal(a):

Śpiący aniołek

Marzy mi się taki kociak ;)

vanilla no zgadza się ale nawet nie wiesz jak ludzi ciężko przekonać do dobrych karm, bo są o 1 zł 2 zł droższe xD

Lena też uwielbia Sanabell, dobry jest też Hills ale już dużo droższy

Wracając do drapania ścian to mamy w obu pokojach duże drapaki i Lena namiętnie i grzecznie z nich korzysta ale w czasie kiedy dostawała "kociej szajbki" to uwielbiała skoczyć na ścianę i zjechać z niej pazurami zostawiając głębokie rysy
Teraz na szczęście już zapomina o tym zwyczaju

Jak była malutka (tutaj 3 mies.) to miała taki drapaczek i już dzielnie z niego korzystała