Dbamy o włosy!
napisał/a:
meijja
2017-02-16 13:03
Ja także stosuję kozieradkę i muszę przyznać, że nie spodziewałam się aż takich efektów! Włosy całkowicie przestały mi wypadać. Dodatkowo stosuję olej rycynowy, maseczki z żółtka i cytryny, i inne naturalne sposoby :)
napisał/a:
m_kot90
2017-02-17 16:35
Dziewczyny, co z Kallosami? Stosowała któraś Kallos Biotin? https://idealna.pl/kosmetyki/wlosy/odzywki-i-maski/kallos-biotin-upiekszajaca-maska-do-wlosow/
napisał/a:
Yenna
2017-02-17 20:02
Dziewczyny pomocy! Przestałam ogarniać swoje włosy.
Jakiś czas temu zaczęłam używam szamponów bez sls itd. Dokładnie tych widocznych na zdjęciu poniżej.
Jako odżywkę stosowałam różnie: L´Oreal Paris Elseve Color Vive Instant Miracle, LOREAL NUTRIFIER i innych.
Na końce różne olejki: czysty migdałowy, BIOVAX Eliksir Argan Makadamia Kokos Wygładzająco Nawilżając i w sumie inne.
Co się stało teraz?
Moje włosy zaczęły prawie już wymagać codziennego mycia (myję rano, a właściwie po przyjściu z pracy drugiego dnia moje włosy nie nadają się na wyjście nigdzie). Końce robią się za to coraz bardziej sianowate. Plus oczywiście całe włosy to jedno wielkie siano w wilgotne dni.
Tak używam prostownicy, raz na dwa dni, po myciu i suszeniu. Bo nawet po wyciągnięciu na szczotkę moje włosy nie nadają się do wyjścia do ludzi. Wiem, że to błędne koło, ale nie mam pojęcia jak z tego wybrnąć.
Dodatkowo skóra głowy zaczęła mnie strasznie swędzieć i pojawiają się na niej małe syfki. Próbowałam wrócić do szamponów z SLS, żeby "doczyścić" głowę, ale to nie działa.
Macie jakieś pomysły, co użyć, żeby włosy "się ogarnęły"?
Jakiś czas temu zaczęłam używam szamponów bez sls itd. Dokładnie tych widocznych na zdjęciu poniżej.
Jako odżywkę stosowałam różnie: L´Oreal Paris Elseve Color Vive Instant Miracle, LOREAL NUTRIFIER i innych.
Na końce różne olejki: czysty migdałowy, BIOVAX Eliksir Argan Makadamia Kokos Wygładzająco Nawilżając i w sumie inne.
Co się stało teraz?
Moje włosy zaczęły prawie już wymagać codziennego mycia (myję rano, a właściwie po przyjściu z pracy drugiego dnia moje włosy nie nadają się na wyjście nigdzie). Końce robią się za to coraz bardziej sianowate. Plus oczywiście całe włosy to jedno wielkie siano w wilgotne dni.
Tak używam prostownicy, raz na dwa dni, po myciu i suszeniu. Bo nawet po wyciągnięciu na szczotkę moje włosy nie nadają się do wyjścia do ludzi. Wiem, że to błędne koło, ale nie mam pojęcia jak z tego wybrnąć.
Dodatkowo skóra głowy zaczęła mnie strasznie swędzieć i pojawiają się na niej małe syfki. Próbowałam wrócić do szamponów z SLS, żeby "doczyścić" głowę, ale to nie działa.
Macie jakieś pomysły, co użyć, żeby włosy "się ogarnęły"?
napisał/a:
Itzal
2017-03-02 19:20
Yenna, może za bardzo odżywiasz, a za mało nawilżasz? Nie przesadziłaś z proteinami ostatnio? Nadmiar lubi dawać takie siano właśnie. Olejujesz włosy przed myciem?
napisał/a:
Yenna
2017-03-03 11:24
Itzal, już nie olejuję, bo nie widziałam za dużych efektów. W sensie doszło do pewnego poziomu i potem oleje przestały działać. Dlatego je odstawiłam i teraz jedynie pojawiają się na końcówkach po myciu.
Co do nawilżania to też się nad tym zastanawiałam, kupiłam maskę z kalosa z aloesem. Zobaczymy, czy pomoże.
Jeśli chodzi o proteiny to nie stosowałam nie zwracałam na nie uwagi.
Co do nawilżania to też się nad tym zastanawiałam, kupiłam maskę z kalosa z aloesem. Zobaczymy, czy pomoże.
Jeśli chodzi o proteiny to nie stosowałam nie zwracałam na nie uwagi.
napisał/a:
Itzal
2017-03-03 11:54
A spróbuj pod olej dac odżywkę albo glicerynę albo sok z aloesu. Może to coś pomoże?
napisał/a:
Yenna
2017-03-03 11:58
Spróbuję.
napisał/a:
eferka88
2017-03-13 13:41
Ja traktuję kallosy jako podstawowe odżywki. Często dodaję do nich także oleje, by były trochę bogatsze i lepiej nawilżały.
napisał/a:
Scorpion
2017-03-22 17:05
Spróbuj coś z szamponów LV do wrażliwej, delikatnej skóry głowy.
napisał/a:
hopsasa20
2017-05-17 18:02
ja używam naturalnych masek odżywczych i olejków do włosów i muszę powiedzieć, że to naprawdę działa.
napisał/a:
babydajna
2017-07-13 15:21
Kallos to jest najgorsza z możliwych odżywek! Dostałam po kokosowej takiego mega łupieżu, że leczyłam go prawie 2 miesiące! Nigdy, przenigdy więcej jakiegokolwiek Kallosa.
Dobrej jakości szampony i odżywki ma np. Montibello, Loreal, ale ten profesjonalny z przeznaczeniem do stosowania w salonach, Goldwell, z naturalnych Sylveco, Loccitane.
Od długiego czasu łykam również kapsułki z olejem z wiesiołka naszego polskiego Gal'a i zauważyłam, że włosy mi szybciej rosną, kiełkują nowe babyhair, a "stare" nie wypadają. Polecam.
Dobrej jakości szampony i odżywki ma np. Montibello, Loreal, ale ten profesjonalny z przeznaczeniem do stosowania w salonach, Goldwell, z naturalnych Sylveco, Loccitane.
Od długiego czasu łykam również kapsułki z olejem z wiesiołka naszego polskiego Gal'a i zauważyłam, że włosy mi szybciej rosną, kiełkują nowe babyhair, a "stare" nie wypadają. Polecam.
napisał/a:
metylda88
2017-07-16 18:29
U mnie na osłabione wlosy świetnie sprawdziły się plastry dermastic. Nawet nie myslałam, że plastry mogą tak zadziałać. Przyklejałam je sobie przez 8 tygodni na noc w okolice głowy, niedaleko włosów. I rzeczywiście zauważyłam dużą różnicę.