Facet w szpilkach

marionette napisal(a):

temat brzmi: facet w szpilkach.

to jest facet ?!

A kto? Kobieta? To, że nie jestem napakowany jak na faceta przystało nie oznacza, że nim nie jestem.

rmaciej___1983 napisal(a):

A kto? Kobieta?

nie nie nie
nie schlebiaj sobie
nie dorastasz kobietom do pięt, nawet w tych dwumetrowych szpilach. (swoją drogą te szpilki są okropne, jak prostytutka z niemieckiego dworca ZOO)

rmaciej___1983 napisal(a):

To, że nie jestem napakowany jak na faceta przystało nie oznacza, że nim nie jestem.

ależ, facet wcale nie musi być napakowany.
nie nie nie

faceci nie noszą spódniczek i szpilek
dlatego dla mnie jesteś czymś bez nazwy.
ani facetem ani kobietą. chciałeś opinii- to proszę bardzo.

rmaciej, marionette, bardzo Was prosze. Przystopujcie! Bez obrazania!

Skończcie z tymi epitetami!!! Znowu mają polecieć ostrzeżenia??
Każdy następny post zawierający określenia typu "śmieć", "głupi" itp. zostanie usunięty, temat zablokowany, a autor dostanie ostrzeżenie.

rmaciej___1983 napisal(a):

Moja dziewczyna uważa, że jestem normalnym mężczyzną

ta, ktora pisala, ze masz wyrzucic jej numer telefonu z pamieci???
ja juz gdzies wczesniej pisalam, kobieta, facet, maskulnista, cokolwiek, ae stylu nie masz za grosz :/

[ Dodano: 2007-04-11, 19:09 ]
rmaciej___1983 a mozesz po prostu podac link do swojej galerii, kto bedzie ciekawy - pooglada, a tutaj wszyscy sie denerwuja i ty, forumki :/

jarzynka napisal(a):

maskulnista

pewnie zaraz zostane bardzo zbesztana przez rmacieja za swoja niewiedze,ale co to wlasciwie takiego??

palika, to jest nas dwie do zbesztania

aaaa to z bloga macieja, dawno temu na niego trafilam i chcialam sie "doksztalcic"
wg macieja :
Maskulinizm to taki feminizm, ale w odniesieniu do mężczyzn. Nie jest to ruch powszechnie znany, gdyż mężczyźni nie lubią się "chwalić", że są dyskryminowani (najczęsciej przez samych siebie hahaha).

wikipedia:
Maskulinizm (od łac. masculinus = męski) – cecha, która w zależności od odniesienia przyjmuje różne znaczenie. W odniesieniu do kobiet jest to np. naśladowanie mężczyzn w strojach lub w zachowaniu się, upodobnianie się wyglądem zewnętrznym do mężczyzn. Zauważalne jest występowanie maskulinizowania się kobiet jako procesu społecznego w 2 poł. XX w., a którego efekty utrzymują się do chwili obecnej. Przejawiało sie m.in. w modzie (np. chłopczyca) i w przejmowaniu ról społecznych przypisanych stereotypowo mężczyznom. W odniesieniu do mężczyzn maskulinizmem określa się manifestowanie przewagi płci męskiej nad żeńską (np. postawa macho). Jednakże, w odróżnieniu od seksizmu, manifestacja ta nie ma charakteru dyskryminacji kobiet i przekonania jakoby mężczyźni mieli zasługiwać na lepsze traktowanie.

palika, mozesz od razu gdzies przenies, bo ajkbym sie nie starala to i tak sie OT robi :(((

ula_jente, a pedal tez??? -tylko pytam

kobietko Swiss - też I bez takich numerów, bo to też było chamskie...

jarzynko - ale czemu OT? To rozważania o tym, czy mężczyzna w szpilkach, o którym tu dyskutujemy, może być nazywany maskulinistą. Wg definicji z Wikipedii - jakoś mi te szpilki z maskulinizmem wiele wspólnego nie mają...

ula_jente, maciej tak nazywa siebie, dla mnie to prostu ubozsza wersja transwetytyzmu (wrrr co za wyraz), ale zwal jak zwal chodzi o faceta w szpilkach. Nie wiem czy autor juz nas opuscil, bo moze wreszcie sensownie by wytlumaczyl o co chodzi.

Dostaniesz za chwilę jeszcze jedno i nie zawaham się tego zrobić - przeginasz mimo próśb, a marionette na uwagi moderatorów reaguje, w przeciwieństwie do Ciebie.