Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

ślub.

napisał/a: ~Katarzyna Kulpa" 2005-06-02 16:34
Krystyna Chiger napisał(a):
>
> Pooglądaj niektóre fryzury ślubne u fotografów i zobacz, czy właśnie
> to jest dla Ciebie akceptowalne ;)

moze lepiej nie :)

>> aha! i mialam jeszcze ponczochy do butow bez palcow! podobno
>> straszne bezguscie!
>
> Dlaczego?

no tak jakos podobno. ze jak bez palcow, to musza byc gole.
ale gole na slubie mi sie jakos nie widza, chyba, ze w upal.

>> -- kasica bezguscie rude na glowie
>
> Zdjęcie poproszę!

zaraz pojdzie mms :)

-- kasica
napisał/a: ~Małgorzata_Krzyżaniak 2005-06-02 17:24
Pewnego dnia, a było to Thu, 02 Jun 2005 09:31:57 +0200, przyszła do mnie
wiadomość z adresu i powiedziała:

> Tak wlaściwie to ja wogóle nie wiem, na jaki plaster jest ślub ;)

Można się wspólnie rozliczać i dają w akademiku pokój małżeński.

> Zawsze się zastanawiam, jakim cudem komuś się opłaca produkowanie
> takich ilośći brzydkich butów :O

Dla tych, co lubią ostatnie Krzyki Mody? ;

Zuzanka (z ładnymi, prostymi sandałkami z ładnym, prostym
obcasem)

--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
Powinno się wystawić Cię w Sevres jako wzorzec cynizmu (C) Tib
napisał/a: ~Kruszyzna 2005-06-02 18:17
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to czwartek, 2 czerwca 2005 14:05 użytkownik
Katarzyna Kulpa, sącząc kawkę, wyklepał:

>
> najpierw dlugo bylo milo bez umowy, a teraz jest milo z umowa :)
> nie ma obowiazku zawierania jej od razu wszak

Ja tak sobie myślę, że wcześniej nawet lepiej sprawdzić, jak nam jest bez
umowy, żeby potem, decydując się na umowę, wiedzieć, na co (kogo) się
człowiek decyduje :)

Krusz.
ni w pięć ni w dziewięć
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
napisał/a: ~Katarzyna Kulpa" 2005-06-02 18:24
Kruszyzna napisał(a):
> Pewnego pięknego dnia, a był(a) to czwartek, 2 czerwca 2005 14:05
> użytkownik
> Katarzyna Kulpa, sącząc kawkę, wyklepał:
>>
>> najpierw dlugo bylo milo bez umowy, a teraz jest milo z umowa :)
>> nie ma obowiazku zawierania jej od razu wszak
>
> Ja tak sobie myślę, że wcześniej nawet lepiej sprawdzić, jak nam jest bez
> umowy, żeby potem, decydując się na umowę, wiedzieć, na co (kogo) się
> człowiek decyduje :)

egzaktly, ze sie tak wyraze metooersko.

-- kasica, zwolenniczka wolnego i swiadomego zawierania umow :)
napisał/a: ~Zazula" 2005-06-02 21:33
Kruszyzna wrote:
> Dnia 6/2/2005 11:53 AM,Użytkownik Katarzyna Kulpa usiadł wygodnie i
> napisał:
>> no wlasnie, znacie firme, co robi gorsety (bielizniane lub inne) na
>> rozmiar cycka 80E? :)
>
> No popatrz, a ja byłam przekonana, że gorsety najlepsze dla tych,
> które mają co pod nie zmieścić, a nie dla posiadaczek marnego 75B jak
> ja :) To jednak się mylę?

Jak normalny biustonosz ma problemy z utrzymaniem mojego 75G/H to co dopiero
bezszelkowy gorset. Nie mam szans na taki ubior. Prywatnie jak i na slub.

--
Pozdrawiam
Zazula

napisał/a: ~domi 2005-06-03 08:29

> zrezygnować na potrzeby usług bankowych z któregoś nazwiska, co
> kompletnie mi nie pasuje, a innych skutków chwilowo nie zauważam).


A to czemu? Przeciez można zostać przy swoim nazwisku, co jest wg mnie
zupełnie naturalne.
Swoją drogą powiedzcie mi dziewczyny zaślubione czemu zmieniacie
nazwisko, to które macie od urodzenia, część soiebie po prostu??!! Dla
mnie to relikt dawnych czasów, kiedy kobieta wychodząc za mąż traciła
własną tożsamość, stawała się zależna od męża i symbolem tego było
przyjęcie jego nazwiska. Nie żebym była przesadnie nowoczesna w tych
sprawach, ale nazwiska zmienić bym sobie nie dała.

domi
napisał/a: ~Krystyna Chiger 2005-06-03 08:42
Katarzyna Kulpa wrote:
>
> ale anarchistom chyba istnienie prawa jako takiego nie przeszkadza,
> bardziej panstwa.

Mnie to wogóle nie przeszkadza nic, do czego się nie usiłuje mnie
zmusić ;)

> slub jako dobrowolnie zawierana umowa jak
> najbardziej moze miec miejsce w anarchistycznym spoleczenstwie :)

Anarchistyczne społeczeństwo? Jeżeli by takie istniało, to wszystko
nie narzucone przez kogokolwiek może mieć miejsce.

> w dodatku nie placi sie od niego podatkow, a wrecz przeciwnie -
> mozna sie wspolnie opodatkowac, co bywa korzystne :)

A toż mnie ślub (cudzy) nie przeszkadza. Ale i celowości takiego też nie
dostrzegam.

> kupno kocich talerzy zawsze jest sluszne :)
> a co ja mam sobie kupic zamiast butow? a w czyms chodzic tez trzeba...

Ja mam dobrze - nie niszczę butów, doczekam szczęsliwego przypadku
znalezienia odpowiednich :) A jakich szukasz? Widziałam całkiem
ładne, ale na obcasach.

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
napisał/a: ~Krystyna Chiger 2005-06-03 08:47
Katarzyna Kulpa wrote:

>>Pooglądaj niektóre fryzury ślubne u fotografów i zobacz, czy właśnie
>>to jest dla Ciebie akceptowalne ;)
> moze lepiej nie :)

:))
>
> no tak jakos podobno. ze jak bez palcow, to musza byc gole.
> ale gole na slubie mi sie jakos nie widza, chyba, ze w upal.

No właśnie podobno gołe są nieeleganckie. A ja nie cierpię
pończoch/rajstop w upał. Przody butów i tak noszę jak najbardziej
zabudowane, zeby mi niskopodbiciowa noga na ulice z buta nie
wyjechała.

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
napisał/a: ~Dunia 2005-06-03 08:56
domi wrote:

> Swoją drogą powiedzcie mi dziewczyny zaślubione czemu zmieniacie
> nazwisko,

Kto zmienia ten zmienia ;)
Nie, powaznie, znam calkiem sporo kobiet (polskich i zagramanicznych),
ktore nie zmienily.

D.
--
http://de.geocities.com/dunia77de/mallorca.html
napisał/a: ~Krystyna Chiger 2005-06-03 09:04
Małgorzata Krzyżaniak wrote:
>
>>Tak wlaściwie to ja wogóle nie wiem, na jaki plaster jest ślub ;)
> Można się wspólnie rozliczać i dają w akademiku pokój małżeński.

Oo, to rozumiem. Konkrety.
>
>>Zawsze się zastanawiam, jakim cudem komuś się opłaca produkowanie
>>takich ilośći brzydkich butów :O
> Dla tych, co lubią ostatnie Krzyki Mody? ;

No tak... A ja nie lubię krzyków ;)

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
napisał/a: ~Anna M. Gidyńska 2005-06-03 09:04
On Fri, 03 Jun 2005 08:29:05 +0200, in pl.rec.uroda domi
wrote in :

>
>> zrezygnować na potrzeby usług bankowych z któregoś nazwiska, co
>> kompletnie mi nie pasuje, a innych skutków chwilowo nie zauważam).
>
>A to czemu? Przeciez można zostać przy swoim nazwisku, co jest wg mnie
>zupełnie naturalne.

skoro mam nie przyjmować nazwiska męża (tzn. dodawać do swojego), to,
prawdę mówiąc, nie widzę powodu zamążpójścia.

> Swoją drogą powiedzcie mi dziewczyny zaślubione czemu zmieniacie
>nazwisko, to które macie od urodzenia, część soiebie po prostu??!! Dla
>mnie to relikt dawnych czasów, kiedy kobieta wychodząc za mąż traciła
>własną tożsamość, stawała się zależna od męża i symbolem tego było
>przyjęcie jego nazwiska. Nie żebym była przesadnie nowoczesna w tych
>sprawach, ale nazwiska zmienić bym sobie nie dała.

toteż ja chcę _dodać_ - ale że własne mam długie, a jego jest jeszcze
dłuższe (8 i 11 liter odpowiednio), toteż uważam, że cała ta polka ze
ślubem jest niepotrzebna.

amg
napisał/a: ~Katarzyna Kulpa" 2005-06-03 12:50
Krystyna Chiger napisał(a):
>
> Mnie to wogóle nie przeszkadza nic, do czego się nie usiłuje mnie
> zmusić ;)

no mnie nikt do slubu nie zmuszal :)

>> w dodatku nie placi sie od niego podatkow, a wrecz przeciwnie -
>> mozna sie wspolnie opodatkowac, co bywa korzystne :)
>
> A toż mnie ślub (cudzy) nie przeszkadza. Ale i celowości takiego też nie
> dostrzegam.

z czysto praktycznego punktu widzenia jest wygodniej - podatki, spadki,
kredyty, meldunki i inne sprawunki. jak chcesz cokolwiek w imieniu tego
drugiego zalatwic, to inaczej cie traktuja jako zone, pozostajaca
z mezem we wspolnocie majatkowej, a inaczej jako "jakas pania co zna
tego pana". to calkiem rozsadne moim zdaniem. do szpitala w odwiedziny
tez byle kogo nie puszcza, tylko rodzine. i dobrze, bo ja sobie w
ekstremalnych sytuacjach nikogo innego nie zycze :)

> Ja mam dobrze - nie niszczę butów, doczekam szczęsliwego przypadku
> znalezienia odpowiednich :) A jakich szukasz? Widziałam całkiem
> ładne, ale na obcasach.

fajnych sandalow lub klapkow japonkowatych. ladnych, ciekawych
i pasujacych na moja noge, i zebym nie umarla w nich, jak bedzie
30 w cieniu. chyba sie przejde do ecco.

-- kasica