sukienka na impreze

napisał/a: ~Marta Góra 2007-09-05 21:11
Dnia Wed, 05 Sep 2007 18:15:21 +0200, Kruszyzna napisał(a):

> Marta Góra wrote:
>
>> Podobno w czasie ciąży trudniej włosy ufarbować, z jakiegoś powodu farba
>> "nie łapie" tak szybko jak normalnie. Dlaczego to pojęcia nie mam, może
>> hormony. Kiedyś byłam świadkiem jak fryzjer męczył pasemkami przyszłą mamę
>> i twierdził że to reguła.
>
> O, bede miala okazje wyprobowac na sobie, czy nie jestem przypadkiem
> chwalebnym wyjatkiem :)
>


Oby:)

Dzisiaj była u mnie przyjaciółka z czteromiesięczną córą, mówiła że
wprawdzie próbowała w ciąży farbować włosy ale efekty były mizerne.
Trzymała farbę znacznie dłużej niż zalecono na opakowaniu, ale w pierwszym
trymestrze nie miała odwagi tego robić. Generalnie ona jest zaprzeczeniem
legendy, że im ładniej kobieta w czasie ciąży wygląda to prawie pewność iż
będzie syn.
Wyglądała naprawdę rewelacyjnie - cera, włosy, paznokcie:) Czego i Tobie
życzę oraz przede wszystkim szczęśliwego rozwiązania:)

Pozdrawiam,
Marta
napisał/a: ~annikka 2007-09-06 09:59
Kruszyzna pisze:

> W sieci kupowac nie cierpie. W ostatecznosci chyba jednak z tego sposobu
> skorzystam. Problem tutaj lezy gdzie indziej: u nas listonosz _zawsze_
> zostawia awizo w skrzynce, nawet jesli ktos w domu jest. Po prostu nawet
> nie sprawdza. I tak trzeba sie bedzie zatem wybrac na poczte. Ba, awizo
> "normalne" potrafi przyjsc pozniej niz powtorne :>

No to wypiąć się na pocztę i brać kuriera. Taki to nawet zadzwoni i
umówi się, kiedy przywieźć.

> Ale fakt, jest jeszcze szwagierka. Bardzo chciala sie przydac, bedzie
> wiec miala okazje :)

No i grzech nie skorzystać.

Ania
napisał/a: ~Kruszyzna 2007-09-06 10:05
Marta Góra wrote:


> Dzisiaj była u mnie przyjaciółka z czteromiesięczną córą, mówiła że
> wprawdzie próbowała w ciąży farbować włosy ale efekty były mizerne.
> Trzymała farbę znacznie dłużej niż zalecono na opakowaniu, ale w pierwszym
> trymestrze nie miała odwagi tego robić.

Kurde. Zobaczymy, co bedzie u mnie. Szalenstwo hormonalne oczywiscie jest, a
u mnie na dodatek wspomagane jest sztucznie dodatkowymi dawkami. Kolor mam
juz mniej wiecej wybrany - czarny fiolet, oberzyna lub czarny z polyskiem
czerwonym (Garnier od Brodzikowej mial taki kolor, nawet kiedys stosowalam
z niezlym skutkiem).

> Generalnie ona jest zaprzeczeniem
> legendy, że im ładniej kobieta w czasie ciąży wygląda to prawie pewność iż
> będzie syn.
> Wyglądała naprawdę rewelacyjnie - cera, włosy, paznokcie:) Czego i Tobie
> życzę oraz przede wszystkim szczęśliwego rozwiązania:)

No to ja jestem potwierdzeniem legendy :))) Lekarz kazal sie jeszcze nie
jarac, ale jesli to, na co patrzyl, nie bylo kawalkiem pepowiny, to bylo
tym drugim :) Zobaczymy za miesiac. Dzieki za trzymanie kciukow :)

Krusz.
--
Kruszyzna
"Primum non stresere..."
gg 2807125
napisał/a: ~Kruszyzna 2007-09-06 10:09
annikka wrote:


> No to wypiąć się na pocztę i brać kuriera. Taki to nawet zadzwoni i
> umówi się, kiedy przywieźć.

Ale kurier to dodatkowe koszty. A jesli kupujesz farbe za 12 zl, to szkoda
co najmniej jeszcze raz tyle dac na kuriera.
Poza tym mam cos takiego, ze ide do sklepu z zamiarem zakupu konkretnej
farby, a wychodze z zupelnie inna, na ktora wczesniej bym nie spojrzala :)
Ale spoko, na brak chetnych do pomocy nie narzekam, kogos tam w koncu
wykorzystam :)

Krusz.
--
Kruszyzna
"Primum non stresere..."
gg 2807125