Czy zrobiliscie cos smiesznego lub oblesnego w dziecinstwie?
napisał/a:
Druzgafka
2009-01-17 19:21
AILATANka, ja zadusiłam kaczuszki babci - z miłości - za mocno przytuliłam
Pelliroja, niezłe
Jak miałam jeszcze pokój z bratem zawsze na noc zabieraliśmy jakieś słodycze z kuchni z „szuflady słodyczowej”. Pewnego wieczoru poszłam na łowy, wsadziłam sobie batoniki za gumkę od spodni piżamowych i idę do pokoju; pech chciał, że spotkałam po drodze mamę i akurat w tym momencie musiały mi te batoniki wylecieć nogawkami
Pelliroja, niezłe
Jak miałam jeszcze pokój z bratem zawsze na noc zabieraliśmy jakieś słodycze z kuchni z „szuflady słodyczowej”. Pewnego wieczoru poszłam na łowy, wsadziłam sobie batoniki za gumkę od spodni piżamowych i idę do pokoju; pech chciał, że spotkałam po drodze mamę i akurat w tym momencie musiały mi te batoniki wylecieć nogawkami
napisał/a:
Apple
2009-01-17 20:58
Pelliroja napisała:
macie dar przekonywania
Druzgafka
przyłapana na tajnej misji
macie dar przekonywania
Druzgafka
przyłapana na tajnej misji
napisał/a:
~gość
2009-01-17 23:37
Jadąc rowerem zderzyłem się czołowo z motorem.
Spaliłem sąsiadce balkon z wiszącym tam praniem, po przyłapaniu tłumaczyłem się uderzeniem pioruna, nie kupili tego niestety
Odpaliłem petardy w domu i spaliłem dywan, bojąc sie lania, wytargałem z kumplem tapczan, obróciłem dywan a wypalone dziury przykryłem tapczanem
Sturlałem się ze schodów z taką dynamiką że z drugiego piętra zatrzymałem sie dopiero na parterze parę razy mi się to zdarzyło
Co do chomika, przywiązałem mu do łapek żyłki i zrobiłem z niego kukiełko-pacynkę
Po otrzymaniu na komunię zegarka, wrzuciłem go do herbaty nadsłuchując czy będzie słychać stamtąd melodyjkę
Więcej idiotyzmów nie pamiętam za duzo tego było
Spaliłem sąsiadce balkon z wiszącym tam praniem, po przyłapaniu tłumaczyłem się uderzeniem pioruna, nie kupili tego niestety
Odpaliłem petardy w domu i spaliłem dywan, bojąc sie lania, wytargałem z kumplem tapczan, obróciłem dywan a wypalone dziury przykryłem tapczanem
Sturlałem się ze schodów z taką dynamiką że z drugiego piętra zatrzymałem sie dopiero na parterze parę razy mi się to zdarzyło
Co do chomika, przywiązałem mu do łapek żyłki i zrobiłem z niego kukiełko-pacynkę
Po otrzymaniu na komunię zegarka, wrzuciłem go do herbaty nadsłuchując czy będzie słychać stamtąd melodyjkę
Więcej idiotyzmów nie pamiętam za duzo tego było
napisał/a:
Itzal
2009-01-17 23:40
Romantyczny,matko z córką
napisał/a:
~gość
2009-01-17 23:44
Romantyczny:P, żebym ja takiego dziecka nie miała bo się załamie!!
napisał/a:
aneczka263
2009-01-18 02:32
Czytam Wasze wypowiedzi, bo spac jakos nie moge i umieram ze smiechu. To i ja moze dodam historie, ale nie z moim udzialem, ale mojego meza. Kiedy mial niecale cztery lata umarla jego babcia. Dziecko nie mialo jeszcze pojecia, co to oznacza, ale zafascynowane faktem, ze do domu schodzi sie mnostwo ludzi pomodlic sie przy trumnie (moj maz mieszkal na wsi i nieboszczyka z powodu braku kaplicy trzymalo sie w domu) poszlo do sasiadow i z duma mowi: "A u nas babcia umarla, a u was nie!!!" Jak mi o tym opowiedziala tesciowa, to myslalam, ze z krzesla spadne!
napisał/a:
iwa2
2009-01-18 11:55
Romantyczny:P, dawaj więcej
napisał/a:
~gość
2009-01-18 12:24
omg
Romantyczny:P, inteligentne dziecko
Romantyczny:P, inteligentne dziecko
napisał/a:
Itzal
2009-01-19 18:24
Jeszcze mi sie taka historia przypomniala, co prawda, bardziej z mlodosci, niz dziecinstwa, ale tez niezle bylo...
Zanim zaczelam "chodzic" z moim obecnym męzem, rok wczesniej wlasciwie, na wakacjach, mielismy zwyczaj co piatek palic ognisko ze znajomymi, no i wiadomo, oginsko, kielbaski, piwko, cos mocniejszego, jak to mlodziez. Moj męzus juz mnie wtedy znal, z racji tego, ze kazde wakacje spedzal u babci w mojej wiosce. Na te wakacje przyjezdal tez jego starszy kuzyn, ktory sie we mnie podkochiwal. No i na jednym z takich ognisk Grzes- ten kuzyn mojego meza- sie strasznie opil, zaliczyl zgona, ze tak powiem.Nastepnego dnia oczywiscie nic nie pamietal, a do mnie z wizytą przyszedl moj obecny mąż z propozycją:
"Skoro Grzesiek nic nie pamieta, a wiadomo, ze sie w tobie podkochuje, to ja mam propozycje- powiedz mu gdzies tak za tydzien, dwa, ze jestes w ciazy, on ci da na skrobankę na pewno, a jak nie, to sama powiedz, ze chcesz, a potem sie tą kasą podzielimy. Co ty na to?"
Oczywiscie, nie poszlam na to, szkoda mi bylo biednego Grzesia, bo i tak mu glupot nagadali i przyszedl z bombonierka- musialam chlopu tlumaczyc, ze miedzy nami nic nie ma i nie bylo i nigdy nie bedzie
Ale mam genialnego męza, nie?
Zanim zaczelam "chodzic" z moim obecnym męzem, rok wczesniej wlasciwie, na wakacjach, mielismy zwyczaj co piatek palic ognisko ze znajomymi, no i wiadomo, oginsko, kielbaski, piwko, cos mocniejszego, jak to mlodziez. Moj męzus juz mnie wtedy znal, z racji tego, ze kazde wakacje spedzal u babci w mojej wiosce. Na te wakacje przyjezdal tez jego starszy kuzyn, ktory sie we mnie podkochiwal. No i na jednym z takich ognisk Grzes- ten kuzyn mojego meza- sie strasznie opil, zaliczyl zgona, ze tak powiem.Nastepnego dnia oczywiscie nic nie pamietal, a do mnie z wizytą przyszedl moj obecny mąż z propozycją:
"Skoro Grzesiek nic nie pamieta, a wiadomo, ze sie w tobie podkochuje, to ja mam propozycje- powiedz mu gdzies tak za tydzien, dwa, ze jestes w ciazy, on ci da na skrobankę na pewno, a jak nie, to sama powiedz, ze chcesz, a potem sie tą kasą podzielimy. Co ty na to?"
Oczywiscie, nie poszlam na to, szkoda mi bylo biednego Grzesia, bo i tak mu glupot nagadali i przyszedl z bombonierka- musialam chlopu tlumaczyc, ze miedzy nami nic nie ma i nie bylo i nigdy nie bedzie
Ale mam genialnego męza, nie?
napisał/a:
Druzgafka
2009-01-19 18:29
kuzyna mógł o zawał przyprawić
napisał/a:
sunshain
2009-01-19 21:38
wepchnełam kolegę (ten sam rocznik co ja mieliśmy wtedy po ok 3-4) lata do wanny z wodą jak go moja ciotka wycierała to wyjełam nożyczki z szuflady takie karwieckie duże (ciotka krawcowa) i podchodząc do niego mówiłam
"obetnę ci siusiaka"
rodzinka wypomina mi to do dziś
"obetnę ci siusiaka"
rodzinka wypomina mi to do dziś
napisał/a:
Apple
2009-01-20 20:38
Romantyczny:P z tym piorunem genialne