Dlaczego kobiety sie maluja???

napisał/a: reni123 2007-05-17 12:18
natalia.nm. napisal(a):w dzisiejszej dobie postępu są pielęgnujące i dostosowane do potrzeb odpowiedniego rodzaju cery

dokładnie tak!

natalia.nm. napisal(a):solki (jak ktoś nie wie chodzi o solarium)

dziękuję za wyjaśnienie
no jeśli chodzi o solarium - i w ogóle o opalanie, mam mieszane uczucia
brr jak wygląda skóra tych kobiet w podeszłym wieku które w młodości przesadzały z opalaniem
wszystko trzeba robić z głową
napisał/a: patrysia3 2007-05-17 12:22
Ja sie maluje i dobrze mi z tym...
Nie maluje sie aby wyjsc od rana po bulki do sklepu ale jezlei wychodze gdzies na miasto lub ze znajomymi to zazwyczaj jestem umalowana.
napisał/a: Butterfly1 2007-05-17 12:23
mój chłopak woli mnie bez makijarzu, więc taka paskudna chyba nie ejstem. Ja również nie mam sobie niczego aż powaznego do zarzucenia. Nie mam wyprysków, zmarszeczek więc potrafie bez problemu wyjść do ludzi nie pomalowana!! AHA wariat mówiłam szczerze

BELAY na studiach tez mam taką piękną ANIĘ która nawet na basen przychodziła w makijarzu ochydaaaaaa w koło niej kiedy zanużyła twarz robiły sie takie tłustawe plamy z puduuu ochydaaaa. Na obozie gdy wracała spod prysznica serio wystraszyłam sie jej twarzy blada, bez rzęs, brwi wrrrr. W koncu zyskała sobie przezwisko toster, koledzy stwierdzili ze ma cytuję"ryj jakby jej do tostera wpadł' i uwierzcie to nie przesada- ma fioła na punkcie pudru brązującego
napisał/a: ~gość 2007-05-17 12:24
Takie male moje spostrzeżenie, ponieważ pracuję z ludźmi i wiele rzeczy już zaobserwowalam: Jeśli ma się duże problemy z cerą, to nic, po prostu nic tego nie ukryje. Niektóre, źle dobrane podklady nawet jeszcze mogą uwypuklić zly stan cery, zaskorniki i krostki. Dlatego jeśli ktoś uważa, że podklad "wyleczy" niedoskonalości bądź idealnie je ukryje, to jest w dużym błędzie. A zauważylam, że wiele kobiet tak wlaśnie robi...wyznaje zasadę: im więcej mazidla, tym mniej widoczne są niedoskonałości typu: pryszcz, zaskornik..a niestety skutek jest odwrotny..
Sama chodzę do kosmetyczki, ktora poradzila mi stosować lekkie podklady matujące. Jeśli nie stosowałabym takich wspomagaczy, po dwóch godzinach od wyjścia z domu świecilabym jak latarka. Oczy, owszem, bardzo lubię malować rzęsy, mam długie, więc lubię to dodatkowo podkreślić, rzadko stosuję cienie do powiek, bo po prostu nie lubię. Tak jak Belay - od okazji potrafię ładnie się umalować bądź ktoś mnie maluje, ale na codzień tylko: pomadka ochronna, podkład matujący i tusz do rzęs który, odkąd zrobiłam hennę, też odpadł :P
I jeszcze jedno: idealnie dobrany do cery podkład to nie to samo co pięć warstw źle dobranego, prawie warzącego sie na twarzy pudru.. Kosmetyki dobrze dobrane nie tylko pomagają eksponować naturalną urodę, ale jeszcze często utrzymują dobry stan cery.
napisał/a: reni123 2007-05-17 12:28
Butterfly napisal(a):na basen przychodziła w makijarzu ochydaaaaaa w koło niej kiedy zanużyła twarz robiły sie takie tłustawe plamy z puduuu


no cóż... śmieję się z tego, ale zdarzało mi się używać tuszu wodoodpornego na plaży ale gdy się kąpałam to nic nie spływało ani nie rozmazywało się
napisał/a: patrysia3 2007-05-17 12:32
to ja kiedys umalowalam sie i pojechalam do szpitala hah juz nigdy tak nie zrobie! Ech to byla moja piwrwsza wizyta w szpitalu ... i to jesce odrazu wzieli mnie na gastroskopie !! Tragedia...jak zaczeli wkladac mi w gardla ta rure to automatycznie zaczely mi lazawic oczy dodam,ze nie mozna podczas tego badania przelykac sliny i wypluwa ci z buzi
Do szpitala juz nigdyw zyciu sie nie umaluje!
napisał/a: marionette 2007-05-17 13:29
Donia1981 napisal(a):Jeśli ma się duże problemy z cerą, to nic, po prostu nic tego nie ukryje.

nie zgodze się, ja mam problemy z cerą i dlatego używam podkładu, ale jak napisałam DOBREGO, nie chodzi o ilość, tylko jakość;
z podkładem jest ok.

nie wale to jak tynku ;) używam dosłownie minimalnych ilości , głównie tam, gdzie jest to wymagane na twarzy, ale różnica przed/po jest kolosalna.
napisał/a: patrysia3 2007-05-17 13:34
Ja tez mam problemy z cera.Mam tlusta twarz i swiecaca z podkladem wyglada lepiej uzywam maxFactor lasting reformance :).
napisał/a: Patka2 2007-05-17 13:34
marionette, a ten podkład nie robi plam na ubraniach, np: na białych bluzkach??
napisał/a: reni123 2007-05-17 13:35
a ja myślę że dużych problemów z cerą nie da się ukryć, ale małe owszem
podkład raczej nada skórze ładny jednolity kolor i za dużo nie ukryje
ale od czego są korektory?
napisał/a: noemi4 2007-05-17 13:39
Wariat napisal(a):A jeszcze jedno pytanko - kiedy sie bardziej sobie podobacie - z makijazem czy bez? szczerze!! Bo jesli z makijazem to wesze jakies kompleksy , a jelsi bez - to po co sie malujecie hehe:p pozdrawiam wszystkie panie.
Wariatku, nie podpuszczaj nas ja uważam że wszystko jest dla ludzi a cały sukces makijażu polega na tym, żeby nie było go widać I to na Was mężczyzn działa, wiem to po moim chłopaku, który chyba po roku bycia razem powiedział przy okazji jakiejś rozmowy: "ale Ty się przecież nie malujesz", hehe ale sie wtedy uśmialam, bardzo często używam tuszu do rzęs, korektora, cienia rozświetlającego czy podkładu, tyle że sztuką jest tak to robić, aby wyglądało to naturalnie i ładnie nie wrzucajmy do jednego worka dziewczyn z tapetą i lekko pomalowanych.
Tak jak poprzedniczki, maluję się dla siebie, czasem mam ochotę użyć tylko tuszu, a bywają takie dni gdy wolę mocniejszy makijaż, to zależy od humoru, inaczej nie umiem tego wyjaśnić Nie oznacza to wcale że nie podoba mi się moja twarz.
napisał/a: marionette 2007-05-17 13:42
Patka napisal(a):a ten podkład nie robi plam na ubraniach, np: na białych bluzkach??

nie, oczywiście, że nie. poza tym jak napisałam, nie tapetuję nim twarzy, tylko używam docelowo w miejsca gdzie mam paskudną cerę, jest tak świetnie dobrany, że nie widać różnicy pomiędzy skórą a podkładem.

generalnie używam go na strefę T , czoło, NOS, broda i pod oczami.