Egzamin na prawo jazdy

napisał/a: ~gość 2007-01-18 20:00
ja zdawalam dzis na kat b, pierwszy raz. teoria zdana, ale praktyka - nawet na miasto nie udalo mi sie wyjechac, bo na luku poleglam, mimo ze ostatnio duzo jezdzilam po luku, az do znudzenia, i bylo dobrze :| od dawna nie zdazylo mi sie do slupka zblizyyc- do dzis. moze zareagowalabym wczesniej, ale deszcz calkowicie mi zamazywal widocznosc. troche sie podlamalam, ze teraz to juz nigdy tego luku na egzaminie nie przejade :(
napisał/a: ami1 2007-01-18 20:17
oblana napisal(a):bo na luku poleglam,

To zdarza się dość często. Ach ten nieszczęsny łuk. Nie przejmuj sie następnym razem się uda.
napisał/a: ~gość 2007-01-18 21:02
dzieki za pocieszenie :) teraz w przyszly piatek od razu ide na 2 termin, w miedzyczasie chyba spotkam sie z instruktorem i 2 bite godziny na luku przejezdze ... tylko ze na jazdach dobrze mi szedl ... a jak doszedl stres, deszcz, obcy samochod - efekt jak pisalam. ale co tam, skoncentruje sie, i trzesac sie ze strachu - dam rade !!! (mam nadzieje)
napisał/a: wiolisia 2007-01-18 22:45
oblana napisal(a):dzieki za pocieszenie :) teraz w przyszly piatek od razu ide na 2 termin, w miedzyczasie chyba spotkam sie z instruktorem i 2 bite godziny na luku przejezdze ... tylko ze na jazdach dobrze mi szedl ... a jak doszedl stres, deszcz, obcy samochod - efekt jak pisalam. ale co tam, skoncentruje sie, i trzesac sie ze strachu - dam rade !!! (mam nadzieje)
ja też trzymam kciuki dla mnie to było najbardziej stresujące przeżycie ale też oblałam najprostszy łuk-wyjechałam za linię pozdrawiam
napisał/a: ~gość 2007-01-18 22:59
wiolisia napisal(a):ale też oblałam najprostszy łuk-wyjechałam za linię
oj kciuki sie przydadza, na pewno - ale w koncu przejechalas ten luk, prawda? bo mi sie cos takiego w mozgu zakorzenilo, ze skoro na jazdach go umialam, a na egzaminie nie, to juz koniec, nie dam rady sie go nauczyc
napisał/a: Anetka1 2007-01-19 08:00
Nic się nie martw...to wcale nie tak...Może za bardzo się zdenerwowałaś. Następnym razem podejdź do egzaminu na większym luzie. Nawet jak nie zdasz to nie oznacza to końca świata.
napisał/a: ~gość 2007-01-19 13:14
dzieki za cieple slowa, ale mam wlasnie takie wahania nastrojow. raz wierze, ze dam w piatek juz rade na luku, a raz mysle, ze do konca zycia ladnie luku na egzaminie nie przejade :( a tak bym chciala zdac i dostac prawko :( uwielbiam jezdzic samochodem, i dosc sprawnie sie juz po ulicy poruszam, tylko stres egzaminacyjny mnie wykancza. mam go za tydzien, a juz sie stresuje i trzese ze strachu ...
napisał/a: ami1 2007-01-19 13:17
Musisz wierzyć, że będzie dobrze.
napisał/a: ~gość 2007-01-21 15:21
tak sobie mysle, ze to chyba najprostrzy egzamin. bo znam dokladnie pytania. luk, gorka. potem miasto. i do zadnego egzaminu tyle nie umialam, na kazdej jezdzie jezdzilam dobrze po luku, gorce, potem miasto mi dobrze szlo. a tu nic wiecej ode mnie nie beda wymagali. tylko dlaczego tak sie trzese ze strachu, i mam sparalizowany mozg? a poza tym ciagle mysle o egzaminie, w dzien i w nocy, i o luku .... to paranoja. i tak sie boje, ze nie wiem.
napisał/a: ~gość 2007-01-21 15:21
tak sobie mysle, ze to chyba najprostrzy egzamin. bo znam dokladnie pytania. luk, gorka. potem miasto. i do zadnego egzaminu tyle nie umialam, na kazdej jezdzie jezdzilam dobrze po luku, gorce, potem miasto mi dobrze szlo. a tu nic wiecej ode mnie nie beda wymagali. tylko dlaczego tak sie trzese ze strachu, i mam sparalizowany mozg? a poza tym ciagle mysle o egzaminie, w dzien i w nocy, i o luku .... to paranoja. i tak sie boje, ze nie wiem.
napisał/a: wiolisia 2007-01-21 16:04
ja wiem ze to trudne ale w dniu egzaminu musisz być MIMO WSZYSTKO spokojna-wtedy zdasz a jak się zdenerwujesz noga objedzie ze sprzęgła i koniec więc luz i dasz radę
napisał/a: ~gość 2007-01-21 16:27
wlasnie wiem, wszyscy mi mowia, ze oblali przez stres. zreszta ja chyba tez z nerwow oblalam, bo bylam tak sparalizowana, ze nie wiedzialam, co rbobic. bo w sumie jak kttos idzie na egzamin, i zna zadania, to nie idzie dopoki ich nie umie zrobic. wiec to tylko wojna nerwow. ale i tak nie potrafie zapanowac nad stresem. trzymajcie wiec za mnie w piatek kciuki, prosze! zwlaszcza gdy bede sie zmagac z lukiem bo to juz tak psychicznie mi sie zakorzenilo, ze nie dam rady :P w srode mam jazde jeszcze, ale co z tego, jak na jazdach mi wszystko wychodzi ?? tak czy siak, dzieki za podtrzymywanie mnie na duchu, jak bede co tydzien zdawac egzamin, to nawet jak za 10 razem zdam, to w marcu jeszcze zdam