Faceci ... Ja kocham jego a on kocha mnie i ...piwo
napisał/a:
tasek
2008-01-28 16:00
Kobiety powinny zawsze pamiętać, że facet musi być wolny i mieć prawo wyboru. Jak chce iść na browar albo na bajka to i tak go nic nie zatrzyma. Jak baby będą trzymały facetów na smyczy tak jak radzą "dobre" teściowe to tylko kobiety pogorszą swoją sytuacje.
napisał/a:
Patka2
2008-01-28 17:16
a co kobieta ma założyć fartuszek i wykonywać polecenia??
Oboje idą do pracy, po pracy przychodzą do domu, kto się zajmie dzieckiem, kto ugotuje obiad, kto zrobi pranie i prasowanie , kto pozmywa, kto pójdzie na zakupy i kto się z dzieckiem pobawi??
uważam że na wszystko powinien być podział :)
Niech chłop czasami sobie wyskoczy na piwo z kolegami, ale wtedy ja też wyskocze do baru w inny dzień :)
napisał/a:
tasek
2008-01-29 15:21
W sumie to dobre połączenie. Podzielić na dwoje obowiązki domowe ale tak żeby każde miało czas dla siebie. Kobieta na babskie wyjścia a facet na browarek z kumplami.
Najważniejsze żeby kobieta nie ściemniała i nie zabierała powietrza tak potrzebnego do życia:)
Najważniejsze żeby kobieta nie ściemniała i nie zabierała powietrza tak potrzebnego do życia:)
napisał/a:
ania041287
2008-02-23 16:29
Mój Tomuś tez lubi piwko jednak nie mam mu tego za złe.Co inne jednak że pała miłością do telewizora i samochodów i nie potrafi rozgraniczyć swego hobby pomiedzy mnie.Czy to normalne u facetów??
napisał/a:
evilgirl89
2008-02-23 16:56
mój ani nie pije tylko kiedyś kupował czteropak na tydzień ale tal było przez 3 tygodnie
piłki nie lubi
do kumpli nie chadza
tylko o komputer musze z nim walczyć
uwielbia filmy i gry PC
piłki nie lubi
do kumpli nie chadza
tylko o komputer musze z nim walczyć
uwielbia filmy i gry PC
napisał/a:
Melania
2008-02-24 11:57
a mój TŻ jest dość zalataną osobą, więc cieszę się gdy jest czas usiąść i wypić np browarka. Choć ostatnio piwko mi mniej podchodzi (dawniej uwielbiałam). Nie mam mu za złe gdy sobie wypije, bo widze że nie przesadza z tym. Ale gdyby zaczął (odpukać) na pewno bym ostro zareagowała. Mam na tym akurat tle małego bzika. Na szczęście on zna moją historię i uważa w tym względzie.
napisał/a:
Patka2
2009-01-17 07:46
i chyba sobie wykrakałam.
Obserwuję męża od poniedziałku i codziennie pije piwo.
Ale nic sie nie odzywam jeszcze.
Mój mąż uważa że picie piwka dziennie to nic złego i ze przesadzam. Powiem tyle że mój teściu też lubi sobie dziennie piwko strzelić w domu przed TV.
No nie wiem dla mnie to okropne.
napisał/a:
albatrosss(ona)
2009-01-17 13:12
My kobiety lubimy słodycze , a mężczyźni piwo . Jedno i drugie uzależnia .
napisał/a:
~gość
2009-01-17 14:14
A mnie tam piwo jakoś nie rajcuje, nawet teraz jak przestałem palić, wolę wódkę, ale też sporadycznie w jakiś nie tam strasznych ilościach choć mój kumpel nie pali i teraz z kolei ostro piwkuje, potrafi 5-6 sztuk dziennie, na razie przed swoja kobietą sie ukrywa ale jak sie dowie to będzie miał "pochwałę".
Generalnie ja nie mówię żeby sobie z kulturą nie wypić, tylko odrzuca mnie jak widzę jak na moim osiedlu kolesie pija po klatkach, wieś sie robi niestety, niby tacy "prawdziwi faceci" a nie mają jaj żeby w domu wypić tylko jak menele pod blokiem eehh
Generalnie ja nie mówię żeby sobie z kulturą nie wypić, tylko odrzuca mnie jak widzę jak na moim osiedlu kolesie pija po klatkach, wieś sie robi niestety, niby tacy "prawdziwi faceci" a nie mają jaj żeby w domu wypić tylko jak menele pod blokiem eehh
napisał/a:
pierrecardin
2009-01-19 17:32
Polak nie kaktus pić musi! Nie demonizujmy,nie dorabiajmy ideologii. Życie składa się z przyjemności oczywiscie wszystko w granicach rozsądku! Pijmy więc....
modnyslub.com.pl ZAPRASZAM forumowiczów
modnyslub.com.pl ZAPRASZAM forumowiczów
napisał/a:
eska1
2009-01-19 21:34
Może ja jestem jakaś dziwna, ale mi nie przeszkadza, że mój Marcin wypije sobie dziennie piwko. Oczywiście nie jest to codziennie przez 7 dni w tygodniu, ale się zdarza. Jakoś nie zwracam na to uwagi, póki nie koliduje to z naszymi jakimiś planami. A do tego nigdy nie doszło. Jak dla mnie to nic złego.
napisał/a:
Bloody
2009-01-21 18:49
Osobiście sama lubię czasem wypić w domu piwko, drinka czy lampkę wina.
I absolutnie nie przeszkadzało mi nigdy, jak mój facet to robił. Pod warunkiem, że faktycznie było to jedno, góra dwa piwa. Sama chętnie nie raz z nim piłam.
Natomiast obserwuję własnego ojca. Dla niego wieczór bez piwa- to wieczór stracony.
Poza tym on nie poprzestanie na jednym. Jak kupi czteropak- wypije wszystko.
Jak więcej- też czasem wypije tyle, ile ma. Jedno za drugim idzie.
Bywa, że nie kupuje owszem, ale długo nie wytrzymuje heh.
I absolutnie nie przeszkadzało mi nigdy, jak mój facet to robił. Pod warunkiem, że faktycznie było to jedno, góra dwa piwa. Sama chętnie nie raz z nim piłam.
Natomiast obserwuję własnego ojca. Dla niego wieczór bez piwa- to wieczór stracony.
Poza tym on nie poprzestanie na jednym. Jak kupi czteropak- wypije wszystko.
Jak więcej- też czasem wypije tyle, ile ma. Jedno za drugim idzie.
Bywa, że nie kupuje owszem, ale długo nie wytrzymuje heh.