Konkurs „Pomysł na prezent”

Ja jestem osobą, która uwielbia prezenty OD SERCA, prezenty, które daję nie są pierwsze lepsze, kupione szybko w markecie, stronię od swetrów, krawatów, to może sobie każdy kupić sam. Staram sie ofiarowac prezent, który NAPRAWDĘ sprawi radość osobie która go dostanie, oraz który pasuje do danej osoby, jego gustu, czy wnętrza w domu.
Ostatnio przypadkowo zrpbiłam śliczne zdjęcie znajomym, Ona jest teraz w ciązy, byli na urodzinach naszego synka. Wyszło ślicznie, troszke je "podrasowałam", zrobiłam w kolorze sepi, wydrukowałam u fotografa w dużym formacie. Znalazłam ramkę IDEALNĄ do ich sypialni (ja wolę inne, ale wybrałam to co spodoba się im, bo to prezent dla nich :))
Ramka jest sporo większa od zdjęcia, paspartu zrobiłam z połyskującej na złoto tkaniny, któej zostało mi z firanki. Na ramce naklejone są dwa złote metalowe serduszka, kiedyś były ozdobą bukietu. Ramka ze zdjecime wyszła ślicznie. Zapakowałam to starannie w złoty papier, ozdobiłam plasterkami suszonych pomarańczy i wstążka. Prezent wyglądał cudnie i pachniał pomarańczami.
Wczoraj go otworzyli... (to prezent Mikołajkowy, bo później nie będziemy się już widzieli)
Prezent odrazu zawisł w sypialni, jako "PIERWSZE RODZINNE ZDJĘCIE" :) miło było widzieć ich radość i uśmeich, wzruszenie oraz czuć było to "coś"...
wiedzieli, że prezent wymagał pracy, pomysłu, że nie była to pierwsza z brzegu rzecz...

Prezent dla mojego kochanego mężusia właśnie się robi. Zamówiłam dla Niego kufelek(smakosz piwka) ze zdjęciem naszej kochanej córci. Dostanie on, także podusię z moim zdjęciem. Postanowiłam go tym obdarować, ponieważ wyjeżdża w delegację i wiem, że będzie za nami tęsknił i wtedy zawsze będzie miał nas pod ręką:)

Pomysły na prezenty? Ja najbardziej lubię wymyślać ciekawe pomysły dla moich kochanych wnuków i widzieć ich szczere uśmiechy i zadowolenia twarzach.
W zeszłym roku wpadłam na pomysł prezentów łamigłówek. Wnuki były zachwycone i moja również radość była większa.
Prezenty dla nich kupiłam, pięknie zapakowałam i schowałam w różnych miejscach w domu. Cały szkopuł tkwił w tym, że nie znalazły ich tradycyjnie pod choinką. Pod pięknie przystrojonym drzewkiem była tylko instrukcja jak je zdobyć, tzw. pierwsza wskazówka. Po jej rozwiązaniu dowiadywały się gdzie dalej mają szukać. W następnym miejscu czekał na nie kolejny rebus, zagadka, łamigłówka, której rozwiązanie zbliżało ich do upragnionego prezentu. Podekscytowania rosło z każdym wykonanym zadaniem, dzieciaki biegały po całym domu z wypiekami na twarzy i wykonywały opisane na kartkach instrukcje. To była świetna zabawa zarówno dla dzieci jak dorosłych, pociechy wytężały umysły, rodzice im kibicowali. A jaka radość była jak udało się dotrzeć do celu. Wnuki już zapowiedziały, że w tym roku też chcą takie łamigłówki. A ja teraz siedzę i wymyślam nowe, bardziej skomplikowane i urozmaicone zadania tak, żeby się nie powtórzyły z zeszłego roku.
Polecam wszystkim taka formę wręczania prezentów. To dodatkowa atrakcja dla dzieciaków i przy okazji mały trening dla ich umysłów.

Dla mojego męża kupiłam kości do gry o znaczącej nazwie
"Kamasutra". Więcej już tłumaczyć chyba nie muszę. Już wiadomo
jak będziemy spędzać długie wieczory tej zimy:D

Jest to prezent dla mojego meza, ktory mu wreczylam 2 lata temu. Majac na uwadze jego zmeczenie wieczorne i przymusowe spanie z tzw "jaskiem" pokusilamm sie o zakup takiej wlasnie poduszeczki z moim zdjeciem oraz slowami wyrazajacymi uczucie, ktore do niego zywie. Prezent ten okazal sie czyms wyjatkowym co sprawia radosc i oczywiscie przynosi same przyjemne sny, gdy tylko jego glowa polozy sie na "mnie" :)
Prezent zrealizowalam w zakladzie fotograficznym gdzie robia takie cuda. Wystarczy tylko dostarczyc fotografie, ktora moga naniesc na: poduszki, misie w koszulce, bluzy itd. :)
polecam:)

• poduszka.jpg (6,8kB)

W tym roku mężowi zamówiłam w internecie prezent z "jajem"- papier toaletowy Sudoku.
Uzależniony od wszelkiego rodzaju krzyżówek, logicznych i matematycznych łamigłówek będzie mógł oddać się swojej ulubionej rozrywce nawet w zaciszu
własnej toalety.
Nie przewidziałam tylko jednego: jak ja przeżyję czas oczekiwania na wolną łazienkę???

• Papier-toaletowy-Sudoku-o28_1.jpg (3,82kB)

Iwonciaaa napisal(a):

Moim pomysłem na prezent jest koszulka:)
Kupiłam rok temu chłopakowi i był zachwycony:)
To specjalna koszulka którą zawsze zakłada gdy idziemy razem ulicą:)
Zreszą same zobaczcie:)

Nooo...Iwonka dobry pomysł:) Gdzie takie można dostać?

ja mojemu męzowi kupie nawigacje,bo ciągle sie gubi i niewie gdzie ma jechac.moze chociaz do sklepu po zakupy trafi bez problemu;)

A więc w zeszłym roku spytałam męża co chciałby na święta, odpowiedział, że "najwspanialszym prezentem jest to że ja i córeczka spędzimy święta z nim, a jedyne czego pragnie to synek, bo żonę, którą kocha już ma, wspaniałą córeczkę też, więc czas na synka". No cóż przyjęłam to z uśmiechem i lekkim żalem, że w ciąży nie jestem... a w tym roku na święta mój mąż otrzyma upragnionego synka a córeczka młodszego braciszka... Termin mam na 20 grudnia, więc mam nadzieję, że Wigilię spędzę w rodzinnym gronie w już "pełnym składzie". To będą dla Nas najpiękniejsze święta. Dziadkowie także nie mogą się doczekać narodzin wnuka, ponieważ mają 4 wnuczki :))
A więc wszyscy będą zadowoleni z prezentu jaki się we mnie rozwija :)

magda66 napisal(a):

A więc w zeszłym roku spytałam męża co chciałby na święta, odpowiedział, że "najwspanialszym prezentem jest to że ja i córeczka spędzimy święta z nim, a jedyne czego pragnie to synek, bo żonę, którą kocha już ma, wspaniałą córeczkę też, więc czas na synka". No cóż przyjęłam to z uśmiechem i lekkim żalem, że w ciąży nie jestem... a w tym roku na święta mój mąż otrzyma upragnionego synka a córeczka młodszego braciszka... Termin mam na 20 grudnia, więc mam nadzieję, że Wigilię spędzę w rodzinnym gronie w już "pełnym składzie". To będą dla Nas najpiękniejsze święta. Dziadkowie także nie mogą się doczekać narodzin wnuka, ponieważ mają 4 wnuczki :))
A więc wszyscy będą zadowoleni z prezentu jaki się we mnie rozwija :)

Na pewno... Nosisz w sobie najpiękniejszy prezent... Aż mi się łezka zakręciła w oku gdy przeczytałam Twoją wypowiedź, a to dlatego, że dokładnie dwa lata temu, na początku grudnia dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Było to dla mnie ogromne zaskoczenie gdyż dopiero się z mężem urządzaliśmy w naszym gniazdku i ta ciaża... no cóz? nie wiem jak, kiedy i gdzie zaszłam, najważniejsze ze wiem z kim;) hehe;) Ale co chciałam Ci napisać... że od 8.12 kiedy to zrobiłam test ciażowy do samej Wigilii ukrywałam swój odmienny stan, a na Wigilii wręczyłam najblizszym wydruk z USG gdzie było widać "małe jajeczko z bijacym serduszkiem"... Wszyscy mieli łzy radości w oczach... To była piękna i niezapomniana chwila. No cóż? Najpiękniejsze prezenty daje nam samo zycie...
Życzę Ci szczęśliwego rozwiązania:)

P.S. Przepraszam za ten niekonkursowy post:p

Moim chłopakom zawsze sprawia ogromną frajdę pudło klocków. W zależności od wielkości mają różne ceny, więc każdy może dopasować rozmiar pudła do rozmiaru portfela, bo to też jest ważne.

Mój mąż dostanie ode mnie nawigację. Po to, żeby zawsze sprawnie i szybko trafiał po pracy do domu ( ma z tym problemy). Skończą się wymówki w stylu ,,skręciłem w lewo, a powinienem jechać prosto, a tam był korek i... itp itd). Kończy pracę o 14 - tej i kwadrans później ma być w domu. Z nawigacją musi mu się to udać! ;p