Konkurs „Pomysł na prezent”

napisał/a: bialaaa_2 2008-12-09 17:38
Przed świętami mój dom, a konkretniej moja kuchnia zamienia się w istny zakład produkujący słodycze :)

Produkuję słodkie kulki, a mianowicie: trufelki, kokosanki, czekoladki, marcepanki. Nie brakuje też ciasteczkowych specjałów, czyli pierniczków, które są kunsztownie ozdobione kolorowymi lukrami, perełkami itd. Są na nich imiona osób obdarowywanych, krótkie życzenia.

A po co to wszystko ? W ramach prezentów gwiazdkowych oczywiście.

Gdy smakołyki są już gotowe czas na pakowanie. Kuleczki owijam w pozłotko, wkładam po 6 - 8 sztuk do pudełeczka, zaś pierniczki w specjalną folię. Każdą paczuszkę obwiązuję wstążeczką i czas wręczać prezenty :)

Są to tylko dodatki do "głównych" prezentów, ale zazwyczaj cieszą bardziej niżeli one :)
napisał/a: monikau 2008-12-09 21:26
Moim świątecznym prezentem dla kochanego mężczyzny będzie karnet na siłownię. Uwielbiam gdy mężczyzna jest wspaniale umięśniony i wysportowany. Mój partner również bardzo lubi "pomęczyć" swoje ciało na siłowni. Ponieważ oboje jesteśmy studentami nie stać nas na regularne korzystanie z dobrego sprzętu jaki znajduje się niewątpliwie w dobrze wyposażonych miejscach. Dlatego też myślę, że mój prezent okaże się trafiony w dziesiątkę:)
napisał/a: antomi 2008-12-09 21:35
Mój mąż dostanie w tym roku pod choinkę kurs języka hiszpańskiego.

Od dawna jego marzeniem było nauczyć się choć podstaw tego języka, dlatego myślę ze wiadomość iż ma już opłacony roczny kurs bardzo go ucieszy. Tym bardziej, że właśnie w najbliższe wakacje zamierzamy wspólnie pojechać do tego kraju. Do tego czasu zdąży więc poznać chociaż podstawy języka i nie będziemy mieć większego problemu z porozumieniem się z mieszkańcami miasteczka, które wybraliśmy na wakacje.

Pomysł opłacenia kursu wydaje mi się trafiony i bardzo przydatny. Zachęcam wszystkich do zrobienia bliskim właśnie takiego prezentu. Kursów na rynku jest teraz sporo a przecież każdy ma jakieś zainteresowania:). Może nie jest to tani prezent ale sądze, ze warto nawet złożyć się na niego wspólnie z rodziną.
napisał/a: INTA 2008-12-09 23:03
Miewam wiele pomysłów odnośnie prezentów na początku tych dla innych osób a w drugiej kolejności tych dla siebie, bo przecież każdy w mniejszym lub większym stopniu ujawnia swoje marzenia i oczekiwania. Aby wybrać najlepszy a zarazem najbardziej oryginalny prezent dla bliskiej osoby należy dobrze ją znać i przewidywać jej oczekiwania. Często są to rzeczy czy sprawy przemycane w rozmowach albo pojawiające się przypadkowo. I sądzę, że dla mojego partnera interesującą sprawą jest modelarstwo, zauważyłam że przegląda strony internetowe o tej tematyce i tak zastanawiając się w zeszłe święta kupiłam mu model do sklejania Panzer IV H. I nie było mowy o pomyłce podpasowało mu to, zakupił kleje, pędzelki i farby, był w swoim żywiole, ale niestety dużo czasu dla modelu a mniej dla mnie. I tak wyglądają pasje, mówiłam że klej brzydko pachnie, dla mnie zawiesił tą zabawę, ale jak to z hobby bywa nawraca do tematu i namawia mnie abym na czas budowania modelu szła na spacer lub gdzieś poszła. Jednak jak widać kompromisy można znajdować ale też można pamiętać o tym, żeby poza radością prezent nie przeszkadzał nam.
napisał/a: ~GosiaInuszka 2008-12-09 23:23
Mój pomysł na świąteczny prezent na pewno nie jest unikatowy, ani niepowtarzalny. Ale sprawia mi ogromną przyjemność, gdy pod choinką mogę znaleźć...dobry film, lubię też podarować go komuś mi bliskiemu. W tym roku mam zamiar wręczyć mojej Córce, która chciałaby studiować filmoznawstwo kolekcjonerskie 2-płytowe wydanie "Sweeney Todd'a", jej ulubionego reżysera Tima Burtona. Dla Julii, miłośniczki zagadek, żyjącej trochę w świecie marzeń, czarującą opowieść o pewnej tajemnicy: "Elfy z ogrodu czarów" na podstawie opowieści Arthura Conan Doyle'a (może nie wszyscy wiedzą, ale pisał on również dla dzieci). Dla Malwinki - zimowe przygody Teletubisiów, niech chociaż w bajce zobaczy jak wygląda śnieg. Mąż, będzie zaśmiewał się z kabaretu Mumio, a siostra z "Lejdis", na której to komedii byłyśmy razem w kinie. Dla Teściowej, która urodziła się pod Grodnem, a dzieciństwo spędziła na Syberii i Tołstoja czytała w oryginale, rosyjską wersję "Anny Kareniny", a dla Teścia, miłośnika westernów "Rio Bravo" z "nieśmiertelnym" John'em Wayne'm. Nie są to prezenty drogie, ale kupując je myślałam o każdej bliskiej mi osobie i zależało mi, aby sprawić jej radość.
Z okazji zbliżających się świąt życzę wszystkim samych "trafionych" prezentów.
napisał/a: hannex 2008-12-10 07:35
Cóż można dać na prezent człowiekowi , który oprócz ryb nie widzi nic innego na świecie. Tak jest z moim mężem , wiedzą to wszyscy , że dla niego nr 1 to ryby. Dlatego też wszystkie prezenty podporządkowane są jego wędkarskiej pasji , imieniny , urodziny , Mikołaj a nawet na naszą rocznicę ślubu pojechaliśmy w romantyczną podróż na łowienie dorsza do Norwegii.
Wędki, kołowrotki, żyłki, podbieraki itp. takie prezenty dostaje mój mąż i sprawiają mu one największą radość. Dlatego moim prezentem świątecznym dla mojego wędkarzyka w tym roku będzie to LODÓWKA !tak lodówka !taka mała 20 litrowa, bo mam już dość puszek z robakami, larwami , karmą i innymi zanętami. Będzie ją trzymał u siebie w wędkarskiej piwnicy i on będzie szczęśliwy i ja!
eliza88
napisał/a: eliza88 2008-12-10 09:55
Świąteczny czas to czas radości ale i zadumy. Wspaniałym prezentem są książki. Można je dobrać do wieku,płci i osobowości.
Ja chciała bym znaleźć pod choinką właśnie książkę - Wiersze ks. Jana Twardowskiego. Wiersze na każdy dzień roku,dostosowane do każdej sytuacji.
Bo,któż z nas nie słyszał lub czytał choć raz zdania: "Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą"
napisał/a: iura 2008-12-10 10:19
W tym roku postanowiłam - trochę z konieczności zrobić moim najblizszym własnoręcznie prezenty. Z koniecznosci ponieważ nasz budzet domowy nie pozwala mi na zakup na tegoroczne święta drogich prezentów.
Myślę jednak , że takie prezenty ucieszą moich domowników może nawet nieco bardziej niz te, które kupiłabym w sklepie.
Faktem jest, ze już teraz zaczęłam je przygotowywać ponieważ ich wykonanie zajmie mi nieco czasu ale czego nie robi się dla osób, które kochamy.

Tak więc:

Mężowi robię na szydełku czapkę i szalik, w ulubionym przez niego kolorze.

Córeczce uszyłam mnóstwo ubranek dla lalek. Końcówki materiałów można tanim kosztem kupić w sklepach z materiałami.

Teściowej wyszywam haftem krzyżykowym obrazek do kuchni. Oprawię go w ładną ramkę pasujacą kolorystycznie do wystroju jej kuchni.

Tesciowi upiekę jego ulubione ciasteczka, które zapakuję do ładnego pudełeczka. Jest łasuchem więc napewno sie ucieszy:)

Myślę, że jeśli ktoś ma choć odrobinę zdolności "artystycznych" może wykorzystać swoje zdolności i ucieszyć bliskich na święta. Wkład pracy jaki włożymy w własnoreczne przygotowanie prezentów bedzie myślę bardziej doceniony niż kupienie ich w sklepie:)
napisał/a: mychaaar 2008-12-10 10:41
Wielka szkoda, że nie mam akurat zdjęcia prezentu o których chce opowiedzieć. A więc co roku najlepszy prezent dostajemy od mojej ukochanej babuni :* Każdy otzrymuje nową parę tzw. przez nas "babmoli", czyli skarpet robionych na drutach. Babulka ma do tego złote ręce, sa śliczne, w przecudnych kolorach od czerwonych przez fioletowe, aż do wymiesznych w przeróżne wzory, chyba nie myusze wpsominać, że są niesmowicie ciepłe i wygodne!! po prostu cudo!!! W tym roku mam zamiar iść do babci na lekcje i nauczyć się tej sztuki ;)
napisał/a: Brzoskwinkaa 2008-12-10 10:45
Nikt nie powiedział, ze nasze życie jest usłane różami... ale nikt też nie ostrzegał, że będzie tak ciężko... Wpadliśmy na małe kłopoty finansowe i zwyczajnie nie stać nas nawzajem na jakieś wymarzone prezenty... dlatego postanowiliśmy dać sobie nawzajem coś najcenniejszego... Sobotnie Mikołajki spędziliśmy oddając cały swój czas dla siebie: rozmowy, spacery, przytulania mimo, że są codziennie po prostu tego dnia były wyjątkowe i serce jakby mocniej zaczęło bić, jakbym znowu miała naście lat... i takiego prezentu życzę każdej z Was... pieniądze raz są raz ich nie ma, perfumy wywietrzeją, maszynka do golenia się stępi, suszarka spali się, czekoladki pójdą w boczki... a potrzeba tak niewiele, aby mogło być najpiękniej na świecie! Taki dzień pozwala zapomnieć o wszystkim i skupić się na sobie nawzajem, pozwala pochać na nowo i siebie i Jego... Dziękuję Ci M.
napisał/a: Katjen27 2008-12-10 11:42
Moim prezentem będzie przejażdżka na wielbłądzie dla mojego kochanego dziadka Dżozefa, który doświadczył takowej kilkanaście lat temu będąc na wycieczce w Egipcie. I wspomina ją, z uśmiechem na twarzy, do dnia dzisiejszego :)
Nie, nie będę organizowała wycieczki do Tunezji, czy wspomnianego już Egiptu.
I u nas, w Polsce, można pojeździć na 'bujającym się' wielbłądzie :)
Myślę, że dziadzio będzie nieco zaskoczony...ale i zadowolony z takiego prezentu :)
napisał/a: sekkmet 2008-12-10 12:37
Tegorocznym pomysłem na prezent dla mojej siostry jest własnoręcznie napisana książka o przygodach jej córeczki Laury. Od 3 lat spisuję jej zabawne rozmówki, wpadki i prześmieszne teksty. I dlatego razem z moim partnerem doszliśmy do wniosku, że pora to skleić w jedną całość. On zajmie się ilustracjami, ja tekstem. Jeszcze nigdy tak bardzo nie mogłam się doczekać świąt.