Konkurs na Dzień Babci i Dziadka

napisał/a: Joanna_26 2011-01-27 04:05
Została mi już tylko babcia więc dbam o nią jak tylko mogę żeby była z nami jak najdłużej. Schorowane nogi i kręgosłup dają babci do wiwatu i dlatego zawsze wychodzę z nią na powolne spacery i dbam by brała witaminy i środki na chrząstkę stawową. Niestety gdy mnie nie ma w poblizu babcia sama sobie spaceruje właśnie z kijkami do nordic walking ale ostatnio jeden połamała i rzadziej wychodzi. Byłoby miło zrobić babci prezent wygrywając takie fajne kijki. Na pewno zdrowie byłoby lepsze gdyby częściej mogła sobie wyjść z domu tym bardziej, że mieszka na 4 piętrze.
napisał/a: kiciuniaaa 2011-01-27 15:25
Nie zasypuje ich reklamowkami tabletek, witaminek , bo i tak maja ich duzo. Nie wyreczam ich w 100% zeby nie czuli sie jak inwalidzi , zreszta oni tez tego nie chcą, ale staram sie jak moge. Mam swoją sprawdzoną "recepture" :)

Składniki:
8 kilogramów wolnego czasu
4 łyżki słońca
20 deko optymizmu
szklanka jedności
2 krople intymności
2 tubki szczęścia
plaster uśmiechu
pęczek radości
gałązka miłości
plaster uśmiechu
odrobina zazdrości
kieliszek szczerości
szczypta jedności
3 łyzki pomysłowości

dodatki: farbki do malowania, krzyżówki , kosmetyki do make-upu (babcia) , nalewka (dziadek) , gry planszowe , gry komputerowe, płyty z muzyką, :)))

Całość wymieszać i podawać codziennie

Efekt : Optymiści żyją dłuzej!
bluangel
napisał/a: bluangel 2011-01-27 15:37
Mieszkam z moimi dziadkiem wiem jakie ma potrzeby . Opiekuję się nim dzień i noc ,ponieważ jest w podeszłym wieku i chory więc wymaga opieki całodobowej.Do moich obowiązków należy podawanie leków , zmienianie pampersów ,smarowanie odleżyn.
Staram się wieczorem czytać dziadziusiowi gazety i książki ,czasami wspólnie słuchamy radia .
napisał/a: ~moniula01 2011-01-27 15:53
Mojej Babci do szczęścia brakuje tak niewiele.. tylko obecność swoich wnuków..
Ten widok jak przyjeżdżamy ją odwiedzać jest bezcenny - ten błysk w oku, to wzruszenie...
Zabieramy Ją zawsze na spacer - długi i spokojny po parku..
Oddychamy pełną piersią i dużo się śmiejemy - Czuję wtedy ze Babcia promienieje i od razu wszystkie jej troski znikają.. Po spacerze pijemy owocowe herbatki i opowiadamy Babci co u nas...
Zawsze przywozimy Babci owoce, zdrowe herbatki oraz dużo pogody ducha!
napisał/a: summer_123 2011-01-27 17:11
Nie mam już babć i dziadków, od dawna nie żyją. Nie mam mamy. Pozostał mi tato, który dziadkiem (m.in. mojego synka), a nawet pradziadkiem!. Kocham go nad życie i zrobiłabym dla niego wszystko, aby cieszył swoim zdrowiem i długowiecznością całą rodzinę. Jednakże starsi ludzie mają swoje kaprysy, ciężko przekonać ich, że coś jest dla nich niezdrowe. Jako, że mój tato wyszedł z ciężkiej choroby, nie ma nawrotów i lekarze dumni są z jego stanu - dbam o niego w ten sposób, że staram się go nie zasmucać, nie martwić problemami, których i tak sam nie rozwiąże. Nawet gdy okazało się, że ma złośliwego raka, którego trzeba operować, nie powiedzieliśmy mu całej prawdy. Poszedł na operację przeświadczony, że to zwykły wrzód. Dowiedział się wszystkiego dopiero, gdy 4 tygodnie po operacji wyniki okazały się satysfakcjonujące. Ponieważ nie potrafię i uważam za niezasadne katować go dietami, ograniczam się do dbania o jego zdrowie i komfort psychiczny. Trudno, pewnie jedzenie ciężkostrawnych potraw przez człowieka po całkowitej resekcji żołądka nie jest rozsądne, ale skoro nie ma dolegliwości i lubi jeść, to nie potrafię mu zabronić! Staram się więc rozwiązywać jego problemy i traktuję go trochę jak małe dziecko, bo mężczyzna dobiegający 80-tki taki właśnie jest!
April211
napisał/a: April211 2011-01-27 17:18
Dbam o swoja babcie codziennie gdyz ma juz 80 lat podaje jej codziennie zestaw witamin - BIOVITAL Zdrowie oraz leki nasercowe obowiązkowo spacer codziennie mimo iż krótki zawsze babcia się rozrusza mimo wieku ma dalej poczucie humoru i jest nad wyraz sprawna jak na swój wiek.Kocham ją całym sercem wiem że już niedługo ;D JA MOGE STRACIĆ więc ciesze się każdą chwilą i dbam o nią codziennie.
napisał/a: kolastynka 2011-01-27 18:48
O zdrowie moich Dziadków najlepiej troszczą się oni sami. Babcia dba żeby Dziadkowi się kości nie zastały i goni go do wszelkich robótek w przydomowym ogródku. Dziadek z kolei dba o babcine serce i ogólną sprawność i raz na czas podnosi jej ciśnienie swoim uporem i dziwnymi pomysłami. Mi jako wnuczce pozostała rola zaopatrzeniowca, intendentki i animatorki kulturalnej. Mam to szczęście że moi dziadkowie żyją, mają się dobrze i radzą sobie z trudnościami dnia codziennego. Owszem, wymagają pomocy jeśli chodzi o załatwianie jakichś spraw urzędowych, czy sporadyczne wizyty u lekarzy specjalistów. Myślę że najlepiej ich zdrowiu służą odwiedziny wnuków i prawnuków, kiedy patrzą na nas mają poczucie spełnienia, dobrze przeżytego życia, są spokojni i nie martwią się przyszłością. Takie odwiedziny to zawsze okazja do wspomnień, harców z prawnukami no i przede wszystkim masa śmiechu. Wiadomo, że śmiech to zdrowie, a radość życia i to że Dziadkowie nie są tylko starym dodatkiem do naszej rodziny, ale są jej integralną częścią, widzą, że są potrzebni, że z ich zdaniem się liczymy, a odwiedzamy ich bo chcemy, a nie bo musimy, to wszystko jest najlepszym sposobem na zapewnienie im zdrowia i pogody ducha.
napisał/a: klaczmal 2011-01-28 11:14
Moje babcia jest juz po 80! bardzo słabo widzi i w dodatku ma astme a co za ty idzie duuzy problem z wychodzeniem po schodach zwlaszcza z zakupami. dla tego ja dbajac o moja babcie a prabacie mojej corci jezdze do niej przynajmniej raz w tygoniu i robie jej zakupy - zwłaszcza te ciezsze. ( nie meiszka sama wiec nei musze co dziennie jezdzic) gdy tylko pozwala pogoda to dbając o Jej dobre samopoczucie przywoze jej jedyna prawnuczeke (tera zma 9miesiecy) - wtedy jest taka szczesliwa i ma tak duzo energii:) wspiera ja także rozmowami bo strasznei zle znosi te zaniki wzroku i nie chce wychodzic z domu bo jej wsyd ze nie poznaje ludzi na ulicy - tlumacze jej wtedy ze przeciez mosi wychodzic i zeby sie nei przejmowala tym bo sasiedzi i znajomi wiedza ze juz jest starsza i moze nei zauwazyc ludzi. bardzo kocham swoja babcie i staram sie dbac o nia najlepiej jak potrafie bo zostala mi tylko Ona :)
napisał/a: helenka1 2011-01-28 12:56
Mi na świecie pozostała już tylko Babcia, która niecały miesiąc temu skończyła 87 lat. Bardzo dbamy o drowie naszej seniorki rodu. Przede wszystkim problemem jest dieta, bo moja Babcia uwielbia słodycze! Staramy się, więc piec jej zawsze piec ciasta, bez kremów, z małą ilością cukru. Nie podajemy do stołu kupnych słodyczy, zastępując je waflami ryżowymi, gorzką czekoladą, chrupkami kukurydzianymi itp. Nawet po wielu latach starań w końcu nakłoniliśmy babcię do picia zielonej herbaty (aczkolwiek z lekką domieszką czarnej), a zamiast prawdziwej kawy, do picia takiej zbożowej. Babcia nadal krzywi się na myśl o zjedzeniu jogurtu naturalnego czy owoców, dlatego kupujemy banany, mandarynki, dodajemy miodu i robimy własne, bo zdrowsze owocowe jogurty. Poza dietą, bardzo dbamy to, aby babcia się nie przeziębiła, bo jak wiadomo w tym wieku jest to szczególnie niebezpieczne. Babcia wychodzi teraz, jedynie do Kościoła, zawsze ciepło ją ubieramy, a w domu nie robimy żadnych przeciągów. Babcia, pomimo swoich 87 lat, kocha seriale, ale staramy się, aby nie przesiadywała za długo przed ekranem. Kiedy sprzyja, ku temu pogoda zabieramy ją na krótkie spacery wokół domu, latem dużo przesiaduje na działce.
Dbamy też o stan ducha Babci, aby była pomimo szwankującego zdrowia radosna, uśmiechnięta. Okazujemy jej dużo życzliwości, mamy zawsze czas na rozmowę z nią, wspólne jedzenie posiłków. Ja zawsze z Babcią wymieniam uwagi na temat seriali, bo też jestem miłośniczką niektórych polskich telenowel:) Bardzo kocham moją Babcię, zawsze była dla mnie bardzo dobra, dlatego chciałabym, aby była, jak najdłużej z nami.
napisał/a: Izabella30 2011-01-28 13:01
Z dzieciństwa zawsze pamiętam,że zawsze byli ze mną dziadkowie.Troszczyli się o mnie,wychowywali i przede wszystkim bardzo kochali.Jestem im za TO niesamowicie wdzięczna.W chwilach smutnych pocieszali i pomagali,a w momentach radosnych razem ze mną się cieszyli.
Są po prostu niezastąpieni.Teraz,gdy nie mają tak dużo sił i zdrowia ja chętnie im pomagam w wielu codziennych sytuacjach.Czuję ,że teraz ja jestem Im bardzo potrzebna.Dlatego staram się jak najwięcej czasu spędzać z moimi ukochanymi dziadkami.Oni mnie tak wiele nauczyli pierwsi pokazywali nowo poznawany świat.Zaszczepili we mnie miłość do książek i ufność do ludzi.Pamiętam jak razem odwiedzaliśmy bibliotekę,do której do dziś dnia chodzimy,by poszukać ciekawych książek na zimowy wieczór.Dlatego troska o moich Dziadków jest dla mnie tak naturalna i nie wyobrażam sobie bez Nich zwykłego dnia.Staram się,by żyli sobie w zdrowiu jak najdłużej,by mogli się cieszyć każdą najmniejszą chwilą.Dlatego często z Nimi przebywam,bo nie chcę,by zostali sami w domu.Możemy wtedy razem pójść na długi spacer po okolicznym lesie,w którym pięknie pachnie aromatycznymi olejkami i leśnymi owocami i grzybami.Przy okazji taki spacer dobrze wpływa na krążenie i dotlenienie organizmu.Moja opieka nad Nimi to przede wszystkim wielka troska,by nie czuli się opuszczeni.Zawsze mogą na mnie liczyć.Po to właśnie jestem.
Moi dziadkowie są największym skarbem na świecie,o który będę dbać cały czas:)
napisał/a: onlyme30 2011-01-28 14:15
Mojej babci, która jest już po 80-tce dopisuje humor, mimo iż zdrowie już mniej. Pomimo, iż większość czasu spędza w domu bo ciężko jest się jej poruszać, to staram się wyciągnąć ją na mały spacerek choćby po ogrodzie, by później zwłaszcza ciepłą porą posiedzieć na ławeczce w cieniu jabłoni i pooddychać świeżym, wiejskim powietrzem.
Zawsze pamiętam też by przywieźć babci jakiś smakołyk, więc nie omieszkam kupić pomaańczy, jogurtu czy nawet domowej nalewki - bo babcia zawsze mówi, że to zdrowe dla jej serca:)
Staram się ją często odwiedzać, rozweselać i nie martwić swoimi troskami, by każda wizyta była przejemna i radosna, aby umilić jej chwile razem spędzane.
Denise
napisał/a: Denise 2011-01-28 14:38
Od dziś "zabieram się" za moich dziadków! Przede wszystkim postaram się zmienić ich nabyte przez lata, niestety niezdrowe nawyki żywieniowe. Dziadkowie jedzą bardzo tłusto, a mnie serce się kraje gdy na to patrzę. Dlatego od dziś koniec z wieloprocentowa śmietaną, smalcem, olbrzymimi ilosciami jaj, ociekającym tłuszczem mięsem i boczkiem oraz potrawami smażonymi! Na stole dziadków zagoszczą za to warzywa i owoce w różnej postaci! Smażenie zamienimy na gotowanie (z okazji ich dnia kupiłam im parowar)! Sałatka do obiadu od teraz polewana będzie oliwą z oliwek a nie śmietaną! Zamiast frytek, ziemniaczki z ziołami zapiekane w piekarniku, zamiast mocnej, czarnej herbaty, delikatna zielona! Zmiana nawyków żywieniowych to już połowa sukcesu! Drugi krok to aktywność fizyczna. Uzgodniliśmy już wspólne spacerki dwa razy w tygodniu, chcę także dziadkom wykupić karnet na basen, bo obydwoje uwielbiali kiedyś pływać. O wizyty u lekarza i regularne zażywanie leków na szczęście nie muszę dbać, bo dziadkowie sami świetnie zdają z tego egzamin! Wierzę, że mi się uda :) Pierwszy krok już za mną- szczera rozmowa o moich planach:) Dziakowie na szczęście są za:) Stwierdzili, że przecież muszą trzymać formę, by móc odwiedzać swoją wnusię, która niebawem przyjdzie na świat...:) Trzymajcie kciuki!