Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Konkurs "Co działa na facetów"

napisał/a: scaroline 2008-11-05 10:48
Gdy chcę szybko zwrócić na sobie uwagę ukochanego a moje podchody nie przynoszą rezultatów, zakładam dopasowane fatałaszki i zaczynam na kolanach szorować podłogę.
Reakcja natychmiastowa, efekt nie do opisania :D

Noszę rozmiar M.
napisał/a: ~radosna_wiosna 2008-11-05 10:56
Na mojego faceta działają...horrory.
Nie mam na myśli tych słabych, gdzie po jednym opuszczonym(oczywiście gdzieś na odludziu) budynku biga pięć dziewczyn skąpo ubranych, a ja przysypiam.
Zauważyłam, że jednak na tych naprawdę strasznych(dla mnie) horrorach mój facet bardzo silnie reaguje - i to bardziej ze względu na mnie, nie film - chodzi o to, że kiedy coś mnie bardzo przeraża, wtulam się w niego mocno albo piszczę i zasłaniam sobie oczy na jego ramieniu - co on, rzecz jasna, bardzo chętnie wykorzystuje ;)

Dlatego nie lubi ze mną oglądać komedii czy romansów - siedzę sobie z dala od niego i denerwuje mnie, kiedy zagaduje jakiś ciekawy, tkliwy czy śmieszny wątek. Na horrorze za to mój facet w końcu wie, że może grać pierwsze skrzypce
Wprawdzie w wyniku tego rzadko kiedy oglądamy jakiś straszny film do końca...ale warto jest z tego zrezygnować na rzecz innych przyjemności ;)


ps. rozmiar L
napisał/a: vincentXvega 2008-11-05 11:02
Na każdego faceta działa coś innego, poza tym dużo zależy tez od jego nastroju czy samopoczucia w danej chwili. Każda kobieta pewnie ma w swoim repertuarze zestaw sztuczek dla swojeg faceta, które nie zostawią go obojętnym. Chociaż pewne zachowania działają na wszystkich facetów bez wyjątku....;)
napisał/a: asiakalek 2008-11-05 11:19
Mogłabym z mym partnerem na bungie skoczyć,
by go swą odwagą zaskoczyć,
lecz co gdy lina będzie za długa?
Nie pojawi się przecież już okazja druga.
Mogłabym nauczyć się łowić ryby,
lecz co bym poczęła, gdyby
jakis karp lub lin wciągnął mnie do wody?
Nie zostałyby po mym poświęceniu żadne dowody.
Podziałałoby na pewno na niego założenie browaru,
lecz jak mam robić biznes nie lubiąc sprzedawanego towaru,
żaden ze mnie smakosz chmielu,
a kompanów do piwa to on ma wielu.
Może zadziała na niego operacja plastyczna biustu mego,
lecz czyż mężczyźnii nie wolą dotykać czegoś prawdziwego?
Nie będę z modelkami w silikonowym wyścigu rywalizować,
by potem nie móc skarbów swych w biustonoszu schować.
Mogłabym też zostać aktorką, by ujrzeć przed ekranem jego zdziwienie,
lecz istnieje ryzyko, że on też grać zacznie,w tym swoje zdumienie.
Pogubiłabym się kto, kiedy, jakie role odgrywa,
a na tym zawsze związek obrywa.
Mogłabym również zdobyc licencję pilota,
i zaskoczyć go beczką, gdy podejdzie do płota,
lecz co jeśli kiedyś mi się spadochron nie otworzy?
Zaskoczeny owszem będzie, gdy kwiaty na grobie mym złoży.
Może więc zamiast szukać oddziaływań ryzykyjąc życiem i pogruchotaniem kości,
wprowadzić w związek szczyptę nić porozumienia i audio radości,
Może jeśli wygram cudowną bieliznę,
ominiemy rutyny i zwykłości mieliznę?
napisał/a: aneczka_s 2008-11-05 11:32
Na mojego męża (jak i większości znanych mi mężczyzn) działają kobiety o sylwetkach klepsydry. Kobiece kształty: obfity biust, wcięcie w talii, pełne biodra to pewnego rodzaju wabik, afrodyzjak, któremu nie mogą się oprzeć.
A do tego wszystkiego wysokie obcasy: symbol drapieżności i kokieteryjności. Mój mąż wyznał mi kiedyś, że jest zafascynowany kołyszącymi się podczas chodu w szpilkach biodrami oraz piersiami. Dlatego opanowałam tę czynność do perfekcji i nie waham się jej używać do pewnych celów...hehe

Rozmiar M
napisał/a: janeczka 2008-11-05 11:53
Co działa na facetów? Mnóstwo rzeczy...ilu facetów tyle afrodyzjaków.
Mogę napisać co działa na mojego. A mianowicie moje kulinarne poczynania. Mój kochany łasuch nie może się oprzeć mojej kuchni, zwłaszcza robionym przeze mnie słodkościom.
Wszystko to pewnie wina i kwestia wychowania. On dziecko z kluczami na szyi, całe dzieciństwo żywił się stołówkowymi i fast foodowymi daniami, bo teściową całkowicie pochłonęła kariera zawodowa i nie miała czasu na tak przyziemne sprawy. Ja natomiast wychowana w tradycyjnej rodzinie od najmłodszych lat pomagałam mamie w kuchni i czerpałam od niej tajniki gotowania.
Mój mąż jest tym oczarowany i chyba to go we mnie najbardziej ujęło i do tej pory kręci. Nie na darmo mówią: przez żołądek do serca :o

Rozmiar M
napisał/a: vincentXvega 2008-11-05 12:36
Zgadzam się z przedmówczynią - dobre jedzonko to niesamowity afrodyzjak





"Wino, kobiety i........śpię" :)
napisał/a: niania5 2008-11-05 13:42
Faceci nie są , jak to się powszechnie uważa, jedynie wzrokowcami. Nie wystarczy seksowna bielizna, czy piękne ciało. Oni (podobnie jak my) potrzebuja czegoś więcej, choć się do tego głośno nie przyznają, bo nie chcą zostać uznani za mało męskich. Moim zdaniem prawdziwy facet też potrzebuje czułych słoówek szeptanych na uch, pięknego zapachu swojej kobiety, odpowiedniego nastroju. Czasem seksowny smsy wysyłane mu od samego rana potrafią barziej wpłynąć na męską wyobrażźnię niż widok nagiego ciała. Ważne (również dla mężczyzny) jest to co niedopowiedziane, co działa na wyobraźnie. A więc, drogie panie, więcej wysiłku!!!
Rozmiar L
kamil2s
napisał/a: kamil2s 2008-11-05 17:06
Na mojego mężczyznę działa muśniecie w uszko oraz ogolona gładka "myszka".

rozmiar l
napisał/a: psitulmamki 2008-11-05 17:14
na mojego faceta działa....widok mojego nagiego ciała...otulonego w zapachu niezwykłym tak pięknym i fascynującym jak moje największe marzenia....
napisał/a: psitulmamki 2008-11-05 17:16
na mojego faceta działa....widok mojego nagiego ciała....otulonego w zapachu niezwykłym tak pięknym i fascynującym jak moje największe marzenia...
rozmiar M
napisał/a: madzialena15 2008-11-05 17:30
Co działa na mojego mężusia? Chyba tylko chwila spokoju, bez stresu i pędu. Do tego kojący dotyk dłoni uśmiechniętej żonki. A na jej nogach czarne pończochy i wysokie szpilki...