Konkurs "Grająca szafa"

Stojąc przy szafie grającej wybrałabym piosenkę MARKA GRECHUTY "Dni, których nie znamy", dlatego że ta piosenka pozwala mi żyć, wyciągnęła mnie z nie jednego dołka i jest ponadczasowa, bo "...ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy...".

"Ray of Light" Madonny lubię i cenię za to, że ten utwór jest gęsty od pomysłów, które można by obdzielić kilka utworów i dlatego ten utwór wybrałabym z szafy grającej. W „Ray of Light” słychać jak dobrą specjalistką jest Madonna od przyprawiania swoich melodii futurystycznym pulsującym rytmem pomieszanym z nawiązaniami do muzyki klubowej lat 80-tych. W jej muzyce słychać wpływ artystów takich jak Daft Punk, czy Air, których uwielbiam. Lubię „Ray of Light”, bo mi się po prostu podoba, nogi same chcą tańczyć. Idealny numer na poprawę humoru i rozruszanie w zimowy dzień.

Zdecydowanie wybralabym piosenke ktora zawsze przypomina ze kazda minuta w zyciu jest cudowna i warto ja dobrze wykorzystac:) Zycie trzeba dusic jak cytrynke :) Brac z niego to co najlepsze
a piosenka nosi tytuł:
Sen o Victori - Dżem

Szafy grające kojarzą mi się z latami 90. i początkiem XXI wieku. Złoty czas girlbandów...Chyba nie trzeba przypominać kto wtedy królował ;) Wybrałabym utwór Destiny's Child - Bootylicious. Jak dla mnie to hymn wszystkich kobiet! Jak tylko słyszę dźwięki gitary na początku to od razu chce się potrząsać wszystkimi kobiecymi atutami :D Dodaje wielkie ilości energii, dobrego samopoczucia, a przede wszystkim pewności siebie! Zawsze byłam nieśmiałą dziewczynką, która nie wierzyła w siebie i była niezadowolona ze swojego wyglądu. Dorastałam słuchając tej piosenki i w końcu stwierdziłam, że też jestem 'bootylicious' i powinnam być z tego dumna :) Tylko przy tym utworze mogłabym tańczyć na parkiecie bez żadnych zahamowań i krzyczeć "I don't think you're ready for this jelly" z pełnym przekonaniem.

"Jolka, Jolka" Budki Suflera. Dla mnie szafa grająca to klimat takiej przydymionej, morskiej speluny... Stara szafa, stare przeboje i stali bywalcy, szukający przygód. Bywalcy z przeszłością. Szafa z przeszłoscią. Kobiety z przeszłością. Mężczyźni po przejściach. I głos Felicjana Andrzejczaka.

I ona wieszająca się na jego ramionach.
I on - lekko skonfudowany, ale chyba zadowolony.

I ja. Socjolog amator :) Chociaż, jak sobie przypomnę studencką młodość (sto lat po premierze "Jolki") to też kiedyś w jakichś ramionach na tejże Jolce wisiałam.
Taki czas. Taka piosenka...

[CENTER]Lea Michele - Louder[/CENTER]


Wybrałabym tą piosenkę, ponieważ można się przy niej bawić (dzięki temu, że jest taneczna). Ma chwytliwy tekst, który nie jest głupi i mówi, żeby nie bać się, wkroczyć w światło. By wyjść z cienia, w jakim wiele osób się znajduję i nie potrafi sobie poradzić z swoimi problemami.
Ta piosenka jest dla mnie ważna, gdyż sama obecnie znajduję się w ciemności i na chwilą obecną nie widzę światła, w które mogłabym wkroczyć. Louder to piosenka, która ma zachęcić do wzięcia się w garść i poradzenia sobie z problemami, by zacząć nowe lepsze życie.

To płyta Beyonce mnie tu przywiodła, więc i jej utwór znajdzie się w odpowiedzi. :)
Wybranym utworem byłoby Summertime. Ten utwór jest tak pozytywny, pełen energii i relaksu za razem, że usłyszawszy ten utwór nie sposób usiedzieć na miejscu. :)
Zwłaszcza wersja live z jednego koncertu. Utwór ten naprawdę udał się piosenkarce. :)

Gdybym miała okazję posłuchać piosenki z szafy grającej, wybrałabym piosenkę zatytułowaną Warrior, 21-letniej piosenkarki, Demi Lovato. Mimo pozorów, wokalistka nie jest typową młodą gwiazdą, śpiewającą bez sensu i wyłącznie dla pieniędzy. "Warrior" opowiada, o tym, że Demi jest silniejsza niż dawniej. To motywuje mnie bym również tak się czuła. Tym bardziej, że ona sama miała problemy, a potrafiła zwyciężyć. Ta piosenka jest dla mnie bardzo ważna głównie z powodów osobistych, a Demi jest moim wzorem do naśladowania.

Wybrałabym utwór Dżemu "Do Kołyski" - piękna, mądra piosenka utkana wieloma wskazówkami na życie. Gdy mam jakiś gorszy dzień albo chwile zwątpienia od razu puszczam sobie ten kawałek i życie znów nabiera innego kształtu i koloru :)

"Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam...
Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzyma kiedy ciemny wiatr...
Idź własną drogą,bo w tym cały sens istnienia żeby umieć żyć...
Chwila, która trwa może być najlepszą z Twoich chwil..."

Wieczór. Magiczny wieczór. Razem z partnerem, K., jesteśmy w pięknym, staromodnym lokalu. Mój wzrok przyciąga ona - piękna, zakurzona szafa grająca. Podchodzę, jednak ona nie chce wydać z siebie żadnych dźwięków. K. idzie powolnym krokiem i delikatnym ruchem włącza klawisz. Szafa wydaje pomruk lekkiej melodii. Kurz, który przez lata się gromadził, nagle unosi się w powietrzu. Wiem, że to czas, nasz czas. Długo się nie zastanawiam - Lenny Kravitz "I'll be waiting" towarzyszy we wspólnych chwilach. Ja, K., szafa i Lenny. Idealne połączenie, które ociepliło zimową aurę.

Beyoncé - Run the World

My tu rządzimy! :D

Uwielbiam słuchać każdej muzyki, jednak stojąc przy grającej szafie, wybrałabym piosenkę w wykonaniu: Time - pt."Dwie obrączki".
Piosenka ta ma dla mnie ogromne znaczenie, gdyż już niedługo, poślubię miłość mojego życia, więc ta piosenka sprawia, że przenoszę się w marzeniach w ten dzień, który już niedługo nastąpi- w dzień mojego wymarzonego ślubu.