Konkurs "Kompleksowa pielęgnacja z Olay Total Effects"

Mój idealny krem przeciwzmarszczkowy powinien być przede wszystkim dostosowany do wieku i spełniać najwyższe standardy dermatologiczne. w młodszym wieku stosowałam kremy wypełniające i wygładzające nawet drobne zmarszczki, później modelujące owal twarzy i redukujące zmarszczki. Obecnie stawiam na reaktywację i poprawę struktury skóry. Dobór kremów jest dla mnie ważny, dlatego dobieram je starannie pod okiem kosmetyczki i jestem zadowolona z efektów. :)

Hmm, chyba tego żeby oprócz zmarszczek na twarzy i szyi leczył też te na duszy, ale jeszcze takiego kremu nie znalazłam. Być może dlatego, że ideały nie istnieją...

Od kremu wymagam aby w sposób dyplomatyczny przeciwdziałał zmarszczkom - i ciągle poszukuje tego idealnego,pragnę aby zatrzymał upływający czas który odbija swoje piętno na mojej twarzy,by sprawił że poczuje się piękna i zadbana mimo nieprzespanej nocy,bo dziecko płakało,by pomimo zmęczenia i trosk dał mi namiastkę gładkiej i nieskazitelnej skóry, gdy patrzę na swe odbicie w lustrze po całym,długim dniu spędzonym w domu z dziećmi.

Oczekuję, iż dzięki IDEALNEMU KREMOWI PRZECIWZMARSZCZKOWEMU mój zegar biologiczny będzie wyglądał właśnie tak :D

Idealny krem przeciwzmarszczkowy?
Powinien być jak photoshop!
Powinien działać, jak operacja plastyczna!
Powinien czynić cuda!
Myślicie, że to niemożliwe?
Jak to? Nie znacie Olay Total Effects?!

Mam 30 lat. Cera mieszana. Zmarszczki mimiczne przy ustach - tak zwana "psia mordka", cecha roześmianych chudzielców. Leniwie pojawiają się kurze łapki. Delikatne przebarwienia na skórze: kilka rozszerzonych naczynek, sińce pod oczami, a także niewielkie worki. Idealny krem dla mnie to przede wszystkim JEDEN krem a nie kilka różnych (każdy na co innego). Taki, który mogę położyć na kurze łapki a jednocześnie będzie niwelował sińce i worki, krem do cery mieszanej a jednocześnie bardzo wrażliwej, lekki, nieobciążający, nie zatykający porów, nawilżający, ale bez natłuszczania, bez dużej ilości chemii, antyalergiczny, nie napinający zbyt mocno skóry.

Idealny krem przeciwzmarszczkowy sprawi, że poczuję się piękna z latami które mam! Otuli mnie błogim zapachem młodości, da mi poczucie bezpiecznej pewności siebie, doda wartości mojej skórze. Dobrze by było, gdyby miał moc rozweselającą, pomimo uwidaczniających się wtedy zmarszczek - śmiechotek, bo nie tych chcę się pozbyć.:)

Kupno kremu przeciwzmarszczkowego wiąże się dla wielu kobiet z marzeniem powrotu do jędrnej, gładkiej cery.

Nie łudźmy się, że podziała on jak czarodziej i za dotykiem magicznej różdżki nasza skóra powróci do czasów swojej świetności. Aby rzeczywiście była piękna, trzeba o nią zadbać i włożyć w to trochę wysiłku. Doskonałym kompanem w walce ze zmarszczkami będzie krem z Olay Total Effects.

Jaki powinien być idealny krem?
Krem idealny sprawi, że nasza skóra nabierze blasku. Nawet w czasie szarego smutnego dnia, wewnętrzny blask emanujący z kobiety będzie dopełniany działaniem kremu.
Krem idealny skusi zapachem do regularnego użytku, dzięki czemu efekty przyjdą szybciej i będą lepiej widocznie.
Taki krem musi rzeczywiście redukować zmarszczki odejmując naszej cerze kilka lat.
Dzięki takiemu kremowi, pytania o nasz wiek będą kończyły się zaskoczeniem, gdyż dzięki pięknemu wyglądowi będziemy wyglądały młodo i świeżo.
Krem przeciwzmarszczkowy doda nam uśmiechu, bo będziemy czuły się piękne i zadbane, a dzięki temu ludzie będą nas lepiej odbierać.
Działanie kremu sprawi, że promieniująca cera przykuje uwagę innych, a osoby mijane na ulicach obdarzą nas uśmiechem :)

Idealny krem przeciwzmarszczkowy to taki, który sprawi, że kobieta znowu poczuje się piękna i atrakcyjna.

Od idealnego kremu przeciwzmarszczkowego oczekuję skuteczności, nawilżenia, pięknego kolorytu twarzy, promiennej i młodo wyglądającej skóry, bez zmarszczek i niedoskonałości oraz bogactwa witamin! My, kobiety zawsze chcemy wyglądać i czuć się jak nastolatki, nie zależnie od tego ile mamy lat :)

Hm, krem przeciwzmarszczkowy. Nie jestem bardzo biegła w tym temacie. Bo dopiero od 2 lat stosuję. Ale chcę, żeby zatrzymał czas w miejscu, żeby nie dał poznać, ze lata lecą, żeby był taki, co nie puści mnie z torbami, i żebym też mogła go polecić mamie :)

Najchętniej napisałabym, że oczekuję cudu i jeszcze raz cudu... Tak, tak, ja chcę żeby stał się cud!:rolleyes:
Gdyby pojawił się taki krem, to kredyt bym zaciągnęła, a bym go kupiła! :D
Ale skoro to na razie (?) nierealne, to...
Oczekuję, że mój idealny krem będzie się błyskawicznie wchłaniał i subtelnym blaskiem rozświetlał twarz, maskując drobne zmarszczki i dodając buzi tej upragnionej świeżości, promienności, po prostu... młodości ;) A moje lustro będzie do mnie mówić: "Uwierz w siebie, zobacz dojrzałe piękno w swojej twarzy... Nie jesteś już nastolatką, ale to naprawdę bez znaczenia - popatrz, jak pięknie dziś wyglądasz..." :)[/SIZE]

Od idealnego kremu przeciwzmarszczkowego oczekuję bym co rano spoglądając w lustro mogła poczuć się jak bóstwo. By uelastyczniał i nawilżał moją skórę gdy śpię i wszystkie me troski o wygląd odsuwał w cień. Nie oczekuję oczywiście cudu, bo z upływem czasu godzę się bez trudu, lecz to co się da "wyretuszować" z wielką ochotą pragnę pielęgnować. Bo choć lubię się za werwę życia, chcę też mieć poczucie ładnego odbicia. I miło mi będzie gdy idąc z córką, ktoś pomyśli że idę z przyjaciółką. Bo taka jest prawda że dbając o brak zmarszczek na twarzy i całego ciała, wewnątrz też "zmarszczyć" bym się nie chciała. Stosuję więc kremy przeciwzmarszczkowe, by czuć się młodo nie tylko duchem i z uśmiechem na twarzy dumnie nosić głowę.