Konkurs "Lubię emocje!"

Lubię czytać książki "z dreszczykiem", ponieważ wyzwalają emocje, wciągają mnie i fascynują na tyle, że nie mogę się od nich oderwać. Pociąga mnie u nich szczególnie fakt, że posiadają zazwyczaj tak zaskakujące zakończenie, którego nigdy bym się nie spodziewała. Uwielbiam niespodzianki, dlatego czytam je z zapartym tchem i czekam na finał historii.

Te książki sprawiają,że dostaję gęsiej skórki-jest to dla mnie bardzo pozytywne odczucie.Czytam je od deski do deski,bo ciekawi mnie rozwikłanie tajemnicy,która w tych opowieściach tkwi.Lubię bawić się w detektywa,a książki z dreszczykiem to umożliwiają.Budowanie napięcia w tego rodzaju literaturze sprawia,że adrenalina rośnie.Uważam,że w małych dawkach jest wskazana i pomaga przeżyć w życiowym gąszczu. Dzięki temu nie ma już wielu spraw,które w życiu potrafią mnie zaskoczyć. Fascynujące dla mnie jest to,że stawiam swoją hipotezę i "czekam",co na to autor książki.

Lubię książki z dreszczykiem bo są po prostu inne.Pełne emocji ,niezwykłej fabuły ,takie,że czuję jakbym sama była bohaterką niejednego kryminału.Kryminał sprawia,że przeżywam niesamowite historie ,"spotykam ludzi" by poznać ich duszę i otaczający ich świat oraz miejsc,których nie ma na mapie.Książka z dreszczykiem sprawia,że wciąga mnie do tego stopnia,że nie potrzebuję spać i jeść a ciekawość zżera mnie od samego środka.Czytam i zadaję sobie pytanie -co będzie dalej, inspirują mnie do wyobrażenie sobie co ja bym zrobiła na miejscu niejednego bohatera-czy to zabójcy czy ofiary.

Dlaczego uwielbiam czytać thrillery - przede wszystkim za ten dreszczyk emocji, który zawsze przynosi ich lektura, ale również za możliwość ćwiczenia własnej dedukcji i zmierzenia się z zagadką stworzoną przez autora. Żaden inny typ książek nie dostarcza mi tego. Uwielbiam również to całkowite zatracenie, które oferuje gatunek książki. Ponadto lubię również wszelkie zagadki, które zmuszają mnie do myślenia i gimnastykowania mojej wyobraźni. Ponadto wydaje mi się, że nie ma żadnej zasady, która mogłaby nam określić schemat, który występuje w tych książkach. Bo ile ludzi, tyle pomysłów.

MonikaWS napisal(a):

Dlaczego uwielbiam czytać thrillery - przede wszystkim za ten dreszczyk emocji, który zawsze przynosi ich lektura, ale również za możliwość ćwiczenia własnej dedukcji i zmierzenia się z zagadką stworzoną przez autora. Żaden inny typ książek nie dostarcza mi tego. Uwielbiam lubię również wszelkie zagadki, które zmuszają do myślenia i gimnastykowania wyobraźni. Ponadto wydaje mi się, że nie ma żadnej zasady, która mogłaby określić schemat, który występuje w tego typu książkach. "Bo ile ludzi, tyle pomysłów"

Lubię czytać książki z "dreszczykiem", dlatego że dostarczają niebywałych emocji, wprowadzają mnie w świat intrygujący, nierzeczywisty, obłędnie straszny a jednocześnie fascynujący. Czytam thriller jednym tchem, ponieważ ciekawość bierze górę i chcę wiedzieć co dalej , co się wydarzy, jak się wątek zakończy. Myślę , że thriller jest dla mnie namiastką pozostałej dziecięcej fantazji, którą mam w sobie i szukam ciągle "dreszczyku", podsycanego wartką tajemniczą akcją.

Książki z dreszczykiem podnoszą adrenalinę. Uwielbiam uczucie,które towarzyszy mi ,gdy w deszczowy dzień siadam przy świecach w salonie z kubkiem gorącej kawy i zanurzam się w świecie tak dalekim od mojego.Z każdym słowem coraz bardziej wciągam się w fabułę i zastanawiam co sama bym zrobiła w takiej sytuacji.Bohaterki wielu thrillerów,które czytam często stają w obliczu sytuacji ,które wydają się być bez wyjścia.Zawsze podziwiam w nich siłę i odwagę,która w obliczu zagrożenia życia każe im walczyć za wszelką ceną.Uważam ,że żaden inny gatunek książki nie wywołuję tak skrajnych emocji.Dlatego właśnie lubię czytać książki "z dreszczykiem".

Ogromnie ważną rolę w kryminałach i książkach z dreszczykiem odgrywa obecność studium psychologicznego mrocznych postaci oraz impulsy, które nimi kierują i niejako zmuszają do popełnienia zbrodni. Myślę, że to właśnie jeden z najciekawszych aspektów w kryminałach. Czasami motywy są tak absurdalne, że wydają się aż niemożliwe, a czasami mrożą krew w żyłach sprawiając, że cieszymy się, że spokojnie leżymy pod kołderką w ciepłym łóżku. Lubię również wszelkie zagadki, które zmuszają mnie do myślenia i gimnastykowania mojej wyobraźni. Może to jednak nie ta pani zabiła tego pana? A może to w ogóle było samobójstwo? Najczęściej nie jestem w stanie dociec prawdy, mimo że czytałam w swoim życiu wiele kryminałów. Wydaje mi się, że nie ma żadnej zasady, która mogłaby nam określić schemat, który występuje w tych książkach. Bo ile ludzi, tyle pomysłów.

Dlaczego uwielbiam czytać tego typu książki? Normalnie uważałabym to za pytanie retoryczne, gdyż nie wymaga ono odpowiedzi ze względu na to, że odpowiedź na tego typu pytanie jest niczym rzeka - można mówić i mówić, ale tak naprawdę nigdy nie odda się fantastyczności tego rodzaju powieści :) Myśląc o książkach z "dreszczykiem" na myśl nasuwa mi się przede wszystkim właśnie genialny pisarz, którym jest właśnie King ;) uwielbiam jego utwory - są zarazem tajemnicze, jak i bogate w rozmaite wątki. Uwielbienia thrillerom z mojej strony dodają także różnego rodzaju intrygi i przede wszystkim brak nudy. Zaczynając czytać książki tego gatunku trzeba mieć świadomość, że tak naprawdę są one pułapką - nie należy zaczynać ich czytać na godzinę czy dwie przed ważnym spotkaniem lub też do poduszki przed snem, gdyż zapewne na spotkanie się spóźnicie, a także możecie sobie zapewnić bezsenną noc :) są one fascynujące i pomysłowe aż ciarki przechodzą po plecach. Wydaje mi się, że stwierdzenie, że te książki uzależniają wcale nie jest przesadne ani kolokwialne ;) a także z dumą dodaję, że poddałam się temu uzależnieniu bez skrupułów ;)

Dlaczego uwielbiam thrillery? Sięgam po książkę aby się zrelaksować i na chwile oderwać od rzeczywistości. Wybieram więc taką, która porwie mnie w swój niezwykły świat. Zawsze kochałam horrory. Uważam, że to właśnie one są w stanie "wyciągnąć" z nas prawdziwe emocje. Strach, ekscytacje, podniecenie, szczyptę niepewności... Takie książki czyta się z ciekawością. Takie książki zaskakują. Takie książki pomagają nam odpocząć on naszego (często pozbawionego adrenaliny) życia. Gdy idziemy do sklepu po bułki zwykle nie spotykamy po drodze tajemniczego mężczyzny w czarnej pelerynie i kapeluszu... Właśnie. Tak łatwo popaść w rutynę. Tak łatwo ulec monotonni. Dlatego przewracając kolejne strony thrillera możemy poczuć ten specyficzny dreszczyk emocji i ciarki przechodzące nam po plecach.

Chcąc swoje ciało trochę rozruszać
i swych emocji wzbudzić gejzery,
czytam ukryty pod kołdrą strachu
książki z dreszczykiem czyli thrillery.

Lubię ten moment gdy z kart powieści,
klaun albo kosiarz wyłania szpony
i ściska moje bezbronne serce
pozostawiając je nadwątlonym.

Czytam namiętnie Kinga i Koontza,
nie umknię mi także nic z Mastertona
lubię gdy swoją tajemną mocą
chwytają mój umysł w swoje ramiona.

I mimo, że czasem na strach nie mam chęci
bo wolę zagłębiać się w dzieła Homera,
już chyba do końca żyć nie potrafię
bez książki z dreszczykiem czyli thrillera.

Książki z dreszczykiem uwielbiam za to, że czyta się je jednym tchem i aż do ostatniej chwili trzymają w napięciu. Zaskakują zakończeniem. Czytając jeden rozdział nie można się już doczekać następnego. Takie książki mają w sobie coś mrocznego, niezwykły klimat oraz tajemnice do rozwiązania. To wszystko sprawia, że nie sposób oderwać się od thrillerów. Szkoda tylko, że cierpią na tym moje paznokcie - nie potrafię powstrzymać się od ich obgryzania:)