Konkurs "Naturalnie piękna"

napisał/a: maria83 2008-05-04 23:34
Niszowe, tak do niedawna mówiło się o kosmetykach eko, bio lub naturalnych, dlaczego?? Ponieważ, zeby je kupić trzeba było się natrudzić: pomyszkować w internecie lub przywieść z zagranicy.Za to dziś trzeba się postarać, zeby ich nie zauważyć. Kosmetyki mozna kupić w aptekach, mydlarniach a takze w dobrych perfumeriach.
Ekoupiększacie mają dużo komponentów naturalnych a mało syntetycznych. Składniki roślinne przewyższają, nie znajdziemy śladu sztucznych konserwantów. Wreszcie połączenie troski o nasze piękne ciało i o ochronę środowiska jest najzupełniej naturalne.

Ja polecam dla Pań Koncentrat antycellulitowy BIO Naturalna Sylwetka Planete System wygładza ciało dzięki wyciągowi z soi .
napisał/a: dzo83 2008-05-05 00:02
Używam naturalnych kosmetyków.
Sekret promiennej cery tkwi w naturze. Używam kremów, żeli oczyszczających opartych na naturalnych wyciągach roślinnych.Dzięki odpowiednio dobranym kosmetykom moja skóra stała się promienna i świeża . Kosmetyki nie zawierają barwników, konserwantów ani dodatków zapachowych.
Kosmetyki naturalne to obietnica prawdziwego relaksu, pięknego ciała i harmonia duszy!
napisał/a: iwonciaaa 2008-05-05 09:08
Oczywiście że używam kosmetyków naturalnych! Nie dość że są zdrowe to wiem że nie zawierają sztucznych chemikaliów. Chemikialia może i działają ale i na krótko a potem cera jest zniszczona. Po co mi fluidy pudry. Nie cierpię kiedy czyjaś buzia klei się od wszystkiego. Moim naturalnym hitem jest ziołowy peeling gdzie głównym produktem jest zmielony skrzyp. Sprzedawany jest w drobnych saszetkach, wygląda jak zielony niepozorny proszek! A działa idealnie! Już po pierwszym użyciu nasza skóra jest ładniejsza! A sztuczne kosmetyki niech się skryją!
napisał/a: Danka111 2008-05-05 09:43
Naturalne kosmetyki są i będą w moim życiu zawsze obecne. Każdy nowy dzień zaczynam od wypicia ”napoju piękności”, jest to wypróbowany środek na regenerację skóry i usunięcia z niej zanieczyszczeń; co rano wypijam na czczo szklankę wystałej wody z sokiem wyciśniętym z połówki cytryny, mój niezawodny sposób na świeży i elastyczny wygląd skóry.
Stosuję również różne olejki, np. z kiełków kukurydzy, czy oliwa z oliwek; smaruję całe ciało i zanurzam się w ciepłej kąpieli na kwadrans, mam zawsze taką miękką i delikatną skórę po nim.
Uwielbiam również zwane przeze mnie „smakowite maseczki”. Używam ich w zależności co mam akurat w domu, bądź na co mam ochotę. Banan – rozgnieciony, nałożony na twarz, uelastycznia skórę. Miód - który ujędrnia i wygładza twarz, czasami łączę go z twarogiem. Jabłko- papka z niego nałożona na 30 minut na twarz świetnie nawilża. Świeży ogórek działa kojąco.
Po długim i męczącym tygodniu lubię sobie zrobić peeling z otrębów przennych; doskonale ściera zrogowaciały naskórek. Po takim zabiegu moja skóra jest bez porównania gładsza i naprawdę polecam go wszystkim!
Uwielbiam te moje naturalne zabiegi w domu i co ważne nie są one drogie, a każda z nas może sobie zafundować takie chwile relaksu.
napisał/a: katarzynna 2008-05-05 13:47
[CENTER]Tak.
Używam naturalnych kosmetyków.
Dlaczego?
Bo kiedy po całym dniu spędzonym w mieście pełnym kurzu, spalin i hałasu mam wreszcie chwilę dla siebie, nie chcę kolejnej porcji ropy na mojej skórze. Jedyne, czego pragnę wieczorami to ciszy i czystości. A silikony, konserwanty i inne sztuczne składniki tak powszechnie stosowane w kosmetykach jedynie potęgują we mnie uczucie osaczenia wszechobecnym przemysłem. Nie są w stanie dać mojej skórze tego rozkosznego uczucia kontaktu z naturą.
Kiedy używam naturalnych kosmetyków przypominają mi się obrazy z dzieciństwa, kiedy wszystko miało prawdziwy aromat i kolory, których nie pokrywał osad sadzy i kurzu. Maleńka rzeczka o krystalicznej wodzie, w której brodziłam w wakacyjne poranki jako dziewczynka... Zapach sosnowego rozgrzanego lipcowym słońcem lasu... Jędrność i aromat owoców, które latem zdobywaliśmy w absolutnie nielegalny sposób - zakradając się do okolicznych sadów... To wszystko odnajduję w kosmetykach, których receptura opiera się na czystej wodzie, na prawdziwych olejkach eterycznych, na wyciągach z owoców. Nie da się oszukać zmysłów i nie da się podrobić natury. Dlatego nie chcę krzywdzić mojej udręczonej nowoczesnym brudem skóry kolejną porcją perfumowanej chemii.
A powrót do wakacji z dzieciństwa to dodatkowa, oprócz wdzięcznej skóry, nagroda za wierność naturze.[/CENTER]
napisał/a: tomasam 2008-05-05 13:51
Kosmetyki naturalne??? Naturalnie, że tak!!!
Hasła takie jak kosmetyki naturalne, bio, czy ekologiczne robią furorę w ciągu ostatnich lat. I słusznie. Też jestem zwolenniczką kosmetyków korzystających z dobrodziejstw Matki Natury. Dlatego jestem wierną klientką firmy Yves Rocher reprezentującą filozofię, z którą bezdyskusyjnie się zgadzam: "Przyroda jest źródłem urody".
W moim rozumieniu kosmetyki naturalne to coś więcej niż produkty pozbawione szkodliwych dodatków chemicznych ( konserwanty, syntetyczne barwniki, detergenty). Dla mnie niezwykle istotne jest, aby firma produkująca kosmetyki pochodzenia naturalnego była proekologiczna i aktywnie działała na rzecz naszej planety. Dlatego kosmetyki , które wybieram nie mogą być testowane na zwierzętach ani zawierać żadnych składników pochodzenia zwierzęcego( tj. piżmo czy lanolina). Zawsze zwracam na to szczególną uwagę wybierając kremy, perfumy, czy inne produkty pielęgnacyjne. Ważna sprawą dla mnie jest też możliwość zakupienia tzw. uzupełniaczy, toreb papierowych lub wielokrotnego użytku , w które pakowane są moje ulubione kosmetyki naturalne.
Podsumowując, kosmetyki naturalne nie tylko korzystnie wpływają na kondycję mojej skory ale także dbają o ochronę środowiska naturalnego i zwierzęta. A to w dzisiejszych, konsumpcyjnych czasach, których istotą jest "mieć a nie być", jest sprawą bezdyskusyjnie najważniejszą!!!
Dlatego zachęcam wszystkich:
-czytajcie etykiety ze skladem produktow (omijajcie sztuczne, chemiczne dodatki i te pochodzenia zwierzęcego)
-wystrzegajcie się kosmetyków testowanych na zwierzętach
-zwracajcie uwagę, czy firma produkująca wybierane przez Was kosmetyki jest włączona w ochronę środowiska
-jeśli to możliwe kupujcie produkty w tzw. uzupełniaczach, w ten sposób oszczędzicie na zbędnych opakowaniach (i parę groszy więcej zostanie w kieszeni, bo uzupelniacze są tańsze)
-pakujcie zakupione produkty w torby papierowe lub wielorazowego użytku

I tak oto przy okazji spraw, wydawaloby sie bardzo przyziemnych, jak stosowanie kosmetyków, wyłonila sie głębsza myśl - ochrona naszej planety. Bo jesli tylko obdarzymy miłością przyrodę i uwierzymy w jej moc, ona odwdzieczy sią nam dziś i za 200 lat, gdy na Ziemi będą już nastepne pokolenia!
napisał/a: Iszka 2008-05-05 14:00
Tak, używam kosmetyków naturalnych. Z dnia na dzień oddalamy się od natury. Chemia towarzyszy nam wszędzie – we wdychanym powietrzu, jedzeniu, używanych kosmetykach. Chemia w kosmetykach daje moim zdaniem pobieżne, chwilowe efekty i niekorzystnie wpływa na moją skórę. Lubię żyć w zgodzie z naturą i korzystać z jej dobrodziejstw. Natura to świat barw, zapachów, leczniczych ziół i dlatego z wielką chęcią używam kosmetyków powstałych na bazie naturalnych i nietoksycznych składników roślinnych i mineralnych. Zdrowe, naturalne kosmetyki sprawiają, że ładnie wyglądam, dobrze się czuję i mam wewnętrzną satysfakcję z tego, że nie szkodzę środowisku.
napisał/a: baja 2008-05-05 14:01
Składniki kosmetyków bio są pochodzenia naturalnego i z upraw ekologicznych, a sama uprawa roślin, w tym ziół, jest zgodna z zasadami rolnictwa ekologicznego. Na tym opiera się istota kosmetyków naturalnych!!!
To, że kosmetyki różnych firm pięknie pachną, nie oznacza jeszcze, że są to kosmetyki bio, a wręcz przeciwnie! Zbyt intensywny zapach może świadczyć o sztucznym aromatyzowaniu kosmetyku.
Tak samo rzecz się ma z długą przydatnością kosmetyku, co świadczy o tym,że użyto wielu konserwantów, po to, by kosmetyk długo zachował "świeżość".
Czy używam kosmetyków bio? Prawdę mówiąc to nie są produkty na moją kieszeń, ale muszę się pochwalić, że w konkursie pewnego miesięcznika wygrałam kosmetyki bio.
Mogę więc powiedzieć:"Tak, używam kosmetyków naturalnych!"
napisał/a: bogna10 2008-05-05 17:40
ZAPACH NATURY w kosmetykach to moja ostatnia fascynacja ekologiczna po naturalnej żywności.Uważam,że w naszym plastikowym środowisku pełnym chemii,sztucznych konserwantów,genetycznej modyfikacji pora pomyśleć o powrocie do natury.Od jakiegoś czasu jestem zapatrzona w naturalne kosmetyki,pozbawione składników syntetycznych,nie testowane na zwierzętach,czyste ekologicznie.Szukam w nich głównie ekstraktów i wyciągów roślinnych,a także miodu,jedwabiu,lanoliny z owczej wełny oraz składników mineralnych jak sól morska i glinka.Takie kosmetyki piękny zapach zawdzięczają olejkom eterycznym.Okazuje się bowiem,że właśnie substancje znane od wieków,pochodzące z naturalnych źródeł,wspierają siły witalne człowieka i działają wyjątkowo skutecznie przy długotrwałym stosowaniu.Stosując takie kosmetyki mam pewność,że nie zrobią mi krzywdy.Ich składniki w większości nadają się do zjedzenia,więc z pewnością pomogą każdej skórze,nawet tej bardzo wrażliwej i skłonnej do podrażnień.Ja wychodzę z założenia,że to co mnie smakuje,smakuje również mojej skórze.
napisał/a: bogna10 2008-05-05 17:44
ZAPACH NATURY w kosmetykach to moja ostatnia fascynacja ekologiczna po naturalnej żywności.Uważam,że w naszym plastikowym środowisku pełnym chemii,sztucznych konserwantów,genetycznej modyfikacji pora pomyśleć o powrocie do natury.Od jakiegoś czasu jestem zapatrzona w naturalne kosmetyki,pozbawione składników syntetycznych,nie testowane na zwierzętach,czyste ekologicznie.Szukam w nich głównie ekstraktów i wyciągów roślinnych,a także miodu,jedwabiu,lanoliny z owczej wełny oraz składników mineralnych jak sól morska i glinka.Takie kosmetyki piękny zapach zawdzięczają olejkom eterycznym.Okazuje się bowiem,że właśnie substancje znane od wieków,pochodzące z naturalnych źródeł,wspierają siły witalne człowieka i działają wyjątkowo skutecznie przy długotrwałym stosowaniu.Stosując takie kosmetyki mam pewność,że nie zrobią mi krzywdy.Ich składniki w większości nadają się do zjedzenia,więc z pewnością pomogą każdej skórze,nawet tej bardzo wrażliwej i skłonnej do podrażnień.Ja wychodzę z założenia,że to co mnie smakuje,smakuje również mojej skórze.
rakastan
napisał/a: rakastan 2008-05-06 09:26
Natura rządzi się swoimi własnymi prawami od wieków. Jest zawsze piękna, potrafi się odradzać. Pewnie dlatego wiele koncernów zajmujących się produkcją leków i kosmetyków czerpie z niej inspiracje na pozyskiwanie coraz to nowych produktów. Wiele roslin, co zostało potwierdzone naukowo, posiada właściwości lecznicze i pielęgnujące. Wyczytałam kiedyś, że nagietek jest bardzo skutecznym środkiem w leczeniu wielu chorób skóry. Używam kremu na bazie nagietka głównie do twarzy, ponieważ działa na moją skórę bardzo kojąco. Najlepiej sprawdza się latem i zimą, kiedy skóra szczególnie na twarzy jest narażona na działanie promieni słonecznych i mrozu. Natomiast najlepsze do pielęgnacji całego ciała będą olejki uzyskane z krzewu jojoba i owocu avocado. Używam ich ponieważ mam dość suchą skórę. Odpowiednio natłuszczają nadając skórze miękkość i zdrowy wygląd. Oczywiście przed zastosowaniem olejków nie obejdzie się bez peelingu z dodatkiem łupinek z orzecha. Skóra musi być dobrze wyczyszczona i przygotowana do nałożenia olejku, który po takim zabiegu duzo lepiej sie wchłania. Do higieny intymnej zazwyczaj wyszukuję płynu zawierającego w swoim składzie wyciąg z rumianku, ponieważ ma właściwości chroniące przed stanami zapalnymi.

Trzeba żyć w zgodzie z naturą. Na takim układzie nic nie stracimy, a wręcz zyskamy: zdrowie, siłę witalną i piekny wygląd.

Z roślin tworzy się również najróżniejsze kompozycje zapachowe, które stosowane są do produkcji perfum. Jednak one nie mają właściwości leczniczych czy pielęgnacyjnych, ale działają za to na mężczyzn
napisał/a: aneti 2008-05-06 09:39
Jestem fanką kosmetyków naturalny ponieważ... Chyba skłoniło mnie do tego kilka czynników.
Te mniej namacalne to to, że mieszkam na wsi spokojnej, wsi wesołej, kilka kroków od lasu, parę kroków od łąk pachnących kwiatami i świeżo ususzonym sianem. Miłości do natury potęguje fakt, że urodziłam się w połowie pięknego miesiąca maja - nie pozostaje mi więc nic innego jak pokochać naturę całą sobą.
Innym czynnikiem było to, że po stosowaniu kosmetyków powiedzmy "mniej naturalnych" zaczęły się moje problemy ze skórą. Kto kilkanaście miesięcy męczył się z pieczeniem skóry i rumieniem ten zrozumie mój zwrot ku kosmetykom naturalnym, zawierającym dużo mniejsze stężenie dodatków wzmacniających zapach i kłopotliwego retinolu.

Kosmetyki naturalne pomogły mi pokonać niedoskonałości mojej skóry i pozostają w zgodzie z moim otoczeniem - dlatego jestem im wierna.