Konkurs "Pielęgnacja bez tajemnic"!

napisał/a: kalafiorek 2009-02-17 21:57
Piękna skóra to piękna twarz, błyszczące włosy, paznokcie bez skazy, a także jedwabiste ciało. Staram się aby te wszystkie elementy mojej urody były dopieszczone. Cóż mi po skórze bez rozstępów, jeśli włosy wiszą w strąkach? W dbałości o siebie mam swój priorytet, którym jest higiena całego ciała. Tylko czyste ciało może byc poddawane zabiegom upiekszającym. Wtedy stosuję i balsamy do ciała, i lakiery do paznokci, i misternie układam fryzurę... Efektem są spojrzenia mężczyzn, które mi mówią, że potrafię pielęgnować swoje ciało.
napisał/a: ewelinaw6 2009-02-17 22:10
Wreszcie nadchodzi czas! Zaczynam cieszyć się już na samą myśl... Dzieci mocno śpią, mąż też szykuje się do snu, nadchodzi moja godzinka! Za żadne skarby z niej nie zrezygnuję! Napuszczam do wanny ciepłej wody, wrzucam aromatyczne perełki, łazienka napęłnia się cudownym aromatem zielonej herbaty... Wspaniale! Przygaszam światła, zapalam dwie małe świeczki cichutko puszczam muzykę. Klimat jak w prawdziwym SPA! Zmywam makijaż, zdejmuję ubranie, włosy wiążę wysoko w supęł i zanurzam się w miękkiej jak jedwab, aromatycznej wodzie. Na to właśnie czekałam cały wieczór! Czuję jak moje ciało zmęczone całym dniem, wyczerpane przez dwóch małych urwisów, odzyskuje energię... Ręce które przeniosły dziś w sumie kilkadziesiąt kilogramów, nogi które przebiegły kilkanaście razy w każdą stronę plac zabaw, umysł zmęczony słupkami cyfr, dziesiątkami telefonów... Wszystko to odzyskuje swoją energię jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki! Leżę, leżę i upajam się słodką ciszą! Dopiero tera uświadamiam sobie jak jest ona cenna... Kiedy woda zaczyna nieco stygnąć przychodzi pora na malinowy peeling! Działa niczym masaż, pozostawia skórę jedwabiście gładką i delikatną. Na koniec jeszcze tylko ujędrniający balsam do ciała i mój czas dobiega końca. Wiem jednak, że jutro powtórzę swój słodki rytuał, napewno nie będzie taki sam jak dziś, postaram się urozmaicić go nieco, zrobić sobie niespodziankę, przyjemność... Wiem, jutro będzie Wieczór Kleopatry! Widziałam w w sklepie mleczny proszek do kąpieli, jutro go kupię!
Czy na takie chwile nie warto czekać?
Dylana
napisał/a: Dylana 2009-02-17 23:00
Pielęgnacja skóry hmm to bardzo wielowymiarowy i szeroko pojęty temat o którym można by było mówić i mówić co widać u większości napisanych tu prac.
Dla mnie dbanie to przede wszystkim bladość - nie używam wszelkich kosmetyków naszpikowanych chemikaliami brązującymi i nie używam solarium dzięki temu mogę zachować naturalność i przede wszystkim zdrowie mojego ciała, stawiam na szlachecko-blady odcień skóry, który przy dzisiejszej modzie staje się co raz bardziej niespotykany. Po drugie to po prostu mycie się, nie będę przecież wymieniać wszelkich kosmetyków jakich używam, opowiadać jak to strasznie dbam o siebie wewnętrznie i zewnętrznie bo to aż brzmi już nie realnie, po prostu staram się działać na korzyść skóry, dostarczać jej to co nie zbędne i kochać ją.
napisał/a: LouZack 2009-02-18 11:21
Najpierw tytuł - mój codzienny rytuał pielęgnacyjny nazywam "Bubble Bath Celebration". Mam to szczęście, że nie uległam "modzie na prysznic" i jestem zadowoloną posiadaczką wanny, a więc wskakuję i ... leżę w odchłani piany z maseczką na głowie (bardziej gęsta wersja odżywki - ale ten zabieg nie częściej niż raz w tygodniu), z maseczką na twarzy (glinka czerwona albo biała, a najlepiej zmieszane obie w proporcji: 1:4 z przewagą białej), poprzedzone oczywiście oczyszczaniem skóry twarzy - delikatny żel do mycia twarzy. W tle leci muzyka - Smolik, Kravitz, Air, Morcheeba, składanki Lazy Hours - do wyboru do koloru - a ja śpiewam coraz głośniej i głośniej, lekcewarząć fakt, że wszystko niesie się "po sąsiadach". W międzyczasie możemy zająć sie resztą ciała - delikatny peeling: ulubiony żel pod prysznic lub mydło w płynie i delikatnie ścierająca naturalna gąbkaPo zmyciu maseczki, żeby nie dopuścic do przesuszenia skóry nakładam mleczko nawilżające - to dużo lepsze rozwiązanie niż krem, jeżeli chce się jeszcze trochę posiedzieć w wannie. Nic tak nie działa na kobiecą urodę jak relaks - wystarczy dać jej święty spokój tylko na pół h dziennie.

A jakie mam jeszcze swoje urodowe patenty: tonik z zielonej hebaty na pryszcze (przyłożenie do "newralgicznego punktu" torebki bo uprzednio wypitej herbacie), papka ze startych zielonych ogórków a w niej zanużone czubki palców i paznokcie oraz "trik" najprostrzy z prostych - duuuuuuuużo wody mineralnej.
3misiowie
napisał/a: 3misiowie 2009-02-18 12:13
Dla mnie pielęgnacja skóry to:

- rano przemywanie tonikiem twarzy i nakladanie kremu odżywczego na dzien,

- wieczorem, (kiedy mam makijaż na twarzy) zmywam go mleczkiem i nakladam krem z witamina A i E aby w nocy skóra regenerowala się po całym dniu, lub kiedy nie mam makijażu zmywam twarz tonikiem

- delikatnie masuję cale ciało gąbką (czasami szczotką z wypustakami) podczas kąpieli i codzienne nawilżam ja przez wmasowanie w wilgotne cialo olejku

- raz w tygodniu robię peeling całego ciała

- raz w tygodniu nakładam maseczkę na twarz (zazwyczaj rano a jeśli po poludniu to nie później niż godzina 17)

- raz w tygodniu staram się robić masaż twarzy

- myjąc głowę masuję ją co powoduje wzmacnianie cebulek włosowych i lepsze ukrwienie skóry.


Oczywiście wszystkie kosmetyki dobieram odpowiednio do mojego rodzaju cery. Dzięki temu unikam zaczerwienień czy wyprysków.

Pozdrawiam Forumowiczki :)
napisał/a: mysza75 2009-02-18 12:23
Ciało moje to moja świątynia, o która dbam od stóp do głowy. Uważam ze każda kobieta powinna, zadbać o siebie już od najwcześniejszych lat młodości. Codzienna pielęgnacja dla mnie to jak mycie zębów. Po kąpieli zawsze balsam uwielbiam jak pachnę dove. Kiedyś mój przyjaciel spytał mi się, czym pachnę, jakim perfumem a ja ze to dove. Widok jego zdziwienia był dla mnie bezcenny, ponieważ on używa tylko w jego mniemaniu „markowe kosmetyki i drogie.” Raz w tygodniu peeling . Stosuje maseczki do twarzy w zależności od pory roku, wybieram odpowiednia. Twarz obowiązkowo rano smaruje kremem na dzien, i na noc. Oczywiście obowiązkowo tonik i mleczko do twarzy. Dłonie pokrywam gruba warstwa kremu dove na noc i zakładam bawełniane rękawiczki. I tak ide spac .Rano sa mięciutkie jak alabaster. To samo stosuje na stopy kremik skarpetki bawełniane i do łóżeczka. Oczywiście wcześniej należy odpowiednio zadbać o stopy pedikiur. Mam bzika na punkcie swojego biustu, wiek 33 lata, ale dzieki codziennej pielęgnacji jest jędrny jak u 20 latki. Na włosy nakładam od czasu do czasu odżywkę zrobiona przez siebie olej rycynowy plus cytrynka wyciśnięta, plus żółtko jaja to wymieszać i we losy wcierać. Zawinąć we folie, rzecznik i tak na godzinne. Potem należy włosy umyć Olejem rycynowym smaruje tez brwi na wzmocnienie. Z uwagi na to ze dużo kosmetyków mnie uczula staram się używać tanie kosmetyki, bo te drogie zauważyłam ze niestety cena idzie w parze z jakością. Jest pare pozycji kosmetyków dove które używam. Służą mi kremy do twarzy tanie a jakie dobre. Teraz testuje nowa linie dove Dove luscious velvet która otrzymałam na walentynki w prezencie. Jak na razie jestem bardzo zadowolona. Ogólnie uważam ze nie trzeba wydawać wiele na kosmetyki, te drogie nie przewyższają jakością tych tańszych. Moja mama używa dove już od dawna, a ja w spadku przejęłam po niej ten zwyczaj. Na początku podbierałam jej kosmetyki a teraz mam już swoje ulubione.

Linia Dove luscious velvet to odrobina Luksusu dla ciała, zdrowia, urody.
Każda kobieta powinna ja mieć dla swojej wygody.
Chcesz być miękka jak aksamit, gładka jak alabaster
Nie zastanawiaj się więcej i kup Dove nie tylko dla potrzeb własnych.
Tak niewiele a Luksus gwarantowany.
Kupując Dove luscious velvet nie będziesz rozczarowany.
Luksus równa się Dove plus ja i ty
LUKUS TO RAZEM MY
napisał/a: axa_nna 2009-02-18 15:43
MOJE PIELĘGNACYJNE SEKRETY KROK PO KROKU :

krok pierwszy: mój sekret nawilżonej skóry – oliwka jest tutaj bezkonkurencyjna ! Zatrzymuje 10 razy więcej wilgoci niż balsamy czy kremy a do tego jest łagodna i nie podrażnia

krok drugi: sekret gładkiej skóry : raz w tygodniu robię peeling z cukrem trzcinowym. Dobrze złuszcza, uelastycznia i wygładza skórę

krok trzeci: przetłuszczające się włosy, łamliwe paznokcie, szara i zmęczona skóra ? Mój sekret : z pewnością pomoże tu wyciąg ze skrzypu polnego, który możesz przyjmować w formie tabletek – i po problemie !

krok czwarty: kosmetyki kupuję z głową – nie zawsze drogi oznacza dobry, często sięgam po polskie produkty, które posiadają nowoczesne składniki i z powodzeniem mogą konkurować z zagranicznymi

krok piąty: jak zatrzymać świeżość i trwałość kosmetyków, przede wszystkim kremów ? Niektóre z nich warto przechowywać w lodówce, chłodek im służy :D

krok szósty: kąpiel z żelem pod prysznic Dove w roli głównej zapewnia równowagę wodno-lipidową skóry i doskonale ją pielęgnuje - tak łączę przyjemne z pożytecznym :)

krok siódmy: a na koniec : maseczka – nie dość, że daje odprężenie, to, w zależności od rodzaju, może oczyszczać, rozświetlać, regenerować itd. Moja ulubiona to czekoladowa. Pobudza zmysły, cudnie pachnie i po prostu świetnie się sprawdza :p

Te jedyne 7 kroków sprawi, że Twoja skóra będzie w siódmym niebie ! ;););)
napisał/a: iwonciaaa 2009-02-18 16:35
Wiadomo, pielęgnacja ciała i piękny wygląd wpływają bardzo mocno na nasze samopoczucie. Sprawiają, że czujemy się o niebo lepiej, a i dla naszego partnera jesteśmy atrakcyjniejsze. Dlatego raz w tygodniu robię sobie w domu królewski salon kosmetyczny.
Najpierw ciepła kąpiel w eterycznych olejkach przy muzyce. Nie ma nic bardziej relaksującego ! Możecie wierzyć na słowo, ale radzę spróbować. Potem następuje depilacja nóg pach i okolic hmmm intymnych :) Potem kolej na balsamowanie i masaż specjalnym masażerem kupionym za niewielkie pieniądze ( warto szukać okazji). Przystępuję do twarzy, peelling i maseczka są niezbędnymi zabiegami przed użyciem kremu. Na koniec paznokcie. Czy wspominałam już że czuję się wtedy jak królowa?
Mam jeszcze jeden sekret urodowy, często się uśmiecham. I od razu moja cera staje się promienista i śliczna. A jeśli szukam porad to tylko na tym wspaniałym portalu:)
malflu
napisał/a: malflu 2009-02-19 08:55
Pielęgnacja skóry to dla mnie dbanie o swoje ciało i o dobre samopoczucie. Przychodzi mi na myśl porównanie do sztuki uprawiania i pielęgnowania ogrodu. Moje ciało ma różne potrzeby, które zmieniają się wraz ze zmianą pór roku.
Zima - Osłaniamy swoje ciała od mrozu i wiatru jak krzewy róż okryte są słomianymi płaszczami. Pielęgnacja ciała to głównie delikatne - ochronne natłuszczanie oraz nawilżanie, ponieważ czapki, szaliki, rękawiczki i brrrry :( rajstopy chronią przed zimnem, ale powodują również nadmierne wysuszenie skóry.
Wiosna - cała przyroda budzi się do życia. Rośliny wspomagamy odpowiednim nawożeniem, możemy tez zadbać o zmiany w ogrodzie. To idealna pora na zmiany w swoim wyglądzie. Oceniamy bezlitośnie przed lustrem przyrost tkanki tłuszczowej po długich zimowych wieczorach. Planujemy dietę, kupujemy karnet na basen.
Lato - Czas rozkwitania, zapachów i intensywnego wzrostu roślin. U mnie wówczas podstawą jest nawilżanie ciała, a także ochrona przed promieniami UV. Teraz razem z zewnętrzną pielęgnacją mamy szansę na radykalne zmiany nawyków żywieniowych - świeżych owoców i warzyw w bród.
Jesień - W ogrodzie czas na owoce. Paleta barw moich ulubionych - żółcie, czerwienie i brązy. Pielęgnacja ciała to regeneracja po lecie - szczególnie kosmyków rozjaśnionych przez słońce i wysuszonych przez morska wodę.
napisał/a: brzozak 2009-02-19 10:01
Uwielbiam kosmetyki i od dziecka zawsze bawiłam się w malowanie, wklepywanie mamie kremów, nakładanie maseczek...
W pielęgnacji skóry ważna jest systematyczność. Kilkudniowe zrywy nawet z super kremami nie wskurają tyle co codzienna pielęgnacja dobrym trochę tańszym kremem. Działanie kremów można najlepiej sprawdzić u Pań po 60-ce które używały kremów regularnie, i porównanie z takim co robiły to tylko od czasu do czasu. Jest na prawdę ogromna różnica.
Moje kosmetyki wcale nie są najdroższe, ale staram się je stosować codziennie.
Wierzę również w maseczki robione samodzielnie w domu, tylko nie z warzyw i owoców kupionych w supermarkecie, a z upraw ekologicznych. Sama stosowałam moczenie dłoni w oliwie z dodatkiem soku z cytryny - działa lepiej niż niejeden krem. Do płukania włosów używam chłodniejszej wody z dodatkiem soku z cytryny i włosy mam lśniące, nie obciążone.
A moja tajemnica jest taka, że
nic nie zastąpi dobrego kremu, nakładam go codziennie, zawsze szpatułką aby nie wprowadzać bakterii do słoiczka. Przy wyborze kremu zawsze kieruję się opiniami koleżanek i forami. Nigdy, ale to przenigdy nie używam kremu który jest po dacie ważności lub ma nieprzyjemny zapach.
Pilling wykonuję raz na 1-2 tygodnie, maseczke stosuję w zależności od rodzaju ok. raz na tydzień, a balsamu do ciała używam zawsze po prysznicu. Uważam, że chłodniejszy prysznic jest zdrowszy od długiego leżenia w wannnie w cieplejszej wodzie. Nie bez znaczenia jest również sposób odżywiania. Staram się często jeść musli i żywność raczej nieprzetwożoną. Nie palę papierosów, nie piję alkoholu i mam nadzieję że moja cera nigdy nie będzie ziemista.
napisał/a: Neemeziss 2009-02-19 10:11
Pielęgnacja skóry to dla mnie codzienne, systematyczne stosowanie kremów i maseczek.
napisał/a: ColorWomen 2009-02-19 11:31
Witam,
Pielęgnacja skóry to coś bardzo ważnego dla nas kobiet.
Uważam , że każda kobieta powinna mieć małe zaklęcie które sprawia iż wyróżnia się spośród innych kobiet.
Ja np uciekam do naturalnych sposobów pielęgnacji mego ciała.
Ciało
Rano wstaje o 6 i kładę maseczkę z: pół kwaśnej śmietany pomieszanej ze świeżym tartym ogórkiem, kładę na twarz i po 15 minutach zmywam.Rewelacja , czuję się świeżo.Pudru nie używam gdyż uważam że kobieta powinna być naturalna.Następnie wchodzę pod zimny prysznic a potem ciepły świetnie przygotowuję skórę do kremów.
Całe ciało kremuję Balsamem nagietkowym jak i twarz kremem również nagietkowym.
Co trzeci dzień robie peeling : Trochę oleju i może to zabrzmi dziwnie ale dosypuje do tego fusy z kawy.Po wypiciu kawy fusy susze.
Skóra jest bardzo gładka.Polecam!!Po wszystkim spłukuję ciało i kremuję ale już nie balsamem ale oliwką zwykłą dla dzieci.
Trzeba dbać o siebie , nie trzeba kupować drogich kosmetyków aby poczuć się świeżo i czysto a przede wszystkim jakbyśmy wyszły przed chwilą z salonu kosmetycznego.Przeszukajcie babcine książki bądź spytajcie się ich o radę.Kiedyś nie było takich rewelacji a kobiety były zadbane.
Zajęcia fizyczne
Oprócz zabiegów również biegam co drugi dzień , chodzę na basen.
Włosy
A jeśli chodzi o włosy to sprawdziła się u mnie stara metoda z jajkiem wylewanym na włosy.;)
Paznokcie
Wystarczy trochę soku z cytryny na skórki a na wzmocnienie paznokci hmm tu niestety się nie pochwalę gdyż mam starsznie łamliwe paznokcie.
Oczy
Przemywam solą fizjologiczną ,pamiętajcie aby nigdy nie kłaść się z tuszem na rzęsach:eek:

Piękno to natura , a natura to piękno.Nieważne jak wyglądasz jesteś grupa , chuda każda kobita powinna dbać o swą urodę.Wszak jak Cię widzą tak Cię piszą.A jak Cię słyszą tak o Tobie mówią

Pozdrawiam