Konkurs "Zapach ze snów"!

Karlin
napisał/a: Karlin 2008-10-18 11:46
Często swego czasu miałam sny erotyczne w scenerii kwitnących, małych polanek w lesie. To przyczyniło się do tego, że szukam balsamów przypominających mi zapachem właśnie ten sen, czyli byłby to zapach świeżości związanej z odczuciem jakie daje przebywanie na kwitnącej leśnej polanie w połączeniu z zapachem erotyzmu, który jest trudny do określenia, ale każda kobieta powinna wiedzieć o co chodzi.
napisał/a: angelika051219 2008-10-18 11:47
Gdybym miala czarodziejską moc wziełabym duży miedziany kociołek i zaczeła warzyc mój wspaniały balsam na promieniach księżyca złapanych do słoika.
Najpierw do kociołka wlałabym łzy szcześcia śnieżnobiałego jednorożca .Poźniej dosypałabym takiej miłości jaką przedstawia nam Szekspir w "Romeo i Juli".Przemieszałabym 3,03 raza w prawo i 2,47 w lewo dosypując naskórka zakochanych,łyżke szcześcia,trzy razy w palcach podniecenia i słoiczek zrozumienia.Gotowałabym to siedem godzin śpiewając cały czas piosenke z filmu "Titanic".Później wrzuciłabym jedno piórko łabedzia ptaka który symbolizuje przemiane z czegoś brzydkiego w coś niesamowicie przepięknego.Pyłek z skrzydełka motylka i kropel miodu kilka.Na koniec troche gwiezdnego pyłu i jeszcze coś czarodziejskiego ,ale nie powiem co takiego bo każda z nas kobiet ma swoją słodką tajemnice.Gotowałabym balsam caly rok dosypując w każdą pore roku coś związanego z nią.Gdy balsam w końcu byłby gotowy śmiało wtarłabym go w ciało .Balsam połaczyłby się ze mną w jedną harmonijną całośc .Jego zapach zmieniałby się wraz z mym nastrojem np gdyby mnie bolała głowa pachniałby kojąco,gdyby był wieczór i byłabym zmęczona pachniałby usypiająco,a gdybym była podniecona pachniałby podniecająco itp Balsam pomagałby mi w codzienności : gdybym się uderzyła to dzięki niemu siniaka bym się nie nabawiłą,łatwiej nawiązywałabym znajomości,szybciej przyciągała mężczyzn ,bez problemów sprawy załatywiała itp itd
Niestety wróżką nie jestem i takiego balsamu stworzyc nie mogą więc smaruje się moim brzoskwiniowym wyobrażając sobie ,że mam ten mój wymarzony i dzięki temu wyobrażeniu wszystko na codzień wydaje mi się lepsze i łatwiejsze.
napisał/a: malenstwomale 2008-10-18 11:49
Mój balsam to zapach lata i soczyste owoce,
uczucie świeżości i pachnące noce.
Aromat truskawki wokół ciała się unosi,
i o schrupanie mnie aż się prosi…
Zapach poziomki słodkiej i soczystej,
jak prosto z krzaczka zerwanej oczywiście.
Chcę by me ciało zawsze tak pachniało,
wanilią, owocami pysznie smakowało,
jeśli zawsze już tak bym pachniała,
dobrze czułabym się, zawsze humor miała.
Codziennie nawilżać ciało swe należy,
Każdy centymetr, kiedy nam zależy,
na pięknym wyglądzie i naszej młodości,
przez długie lata w zdrowiu i miłości.
I jeśli balsam jest ten wymarzony,
pachnieć będę cała – i to z każdej strony,
cudowne uczucie towarzyszyć będzie,
że jestem zadbana zawsze i wszędzie.
napisał/a: pieknaolcia13 2008-10-18 22:05
Chciałabym iść do sklepu i kupić jeden mały poręczny balsam ,który mieścił by się w mej kieszeni.Gdybym wykorzystała cała buteleczke to po chwili automatycznie napełniałaby się od nowa.Pragnełabym żeby miał konsystencje gestego musu i po posmarowaniu mojego ciała łaczył się szybko z moją skórą dając mi przy tym czarodziejską powłokę ,która chroniłaby mnie przez cały dzień przed wszystkim co złe.Jego zapach powinnien zmieniać się z czasem.W dzieciństwie powinnien pachnieć jak w łonie matki albo jak jej pierś lub mleko ponieważ to nam kojarzy się z bezpieczeństwem.Gdy dorastamy powinnien mieć zapach zabawy,szaleństwa,sily marzeń,osiągnięć pomagając nam tym zapachem rozwinąć skrzydła.Kiedy zmienimy się już w dorosłą kobiete powinnien pachnieć jak nasz mężczyzna dając nam tym zapachem siłe,miłość,bezpieczeństwo gdy jesteśmy daleko od swojej miłości.
eliza88
napisał/a: eliza88 2008-10-18 22:40
mój balsam do ciała powinien mnie relaksować a jego zapach wszystkich oczarować
Uwielbiam bzy ,więc zamknęła bym je w słoiczku kryształowym i smarując się owym drogocennym balsamem wdychała ich zapach- zaczynając od nuty głowy
Nie potrzebowała bym już perfum -były by mi zbędne
Bo zapach balsamu roznosił by się wszędzie
Pachniała bym bzami i słonecznym majem cały rok
A tabuny facetów chodziły by za mną krok w krok :)
napisał/a: ziaja 2008-10-18 22:53
Zapach Mojego Wyśnionego Balsamu Kojarzy Mi Się Jednocześnie Ze Słodkim Zapachem Wanilii, świeżym Aromatem Leśnych Poziomek Oraz Nutą Czerwonej Pomarańczy...wszystko Naniesione Na Skórę Zaraz Po Odprężającej Kąpieli, Zdecydowanie Nawilżając Ciało
laurence
napisał/a: laurence 2008-10-18 23:28
Mój wyśniony zapach


Śnię o pewnym zapachu, to woń szczęścia i miłości
Spowita beztroską nutą radości.
Ten zapach siłę ma wielką i ma to do siebie,
Że jeśli spryskasz nim innych – kilka kropel spadnie i na ciebie!
Ten zapach ma sukienka w ciapki i szydełkowa spódnica
I kanarkowe klapki – bo to zapach TAJEMNICA.
Działa jak kęs czekolady – uśmiech wywoła na twej twarzy
I sprawi, że całe twe jestestwo na wiele się odważy.
Jego nuty łakome przypomną ci dzieciństwa chwile:
Watę cukrową, jabłko prosto z sadu i barwne motyle…
Znów poczujesz się błogo, dziewczęco, seksownie,
I całe Twe ciało zatańczy jak iskrzące się ognie.
I nie ważne jakie ów zapach skrywa nuty serca albo głowy
Liczy się efekt - ten niecodzienny i wyjątkowy.
Niosący szczęścia obietnicę i zapewnienie dla każdej kobiety
że życie jest cudem! I na życie rozbudzi apetyt!
napisał/a: ~vkosc 2008-10-19 18:00
Uwielbiam kolor jasno-różowy, więc właśnie tego koloru chciałabym aby był mój wyśniony balsam. Powinien pachnieć słodyczami, tortem i czekoladą, tak aby smarowanie nim sprawiało mi największą przyjemność. Powinien także bez problemu się wchłaniać oraz pielęgnować moją skórę jak najlepiej się tylko da!
napisał/a: marycarter 2008-10-19 18:30
Lubię zapachy natury, łagodne kwiatowe, ktore wprawiają mnie w dobry humor.
napisał/a: edka0077 2008-10-19 20:10
Smarowanie moim ulubionym balsamem porównałabym do zjedzenia deseru u Bliklego: znalazałaby sie tam wykwintna gorzka czekolada, orzechowe ciastko i dojrzałe maliny. Czytałam kiedyś, że kobieta w "pewnym wieku" pomimo szczupłej sylwetki, powinna uważać na linię i nie zaspakajać zbytnio swego apetytu na słodkości. Ale to nie powód by odmawiać sobie przyjemności jaką odbiera zmysł powonienia. Wystarczy zamknąć oczy i przy pomocy apetycznie pachnącego deserkiem balsamu można oszukać nieco swe zmysły. I moje ciało może do woli rozkoszować się słodkościami bez obawy o figurę. A skóra tylko na tym zyskuje, bo nie tylko apetycznie pachnie przez wiele godzin ale jest aksamitnie gładka i miła w dotyku.
malflu
napisał/a: malflu 2008-10-19 20:34
Gdybym miała pachnieć dla Męża - musiałabym pogodzić zapach kotletów schabowych i kokosowych ciasteczek
Gdybym miała pachnieć dla Córki - miałabym zapach czekoladowego budyniu i słodkich migdałów
Gdybym miała pachnieć dla Synka - pachniałabym mlekiem i chrupkami kukurydzianymi
A mój wyśniony zapach balsamu musi być bardzo neutralny żeby przede wszystkim pachniał mną...delikatnie, zmysłowo łącząc matczyną czułość, wrażliwość kobiecą i zaradność życiową ...
rakastan
napisał/a: rakastan 2008-10-19 23:02
Balsam w połączeniu z moją skórą powinien wydobyć z niej coś szczególnego - mityczne piękno, wdzięk. Chciałabym aby zapach sprawiał, żebym czuła się jak bogini miłości i piękna - Afrodyta, która wynurzyła się z piany morskiej niedaleko Cypru.
Wyśniony zapach to zapach skóry po kąpieli w błękinej, przejrzystej i słonej wodzie morskiej, wysuszonej przez gorące promienie słońca.