Konkurs - Włosy na wakacjach

napisał/a: karampuk 2012-07-26 14:42
Lato to czas zasłużonego odpoczynku i czas na zmianę fryzury.Prawie zawsze decyduję się wówczas na nową fryzurkę i obcinam na krótko moje średniej długości włosy. Jest to niezwykle wygodne podczas pieszych wędrówek i pod namiotem. Włosów nie farbuję farbami tylko raz na jakiś czas funduję im płukanki z rumianku lub kory dębu.
napisał/a: lazyxlady 2012-07-26 16:38
Moje włosy odzwierciedlają moje zmienne nastroje. Zimą są przyklapnięte, bez życia, potrzebują ogrzania i nie znoszą śniegu. Wiosną wracają do życia, skręcają się wówczas w niesforne fale tu i ówdzie. Akurat ja lubię mieć artystyczny nieład na głowie i nie umiem się przeprosić z prostownicą. Tym lepiej dla moich włosów :)
Natomiast letnie szaleństwo to niezły poligon dla mojej fryzury: suche powietrze, nadmierne promieniowanie ultrafioletowe oraz słona woda. Włosy szybko ulegają destrukcji. Albowiem ja staram się zniwelować wszelkie uszkodzenia. Podcinam włosy do jednej długości,żeby po wakacyjnym okresie znów je podciąć i nie martwić się,że mam tzw. ''szopę'' na głowie. Wszelkie kosmetyki, które mogłyby obciążyć włosy wyrzucam w kąt, a stosuję suplementy diety oraz olejek rycynowy.
Wakacje to czas na zmiany. Pamiętam do dziś, jak dziewczyny od razu po zakończeniu roku szkolnego aplikowały na włosy szamponetkę. Często kolor na głowie daleko odchodził od tego wymarzonego. Ja od kilku lat w wakacje stawiam na miedziany kolor, który mimo znanemu stereotypowi,że ruda laska, to blada laska, pasuje właśnie mi opalonej na brzoskwiniowy kolor.
napisał/a: milkacool2 2012-07-26 18:15
Włosy to największy atut kobiety, nic nie wzbudza takich emocji jak nowa fryzura, inny kolor :p
Zresztą dziewczyny, nie muszę wam tego tłumaczyć :)
Wakacje to szalony okres czasu, gdzie nie straszne są nam diametralne zmiany.
Tak jest i również w moim przypadku ;)
W tym roku postawiłam na różnorodność pigmentów na mojej głowie, choć wyglądam jakby dziecko bawiło się farbami nad moją głową- ja uważam to za miłą odmianę, trzeba w końcu kiedyś zaszaleć. Ostre cięcie to coś co lubię, dzięki mojej nowej fryzurze każdy wie, że jestem szaloną osobą przy której nikt nie może się nudzić. Całość mojej perfekcyjnej fryzury, utrwalam super trwałym lakierem marki Wella i w tedy już jestem gotowa do wyjścia ! :))
mamadwojga
napisał/a: mamadwojga 2012-07-26 19:09
Moja fryzura jest na co dzień dość tradycyjna. Jako przykładny pracownik korporacji mam zestaw wymogów które musi spełnić mój strój, obuwie i fryzura podczas normalnego tygodnia pracy.
Jednak wakacje to co innego. Mam 3 tygodnie na wyrażenie SIEBIE!
Po pierwsze zamiast "wyprasowanego" i wygładzonego "kasku" zamierzam mieć na głowie nieład artystyczny w postaci LOKÓW!!!
Dodatkowo, korporacyjna, elegancka czerń zmieni się w tymczasowe neonowe zielenie, róże i inne wesołe kolory. Niech włosy poczują WOLNOŚĆ!!!!
Kolorowe, neonowe loki RZĄDZĄ w te wakacje!!!!
napisał/a: zajacka 2012-07-26 20:15
Od 3 lat farbuję włosy na rudo. Zazwyczaj decyduję się na koloryzację na początku lata i staram się wybrać bardziej intensywny kolor niż zazwyczaj, ponieważ w intensywnym słońcu kolor szybko blednie. Przed latem również obcinam włosy, ponieważ krótsza fryzura jest wygodniejsza na upalne dni.

Pod koniec lata staram się zregenerować oraz podciąć zniszczone słońcem i wysokimi temperaturami włosy i odświeżyć kolor w łagodniejszym już odcieniu.
napisał/a: basiula1 2012-07-26 21:23
Wakacje to czas kiedy mam ochotę na zmianę swojego wizerunku .Tego lata przeistoczyłam się z romantycznej blondynki w rudą kocicę . Moja fryzjerka ścięła moje długie blond włosy do ramion . Resztę czyli farbowanie włosów wykonałam jak zwykle sama .
Kupiłam 3 odcienie farb do włosów ;czerwień, tycjan ,jesienny liść . I rozpoczęłam zabawę ....Moja wyobraźnia niczym malarz z paletą barw w dłoni stworzył niepowtarzalne dzieło .Wizerunek który powala na kolana !!! Niepowtarzalna radość porównywalna ze znalezieniem skarbu ! tym skarbem jest moje piękno !
napisał/a: silvia8 2012-07-26 22:46
Prawdziwa włosów deklaracja, jak na wakacje zmienia się ich kreacja

My, włosy, zgodnie deklarujemy,
że na wakacje także wyczekujemy,
bo w tym czasie przeżywamy metamorfozę,
a w jakim sensie- posłuchajcie moje rymy (nie prozę).

Na wakacje- jak z resztą całe ciało,
pragiemy by o nas się więcej dbało,
i tak jesteśmy częściej puszczane swobodnie,
głaskane szczotką, wiązane wygodnie.

Od takich sprzętów jak suszarka czy lokówka,
odpoczywa naszej właścicielki główka,
a i my na tym korzystamy,
bo na zdrowej skórze wyrastamy.

Przez wakacje przechodzimy SPA domowe,
i czekamy na te maseczki luksusowe,
na żółtko i sok z dojrzałej cytryny,
już weselą się nasze miny:)

Jednym słowem tego rzec nie wypada,
ale nam żaden włos już z głowy nie spada,
jesteśmy gładkie, puszyste, wzmocnione,
uczesane wygodnie, nie roztargnione,
i w cieniu słomkowego kapelusza,
raduje się nasza wyjątkowa dusza:)
napisał/a: leoniu 2012-07-26 23:40
Włosy latem? Obcinam na króciutko, niech odpoczną. Nie suszę suszarką - bo wreszcie nie muszę się spieszyć. Nie farbuję (lubuję się w rudościach, a te na prawdę w słońcu blakną).
I - jeśli uda mi się wyjechać na wieś - to funduję im kurację pokrzywową. Co jak co, ale na mojej wsi pokrzywy mają się całkiem dobrze. Dorodne, bezołowiowe, stanowią świetny składnik pokrzywowego wywaru, którego zrobienie jest banalne (włożyć do dużego gara, zalać wodą i zagotować). Potem używam tego do spłukiwania włosów. Świetnie działa, choć wymaga pewnej systematyczności.
Po takim lecie zwykle jest szansa, że włosy w dobrej kondycji dotrwają przynajmniej do jesieni. A jesienią? Jesienią jest już zimno i wtedy czas zacząć kuracje oliwkowe...
napisał/a: Lipiec30 2012-07-27 06:13
Wakacje to był dla mnie czas totalnych zmian decyzji dotyczących włosów.W styczniu miałam fazę na rozjaśnianie włosów,psikałam je sprayem rozjaśniającym,płukanki robiłam,farby nakładałam,a i tak byłam rudzielcem.Eh troszkę zmaltretowałam włosy,ale dobra odzywka do włosów i skóry głowy z bursztynem,szampon pokrzywowy,woda pokrzywowa oraz herbata ze skrzypu i pokrzywy przywracają je do życia.Tak więc postanowiłam zmienić kolor na złotą świetlistą mokkę(super czuję się w tym odcieniu:)mówią,że w końcu jestem sobą oraz zapuszczam włoski.Mam krótkie,a moim celem są takie do ramion.Myślę,że stanie się to w przyszłym roku.Mąż bardzo się cieszy bo uwielbia długie włosy,ja też trochę za nimi tęsknię,dlatego uważam,że lato to była najodpowiedniejsza pora na podjęcie decyzji bo piękna pogoda sprawiła,że bez problemu zaczęłam wykonywać swoje postanowienia i już widać pierwsze efekty:D
napisał/a: 19790411 2012-07-27 08:47
Najczęściej zmieniam fryzurę właśnie latem. Zaczynam od podcięcia i odżywienia. Fryzjer nadaje mojej fryzurze kształt - tak je podcina, bym po każdym wyjściu z morza nie musiała ich specjalnie modelować. Rozjaśniam też włosy - ciemniejsze kolory szybko płowieją i wydaje mi się, że włosy są wtedy w gorszym stanie.
Generalnie latem stawiam bardziej na naturalność jedynie lekko wspomaganą kosmetykami, by włosy nie sprawiały wrażenia ciężkości czy nie wywołać efektu hełmu.
napisał/a: youazia 2012-07-27 11:24
Latem staram się coś zmienić w mojej fryzurze, gdyż chyba jak każda kobieta, lubię od czasu do czasu coś zmienić w swoim wyglądzie, ale ze względu na to, że zapuszczam włosy, nie są to rewolucyjne zmiany. Najważniejsze jest dla mnie to aby włosy były zadbane, niezależnie od pory roku, dlatego na początku lata zwykle podcinam końcówki i zmieniam nieco kształt fryzury oraz nakładam kolor zwykle w odcieniach między burgundem a hebanową czernią. Włosy latem szybciej rosną ale są też narażone na promienie słoneczne, kurz, wiatr, wodę, dlatego w trosce o nie oraz ze zwykłej wygody, na co dzień latem moja fryzura to najczęściej różnego typu lekkie koki, upięcia, itp. Często ozdabiam fryzurę spinkami i wsuwkami, które nie tylko dobrze ją utrzymują ale też dodają jej dziewczęcej świeżości. Natomiast wieczorem, kiedy słońce już nie doskwiera lubię nosić rozpuszczone włosy, świeżo po umyciu, pachnące jeszcze szamponem. Latem stawiam na naturalność we fryzurze, unikam nadmiaru środków do stylizacji, lakierów, nie prostuję ani nie kręcę włosów, pozwalam im naturalnie wysychać i naturalnie się układać.
napisał/a: bernadka321 2012-07-27 12:51
Na wakacje robię sobie kolorowe pasemka oraz mocniej cieniuję włosy.