Konkurs - Włosy na wakacjach

napisał/a: Mellerina 2012-07-31 11:55
Ciągle zmieniam wygląd głowy
lato to czas jest szałowy
czas na różne ciekawostki
testowanie wciąż nowości
na mej głowie nigdy nudno
tylko mnie rozpoznać trudno!!!
napisał/a: ji26 2012-07-31 12:38
Latem mam więcej energii do działania, a jeśli dodać do tego podwojoną słońcem radość życia i zachęconą beztroską aurą odwagę to oto nastaje idealna pora na eksperymentowanie z fryzurą. Mam długie, proste i dosyć cienkie włosy, więc głównie staram się dodać im objętości. Szampon, odżywka, pianka - wybieram produkty, które mogę stosować codziennie, bo nie obciążają, a wręcz dodają włosom lekkości. Jeśli chodzi o kolor to latem mój naturalny jasny brąz ubieram w podobny, tyle że cieplejszy odcień, który idealnie współgra z delikatnie opaloną skórą rozświetloną złotymi drobinkami. A co do fryzur to tu zaczyna się szaleństwo! Na mojej głowie królują fale, kitki, warkocze, koczki, podpięcia, upięcia - często są to efekty spontanicznych działań, gdzie kilka chwyconych kosmyków zaplecionych bez misternego planu, tworzy całość. Ma być luźno, swobodnie, wygodnie, nie nudno i tak, żeby zamartwienie się o to czy, aby moja fryzura wciąż wygląda nienagannie było ostatnią rzeczą, o której będę myśleć wakacyjną porą:)
andzia9002
napisał/a: andzia9002 2012-07-31 14:12
W te wakacje postanowiłam zmienić kolor włosów :) zwykle farbuję je w ciemnych kolorach teraz postanowiłam przefarbować je na jasny brąz :) a jeżeli chodzi o fryzurę to w te wakacje cały czas noszę upięte w jakiś kok bądź robię sobie kitkę zaczesaną na bok :)
sylciar
napisał/a: sylciar 2012-07-31 14:56
Jak to w życiu bywa kobieta zmienną jest...
i ja zaliczam się do tego grona,
dlatego w tym roku robię WoW
wakacyjną metamorfozę swoim włosom!!!
Zmieniam kolorek na bardziej delikatny,
blond ciepły i powabny,
o centymetry podcięłam włosy
teraz z podziwem slyszę pogłosy
ze mój wakacyjny wygląd jest bardzo uroczy:)
Cieszę się bardzo i powiem Wam w oczy
ze ja najbardziej kocham swoje włosy!
napisał/a: sensation 2012-07-31 17:56
Lato to szczególny czas na pielęgnację moich włosów. Złociste refleksy podkreślone letnim słońcem wyglądają pięknie natomiast co za dużo to niezdrowo - z czasem końcówki stają się przesuszone co wygląda nieestetycznie. Pierwsze co wtedy robię to odwiedzam fryzjera w celu podcięcia włosów, no a później..no właśnie..korzystam z dobrodziejstw natury:) nie ma nic lepszego niż napar ze świeżej pokrzywy, rumianku a jest to możliwe właśnie wyłącznie latem. Natomiast pod koniec wakacji kiedy czarna rzodkiew pojawi się w moim ogródku postępuję krok po kroku wg babcinej receptury i czekam aż moje włosy staną się długie i mocne..
napisał/a: cassabdra 2012-07-31 21:51
Uwielbiam ten wakacyjny luz. Takie świeże, słoneczne poranki w drodze do pracy, mocne słońce w południe a wieczorową porą - gwarne ogródki piwne rozłożone na nagrzanych deptakach. Dla mnie doskonałym uzupełnieniem tych chwil są zwiewne, kolorowe ubrania oraz naturalna i kobieca fryzura. Według mnie długie, rozpuszczone włosy są zawsze sexy. Latem stawiam przede wszystkim na gładkie i proste fryzury. A nabłyszczasz stał się moim ulubionym kosmetykiem. Czasem wiążę też włosy w wysoki kucyk, ale głównie po to, by uwydatnić modowe detale moich upolowanych w tym sezonie bluzek.
Pomimo wszechobecnego tego lata „Endless summer” prognozuję, że jednak ono się skończy i dlatego w pełni korzystam z wakacyjnej swobody. Latem nie wyglądam jak „prosto od fryzjera” i bardzo to lubię.
napisał/a: justyna_zory 2012-07-31 22:17
Lato to czas słońca, beztroskiej zabawy, radości, nieograniczonych możliwości, a w moim przypadku również zmian. Lato jest dla mnie wspaniałym okresem eksperymentowania z własnymi włosami. Na co dzień jestem tak zwana szara myszka jeśli chodzi o stylizacje wlosw, włosy jednego koloru wypłowiałe zero stylizacji .Lato jest dla mnie motorem do działań, do zmiany siebie a przede wszystkim swojego wizerunku, pora letnia robi ze mnie niegrzeczna kocicę. Odrobina szaleństwa jak pasemka, intensywny soczysty kolor bądź przedłużanie włosów idealnie psuja na tę porę roku. Wybór fryzury na lato nie jest prosty, ponieważ lato to czas szaleństw, podroży, wylegiwania się na słońcu i przede wszystkim wody… a to wszystko w dużej mierze staje się przeszkoda dla naszego nowego Loku. Latem w moim przypadku zawsze świetnie sprawdzają się ekstrawaganckie stylizacje w odcieniach czerni która w piękny sposób podkreśla moją opaleniznę zawszę stawiam na świetliste, lekkie fryzury o miekkiej , dopasowanej do kształtu twarzy linii, która daje wrażenie płynności. Wieczorem na specjalne wyjścia nie zapominam o przedłużeniu włosów, świetnie sprawdzają się włosy na klipsach które mogę założyć przed każdym wyjściem a potem po powrocie zdjąć, by nie męczyć się z nimi na co dzień, dzieki dopince nie przechodzę nie zauważona, moje włosy budzą zachwyt i wyglądają jak naturalne a to dodaje kobiecości i pewności siebie. Tego lata zaszalałam jeszcze bardziej i na mojej głowie znalazł się kolor Rudy zawsze o takim marzyłam ale wcześniej brakowało mi odwagi, dodatkowo włosy które były za ramiona ścielam , wywalałam szok u wszystkim swoich znajomych :D, ale teraz jestem numerem jeden moje włosy pdkreslaja moja wybuchową osobowość SA idealnie dla mnie. Nowa fryzura zmieniła mnie nie do poznania, dodala większej pewności siebie, kobiecości uwierzyłam w siebie, niby zwykła zmiana fryzury ale bardzo wiele zmieniła w moim zyciu stałam się inna kobieta i dzięki temu znalazłam prawdopodobnie przyszłego meza:D Kocham lato i moja nową fryzurę w koncu znalazłam swój złoty środek, postawiłam na odważną zmianę i wygrałam!!!
napisał/a: dominika2103 2012-08-01 12:38
Przez ostatnie lata, wiosną, latem, jesienią, zimą byłam blondynką z włosami upiętymi w ogon. W tym roku coś pękło, nadszedł czas zmian, aczkolwiek obawiałam się ich dwa razy bardziej niż ich pragnęłam. Ach co tam?! Zamówiłam wizytę u fryzjera i............obcięłam włosy do długości za ucho, więc nici z końskiego ogonka i zafarbowałam na jasny brąz. Długo nie mogłam się przyzwyczaić do mojego nowego looku, po prostu nie poznawałam się w lustrze! Teraz jestem pod wrażeniem koloru i fryzury tak jak to bywa podczas wakacyjnych wycieczek, gdy odwiedzam nowe miejsca. A co tam, niech i włosy mają wakacje, odmianę od rutyny, zwyczajności.
napisał/a: mdm1979 2012-08-01 13:49
Lato i wakacyjna pora to taki czas,kiedy chętniej oddajemy się szaleństwu i zabawie.Ja również kiedy tylko pierwsze promienie wakacyjnego słońca podniosą dawkę endorfin w moim organiźmie mam ochotę na zmiany.Ponieważ mam długie włosy każdy dzień stawia przede mną nowe wyzwania fryzjerskie,którym z dużą dawką humoru się oddaję.I tak pomimo swoich 33 lat latem na mojej głowie królują warkoczyki zaplatane z kolorowymi wstążkami,kucyki przypominające czasy przedszkola,"koszyczki",które znakomicie nadają się na plażę czy chocby kolorowe pasma włosów pofarbowane specjalnym barwnikiem,który schodzi po umyciu.Latem na mojej głowie wszystko dozwolone.Jednak aby moje włosy nie straciły swojego blasku wciąż dbam o nie z należytą energią.Codzienna dawka odżywek czy maseczek to tylko kropla w morzu wakacyjnej pielęgnacji włosów.Do tego włosy swoje nawilżam specjalnymi olejkami,które chronią,nawilżają i odżywiają włosy dzięki czemu cudownie lsnią pośród wakacyjnego promieniowania słonecznego.Na plaży chronię je wielkim kapeluszem słomianym,który nie tylko daje mi tajemniczości i kokieterii ale i czyni ze mnie prawdziwą nadmorską nimfę.Pomimo chęci wakacyjnej zmiany wciąż jednak jestem wierna jednemu odcieniowi włosów.To czekoladowy brąz,który w swym smakowitym odcieniu cudownie podkreśla letnią opaleniznę i sprawia,że czuję się piękna i olśniewająca.Wakacyjne szaleństwo szaleństwem ale po co zmieniac coś w czym czuję się prawdziwą pięknością zarówno na plaży jak i w biurze ubrana w grafitową garsonkę i wplecioną kolorową nitką w swoje ciemne włosy.Wszak to pora wakacji,zatem bawmy się!
napisał/a: simsfanka 2012-08-01 14:59
Już dostałam nagrodę, dziękuję!
napisał/a: simsfanka 2012-08-01 15:00
Przepraszam, pomyliłam wątki :*
napisał/a: Kira13x 2012-08-01 21:42
Zacznę od tego, że mieszkam na wsi, a nie ma to jak urlop spędzony we własnym domku, ale za to jednocześnie wśród łąk, pól, lasu i zapachu kwiatów.
Latem moje włosy, tak samo jak ja, mają odpocząć od codziennych poranków spędzanych przeze mnie ze szczotką w jednej ręce, a suszarką/prostownicą/lokówką w drugiej. Jestem naturalną blondynką, włosów nie farbuję, żadnych radyklanych zmian tez nie obmyślam. Z początkiem lipca podcinam tylko końcówki :) Później zaczynam sezon owocowych maseczek na moją czuprynę, delikatnych szamponów i odzywek. Ma być świeżo i delikatnie- po prostu tak jak latem!
W czasie urlopu rozstaję się ze sztywną elegancją i przygładzaniem każdego kosmyka. Kocham kwiaty i to one są głowną ozdobą mojej fryzury. Zaczęło się kilka lat temu, dość niewinnie- wpinaniem do rozpuszonych włosów różyczki albo kilku gerberów. Później złapałam kwiatowego bakcyla i teraz nie wyobrażam sobie wakacji bez kwiatowych eksperymentów. Do pracy ,,nie wypada", w lipcu i sierpniu mogę szaleć :) Poznałam choć w częsci trudną sztukę ,,ładnego zasuszania", więc nawet takie kwiaty dopinam do prostych opasek czy gumek. Dzięki temu zwykły kucyk staje się niepowtarzalny. Uwielbiam też pleść wianki, obojętnie czy z polnych stokrotek czy z maleńkich różyczek. Częto zaplatam sobiewarkocze albo kłosy z dodatkiem... właśnie prawdziwych kłosów :), choćby pszenicy. Fryzura jest leciutka, ale oryginalna, włosy pięknie pachną, a jednocześnie odpoczywają. W końcu one też chcą mieć wakacje :)