Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Konkurs Z dedykacją dla mamy i dziecka

napisał/a: czarna285 2013-05-31 09:26
Termin,porodu miałam na 26maja,na Dzień Mamy,ale córcia zdecydowała że jeszcze troszkę posiedzi i urodziła się 28maja,2 dni po wyznaczonym terminie.I był to dla mnie,największy prezent na dzień mamy,jaki mogłam dostać,NARODZINY córci:)Dzisiaj córcia,ma 3latka i dostaję,od niej piękne laurki:)i jej uśmiech .A jaki,prezent córcia,dostaje ode mnie...dostaje go codzienne miłość,i wspólne chwile spędzane razem:)Pierwszy prezent misia,po starszym bracie,którego tuli do snu:)
Denise
napisał/a: Denise 2013-05-31 11:00
Na ten moment czekałam bardzo długo, z niecierpliwością, ekscytacją, radością... I jest! pojawił się! On- pierwszy malutki, maluteńki, delikatny, niczym skrzydła motyla, niczym lekki podmuch wiatru- ukochany, wyczekany, radosny malutki KOPNIACZEK! Synku, to pierwszy prezent jaki dostałam od Ciebie;) Pierwszy i najwspanialszy, najbardziej wzruszający, ekscytujący... A więc naprawdę tam jesteś! Mieszkasz w moim brzuszku i chyba jest Ci dobrze, bo dajesz o sobie znać;) Ten pierwszy raz mam zapisany, uwieńczony w pamięci: dokładna data, godzina, dzień. I choć było to na krótko przed Dniem Matki to wiem, że to prezent dla mnie właśnie z okazji mego święta. Tak długo czekałam na jakiś znak od Ciebie, razem z tatusiem z niecierpliwością wyczekiwaliśmy aż się ujawnisz. To mega fantastyczne uczucie czuć Twą obecność cała sobą. Dziękuję Ci bardzo kochanie, ten pierwszy mały, niepozorny kopniaczek to najcudowniejsze uczucie świata;) A Ty- co dostałeś ode mnie po raz pierwszy? Myślę, że to, co najcenniejsze- ŻYCIE! I całą moją troskę, moje skrupulatne dbanie o siebie, rezygnację z dotychczasowego trybu życia, małe i większe poświęcenia, modlitwy o Twoje zdrowie. Oboje syneczku daliśmy sobie najwspanialsze prezenty pod słońcem- NOWE ŻYCIE!!!
napisał/a: 79magda 2013-05-31 18:28
:) :)
napisał/a: kodle 2013-05-31 21:53
Pierwszym prezentem - takim materialnym i możliwym do pokazania był "świecznik" wykonany w okresie Bożonarodzeniowym z pomocą Pań Przedszkolanek. Jest to słoik pomalowany specjalnymi farbkami, w środku wkładka się podgrzewacz - tealight. Pamiętam, że kiedy Hania pełna dumy przyniosła ten świecznik z przedszkola, to byłam bardzo wzruszona i dumna. W takich momentach zaczynamy rozumieć własnych rodziców, którzy w szafkach przechowują 20-letniego pieska z plasteliny, któremu już odpadły i łapy i uszy, ale przecież wykonała go 4 letnia Patrynia. Moja córeczka dostała ode mnie pierwszy prezent zanim się urodziła, a był to mięciutki kocyk z wyhaftowanym misiem.
czeko
napisał/a: czeko 2013-05-31 22:17
Dla mnie każda chwila spędzona z dzieckiem była swego rodzaju prezentem od niego. Pierwszy uśmiech, pierwsze słowo "mama" - to bardzo cieszy. Jednak najbardziej wzruszyło mnie kiedy moje dziecko zerwało kwiatek z łąki, kiedy byłyśmy na spacerze, wyciągnęła do mnie ręce i powiedziała "to dla ciebie mamo". To był najpiękniejszy prezent, niespodziewany i podarowany prost z serca. Kwiatek ten zasuszyłam na pamiątkę, teraz jest dla mnie niczym czterolistna koniczynka. Ja z kolei swojej córce podarowałam kolorową grzechotkę, która od pierwszych chwil życia wywoływała uśmiech na twarzy mojej córki. Z grzechotką moje dziecko bardzo długo się nie rozstawało, myślę, ze podobał jej się ten prezent :).
napisał/a: Jutrzenka17 2013-05-31 22:40
Pierwszy prezent jaki ofiarowałam swojemu dziecku to był pluszowy miś, gdyż sama jeszcze z własnego dzieciństwa pamiętam, jaką wielką wartość ma dla małego człowieka, zabawka do której się można przytulić, gdy jest nam smutno, lub się czegoś przestraszymy. Od tamtej pory miś towarzyszy nam praktycznie wszędzie. Natomiast moje dziecko często wręczało mi takie drobne upominki, jak rysunki, czy laurki, ale pierwszy prezent, taki z prawdziwego zdarzenia, to była... szczoteczka do zebów. Pamiętam to jak dziś, kiedy wręczało mi szczoteczkę mówiąc, że poprzednia już była zużyta, a chce żebym miała ładne zębki, to było naprawdę urocze. Rozczuliło mnie jeszcze, że był to prezent z jego własnych pieniążków, kupiony razem z tatą, w tajemnicy przede mną :)
napisał/a: krysia1958 2013-05-31 23:20
Długo myślałam nad zadanym tematem i stwierdziłam, że tym pierwszym prezentem, jaki otrzymałam od swojego dziecko był... szybki i łatwy poród! Tak, tak - taki poród, co to się podobno nie zdarza, żeby pierworódka przyjechała do szpitala za późno na podanie znieczulenia - bo ma już 9 cm rozwarcia. To był poród przez zaskoczenia - tak się mojej córeczce na świat spieszyło :)
Natomiast mój pierwszy prezent - to zabrzmi może banalnie - to Jej życie... dlatego, że jeszcze jako młoda dziewczyna byłam zdeterminowana i chodziłam od lekarza do lekarza mówiąc, że coś jest ze mną nie tak, że mam problemy hormonalne, aż w końcu trafiłam na takiego co wiedział, co mi jest i dzięki odpowiednim lekom moje dziecko poczęło się bez żadnych problemów :)
napisał/a: angelusia111 2013-06-05 15:16
Jeny i znów się nie udało. Już nie wiem co mam pisać aby cokolwiek wygrać.