Tabex

napisał/a: L.Spooky 2012-04-06 10:21
Szkoda że sie złamałes. Ja Nie pekne. Przeżyłem już ostre imprezy bez fajek i da sie. Nie ma sie co usprawiedliwiac że piwo. Przerwales Tabex zapaliles więc Nie ma sensu kontynuować. Poczytaj ulotkę. Zacznij od nowa. Ja po pracy idę biegać, Potem siłownia. Jem teraz za 3 więc można robić ładną masę na silce.
napisał/a: sliwa7 2012-04-06 10:37
bnajderek napisal(a):Ja wczoraj wypiłem piwo i niestety zapaliłem. Kupiłem miętowe. Dziś dzień bez Tabexu;-( zapomniałem zabrać z domu. Podpalam te fajki co z wczoraj mi zostały. Mam nadzieje że jutro jak wstane to nie zacznie się głód nikotynowy tylko wezme tabex i zapomne o dniu dzisiejszym. Jedna zasada. Nie pić piwa bo ciągnie do fajek!!!

Ja przez pierwsze dwa tygodnie nie piłem alkoholu. Bałem się.A piwo uwielbiam. Ale w drugim tygodniu powiedziałem sobie- no bez przesady. Albo w jedną, albo w drugą stronę. Nie muszę nikomu opisywać rozkoszy pierwszego łyka piwa po takim okresie abstynencji. Niebo! Tak więc jedno piwo i nic. Drugie i nic. Zero głodu nikotynowego. Jaka radość. Tylko te przyzwyczajenia i nawyki, a można ich się wyzbyć. Z tej radości już nie pamiętam ile wypiłem ale troszkę tego było. I szok na drugi dzień po przebudzeniu. Wcześniej był zawsze kac, ból głowy, człowiek jeszcze chwiejny, w ustach sam karbid itp. A tu nic. Dosłownie nic. Szok. Dopiero wtedy zdałem sobie sprawę jakie spustoszenie w organizmie i nie tylko wyrządzają fajki. No i większe ilości teraz człowiek potrafi wypić.
Źle, że zapaliłeś. Ale zawsze można zacząć od początku. Trzymajcie się.
"Co nie zabije, to wzmocni".
napisał/a: L.Spooky 2012-04-06 20:17
Dzisiaj mam jakas masakre. Skonczyl sie Tabex i prawda jest taka, ze jak sie go bralo to bylo wspaniale. Teraz jak juz kuracja dobiegla ku koncowi to czuje sie jakbym wczoraj przestal palic. Wszedzie szukalem, pytalem jak to jest jak sie skonczy Tabex i nikt mi nie odpowiadal. Czemu? Bo pewnie po kuracji 80 % osob wrocilo do palenia. Masakra, jestem zly, wrecz wkur.wiony. Tyle dni wydawalo mi sie ze wszystko odchodzi w zapomnienie. Mialem niesamowite momenty euforii ze nie pale, przeczytalem Callena, cieszylem sie ze jestem wolny i szczesliwy. Kondycja poszla do gory, samopoczucie o wiele lepsze, zero kaca po piciu, lepiej spie, bardzo odczuwalne oszczednosci. Co jednak z tego ze tego jak po zaprzestaniu Tabexu mam tak mega ssanie?! Nie chodzi o to ze marze o paleniu, ze wyobrazam sobie siebie palacego tylko fizycznie mnie nosi, zbiera mi w ustach slina i nie moge sobie znalezc miesjca!! Nie zapale, caly czas to kontroluje, ale boje sie, ze za pare dni cos mi sie w mozgu zmieni... Ja pier.dole jaki jestem na siebie zly, ze znow mnie tak meczy!!!!
napisał/a: bnajderek 2012-04-10 10:54
Spooky świetnie cie rozumiem. Jak brałem tabex zero glodu. przy piwei tylko ciaglo i zapalilem. Byl to czwartek. Piatek nie wzialem tabexu...dzis wtorek a ja wstaje rano i papierosek do ust. i tak od soboty juz jest. Podobno ktos mówił ze po skonczeniu kuracji jest masakra. dlatego wszyscy wracaja do nalogu. Mysle czy jutro nie zaczne znowu brac tabexu moze sie uda. Jednak szanse na to sa marne. Tabex blokuje głód. To jak z jedzeniem. Ktos jada caly czas chleb i chce przestac. Jada bułki...ale jak sie skonczą siega po chleb. Głupie porównanie ale coś w tym stylu. A jak się trzymasz teraz?
napisał/a: L.Spooky 2012-04-10 11:35
Trzymam sie. Nie pale, dzisiaj strzelilo 30 dni bez palenia. Kryzysy sa. Czasami dwa dni ok w nastepnym masakra. Tabexu juz nie biore. Mam nadzieje ze bedzie tendencja spadkowa co do pociągu do fajek...
napisał/a: bnajderek 2012-04-10 11:49
ja wracam z pracy dzisiaj i biore tabex. ch.j musi sie udac. No ale piwa nie tykam przez min. 2 tygodnie. Jest szansa jakiś kontakt prv? mój mail bnajderek@interia.pl
napisał/a: L.Spooky 2012-04-10 12:29
bnajderek napisal(a):ja wracam z pracy dzisiaj i biore tabex. ch.j musi sie udac. No ale piwa nie tykam przez min. 2 tygodnie. Jest szansa jakiś kontakt prv? mój mail bnajderek@interia.pl

Wal na gg 1680627
napisał/a: Eskulapek 2012-04-11 00:59
Ja po Waszych dywagacjach i dyskusjach także mam zamiar zacząć "przygodę" z Tabex-em.
Raz już rzuciłem po książce Carr-a, ale na całe 2 dni :D

Pisząc tutaj mam nadzieję na wsparcie merytoryczne, a teraz chciałbym Was prosić - jako, że przygodę z Tabex-em już macie za sobą - co byście zrobili zaczynając jeszcze raz?

A może jest osoba która w bliskim czasie także chce rzucić z Tabex-em? W grupie raźniej :)
napisał/a: L.Spooky 2012-04-11 08:32
Co bym zrobił zaczynając jeszcze raz? Poczytaj moje posty. Generalnie jakbym poległ i zaczynał jeszcze raz to na pewno w ogóle odstawiłbym alkohol. Przygotowałbym się do tego, że po zakończeniu kuracji Tabexem, będzie mi się chciało palić bardziej niż w trakcie brania.
Pozostała strategia jaka przyjąłem uważam za idealną jeżeli chodzi o mnie.
Po około 2 tygodniach od zaprzestania palenia, przechodziłem efekt euforii. Wyostrzył mi się węch, smak, byłem szczęśliwy, że nie pale. Kondycja do góry, rano brak trampka w buzi, po imprezach zero kaca. Byłem przeszczęśliwy. A teraz? Teraz już się przyzwyczaiłem i nie czuje takiej euforii. Jest normalnie. Do palenia ciagnie sporadycznie. Czasami mysle ze fajnie byloby zapalic z innymi na imprezie ale od razu przypominam sobie jak nie fajnie czułbym się rano i ile bym stracil znow zaczynając palic. Czasami jak się wkurze tez mysle o paleniu. Ale na mysleniu się konczy. Ktos mi kiedy powiedział ze jak rano nie będę przypominal sobie o fajkach to udalo mi rzucic.
napisał/a: sliwa7 2012-04-11 10:18
Eskulapek napisal(a):Ja po Waszych dywagacjach i dyskusjach także mam zamiar zacząć "przygodę" z Tabex-em.
Raz już rzuciłem po książce Carr-a, ale na całe 2 dni :D

Pisząc tutaj mam nadzieję na wsparcie merytoryczne, a teraz chciałbym Was prosić - jako, że przygodę z Tabex-em już macie za sobą - co byście zrobili zaczynając jeszcze raz?

A może jest osoba która w bliskim czasie także chce rzucić z Tabex-em? W grupie raźniej :)

Proponuję Ci założenie konta na www.nalogow.com Fajna stronka dla osób rzucających palenie. Tam również znajdziesz wsparcie i nie tylko. Powodzenia.
napisał/a: bnajderek 2012-04-11 15:01
Kolego ja rzucam Nie paliłem z tabexem 4 dni. Brałem 9 dni i wypiłem piwo. No i zaczalem palić. Dzis znowu biore tabex choc powinienem odczekac ale nie mam na to czasu. Wiec dziś znowu pierwszy dzień z tabexem istne deja vu. Spaliłem 3 fajki dzis. Co prawda tabletek nie mam na cala kuracje ale wystarczy mi przejsc kilka dni i nie palic i jakos pociagniemy dalej.
napisał/a: Eskulapek 2012-04-12 23:21
Czyli sztandarowa zasada. Zero alkoholu :/

Ja się zbieram w sobie i jeszcze tę receptę muszę załatwić.