temat z innej beczki...:Wasza obrona lic/mgr :)
napisał/a:
Gunia.a
2011-03-21 08:55
ja na licencjacie i jednaj mgr też... a na drugiej mgr "dostałam" temat, bo akurat fajne badania prowadzili, a że mi sie spodobał, to przyjęłam propozycję ;)
daffodil, Necia, ja osobiście, też nie za bardzo chciałabym zdawać egzamin licencjacki... jak zdawałam mgr to pytania i tak nie były tylko odnośnie pracy, ale jakoś super mocno od jej zagadnień nie odbiegały..
daffodil, Necia, ja osobiście, też nie za bardzo chciałabym zdawać egzamin licencjacki... jak zdawałam mgr to pytania i tak nie były tylko odnośnie pracy, ale jakoś super mocno od jej zagadnień nie odbiegały..
napisał/a:
~gość
2011-03-23 18:18
Ale odpowiedzi opracował jakiś pilny student tak?
Daffi, Ty już na trzecim roku jesteś?
Też przeżyłam jeden egzamin licencjacki. Dla mnie to była jakaś porażka (zresztą nie tylko dla mnie). Niby mieliśmy spotkanie przed i powiedzieli nam mniej więcej o co mogą pytać i na jakich przedmiotach się skupić (nawet dostaliśmy konkretne pytania z jednego przedmiotu), ale w rzeczywistości nie było tak kolorowo.
Oblała połowa (na poprawce im się udało, ale wiem, że ktoś i tak tego nie przeszedł), atmosfera była beznadziejna, stres okropny (właśnie przez tą beznadziejną komisję, bo raczej nie należę do osób które denerwują się przed egzaminami, a ustne wręcz uwielbiałam). Najgorsze było chyba to, że trzeba było czekać do przepytania ostatniej osoby żeby poznać wyniki (a trwało to długo).
Wspomnienia fatalne.
Naprawdę wolałabym pisać i z tego pracę.
Daffi, Ty już na trzecim roku jesteś?
Też przeżyłam jeden egzamin licencjacki. Dla mnie to była jakaś porażka (zresztą nie tylko dla mnie). Niby mieliśmy spotkanie przed i powiedzieli nam mniej więcej o co mogą pytać i na jakich przedmiotach się skupić (nawet dostaliśmy konkretne pytania z jednego przedmiotu), ale w rzeczywistości nie było tak kolorowo.
Oblała połowa (na poprawce im się udało, ale wiem, że ktoś i tak tego nie przeszedł), atmosfera była beznadziejna, stres okropny (właśnie przez tą beznadziejną komisję, bo raczej nie należę do osób które denerwują się przed egzaminami, a ustne wręcz uwielbiałam). Najgorsze było chyba to, że trzeba było czekać do przepytania ostatniej osoby żeby poznać wyniki (a trwało to długo).
Wspomnienia fatalne.
Naprawdę wolałabym pisać i z tego pracę.
napisał/a:
aneczka98
2011-03-23 22:50
Ja teraz jestem w trakcie pisania pracy licencjackiej. Póki co wiem tyle, że dostaniemy na obronie 3 pytania: 2 od promotora i 1 od recenzenta pracy, a wcześniej dostaniemy te pytania, więc myślę, że nie będzie się czym denerwować. Tym bardziej, że komisję będę mieć naprawdę w porządku :)
napisał/a:
daffodil1
2011-03-23 23:01
jakiś student z poprzedniego roku, więc nie wiem czy był pilny :P
wszyscy z tego korzystają, ale jak znam siebie i M to sami to dokładnie przeanalizujemy czy jest w porządku ;)
tak na trzecim :) pewnie dziwi Cię mój wiek...? wcześniej do szkoły poszłam :)
to elegancko
wszyscy z tego korzystają, ale jak znam siebie i M to sami to dokładnie przeanalizujemy czy jest w porządku ;)
tak na trzecim :) pewnie dziwi Cię mój wiek...? wcześniej do szkoły poszłam :)
to elegancko
napisał/a:
igmu
2011-03-24 07:42
a my pytań nie dostajemy :( pytania są z 5 lat nauki, jedynie po skałdzie komisji mogę się spodziewać z czego będą pytać. U mnie będzie najprawdopodobniej 3 panów koło 70siątki, jeden straszny profesor od chemii fizycznej, drugi zakecony jak słoik po ogórkach staruszek związany z problemami przepływów, dyfuzji, przenikania ciepła itp, a trzeci zajmuje się inżynierią chemiczną. Jak sobie pomyślę o stresie związanym z prezentacją, dodatkowo obrona i te staruszki w komisji i ich dziwne pytania - bo często nawet dobrze nie wiadomo czego od ciebie chcą, to się załamuję :/
napisał/a:
daffodil1
2011-03-24 10:58
igmu, to faktycznie nie za kolorowo :/ ale myślę, że staruszki nie będą się aż tak spinać, gdy przyjdzie do nich taka piękna studentka :D
napisał/a:
igmu
2011-03-24 14:47
taaaa... na takich staruchów to już nie działa.... :/
napisał/a:
daffodil1
2011-03-24 22:10
u mnie działa na wszystkich a na staruchów podwójnie :D
napisał/a:
igmu
2011-03-25 07:52
hehe, co ty, ci już w swoim świecie żyją ;) starzy inżynierowie... dla nich tylko liczby się liczą ;)
napisał/a:
daffodil1
2011-03-25 10:36
napisał/a:
Iria
2011-03-29 13:45
a moja promotorka nie zgodziła się na zmianę tematu zaproponowaną przeze mnie, gdyż "nie zgadza się to z profilem uczelni" :/ musiałam przerabiać pracę, oddałam już całą i zobaczymy, co powie mi 10. kwietnia...
napisał/a:
~gość
2011-03-29 14:50
to aż tak odbiegało? ja zrozumiałam że to ma być tylko zmiana w tytule a praca ta sama co wcześniej.