Wygraj książkę kucharską Roberta Sowy!

napisał/a: jaga12Xj1 2014-11-26 19:35
Jesień a dlatego że wtedy jest dużo tanich jabłek i mogę często robić Swoje ulubione ciasto czyli jabłecznik
napisał/a: korelacja123 2014-11-26 19:46
Bezkonkurencyjnym miesiącem kulinarnym jest dla mnie LATO!!!

Dlaczego?

Nic nie zastąpi warzyw w kolorach tęczy na osiedlowym targu (soczysta zieleń sprężystych liści sałaty, ognista czerwień papryczek chili, banany w kolorze promieni słońca)…uwielbiam rozkoszować się zapachem sezonowych owoców (w tym zapach dojrzewających jabłek z dorodnego polskiego sadu, słodki zapach dojrzałych malin prosto z krzaczka czy jagód pachnących lasem….)
Po udanych i zakupach udaję się do domu i przygotowuję prawdziwą ucztę!
Tonę w dobrodziejstwach natury i z ogromną radością eksperymentuję z łączeniem smaków..
staję się prawdziwym kuchennymi wirtuozem ;)
To mój czas na relaks, dobrą zabawę i świetne doznania smakowe ;)
napisał/a: zaspi 2014-11-27 00:32
Najbardziej lubię zimę - kojarzy mi się z ciepłymi, cięższymi potrawami takimi jak gęste i pikantne zupy kremy, rosół z domowym makaronem... rozgrzewają po długich spacerach i pozwalają poczuć się lepiej, radośniej, cieplej. Po prostu doskonały "comfort food". Wieczorem rozgrzewający grzaniec z piwa z wielokwiatowym miodem, goździkami, imbirem, cynamonem, pomarańczami i odrobinką miodu pitnego - kojarzy mi się z zimowymi spotkaniami z przyjaciółmi, którym prawie zawsze towarzyszy grzaniec. Doskonałe potrawy świąteczne to także jeden z powodów dla których to zima jest moją ulubioną częścią roku. Niezastąpione pierogi z kapustą i grzybami, a do tego barszcz czerwony. Po prostu... Czy jest coś lepszego niż suto zastawiony stół w ciepłym domu, gdy za oknem biało od śnieżnego puchu...? :)
napisał/a: malcowa89 2014-11-27 10:58
Porą roku, którą najbardziej lubię pod względem kulinarnym jest zima. Pomimo że nie mamy wtedy dostępu do świeżych, sezonowych warzyw i owoców, które także uwielbiam, to właśnie zima kojarzy mi się z najprzepyszniejszymi daniami i radością, którą wywołują. Zapewne ma to związek głównie z Bożym Narodzeniem i pysznościami serwowanymi na świątecznym stole. Oprócz oczywistych dań wigilijnych, zima kojarzy mi się także ze świetnymi powidłami robionymi przez moją mamę, a których możemy próbować przez cały rok. To właśnie zimą lubię otworzyć sobie słoiki z zawekowanymi owocami, z których robię kompot. Otwieram także powidła i zasiadamy całą rodziną przed kominkiem rozkoszując się pysznym smakiem przetworów.
napisał/a: juszek98 2014-11-27 16:25
LATO. Słońce świeci, wokół ciepło i miło, a ja spędzam wakacje na wsi u babci. Z tymi chwilami najbardziej kojarzą mi się babcine hamburgery. Prawdziwe hamburgery - z dobrego wołowego mięsa, z podsmażoną cebulką i ogórkiem kwaszonym ze słoika (także babciny wyrób), w pysznej, świeżej bułce prosto z piekarni. Najlepsze jakie można spotkać, przyrządzane z miłością...
Nawet teraz, kiedy tylko o nich pomyślę, "czuję" ich zapach i aż mi ślinka cieknie :D
napisał/a: kicia11 2014-11-27 18:25
Każda z czterech pór roku kojarzy mi się kulinarnie, ale jeśli mam wybierać to wybiorę ZIMĘ.
Ta pora roku kojarzy mi się z pysznym Tiramisu w wykonaniu mojej cioci. Każdego roku gdy ją odwiedzam w Święta częstuje mnie i moją rodzinę zimowym Tiramisu...
Zimowe Tiramisu to pachnący korzennymi ciasteczkami i skórką pomarańczową deser. To już rytuał w naszej rodzinie, że wspólnie zasiadamy pod kocykami w zimowe mroźne popołudnie i przy wspólnych pogawędkach delektujemy się tą słodkością :)
napisał/a: mazim2 2014-11-27 20:58
jeśli chodzi o kuchnię , to najbardziej lubię jesień - mam wtedy najwięcej zbiorów z ogródka , uwielbiam pichcić z dyni , zawsze szukam nowych inspiracji i zachwycam nimi swoją rodzinę (przynajmniej tak mi się wydaje , warzywa i owoce są wtedy najtańsze , naprawdę mamy olbrzymi wybór co do wykonania ulubionych potraw i mamy pewność , że nie są one przetworzone czy wysypane chemią. lubię regionalne owoce i warzywa i z nich najczęściej robię różne dania.
napisał/a: aczp 2014-11-28 11:30
Wiosna, bo:
1. wiem, że moje dziecko-niejdek będzie w końcu miało co jeść - szczypior, młoda cebulka, rzodkiewka i sałata na chlebie z masłem zawsze mile widziane, a wiosną smakują najlepiej
2. znowu mogę wyciągnąć z czeluści szafy moją kiełkownicę i zacząć hodować kiełki... w inne pory roku nie smakują one tak dobrze, jak wiosną, a w koktailach są niezastąpione
3. mogę zacząć oszukiwać męża i zamiast ciężkiego kapuśniaku podać mu lekką zupę kapuścianą, za którą przepada, a do gulaszu wrzucić świeże marchewki i pietruszki, redukując przy tym ilość mięsa... poza tym wystarczy przecież powiedzieć, że wiosną nie potrzebujemy tyle tłuszczu, co zimą... działa rewelacyjnie na podświadomość...
4. mogę znowu mieć nadzieję, że w tym roku na dobre zmienimy naszą dietę na lżejszą!!!
napisał/a: awatarka 2014-11-28 11:55
Ukochany aromat mocno dojrzałego lata,które zanim na dobre nas pożegna i zagości u nas po 23 września JESIEŃ rozpieszcza podniebienia podgrzybkami,marynowanymi gąskami,kurkami w śmietanie,oraz rumianym śliwkowym plackiem mojej babci.Zdecydowanie jesienne smaki i zapachy należą do najbliższych mojemu sercu,oraz kubkom smakowym.Kiedy szybciej niż dotychczas nadciąga wieczór,a w szyby dzwoni srebrny deszcz,nic nie smakuje wyborniej niż jeszcze gorąca szarlotka z cynamonem,z jabłek które jeszcze rano zebrałam ze sadu.Cieplutkie,aromatyczne kakao,wypijane misternie pod coraz grubszym pledem i kot wskakujący na moje kolana z nadzieją,iż uda się jemu wyprosić kawałek wędzonej kiełbaski,z zapełnionej po brzegi domowej spiżarenki.Jesień to najbardziej nastrojowa pora roku i rozpieszczająca po królewsku swoimi darami.Kocham ją nie tylko za zapasy,przetwory oraz powidła,lecz przede wszystkim za spacery po lesie,po parku,z których moje dzieci przynoszą orzechy oraz zapach wiatru we włosach.Ogniska a w nich pieczone ziemniaczki,które łakomie podkradamy sobie nawzajem podczas pobytu na działce.Smaki ostatnich a przez to najsłodszych owoców,przy szumie kluczy odlatujących dzikich gęsi nad naszymi głowami to magia życia,w której kuchnia stanowi rozdział budzący największe dla mnie i mojej rodziny emocje :).
napisał/a: wernkika 2014-11-28 14:33
Jest to zdecydowanie lato. Świerze owoce i warzywa mniam. Zaczyna się niewinnie, od pierwszych truskawek: makaron z truskawkami, lody z truskawkami, sałatka z młodego szpinaku i truskawek, mus z truskawek, koktajl z truskawek itp. itd. ( czekałam na nie niemal cały rok, wiec muszę się nacieszyć). Potem rabarbar- ciasta, ciastka, sami wiecie. Do tego zupa rabarbarowa i crumble- mniam. Ok, są już pierwsze maliny i jagody- pora na moje urodziny- no i obowiązkowo tort z owocami lata. Znowu bez truskawek się nie obędzie. A na obiad naleśniki z owocami...
Mmmm.... Ale się rozmarzyłam, to nie fair że muszę jeszcze tyle na nie czekać.
napisał/a: pati311 2014-11-29 09:48
Moją ulubioną porą roku pod względem kulinarnym jest oczywiście wiosna! W zimę jemy zaprawione przez nas przetwory, nie ma pomysłów na dania, a w wiosnę.. ani się obejrzysz a w szklarni rosną kolorowe warzywa. Zawsze jak zaczyna się wiosna w szklarni sadzę przeróżne warzywa, a jak tylko urosną na mojej twarzy pojawia się uśmiech, a w głowie przeróżne pomysły na nowe smaczne dania dla całej rodziny. Wiosna także kojarzy mi się z wieczornym siedzeniem z całą rodziną w altanie i zajadaniem sałatek jarzynowych z domowych warzyw, a także uśmiechnięte dzieci pijące kompoty i zajadające świeżo zerwane pomidorki. Na wiosnę czekam z niecierpliwością.
napisał/a: K26 2014-11-29 16:05
Zdecydowanie, moją ulubioną porą roku, jest jesień. Pod względem kulinarnym uwielbiam ją za to, że mogę zbierać grzyby, żurawinę, smażyć powidła śliwkowe domowej roboty i co najważniejsze robić wino, ze swoich winogron. Miłość do winorośli zaszczepił we mnie mój tata. Wiem, jak je pielęgnować i dzięki temu, do wszystkich potraw mięsnych, które umiem zrobić, podaje moje wino Zawsze jest smacznie i elegancko. Pozdrawiam