Wygraj zestaw lakierów do paznokci inspirowanych filmem o "Kopciuszku"

napisał/a: piechosia21 2015-03-11 23:31
Idealny makijaż=idealne samopoczucie=idealna zabawa
Idealny makijaż, czyli przepis na udany bal:

Chcąc pięknie wyglądać zwróciłabym szczególną uwagę na oczy.
Wyraziste i z podkreślone eyelinerem! Cień: przechodzący z odcieni srebra, szarości i bieli... Oczywiście nie zapominajmy o idealnym wytuszowaniu rzęs! To jest to! Bo czy te oczy mogą kłamac?:>

Usta delikatnie pomalowane błyszczykiem o smaku Malinowym - jak w bajce;) a powietrze pachnie jak malinowa MAMBA! KARAMBA!

:rolleyes:
martam2491
napisał/a: martam2491 2015-03-11 23:33
Choć na ogół jestem zwolenniczką delikatnego, subtelnego makijażu, na taką okazję, dla siebie wybrałabym bardzo wyrazisty make-up. Po pierwsze jestem blondynką, o bladej cerze i niezbyt ciemnej oprawie oczu – przeciętna uroda przeciętnej dziewczyny. Rzęsy mam krótkie, więc aby upiększyć takiego kopciuszka jak ja makijażystka-wróżka ma nie lada wyzwanie. Po drugie bale odbywają się zwykle wieczorową porą, więc przyćmione światła na sali nie oddają w 100% całkowitego efektu makijażu, dlatego mocniejsze jego wydanie jest według mnie jak najbardziej wskazane.

Mój wymarzony, perfekcyjny, cały „w och-ach i ach-ach” makijaż wyglądałby tak:

Oczy:
*obowiązkowa czarna, wyrazista kreska, żeby je maksymalnie podkreślić i „zamaskować” krótkie rzęsy
*brwi – podkreślone kredką również w kolorze czarnym
*cienie: przejście od białego aż po odcienie szarości/grafitu (moje ulubione połączenie!). Z resztą chodzą plotki, że niebieskookim paniom bardzo dobrze w takich odcieniach; w dodatku takie klasyczne kolory będą pasować do każdej sukni.

Usta: przy dobrze podkreślonych oczach szminka musi być delikatna i przede wszystkim długotrwała, żebym po każdym posiłku nie musiała biegać do łazienki i okupować lustra w celu poprawy ich kolorytu i blasku.

Do tego użyłabym delikatny róż dopasowany do barwy szminki, nałożony w odpowiedni sposób, by wyszczuplić moją okrągłą twarz.

No, no! Po takich zabiegach stałabym się naprawdę niezłą laską… Ekhm. Przepraszam – prawdziwą królową balu!
napisał/a: pplatyna 2015-03-12 07:55
Makijaż powinien pasować do nas poczynając od naszego typu urody, fryzury, okoliczności kończąc na kreacji jaka mamy włożyć. Moim zdaniem make up to dopełnienie naszej stylizacji - taka wisienka na torcie, która nadaje nam ostatecznego szlifu. Należy znać jednak umiar i nie przedobrzyć z nasza stylizacją. Jeśli czeka nas wielki bal, gdzie założymy piękną suknię, która sama w sobie wygląda jak milion dolarów, mieni się milionem diamentów i składa się z wielu bajecznych warstw - zrezygnowałabym z mocnego makijażu. Podkreśliła bym jedynie urodę w delikatny sposób, ale zachowując wytyczne co do makijażu wieczorowego. Dobrze dobrany, kryjący podkład, który idealnie współgra w sztucznym oświetleniu, mocno wytuszowane rzęsy, buzia oczywiście wykonturowana i rozświetlona z delikatnym rumieńcem. Oczy bym spowiła jasnym, mieniącym się cieniem i wykonała delikatna kreskę. Usta pięknie w róż bym ubrała niczym tafla wody błyszczykiem stworzona.
rainbow_rose
napisał/a: rainbow_rose 2015-03-12 16:27
Idealny makijaż na bal powinien być olśniewający i współgrać z fryzurą i kreacją. Makijaż w sposób wyrazisty powinien podkreślać największe atuty tak aby kobieta czuła się pięknie i pewnie siebie. Idealny przepis na makijaż balowy: Skóra świeża, gładka i zadbana oraz leciutko przypudrowana. Oczy subtelnie umalowane i wyraziście wyeksponowane oraz usta kolorową szminką pomalowane. Całość ładnie się komponuje i kobieta jak księżniczka na balu się czuje.
Angel1090
napisał/a: Angel1090 2015-03-12 18:59
Idealny balowy makijaż to dla mnie przede wszystkim gładka, iście alabastrowa cera pozbawiona wszelkich mankamentów. Oczy subtelnie iskrzące, z perfekcyjnie wymodelowanymi rzęsami, które kryją w sobie nutkę tajemnicy. Na ustach delikatna szminka o kusząco słodkim zapachu. Całość dopełniają policzki muśnięte dziewczęcym różem. Kolorystyka produktów makijażowych oczywiście musi być dobrana do to typu cery kobiety. Ja jestem zimą, więc preferuję stonowane odcienie takie jak śliwkowy fiolet, czerwień, brąz. Jeśli będziemy się stosować do typów urody, możemy mieć pewność, że będziemy na balu olśniewać publikę! :)
cookiejar
napisał/a: cookiejar 2015-03-12 19:12
Dla mnie idealny makijaż na bal to taki 'no make-up': osiągnięcie efektu tak ładnej buzi, że już nie trzeba jej malować (a niech książę myśli, że trafił na prawdziwy ideał;)). Podstawa to cera - zatuszowanie wszelkich niedoskonałości i zdrowy delikatny rumieniec dzięki odrobinie różu. Do tego gęste firanki czarnych rzęs, uroczo podkręconych (uwaga - zero paskudnych sklejonych klusek!), usta pociągnięte błyszczykiem, raczej bez koloru, ewentualnie coś delikatnego - byle były kuszące i błyszczały jak tafla wody. Resztę już zrobi sukienka i osobowość księżniczki - prawdziwa księżniczka nie potrzebuje sztuczności!;)
napisał/a: swita77 2015-03-12 20:26
Makijaż na bal powinien być dopełnieniem balowej kreacji, podkreślać zmysłowość a jednocześnie nie może być wulgarny i musi odzwierciedlać nastrój osoby, która go „nosi”. Taki makijaż jest jak piękny obraz, namalowany ręką utalentowanego mistrza: odzwierciedla to, co w duszy gra, nie przytłacza, powinien być lekki, jak letni wietrzyk deszczyk, delikatny jak skrzydło motyla. Dlatego użyłabym do jego wykonania kosmetyków w pastelowych odcieniach: różowego błyszczyka by zaakcentować pełne usta, delikatnego różu udającego naturalne rumieńce, cieni podkreślających głębię spojrzenia (beżowych z lekkim perłowym połyskiem) i mascary która doda rzęsom objętości. Tak wykonany makijaż doda subtelnego wdzięku i dziewczęcego uroku, poprawi samopoczucie, eksponuje i podkreśla zalety, ukryje niedoskonałości, wodzi na pokuszenie, jest jak mgiełka – udaje, że go nie ma. Powinien być jak najbardziej naturalny, nie ma być przebraniem. Bo jeśli na balu przypadkiem poznamy księcia, lepiej być wtedy sobą ;)

napisał/a: nula93 2015-03-12 22:19
W doborze makijażu na bal należy pamiętać, że ma ona współgrać i tworzyć piękną całość z suknią. W przypadku Kopciuszka makijaż jest idealnie dobrany, lekki, delikatnie podkreślający urodę, nie kontrastuje z sukienką a tworzy z nią całość. W wyglądzie Kopciuszka to sukienka przykuwa wzrok i jest mocnym akcentem, makijaż ją podkreśla.
Gdy wybieramy się na bal często suknie są strojne i bogate w różne zdobienia. Ciemny, bardzo mocny makijaż nie zawsze pasuje do lekkiej, kobiecej kreacji. Warto skupić się na jednym wyraźniejszym elemencie w makijażu wieczorowym, mogą to być pociągnięte intensywnym kolorem usta czy zaznaczone uwodzicielsko oczy eyelinerem. W makijażu często sprawdza się zasada "Co za dużo to nie zdrowo", dlatego warto zamiast podążać za trendami i wybrać jaskrawe cienie do oczu postawić na klasyczna czerwoną szminkę i lekko podkreślone oczy.
napisał/a: kuaczek77 2015-03-13 11:29
Osobiście wolę nieco mocniejszy makijaż ust niż ten który miał Kopciuszek:

Podkład wygładzający, rozświetlacz pod łuki brwiowe.
Oko -kąciki wewnętrzne-biel. Zewnętrzne - czarne kreski.
Lubię, na wielkie wyjścia, dokleić w zewnętrznym kąciku oka
Kilka kępek sztucznych rzęs.
I na koniec na usta nakładamy piękną aksamitną czerwień.
napisał/a: iskra_tyrael 2015-03-13 12:31
*Celowo pominęłam standardy tj. tonizowanie, oczyszczanie, maski przed czy lżejszy korektor na powieki. ;)))

Jak powinien wyglądać idealny makijaż na bal?

Są guściki i gusta. Ktoś mógłby powiedzieć, że makijaż to kwestia smaku. No i, oczywiście, miałby rację. ;) Uważam, że wszystko zależy od charakteru balu, kreacji szykującej się na bal księżniczki –zawsze kiedy stroję się przed lustrem tak do siebie mówię- a także od zmysłu artystycznego i intuicji wizażystki.
Na co dzień polecam makijaż, który wygląda niemal jak naturalny, z niewielkim podkreśleniem rzęs, ust, kształtu twarzy, etc. . Dlatego na bal polecam mocniejszy akcent. Coś tak niezwykłego co sprawiłoby, że nawet osoby, które znają ową księżniczkę, zaniemówiłyby z wrażenia, ewentualnie posiłkując się jakimś zabawnym ochem czy achem.
Żadnych smoky eyes, żadnej „na kleopatrę”, żadnego zestawu małego tynkarza. Niech to będzie: 1) super regenerujące i odżywcze serum; 2) dobry odżywczy i nawilżający krem; 3) baza pod makijaż; 4) balsam do ust; 5) fajny podkład; 6) piękne, mocne kulki brązujące; 7) granatowy tusz do rzęs wydłużający i pogrubiający; 8) przypuśćmy, że kreacja i charakter balu pozwalają np. na „pawie oko” lub coś równie pociągającego i niezwykłego; 9) cienie do brwi (o hennie można zapomnieć!); 10) szminka, coś w rodzaju 5 w 1, wyrazista, mocna, trwała.
Trudno o kolorach dyskutować, ponieważ trzeba je indywidualnie dobierać. Myślę, że powyższy zestaw i kolejność sprawiłyby, że księżniczka wróciłaby do domu w towarzystwie świty przepysznej służby lub księciów, a co dla bardziej wymagających, np. na czarnym harleyu z prawdziwym królem balu.
I nawet Kopciuszek nie powstydziłaby się takiego wyboru.
napisał/a: hobbitfrodo 2015-03-13 15:00
[CENTER]Makijaż na bal idealny[/CENTER]
[CENTER]By na balu wszystkich gości zauroczyć swoim blaskiem
Trzeba mądrze się malować, żeby nie spotkać się z fiaskiem.
Delikatnie i dziewczęco, barwy wybrać pastelowe,
lekko rzęsy swe podkreślić oraz usta karminowe.
Nie potrzeba ton podkładu, jedna kropla już wystarczy,
Kto ma piękną duszę, temu wnętrze piękna też dostarczy.
Jeśli rad tych dziś posłuchasz, mamy swojej nie zasmucisz,
Na królu wrażenie zrobisz, z balu z księciem swym powrócisz.


[/CENTER]
napisał/a: honsia 2015-03-13 17:31
[CENTER]Jeśli chodzi o makijaż na bal stawiam na mocne podkreślenie oka. Oko podkreśliłabym cieniem w kolorze ciemnego zielonego, do tego rzęsy pokryte czarnym tuszem. Wszystko to kontrastowałoby z rozświetloną cerą i ustami w kolorze nude. Ale od początku. Najpierw na skórze rozprowadziłabym rozświetlający podkład, użyłabym też korektoru pod oczy, by zamaskować cienie. Ważne jest też by makijaż nie spłynął, był trwały, więc na skórę nałożyłabym cienką warstwę kompaktu utrwalającego. Następnie zajęłabym się oczami. Na oku zrobiłabym czarną kreskę, a na powiekę nałożyłabym zielony cień. Później podkreśliłabym brwi i pomalowałbym rzęsy maskarą. W kolejnym kroku podkreśliłabym kości policzkowe różem. Teraz czas na usta, najpierw wypełnię je konturówką, a później pokryję szminką w odcieniu nude i delikatnie pociągnę bezbarwnym błyszczykiem. Do tego długa, balowa suknia w kolorze ciemnego zielonego... Nie zapomniałabym też o paznokciach, które idealnie podkreślą mój balowy makijaż. Pomalowałbym je czarnym lakierem z elementami w kolorze ciemnego zielonego. Mój makijaż byłby połączeniem stylu Kopciuszka z moim własnym. Wszystko byłoby wyważone, ze smakiem.
Mam nadzieję, że takim makijażem zwróciłabym uwagę wszystkich, a szczególnie tego jedynego - Księcia. [/CENTER]