Zacznij nowy rok stylowo i aktywnie. Wygraj buty Skechers!

napisał/a: szpilka13 2016-01-14 11:47
Nie chcę zmieniać swoje życia. Chcę je tylko lekko zmodyfikować : )
Chcę realizować ważne projekty, chcę budować coś ważnego, co zaowocuje czymś dobrym w przyszłości. Chcę żyć odważnie i nie bać się mówić, gdy jestem proszona o wyrażenie opinii. Chcę być szczera sama wobec siebie. Nie wmawiać sobie, że jestem słaba, lecz każdego dnia przebiec choćby dwa kilometry. Nie dla przystojnego sąsiada, który biega w maratonach. Ale dla siebie, swojego ciała i mojego fantastycznego samopoczucia. Oprócz tego jakieś podróże i takie tam … moje trele morele, czyli wszystko to, co obrazuje moja załączona mapa marzeń.
napisał/a: paulinka431 2016-01-14 13:29
Postanowiłam w tym roku postawić na aktywność fizyczną. Zaczęłam pełną parą od codziennych ćwiczeń;) wykorzystuję do tego narazie zimę i szusuje na nartach po śniegu. Wraz z nadejściem wiosny postanowiłam wdrożyć w codzienne życie bieganie. Nie ukrywam, że te cudowne butki bardzo by mi w tym pomogły;)
napisał/a: kingaizabela 2016-01-14 14:06
A moim postanowieniem jest częstsze kupowanie magazynu polki.pl, zamiast ciągłego pożyczania się go od przyjaciółki! :)
napisał/a: pinezka23 2016-01-16 00:03
Robiąc w Sylwestra bilans strat i zysków dostrzegłam na swoich plecach duży balast. Przybrał on formę pracy, która daje wypłatę, ale zmusza do zbyt wielu kompromisów, związku, który dawno się już wypalił i smutno się tli, codzienności, która jest boleśnie przewidywalna... Krótko pisząc w moim życiu pojawiła się stagnacja, niby bezpieczna, ale nudna aż do bólu. Dlatego w Nowym Roku czas na zmiany. Mam zamiar zrzucić przytłaczający balast ostatnich lat, wyrwać się z marazmu, odetchnąć głęboko i odzyskać lekkość bycia. Zaczęłam od najtrudniejszego - dziś jestem singielką. Nie jest mi łatwo, ale przewidziałam, że tak będzie. Nadal robię zakupy dla dwóch osób i wietrzę po popcornie, bo On nie lubił tego zapachu...Z przyzwyczajenia. Czekam dnia, aż przejdę nad moim stanem do porządku dziennego i z pasją zakocham się na nowo. Tak, żeby aż chciało mi się podskakiwać ze szczęścia. Bo przecież gorące uczucie dodaje energii, a jej okrutnie mi brak. Dlatego chcę też nowych wyzwań. Planuję zmienić pracę na taką, która da mi satysfakcję. I chęć do wstawania rano. To mi się marzy i takie energetyczne poranki planuję w dwa tysiące szesnastym...Wrócę też do systematycznego biegania. Tak żebym w przyszłym roku mogła wziąć udział w lokalnym Biegu Sylwestrowym. Nie dla nagrody. Dla satysfakcji! I fajnego towarzystwa, bo biegacze to fantastyczni ludzie. I kupię sobie psa. Narzeczony był przeciwny, a ja tak kocham zwierzęta. Nie wiem jeszcze jakiej rasy będzie. Może wielu? Ale będzie na pewno...I zacznę gotować bezmięsne dania. Właściwie już zaczęłam. Bo moje życie musi nabrać smaku. Każdego dnia przyprawionego czymś sprawiającym MI przyjemność. Tak, w roku 2016 planuję małą rewolucję. Bezkrwawą i z happy endem :)
napisał/a: animako 2016-01-16 15:24
Oto moje postanowienia na ten Nowy 2016 Rok!
Jako mamuśka drugiego już bobaska muszę w końcu znaleźć czas dla siebie!
Dzieci to nie wszystko, jest jeszcze mąż(najważniejsza osoba pod słońcem), dom, hobby, praca, przyjaciele, marzenia, podróże i wiele innych ciekawych rzeczy dla których również warto żyć i poświęcać im czas!!!
nietota
napisał/a: nietota 2016-01-16 16:14
Pędzimy za zmianami, planujemy je, postanawiamy, a efekt jest taki, że... przy kolejnej okazji znów musimy postanawiać. Martwimy się nieudaną przeszłością (która wcale nie jest taka nieudana), i wizualizujemy sobie idealną przyszłość (która oczywiście idealna nigdy nie będzie).

Kręcimy się w tym błędnym kole, zapominając o tym, że ma ono środek, do którego tak rzadko zaglądamy. Ten środek to Teraźniejszość, czyli skupienie na tym, co właśnie się z nami dzieje, co odczuwamy, z kim jesteśmy.

Gdy jestem na koncercie, zamiast nagrywać występ, po prostu go obserwuję i zachowuję w głowie, a nie w pamięci telefonu. Tak też czynię w całym swoim życiu i... z nowym rokiem wcale nie zamierzam tego zmieniać!

Nadal będę sobą, będę pielęgnować trwające relacje, będę uważnie obserwować świat, słuchać ludzi, bawić się, pracować, albo jedno i drugie łączyć w pełną całość. Dokładnie tak, jak robię to teraz.

Nie zamierzam stawiać sobie, z Nowym Rokiem, wielkich wymagań, gdyż... jestem wobec siebie wymagająca przez cały rok. Ten, poprzedni i następny.

Czas traktuję jako strukturę umowną, która jest tylko "nakładką", na prawdziwą rzeczywistość, która w dużej mierze zależy od mojej świadomości. Może to niezbyt popularny pogląd, ale u mnie się sprawdza. Nie wywołuje presji i nie powoduje rozczarowań. Jest czymś w rodzaju złotego środka.

Dlatego właśnie zaczynam Nowy Rok tak, jak każdy inny dzień - świadomie. A zmiany, jeżeli są potrzebne, przychodzą same, naturalnie, a nie tylko jednego, wybranego dnia. :)
napisał/a: gosiaa1986 2016-01-17 13:46

Całe życie ciągle się czegoś wstydziłam. A to, że nie jestem wystarczająco ładna, że nie wiem wszystkiego, że nie radzę sobie w życiu tak jakbym sobie tego życzyła itd, itd… Czy takie myślenie do czegoś mnie zaprowadziło? Otóż stanowczo odpowiem: NIE! Zrozumiałam to dopiero niedawno i od Nowego Roku wyznaczyłam sobie jasny cel: zaakceptować siebie i poczuć się szczęśliwą. Wiem, że nagle stanę się idealna (przecież każdy ma jakieś wady), ale od tego momentu chcę żyć w zgodzie z samą sobą, przestać porównywać się z innymi i wreszcie wziąć przyszłości w swoje ręce. Jako środek pomocniczy do osiągnięcia swojego celu wybrałam ćwiczenia fizyczne: fitness (w tym Zumbę) oraz zdrową dietę. I tak jest 17 stycznia a ja już połknęłam fitnessowego bakcyla i nie wyobrażam sobie dnia bez treningu i 5 zdrowych posiłków!
napisał/a: gosia04-07 2016-01-17 16:12
Czy tylko ja mam tak, że postanowienia noworoczne to praktycznie te same co zeszłoroczne? Kilka tygodni, miesięcy nowego roku mamy zapęd, chęci do jego wypełniania a później wszystko "pęka" jak mydlana bańka.

Gdy wspominam rok 2015 przed oczami mam czarno - biały widok. Ja wstawiająca o 10.00, nie zdrowo się odżywiająca, spędzająca całe popołudnia na oglądaniu bezmyślnie telewizji...

Gdy myślę o roku 2016 przed oczami mam całkiem inna wizję...pełną kolorów i życia! Wszystko będzie, a nawet już wygląda jak na kolażu poniżej.



Tym razem, żeby nie było powtórki z zeszłego roku ograniczyłam swoje postanowienia do dwóch. Na których skupię 100% swoich sił!

1. REGULARNE BIEGANIE I SIŁOWNIA
2. WAKACJE MOICH MARZEŃ - MADERA[/B]

Aby wszystko poszło po mojej myśli, założyłam kalendarz w którym będę zaznaczała swoje postępy w dążeniu do obu postanowień.

PLAN 1 - BIEGANIE & SIŁOWNIA

- 2 razy w ciągu tygodnia trening biegowy + 1 razy w ciągu tygodnia trening na siłowni, w sumie MUSZĄ BYĆ 3 TRENINGI
- wzięcie udziału min. 3 razy w ciągu roku w zawodach biegowych
- przebiegnięcie w sumie w 2016 roku 1000 km!
- zaangażowanie męża do wspólnego biegania w sposób widoczny na załączonym filmiku

http://giphy.com/gifs/xT77XFhxrOYoHDr4YM

- ZBUDOWANIE FORMY DO MARCA I UTRZYMANIE JEJ DO KOŃCA TEGO ROKU, PRZYSZŁEGO I JESZCZE KOLEJNYCH!


PLAN 2 - WAKACJE MOICH MARZEŃ - MADERA

- odkładanie z każdej wypłaty min. 1/3 wynagrodzenia
- przeglądanie już od stycznia ofert z biur podróży w celu znalezienia najatrakcyjniejszej oferty
- SPEŁNIENIE MARZENIA W LIPCU I WYLOT NA WYMARZONY URLOP Z MĘŻEM I CÓRKĄ NA PIĘKNEJ MADERZE
napisał/a: 11paoolace11 2016-01-17 16:30
Ambitne plany mam na ten rok,
Postawię kolejny, poważny w życiu krok.
Przygotuję swój ślub oraz wesele
I już zaczynam, bo przygotowań wiele...
Egzamin na prawo jazdy zdam za pierwszym razem,
A niedowiarkom środkowy palec pokażę ;P
Na bungee skoczę- pokonam swój lęk.
Na smutek bliskich wynajdę lek.
Skończę pracę magisterską i obronię ją.
Poprawię wygląd i kondycję swą.
Będę płakać ze szczęścia i więcej się śmiać.
Przestanę się plotek i nieżyczliwych ludzi bać!
Nauczę się szyć na maszynie- to przydatna sprawa..
A przy tworzeniu nowych ubrań mam nadzieję fajna zabawa.
Naprawię zniszczone kontakty i relacje.
Udam się w wymarzoną podróż na wakacje.
Pomogę tym, którzy potrzebują tego..
Dam siebie, swoje serce, uchronię od złego!
Nie chcę zmarnować w tym roku ani chwili
I, że dobrze wykorzystam ten czas bądźcie pewni moi mili!
napisał/a: emerycia 2016-01-17 17:53
Tak! Postanowiłam, że w tym roku zadbam o siebie, o swoją sylwetkę, zdrowie, kondycję. To, że nie mam czasu, to tylko wykręt, bo jak się czegoś bardzo chce to można zrealizować. Ponieważ w ubiegłym roku przybyło mi nieco kilogramów, a doświadczyłam tego chcąc wbić się w sukienkę wieczorową na zabawę karnawałową. I zdziwienie, że przytyłam a zarazem rozpacz, bo czuję się jakoś tak ociężale i te niepotrzebne wałki, które okalają moje ciało. Zaraz następnego dnia udałam się do sklepu, kupiłam kije typu Nordic Walking, zorganizowałam grupę koleżanek i codziennie pokonujemy wyznaczone trasy, przecież w jedności siła i będziemy się wspólnie mobilizować dla zdrowia, kondycji, lepszej sylwetki. Teraz jak zostanę wyposażona w te wspaniałe sportowe buty to jeszcze bardziej będę zmotywowana aby motywować innych do działania.
Serdecznie pozdrawiam!
napisał/a: karoolkarol 2016-01-17 19:06
W 2016 roku szkicuję siebie od nowa. Wymazuję z pamięci wszystkie porażki i potknięcia, skupiając się na tym co chcę osiągnąć. Do tej pory mój portret namalowałabym w odcieniach szarości, teraz chcę wprowadzić do swojego życia paletę barw - więcej uśmiechu i codziennej wdzięczności, a może także małą metamorfozę? Lenistwo i sztampowe "nie uda się", skreślam na zawsze, a w ich miejsce wpisują regularne ćwiczenia, zdrową dietę i pozytywne nastawienie.
Codziennie o moich dążeniach będzie przypominał mi osobisty, barwny kolaż.
napisał/a: alice139 2016-01-17 19:07
M yśleć pozytywnie każdego dnia
O czywiście schudnąć klika kilogramów
J eździć na rowerze czy łyżworolkach codziennie
E liminacja chleba białego

N aturalnie postarać się o zgrabniejszą figurę
O dważniejszą kobietką być
Wykupić karnet na basen
O wocowe maseczki latem nanosić na twarz każdego dnia
R adować się z małych rzeczy
O glądając seriale jeździć na rowerze treningowym
C odzienne wiosną biegi z przyjaciółkami
Z akaz trwonienia pieniędzy na słodycze
N natychmiastowa zmiana odżywiania się
E liminować po trochu fałdki na brzuchu

P ustoszyć lodówki w środku nocy nie będę
O dświeżyć szafę
S olone chipsy i colę zamienię na owoce i niegazowaną wodę mineralną
T ylko jeść 5 posiłków dziennie
A kceptacja małego biustu
N ogi grubsze, a co za Tyn idzie zgrabniejsze
O dżywiać się zdrowo
W ięcej dbać o siebie
I ntrygująca zmiana fryzury (może zmiana koloru włosów)
E fektowne ćwiczenia wieczorami
N a co dzień więcej się uśmiechać
I intensywnie pracować nad sobą
A trakcyjna będę gdy te powyższe postanowienia uda mi się choć po części zrealizować