Zadra Cafe czyli... rozmyślania nad kubkiem kawy

napisał/a: jente8 2009-11-01 22:18
No i już :) Ja nie wiem, co Rafał się stresował - w ogóle się nie zaciął :D
napisał/a: dark_salve 2009-11-01 22:18
ziajek napisal(a):prowadzący bardziej się jąka niż nasz Rafał

bo nasz Rafał to jest prawdziwy artysta, a ten prowadzący to ziomek do nawijki w radiu

napisał/a: ziajek 2009-11-01 22:20
zatem czekajmy na naszego artystę :D :D
napisał/a: ayra30 2009-11-01 22:33
nie no... nieźle
Rafał ma całkiem, całkiem radiowy głos
nie wiedziałam, że można było zadzwonić i nieco posłodzić mu
napisał/a: ~gość 2009-11-01 22:47
cholerka :( oczywiście przegapiłam Rafałową audycję, a specjalnie sobie linka do tego radia online zapisałam ;(
napisał/a: Rafał W. 2009-11-01 22:49
Karolinka_U napisal(a):ja jeszcze sie muszę zgłosic po ksiązke z dedykacją

Czekam niecierpliwie :)
dark_salve napisal(a):Usłyszałem. Mówi. Przemawia

Rrrany.. co najmniej jak proroku jakim :P
Kinia napisal(a):teraz ON...
ziajek napisal(a):już jest
napisal(a):JEST

O jejuuuu... jakie emocje... :P
ziajek napisal(a):prowadzący bardziej się jąka niż nasz Rafał

A tego to nie zauważyłem, jak przesłucham, to ocenię. ale przyznać trzeba - inny ma głos w rzeczywistości, a zupełnie inny, gdy zaczyna mówić do mikrofonu...
dark_salve napisal(a):O co chodzi z tymi przystankami?
A o to, że jedna z czytelniczek mi napisała, że właśnie czytała w autobusie do przystanku do przystanku :)
ula_jente napisal(a):Ja nie wiem, co Rafał się stresował - w ogóle się nie zaciął

Zaciął zaciął... Miałem kilka przestojów ciszy... sporo powtórzeń wyrazów...
dark_salve napisal(a):bo nasz Rafał to jest prawdziwy artysta, a ten prowadzący to ziomek do nawijki w radiu

Dzięki, ale akurat Szopinski jest dośc dobrym redaktorem radiowym.
ayra napisal(a):nie wiedziałam, że można było zadzwonić i nieco posłodzić mu

A ja też nie wiedziałem!!!
ayra napisal(a):Rafał ma całkiem, całkiem radiowy głos

Za parę minut posłucham, to będę wiedział... Ale nie spodziewam się rewelacji, bo już kiedyś się w radio słyszałem...
Emma88 napisal(a):oczywiście przegapiłam Rafałową audycję, a specjalnie sobie linka do tego radia online zapisałam

Spoooko... ja tez nie słyszałem :P Dlatego nagrywałem i jutro będe miał przerobiony, gotowy plik z samym wywiadem :P W razie czego mogę wysłać na maila... Jesli ktos bedzie chciał uszy katować.
Zaraz wam dopisze, jak było...
napisał/a: ayra30 2009-11-01 22:52
pisz, pisz... ja wiem, że jestem trudna we współpracy, ale fan club mogę poprowadzić
wrzuć na bloga wywiad... będzie do kawy z rana
napisał/a: ziajek 2009-11-01 22:54
jesteś MEGA :D
napisał/a: ~gość 2009-11-01 22:56
Rafał napisal(a):Spoooko... ja tez nie słyszałem :P Dlatego nagrywałem i jutro będe miał przerobiony, gotowy plik z samym wywiadem :P W razie czego mogę wysłać na maila... Jesli ktos bedzie chciał uszy katować.

ooo jaka ulga :D to ja poproszę o maila z wywiadem jutro :) zaraz na pw adres maila wyśle ;)
napisał/a: Rafał W. 2009-11-01 23:01
Łoj... a więc tak... wybrałem się taksówką, wiec byłem jakieś 15 minut wcześniej, poczekałem sobie w protierni, pięć minut przed 22-gą ochroniarz mnie do studia wprowadził, tam jeszcze posiedziałem z 5 minut, bo prowadzacy kończył rozmowę prywatną z inny mswoim gościem, potem tylko podał godzinę na antenie i jak leciały wiadomości to przysiadł się do mnie i krótko powiedział, o co mniej więcej bedzie pytał, ale ponieważ bez konkretów, to nie dało się pomyśleć nad odpowiedziami. Nakreślił tylko mniej więcej tematykę. Po wiadomościach pioseneczka, a w miedzyczasie zaciągnął mnie przed mikrofon.
Po jego pierwszym stwierdzeniu, że można zdobyć książki - telefony od razu się rozdzwoniły i dwie, które miał zeszły, zanim jeszcze zaczął rozmowę ze mną. Dobrze, że miałem w teczce trzy dodatkowe egzemplarze, to mógł dorzucić do puli.
A sama rozmowa, cóż... Spięty za bardzo to nie byłem, bo facet naprawdę miły, może nieco starszy ode mnie, ale że mamy wspólnych znajomych w radiu, tośmy się dogadali raz dwa. Oczywiście cały czas miałem wrażenie, że mowię za szybko, że za długie przerwy mam, że zbyt wiele wyrazów powtarzam... Ale nie da się tak naprawdę mówić i co innego myśleć... Więc stwierdziłem, ze jak będzie to będzie...
Najfajniejsze dla mnie było to, że pozostałe trzy książki, po naszej skończonej rozmowie również rozeszły się od ręki, a ponoć - bo jeszcze nie słyszałem - jakaś pani potem jeszcze zadzwoniła i tak bardzo chciała tę ksiażkę, że prowadzący oddał jej swój egzemplarz... Ja tam nie wiem, bo już wtedy siedziałem w taksówce wiozącej mnie do domu i odbierałem telefon gratulacyjny od Arka :)
Ufff... no i tyle. Audycja właśnie się skonczyłą, zapisałem plik, teraz gnam tego posłuchać i zgrzytać zębami na samego siebie...
napisał/a: ayra30 2009-11-01 23:07
było nieźle
choć mój niemąż spytał: tylko tyle? może i tylko, ale za to ile emocji
aż przerwałam miły wieczór przy winie, by Rafała posłuchać
naprawdę wiele mnie to kosztowało... ech... tyle znanych osób znam, ale dawno tak nie przeżywałam czyjegoś wywiadu
napisał/a: ziajek 2009-11-01 23:13
wniosek - Rafał musi częściej w radiu się udzielać :)