Zadra Cafe czyli... rozmyślania nad kubkiem kawy

napisał/a: ayra30 2009-11-03 22:59
Czyta się dobrze, fakt
Musiałam wyskoczyć dziś na chwilę, koleżanka sama została... wracam, a ta siedzi i czyta i jeszcze pyta, czy może pożyczyć
No dobra, przestaję marudzić na okładkę. Oprawię sobie książkę jak mi się ta znudzi, i będę miała taką, jaka mi się umyśli
napisał/a: Rafał W. 2009-11-03 22:59
ayra napisal(a):Czyli coś usłyszałeś... i jakieś tam wnioski masz.

Zbyt ogólny wniosek... Jeśli zarzucasz mi, ze "wiem, że dzwonią, ale nie wiem, w którym kościele", to troszeczkę się mylisz...
dark_salve napisal(a):A co do okładki - jesteście przesiąknięci S-F i innymi komputeryzowanymi pierdółkami.

Ayrze chyba bardziej chodziło o jakość papieru i foliowania okładki, niż o samą graficzną formę... Jeśli zaś chodzi właśnie o graficzny układ, to miał przypominać stronę blogową, a grafiki własnoręcznie przygotowywał mój brat na podstawie tych na blogu, żeby nie było problemów z prawami autorskimi, gdybym chciał "na żywca" wrzucić te zdjęcia, które tam mam...
napisał/a: ayra30 2009-11-03 23:59
Uczniowie wykorzystują sytuację. Robią to, na co im się pozwala. A niestety, pozwala im się na wiele. I nie wyciąga konsekwencji. Stąd to poczucie bezkarności.
A czemu niektórzy zachowują się jak się zachowują? Wystarczy wiedzieć, co się dzieje u nich w domu, i już człowiek przestaje się dziwić.
Choć są nauczyciele, którzy jakoś radzą sobie z najgorszymi klasami. I nikt się nie odezwie u nich nie pytany. Więc da się.
To jest tak, jak z tą pierwszą, akademicką, częścią. Studiowałam na dwóch uczelniach. I pełna kultura była. Żeby ktoś kogoś obraził? Nie do pomyślenia. No, jeden gościu patrzył na nas z góry, ale jedynie wzrokiem zabijał
Ale słyszałam co nieco o pewnych uczelniach... więc może i są takie...
napisał/a: Rafał W. 2009-11-06 07:10
Dostałem od naszego portalu fajną propozycję odnośnie promocji - tylko muszę sam o to zadbać. W weekend, jak będę mieć więcej czasu na pracę dla siebie, zamierzam z tej oferty skorzystać, bo niestety sprzedaż idzie tak sobie...
Mam tylko nadzieję, że wkrótce jedni drugim zaczną przekazywać, że jednak warto i coś drgnie...

Obecnie na liczniku - 28 sztuk sprzedanych...
napisał/a: ayra30 2009-11-06 17:19
Rafał: liczyłeś, że w tydzień sprzedasz wszystko? ech... to książki
Pierwszy miesiąc w tej branży jeszcze nie oznacza sukcesu lub porażki.
Żeby Cię nie stresować, nie podam Ci, ile egzemplarzy przez cały ten rok sprzedały znane nazwiska. Powiem tak - myślałam, że ktoś zero na końcu zgubił
napisał/a: Rafał W. 2009-11-06 18:22
ayra napisal(a):nie podam Ci, ile egzemplarzy przez cały ten rok sprzedały znane nazwiska


Ale im to tak naprawdę wisi, bo nie utopili w tym SWOJEJ kasy :P
napisał/a: ayra30 2009-11-06 18:49
Rafał: wisi im? nie śpią po nocach, ciągle zerkają na wyniki sprzedaży... taaaaaaaaaaaak ech, kiedyś myślałam, że niektórym wisi - gdzie tam, każde słowo, nawet anonimowej krytyki, tydzień analizują
takiego, któremu wisi całkowicie, jeszcze nie spotkałam

[ Dodano: 2009-11-06, 18:50 ]
ps. a Ty swoją kasę nie utopiłeś, a zainwestowałeś... w siebie
napisał/a: Rafał W. 2009-11-06 19:01
ayra napisal(a):a Ty swoją kasę nie utopiłeś, a zainwestowałeś... w siebie


Gorzej, jak inwestycja nie tylko nie zaprocentuje, ale i się nawet nie zwróci :P
napisał/a: ayra30 2009-11-06 19:15
Rafał: uwierzyłeś w siebie... rzecz bezcenna Przy okazji poznasz ludzi, ktoś tam połechta mile Twoje ego - potem wydasz teksty o synku, i jeszcze będzie trzeba dodruk debiutu robić
No niestety, kilka osób przestanie Cię do siebie zapraszać - będzie im głupio, że nie mają książki
napisał/a: dark_salve 2009-11-08 20:47
ayra napisal(a):No niestety, kilka osób przestanie Cię do siebie zapraszać - będzie im głupio, że nie mają książki

ja naszczęście nie będę w tej grupie osób. Mamy tą książkę, jesteśmy dumni że ją mamy. I polecamy. Bo naprawdę warto :D

napisał/a: Rafał W. 2009-11-17 19:53
dark_salve napisal(a):Mamy tą książkę, jesteśmy dumni że ją mamy.

Każdą kolejną, jeśli tylko wyjdą, będziecie również mieć, to mogę obiecać... :)

A z "wiadomości parafialnych" - promocja książki mi leży, bo ze względu na ostry stan chorobowy nie miałem jeszcze kiedy skontaktować się z ewentualnymi partnerami, więc tym samym sprzedaż kuleje... Ale w przyszłym tygodniu już spróbuję...
Jest i pozytywna wiadomość. Otóż znajomy dziennikarz, mający własne wydawnictwo, będzie miał na grudniowych Lubelskich Targach Książki własne stoisko, dzisiaj był u mnie i dogadaliśmy się, że weźmie jedną paczkę (30 sztuk) i wystawi... Może co sprzeda...
napisał/a: ayra30 2009-11-21 10:23
Rafał: chwal się częściej, co tam nowego