Pomysł na własny biznes - czy warto?

napisał/a: kasia1290 2013-08-21 10:27
Kluczem do sukcesu jest dobry pomysł na biznes. Jednak warto pamiętać by przygotować dobry biznesplan oraz strategię kampanii reklamowej. Jeśli ni emamy w tej dziedzinie zbyt dużego doświadczenia warto pomyśleć o firmie świadczącej tego typu usługi. Ja korzystałem z oferty [reklama usunięta] i byłem bardzo zadowolony. Zazwyczaj taka agencja wszystko zaprojektuje a nawet wyszuka powierzchnie gdzie można umiescić naszą reklamę.
napisał/a: Liliana171 2013-08-21 11:18
muffin napisal(a):a mój mysli wlasnie o sklepie. w moim małym miasteczku 20 000 tysiecy mieszkanców to wlasnie spozywka + swieze warzywa i owoce ma zbyt + ewentualnie sklep mięsy lub piekarnia



jeśli chodzi o sklepy spożywcze to oferują one produkty, które są niezbędne w życiu codziennym co może ułatwiać sprawę klientów. Często dobrym rozwiązaniem jest franczyza. Ja właśnie na tej zasadzie otworzyłam sklep pod marką [reklama usunięta] i nie żałuję. Interes się kręci, ludzie znają markę to i chętniej wstępują :)
A to wszystko dzięki przyjaciółce, która pokazała mi stronkę [reklama usunięta]. Przydatne informacji i przystępnie opisane warunki i nie trwało długo a zdecydowałam się założyć sklep spożywczy.
Wiadomo, że własna działalność to czasami praca 24h na dobę ale często się to opłaca i warto spróbować swoich sił :)
napisał/a: marekK 2013-08-26 18:01
To już lepiej szukać etatu, większość zysku i tak ci odbiorą.
napisał/a: dunia1 2013-09-28 22:01
Ja już długo prowadzę własną działalność. Podstawowy wniosek jaki mi się nasuwa, to permanentny brak czasu. Jeśli więc chcesz założyć działalność, by więcej czasu spędzać z rodziną, raczej się dobrze zastanów. W moim przypadku byłam bardzo często skazana na pomoc rodziny, żeby w ogóle utrzymać się na rynku, a czas dla nich był dosłownie wyrywany
napisał/a: Valkiria_ 2013-09-29 08:13
Potrafię szybko, bezbłędnie i bezwzrokowo pisać na klawiaturce.
Myślałam o tym, żeby otworzyć działalność gospodarczą, zajmującą się rozmaitym przepisywaniem różnych rzeczy.
ALE
no właśnie. Zastanawiam się czy popyt na to będzie na tyle wysoki, że po opłaceniu ZUSU i odprowadzeniu skarbowego, będę się mieć za co utrzymać...
Co myślicie?
napisał/a: ~gość 2013-09-29 14:38
Valkiria_ napisal(a):Potrafię szybko, bezbłędnie i bezwzrokowo pisać na klawiaturce.
w dzisiejszych czasach jest to raczej standard.

Przynajmniej ja nie znam osoby (oprócz rodziców) którzy piszą patrząc na klawiaturę ;)

Samo przypisywanie to lipny pomysł. Tłumaczenia, pisanie artykułów na zamówienie, prace edytorskie itd. najlepiej wszystkiego po trochu - to jako dodatkowy zarobek może być. Spróbuj na http://www.zlecenia.przez.net/ najpierw i zobacz jak Twój pomysł ma cenę i popyt.
napisał/a: Valkiria_ 2013-09-29 14:51
Właśnie polot pisarski również mam, więc nie byłoby problemów z pisaniem tekstów na zamówienie (ale nie żadnych prac magisterskich, czy licencjackich, co najwyżej matury :P), artykułów czy wszelkich innych pism.
Odkąd w życie weszły e-protokoły z rozpraw sądowych, zapisywane audio, pojawiła się też nisza, gdzie ludzie chcą usługi przepisywania takich e-protokołów, bo zawsze lepiej mieć to na papierze...


A co do tego standardu, to wśród moich znajomych- a nawet byłych już współpracowników- to była niezwykle rzadka umiejętność. Serio, serio :)
napisał/a: Itzal 2013-09-29 15:06
napisal(a):w dzisiejszych czasach jest to raczej standard.

no też się z tym nie zgodzę Moi znajomi - owszem , nogi komputerowe totalne- dziwią mi się, że nie patrzę na klawiaturę, tłumaczą to sobie, że to dlatego, bo na pianinie grałam - no owszem, pewne podobieństwo jest, ale bez przesady. Umiejętność pisania bez patrzenia na klawiaturę występuje wśród ludzi, którzy komputerem na życie zarabiają, przeciętny Kowalski ma z tym problem - taki wniosek mi się nasuwa po obserwacjach otoczenia Ba, znam ludzi, którzy w dobie smartphonów i whatsAppa piszą wiadomości tekstowe jednym palcem stukając, bo przy większej ilości się gubią
napisał/a: errr 2013-09-29 16:24
rozglądnij się na rynku, poszukaj potencjalnych klientów, pogadaj, może spisz przedwstępne umowy. Nie wchodź w nic ot tak sobie z .upy bo najniższy ZUS teraz kosztuje chyba ponad 500 zł. No i dalej wedle wymagań, zastanów się ile chcesz być na plusie (po odjęciu kosztów: poświęcony czas, sprawny sprzęt, ew. prąd, krople do oczu, jakiś backup danych, kupa nerwów, być może księgowa, itd.).
Od siebie mogę dodać że jako osoba potrzebująca dodatkowego źródła dochodu który może być a nie musi zadowoliłabym się na początek paroma stówami do przodu. Jak to ma być jedno z Waszych źródeł utrzymania to jak przy starcie nie wyciągniesz najniższej krajowej na czysto to nie zawracaj sobie d. - poszukaj pracy na miejscu, na 8 godzin dziennie, będzie bez stresu, bez użerania się, od-do a nie od rana do rana siedem dni w tygodniu w pracy. No chyba, że będziesz to rozwijać, dostosowywać się, szukać.
Generalnie wszystko zależy od Ciebie. Od tego, co Cie zadowoli.
napisał/a: ~gość 2013-09-29 16:37
to może mam inne towarzystwo;)

W każdym razie dla mnie pomysł słaby jak na własny biznes. Ile byś brała za takie przepisanie? Ile musiałabyś mieć klientów, żeby po opłaceniu podatków, zusów można by było przeżyć?
Bo dorabiać sobie na tym pewnie, że można.
Ale myślę, że większość ludzi o przepisanie zawsze może poprosić córkę, wnuczka, kolegę, któremu zawszę chętniej zapłaci albo sam się przemęczy. Do mojego taty zawsze przychodzili, żeby się podpytać o urzędowe sprawy, bo im się zapłacić specjaliście nie chciało.

Najprostszy przykład mam z życia - pracuje w firmie poligraficznej i drukarni internetowej. Większość ludzi z naszego otoczenia (bo działamy na całą pl) przychodzi z własnym gotowym projektem, który przygotował wnuczek/córeczka, bo szkoda im 60zł za projekt.

Albo proszą o taki najprostszy - sam tekst byle, żeby nie płacić za to. Zamawiają np 500szt wizytówek zwykłych nawet nie foliowanych, nie 1000szt. chociaż różnica między jednym nakładem, a drugim to 30zł!.

Sporo firm drukuje sobie takie wizytówki na własnych drukarkach. Przychodzą z przygotowaną ulotką i proszą tylko o skserowanie ich - 1000 szt. i tak kręcą nosem jak widzą rachunek. Szukają po rodzinie, kto by im takie coś zrobił, sami próbują - byle nie płacić.

A jak ktoś ma pieniądze to też woli na co innego wydać i przyjdzie do Ciebie i będzie się targować nawet z 100zł na 60 ;) "ma być na już, super, jakoś boska i jak najtaniej", "no za taką banalną rzecz tyle pieniędzy!",
Już nie będę wspominać o tym jacy ludzie są mili i cierpliwi ;)

Valkiria_ to że ludzie chcieli by mieć przepisane takie dokumenty to jedno. Ale jak myślisz za jakie pieniądze? Ludzie robią się skąpi do granic możliwości ( ciężko zresztą w tym kraju od ludzi wymagać, żeby na różne usługi więcej płacili jak po prostu nie mają). Myślę, że zacznij sobie tak dorabiać na zasadzie chociażby umowy o dzieło. Zobacz czy to w ogóle ma sens. Bo jak dla mnie dorabianie tak, biznes nie.
Musiałabyś działalność bardziej rozszerzyć i zaistnieć w sieci.
napisał/a: Itzal 2013-09-29 16:40
errr napisal(a):najniższy ZUS teraz kosztuje chyba ponad 500 zł

403,09 ja płacę.
napisał/a: dunia1 2013-09-29 20:09
A 2 lata szybko miną i wtedy płaci się 1000 z groszami