Będę mamą cd....

napisał/a: ~gość 2013-02-06 11:14
Niebanalna,

mycha_93 napisal(a):ale pochwale sie ze gora juz gotowa, posprzatana, dzis dol zrobimy no i przewozimy rzeczy

ale fajnie, niedługo już w nowym domku będziecie :) uważaj na siebie

Jurni napisal(a): Nawet powiedział, że nie przeszkadza Mu to jak w ciąży sporo przytyję i będę wyglądać jak moja mama



Jurni napisal(a):Dziś wizyta pojadę po 12, odbiorę wyniki w szpitalu, potem jakiś spacer i do ginki

to kciuki 2


Zrobiłam wczoraj wieczorem galaretkę, byłam już taka napalona na nią, pyszną, brzoskwiniową, ale nie zdążyła zastygnąć i lipa... za to jaka radość dziś, bo o niej zapomniałam, otwieram lodówkę, i 'jaaa, uwielbiam ją, ona tu jest, moooojaa galaretka' yeaaah
napisał/a: chickadee 2013-02-06 11:27
dzień dobry
napisał/a: mozilla1 2013-02-06 12:01
No nieeeeeeeeeeeee.....
Napisałam posta i nie wysłał się...............foch................

Trzymam kciuki za wszystkie wizyty......... 2 2 2 2 2

Tulę te co tego potrzebują
napisał/a: ~gość 2013-02-06 12:36
sauatka, tez bie lubie nigdy na galaretkę czekać dlatego kupuje gotowa wielkosci kubeczka od jogurtu i mimo ze trochr malo to mam juz gotowa

co do miesa to zupy na miesie jem ale schabowego z lurczaka czy szynki juz noe bo mi smierdzi i sie cofa. co najwyzej kielbase taka z cielencinka ;)
Cleo87, pogadaj z mezem jeszcze raz ja mimo ze tlumaczylam W. to on i tak chce sie kochac w jednej pozycji cobym sie nie meczyla no i powoli by krzywdy nie zroboc ale podczas seksu mu tlumacze poraz setny i przejmuje inicjatywe bym byla na gorze i on noe mial nic do gadania
napisał/a: ~gość 2013-02-06 12:46
oluska napisal(a):Cczarnula, a lubiłaś mięso przed ciążą?
Nie.Od dziecka nie toleruje mięsa,jest mi niedobrze na sam widok,ale jadlam kurczaka np. w kotlecie ,kebabie,panini,nugetsach..teraz tylko taka postac rowniez jest u mnie tolerowana,ale wczesniej jadlam jeszcze w sosach,a teraz juz tez nie dam rady.Juz sie wyplakalam w tym temacie wczoraj wydaje się śmieszne,ale czasem ciezko jest kolejny raz komus tlumaczyc,ze nie lubisz miesa..a tesciowej miny juz mnie wyjatkowo wku**ja.Tylko ,ze ja odczuwam tez tego plusy jak widze jak tesciowa utuczyla siebie,meza i dzieci to ciesze sie ,ze nie jem jej tlustych kotletow schabowych
WalentnaI bardzo dobrze,ze mu to wygarnelas.Co on jest niepowazny dziecko w drodze,a on patrzy tylko fure sobie kupic.Bez przesady kresyt juz jest wziety,na auto i tak wyzszy niz zamierzaliscie(tak mowilas..) a on jeszcze chce z oszczednosci dokladac..no nie powazny jest naprawde! Wgl ja sie dziwie,ze kredyt na auto biezecie,ale tego juz nie komentuje bo to wasza decyzja Przykro mi jest,ze taka macie sytuacje ,ale wierze ze maz zmadrzeje.Bidulko a jak brzuszek?mam nadzieje,ze juz nieboli??
IntermarcheDobrze Ci maz powiedzial,ale kobieta zawsze od sieie wymaga perfekcyjnego wygladu i ciezko sie czasem pogodzic z falujacym tylkiem( w moim przypadku ).

Moj maz poszedl do sklepu po chleb,drozdzowki dla mnie i kilka innych rzeczy jak zwykle zapomnial pol,a jak mu chcialam zapisac to nie chcial
napisał/a: ~gość 2013-02-06 13:17
dziękuję wszystkim które trzymały za mnie kciuki i Bogu dziękuję że mamy takiego przyjaciela bo gdyby nie on to nic byśmy nie załatwili. Sytuacja na chwilę obecną wyglada tak że na 22 lutego mamy tam znowu spotkanie,ogólnie rzecz biorąc akcja zaczyna się kręcić i zdaniem tego naszego przyjaciela to sie uda, potrwa to na pewno i na pewno będzie nam ciężko przez jakiś czas ale na dłuższą metę to będzie warte tego poświęcenia także teraz już pozostaje nam tylko modlitwa i nadzieja. Kamień mi trochę z serca spadł i trochę mi lżej jak już wiem że przynajmniej nadzieja jest. Także jeszcze raz dziękuję za kciuki
napisał/a: mnpszmer 2013-02-06 13:32
oluska napisal(a):Walentina, ja też zaczęłam od lutego liczyć nasze wydatki, bo tak wydajemy i wydajemy i jakoś nie mamy nad tym żadnej kontroli
no ja w tym miesiacu wszystkie rachunki zostawiam
Cleo87 napisal(a):Moje libido zaczyna rosnąc z mój M w ogóle nie zainteresowany :(
Nie wiem co mam o tym myśleć
moze przemeczony?
Jurni napisal(a):
Ale wczoraj przed snem usłyszałam tyle komplementów od Mężusia, że aż "urosłam" z dumy Mówił mi, że im bardziej nabieram okrąglejszych, typowo ciążowych kształtów tym bardziej Go pociągam i w ogóle wydaję się dla Niego piękniejsza No i, że jeszcze bardziej mnie kocha Nawet powiedział, że nie przeszkadza Mu to jak w ciąży sporo przytyję i będę wyglądać jak moja mama :P Kochany jest
moj mowi mi to samo
napisal(a):Dziś wizyta pojadę po 12, odbiorę wyniki w szpitalu, potem jakiś spacer i do ginki
_________________
i jak?
Cczarnula napisal(a): Wgl ja sie dziwie,ze kredyt na auto biezecie,ale tego juz nie komentuje bo to wasza decyzja
no, a co mamy zrobic? Bez auta z 2 dzieci, ani rusz, a kupic gruchota to juz lepiej zainwestowac. Jak bedziemy placic co miesiac to damy rade spokojnie.Ja juz zrobilam liste oplat, rachunkow i wystarczy nam kasy, a jak dziecko sie urodzi M bedzie mial wieksza wyplate i wieksze rodzinne nam dojdzie.
Cczarnula napisal(a):Bidulko a jak brzuszek?mam nadzieje,ze juz nieboli??
juz ok
Cczarnula napisal(a): a on jeszcze chce z oszczednosci dokladac..no nie powazny jest naprawde!
niby zrozumial, ale z fochem. W kazdym badz razie przyznal mi racje ;) Przestraszyl sie chyba troche bo, az mnie trzeslo z tych nerwow i nie moglam przestac plakac
niekfiatek, super :)


Dziewczyny dzieki :* Dzis juz lepiej, ale moj tata mowi, ze to auto jest sprawdzone i sie uparl, ze on jedzie dac zaliczke i to 1000euro nam dolozy w prezencie.Ja oczywiscie sie nie zgodzilam, M ponoc tez mowil, ze nie, ale tata, ze jedzie do Wrocka i ponoc jest w drodze
napisał/a: ~gość 2013-02-06 15:56
arachia1, śliwki też mnie wczoraj uratowały, mąż mi kupił parę paczek więc mam na zapas bo ja generalnie do tej pory nie miałam problemów z zaparciami, pojawiły się dopiero teraz. Pić pije dużo, słabych owocowych herbatek, soków, wody więc nawodniona jestem. No nic mam nadzieję, że to jednorazowe przeżycie.

Doberek

Byłam z mamcią na lekkich zakupach i czuję się taka zmęczona, że chyba się zdrzemnę te 2 godzinki do powrotu męża.
napisał/a: ~gość 2013-02-06 16:38
Walentina, nie denerwuj się pieniędzmi, tak nie można. Wiem, że nie jest lekko, uwierz mi.

Cleo87 napisal(a):U nas jakiś kryzys jeżeli chodzi o "te" sprawy :(
Moje libido zaczyna rosnąc z mój M w ogóle nie zainteresowany :(

U nas za to calkiem na odwrót. G. chciałby zawsze i wszędzie, a dla mnie to jest wieeelkie wyzwanie Mam andzieję, ze to minie. Wy też musicie przeczekać i obgadać to.

arachia1 napisal(a):a tak nie lubisz kłucia, że aż potrafisz zemdleć


To nie jest kwestia 'nie lubię', mój organizm tak reaguje
Boję się krwi, igieł, lekarzy, pielęgniarek, szpitali...

arachia1 napisal(a):wyjeżdżając z podwórka przywalił w słupek i pękł zderzak i doopa, kasa pójdzie nie wiem czy na naprawę czy na wymianę a mieliśmy już kupować wózek dla niuni no i tak kiepskawo mi się dzień zaczął

Zdarza się Kochana, nic nie poradzicie już teraz. Trzeba zacisnąć zęby.

sauatka napisal(a): Mam ochotę na zimowy spacer po lesie

Oszalała, ja chcę wiosnę!
Jurni napisal(a): Mówił mi, że im bardziej nabieram okrąglejszych, typowo ciążowych kształtów tym bardziej Go pociągam i w ogóle wydaję się dla Niego piękniejsza

Mój G. mówi tak samo, tylko, że ja jeszcze nie przytyłam (oprócz piersi ). Mam raczej kobiecą figurę, szersze biodra itd. więc powiedziałam mu, niech lepiej mnie tak do jedzenia nie namawia


Cczarnula napisal(a):wydaje się śmieszne,ale czasem ciezko jest kolejny raz komus tlumaczyc,ze nie lubisz miesa..

Ja miałam okres nie lubienia pomidorow i usłyszałam, że jestem nienormalna

Walentina napisal(a):Dzis juz lepiej, ale moj tata mowi, ze to auto jest sprawdzone i sie uparl, ze on jedzie dac zaliczke i to 1000euro nam dolozy w prezencie.Ja oczywiscie sie nie zgodzilam, M ponoc tez mowil, ze nie, ale tata, ze jedzie do Wrocka i ponoc jest w drodze
Kochana jak tata chce to nic nie poradzicie, pozostaje się cieszyć


Dzień dobry.

Ogarnęłam Was z grubsza. Na badaniu było źle, spusciła mi dużo krwi i zrobiło mi sie slabo, kazali mi się położyć, ale wyszłam - w tym zapachu na pewno bym odleciała. Dowlekłam się do dystrybutora z wodą, rozpakowałam cukierka i biwakowałam tak przez godzinę w poczekalni. Koncentrowałam się, żeby nie zemdleć, choć było blisko.

Za badania zapłacilam 250 zł, miałam skierowanie na część, ale okazało się że ta przychodnia nie ma umowy z moją ginką, paranoja, więc poszłam dokupić je prywatnie, żeby nie pobierali mi 2 razy.

Ogólnie dzień kiepski.

Miłego
napisał/a: mozilla1 2013-02-06 17:07
Juz po wizycie

Kropek zdrowy....serduszko ładnie bije....rozwija się prawidłowo...jest duży i według swoich rozamiarów ma 14tygodni i 2 dni
Był na tyle wiercipiętą, że nie dał sobie zrobić zdjęcia.....machał rączkami i się wiercił że ciężko było gp uchwycić w ładnej pozie
To chyba po mamusi ma

Zgłodniałam z tego stresu.....teraz tylko czekam na męża z obiadkiem

I nie robimy prenatalnych, bo gin stwierdził że wszystko jest prawidłowo i on nie widzi wskazań.....chyba ze mamy jakieś obciążenia genetyczne....a nie mamy
Badanie prywatnie kosztuje 480zł, więc sporo
napisał/a: ~gość 2013-02-06 18:25
Dzięki dziewczyny za rady. Pogadam wieczorem na spokojnie z mężem, ale stawiam że zmęczony w końcu ma pracę na głowie i remont mieszkania.



Nataliii, U nas zawsze było tak że ja mogę zawsze i wszędzie M generalnie nigdy nie protestował No ale teraz ma dużo na głowie...

mozilla napisal(a):Badanie prywatnie kosztuje 480zł, więc sporo


Sporo, my płacimy 230 zł. Mamy za tydzień w wtorek
napisał/a: ~gość 2013-02-06 18:39
niekfiatek, super! zaciskam dalej kciuki, oby wszystko trwało jak najkrócej!

Walentina napisal(a):ze on jedzie dac zaliczke i to 1000euro nam dolozy w prezencie.Ja oczywiscie sie nie zgodzilam, M ponoc tez mowil, ze nie, ale tata, ze jedzie do Wrocka i ponoc jest w drodze

jak chce, to niech dokłada

Nataliii napisal(a):Ogarnęłam Was z grubsza. Na badaniu było źle, spusciła mi dużo krwi i zrobiło mi sie slabo, kazali mi się położyć, ale wyszłam - w tym zapachu na pewno bym odleciała. Dowlekłam się do dystrybutora z wodą, rozpakowałam cukierka i biwakowałam tak przez godzinę w poczekalni. Koncentrowałam się, żeby nie zemdleć, choć było blisko.


może niech pobierają Ci na leżąco, a po pobraniu nie wstawaj od razu.

mozilla, super wieści!!