Będę mamą cd....

chasia, tak, jesteśmy razem od moich urodzin:)

believe napisal(a):

chasia, tak, jesteśmy razem od moich urodzin:)

ale super :)
to w taki razie podwójne życzenia :)

Chasia, ja bym usadziła teściówkę od razu, jak jej teraz nie opanujesz, to potem będzie tylko gorzej i trudniej moim zdaniem...

Katherina, tylko jak ja jej cos odpowiadam, to ona wtedy mówi, że do grudnia jeszcze dużo czasu, a potem to się zobaczy. ...
I koło się zamyka.

napisal(a):

(na co ona mi powiedziała, że zimą na spacery się nie wychodzi....)

ciężka przeprawa będzie przed Wami jak się Tomcio już urodzi

mała_czarna, to się skończy tym, że na mnie sie obrazi i tyle. Ale trudno.
Jeszcze ona mi nie każe nic kupować bo wszystko dostaniemy bo ona już wszystko zamowila. Tego się boje. Swojemu pierwszemu wnukowi kupowala różowe spiochy i butelki............

chasia napisal(a):

Jeszcze ona mi nie każe nic kupować bo wszystko dostaniemy bo ona już wszystko zamowila.

szkoda, że nie wpadła na pomysł, żeby to z Wami skonsultować - bez sensu dublować pewne rzeczy czy też kupować coś czego Wy nie chcecie/nie potrzebujecie

mała_czarna, no szkoda..... dostaniemy rzeczy, które pewnie nie będą mi odpowiadać. ..... dlatego nie zwracam na to uwagi i robie swoje.
Termometr tez ma nam dac taki do ucha..... tylko ja chce taki do czoła i co teraz?

chasia, a mąż nie może pogadać z teściową i jej wytłumaczyć, że nie takiej "pomocy" Wam trzeba?

mała_czarna, on ma taką samą nadzieje jak ja, że łatwiej będzie nam jej odmawiać jak juz Tomek będzie na świecie.

Mi się wydaje, że jak Tomek się urodzi, to będziesz mieć milion innych spraw i problemów na głowie i nie będziesz mieć siły na walkę z teściową...

Jak mały sie urodzi to bede mowic 'dziekuje nie potrzebuje pomocy, radze sobie'. Bede na bieżąco reagować i ja stopowac. Teraz oczywiście tez komentuje te jej założenia ale ona chyba myśli, że ja jestem mało zaradna i nie dam sobie rady i mimo wszystko jej pomoc będzie niezbędna.