Będę mamą cd....
napisał/a:
Itzal
2015-10-16 13:05
a dziękujemy
aaaaa, bo wy macie mieszkanie z jedną sypialnią, dobrze pamiętam?
też nie wiem, do lepianki nam każdy sugerował wersalkę na salon, wersalkę do sypialni i wersalki na poddasze, a w życiu, zapomnijcie, nie chcę widzieć żadnej wersalki, ani tym bardziej musieć na niej spać
napisał/a:
believe1
2015-10-16 13:07
Kiedy?
Może musicie porozmawiać na spokojnie. Co psycholog to inna opinia. Zresztą każdy robi jak uważa. Mam znajome jedna urodziła w grudniu, druga teraz we wrześniu. Obie zdecydowały od razu, że ich córki będą od samego początku u siebie. Obie zgodnie twierdzą, że z kolejnym dziećmi tak zrobią i nie wyobrażają sobie inaczej. Ale też obie twierdzą, że pewnie wygodniej by było gdyby dzieci spały z nimi- wygoda dla nich, bo bliżej, ale właśnie o mężów im chodziło.
Moja koleżanka ze studiów spała z dzieckiem w sypialni w łóżku razem z mężem. Córka ma już 15 msc i nadal z nimi śpi. Matka zadowolona, bo ma dziecko blisko, córka zadowolona bo z mamusią, ale ojciec się nie wysypia. I żeby nie było to nie dlatego, że nie mają miejsca. Mają 100 metrowe mieszkanie 4 pokoje.
My postanowiliśmy, że Zuza od razu trafi do siebie do pokoju, zainwestujemy w nianię elektroniczną i będziemy sprawdzać. A z racji tego, że moja mama kupiła taką małą kołyskę (dla dzieci do 6 msc życia) to kołyska stanie u Nas w sypialni w razie co. I ostatnio debatujemy nad tym, czy pierwszy tydzień właśnie Zuzia w tej kołysce będzie spać, żebyśmy się jej nauczyli.
Krótka wizyta, ale ważne, że wiesz, że kropeczek jest cały i zdrowy!
ja starałam się unikać różu jak kupowałam ubranka dla Zuzy, jednak sporo ubranek jest albo typowo różowych, albo niebieskich! Znalezienie brązowych, beżowych ubranek czasami graniczyło z cudem. Nie podobały mi się żadne zielone- ale ja nie lubię zielonego!
Ważne, że wszystko z Wami ok!
Ja za krzywą płaciłam 30 zł.
Większość firm robi tak, że ubrania są w tych samych rozmiarach, jakie nosiłaś przed ciążą, tylko mają więcej miejsca na brzuszek. Chociaż niektóre firmy robią inaczej. Trzeba chyba przymierzać.
Pamiętaj, żeby się nie denerwować. Może za dużo zrobiłaś, stąd twardnienie brzucha? Albo za długo byłaś w jednej pozycji ciągle? Nam położna kazała kłaść się na lewym boku jak coś się dzieje, więc się kładź.
napisał/a:
Itzal
2015-10-16 13:13
u nas podobnie, z tym że bez niani. Mieszkanie mamy tak ustawione, że nasza sypialnia i pokój dziecka są jedno obok drugiego, drzwi przy drzwiach, i wszystko słychać i tak, nawet jak się człowiek pozamyka. Łóżeczka w sypialni sobie nie wyobrażam, raz że nie ma gdzie (na suficie chyba, ewentualnie na środku sypialni między naszym łóżkiem, drzwiami, szafą a wejściem do łazienki), a dwa, to własnie przez Męża - pracuje, studiuje, i raczej w nocy wolałby się wysypiać.
napisał/a:
malwinka89
2015-10-16 13:22
zapowiedziałam mężowi, że dziecko będzie spało w swoim pokoju. Zamierzam zostawić w nim moje panieńskie łóżko to zawsze będę mogła się tam położyć.
napisał/a:
aitutaki
2015-10-16 13:43
dobre
dzięki Dziewczyny za odpowiedzi
ja tam lubię różowy, ale różowego potworka z dziecka nie zrobię kurcze jak ja bym chciała mieć dziewczynkę
szkoda to dzieć się źle ustawiał?
to mnie napawa nadzieją
a kiedy będziecie mieć kolejne usg?
a może poczekajcie jeszcze z oddawaniem łóżka, w praktyce może się okazać, że przez pierwsze dni będzie Wam łatwiej spać jednak w jednym pokoju
czyli nie dzieje się ze mną nic nienormalnego
co tydzień robisz zdjęcia? my teraz planujemy zacząć w weekend, no i takie z testem też zrobimy, bo T się spodobało takie zestawienie 3 zdjęć - z testem, z brzuszkiem i z dzieckiem
kiedy ruszacie?
ja też nie cierpię naszego wersalkowego łóżka w tym wynajmowanym mieskzaniu pierwsze noce to była katorga, potem się przyzwyczaiłam, ale dalej są kłótnie o miejsce
fajne rozwiązanie
to u nas też tak będzie, razem z T tak postanowiliśmy, tylko mama już się coś dziwiła ( ), a najprawdopodobniej moje stare łóżko zostanie w pokoiku, więc w razie czego będę mogła tam zostać
dzięki Dziewczyny za odpowiedzi
ja tam lubię różowy, ale różowego potworka z dziecka nie zrobię kurcze jak ja bym chciała mieć dziewczynkę
szkoda to dzieć się źle ustawiał?
to mnie napawa nadzieją
a kiedy będziecie mieć kolejne usg?
a może poczekajcie jeszcze z oddawaniem łóżka, w praktyce może się okazać, że przez pierwsze dni będzie Wam łatwiej spać jednak w jednym pokoju
czyli nie dzieje się ze mną nic nienormalnego
co tydzień robisz zdjęcia? my teraz planujemy zacząć w weekend, no i takie z testem też zrobimy, bo T się spodobało takie zestawienie 3 zdjęć - z testem, z brzuszkiem i z dzieckiem
kiedy ruszacie?
ja też nie cierpię naszego wersalkowego łóżka w tym wynajmowanym mieskzaniu pierwsze noce to była katorga, potem się przyzwyczaiłam, ale dalej są kłótnie o miejsce
fajne rozwiązanie
to u nas też tak będzie, razem z T tak postanowiliśmy, tylko mama już się coś dziwiła ( ), a najprawdopodobniej moje stare łóżko zostanie w pokoiku, więc w razie czego będę mogła tam zostać
napisał/a:
Katherina
2015-10-16 13:46
ja już dostaję drgawek na hasło lewy bok. Ostatnio moim marzeniem jest móc pospać na brzuchu, zaczynam mieć obsesję na tym punkcie
A my z kolei wstawiamy łóżeczko do naszej sypialni
napisał/a:
dagsam
2015-10-16 13:50
ja łóżeczko miałam w sypiani i zła ze mnie kobieta bo czasami na noc odciagalam mleko z premedytacją by obudzić K (a raczej z rzucić z łóżka) by wstał do młodego jak byłam wykończona K potrafił spac jak zabity i nie budził się jak mały wstawał :P
napisał/a:
candela1
2015-10-16 13:52
idealne porównanie
jak mogłaś!
Przypomniałaś mi o mojej teściowej
Wczoraj doprowadziła mnie swoimi tekstami do szału
my z racji tego, że aktualnie wynajmujemy 2 pokoje będziemy mieli dziecko w naszej sypialni.
Wydaje mi się, że to jest też całkiem niezły kompromis pomiędzy bliskością dziecka, wygodą a jednak byciem oddzielnie.
wiem
Chyba ma główkę po mężu
zastanów się nad tym 3 razy
Znam takie, które wybrały to rozwiązanie i potem na stałe wyprowadziły się do dziecka do pokoju....a mąż w sypialni sam.
nie, po prostu ona na chwilkę tylko głowicę przyłożyła żeby sprawdzić czy tam serce bije i czy dziecko się rusza...
31 paździenika.
napisał/a:
Itzal
2015-10-16 13:54
nie, do tej pory w ogóle nie robiłam, bo nie było czemu
dagsam, a tam, zła kobieta. Jakby Mąż tylko pracował, to też bym go w nocy do dziecka wywalała, ale on jeszcze studiuje w systemie dziennym, więc wychodzi z domu o 5:50 a wraca o 21:30. Raczej ostatnie, czego chce, to zarwane nocki
napisał/a:
daffodil1
2015-10-16 13:57
tak, dwa pokoje. W tej chwili sypialnie i salon, a chce sypialnie zrobić na dziecięcy a nas dać do salonu.
poza tym z tego co pamiętam to Ty też z tych wysokich, wiec znasz mój ból
believe, wiesz u nas jest kwestia taka, że właściwie z Mężem nie mamy o niczym zielonego pojęcia, z tą różnicą ze ja się teraz doksztalcam i idę za instynktem. Rozumiem go, no jak narazie widzi Zosie raz na miesiąc, nie czuje ruchów i całymi dniami pracuje to ma mniejsze pole manewru ode mnie... myśli narazie zadaniowo, ale nie tak ze się klocimy. On sugeruje, bo nie wie, a ja mówie co wiem. Nie neguje ze może sytuacja będzie taka ze będę w wycienczeniu brać dziecko do łóżka, ale nie chce by była to sytuacja na tyle oficjalna ze potem będziemy i my i Zosia mieć problem żeby spala sama w łóżku i sama w pokoju. Mąż się w sumie zdaje na mnie, bo po prostu nie wie... szkoda ze nie rodze przed feriami...tak to byśmy mieli 2 tygodnie razem gratis w domu...
szkoda, że mój sobie nie zdaje z tego sprawy ;)
Sytuacji nie polepszają życzliwe znajome, które panicznie reagują ze jak to dziecko samo ma spać?!
Tez się nad niania zastanawiam bo tak jak mówię..łóżeczko i tak będzie niedaleko. Ale niania droga nie jest, więc pewnie kupimy. Przyda się na działce czy cus
a ja z premedytacja nie zamierzam zostawiać żadnego mebla do spania!
[ Dodano: 2015-10-16, 14:01 ]
pewnie i łatwiej, ale nie lubię iść na łatwiznę nie no chodzi o to ze bym chciała zrobić dziecięcy pokoik od a do z, a nie potem z 3 miesięcznym dzieckiem organizować akcje pt demontaż łóżka, załatwianie transportu i zawozenie do teściów.
jak urzadzalismy mieszkanie to zostawiliśmy miejsce w salonie wlasnie na takie trio :) ale nam się odwidziało :P
a ja śpię na bokobrzuchu :) czyli właściwie na brzuchu, ale odwrócona w lewą stronę. Lekarz pozwolił, brzuch nie przeszkadza, a moje serce się raduje
poza tym z tego co pamiętam to Ty też z tych wysokich, wiec znasz mój ból
believe, wiesz u nas jest kwestia taka, że właściwie z Mężem nie mamy o niczym zielonego pojęcia, z tą różnicą ze ja się teraz doksztalcam i idę za instynktem. Rozumiem go, no jak narazie widzi Zosie raz na miesiąc, nie czuje ruchów i całymi dniami pracuje to ma mniejsze pole manewru ode mnie... myśli narazie zadaniowo, ale nie tak ze się klocimy. On sugeruje, bo nie wie, a ja mówie co wiem. Nie neguje ze może sytuacja będzie taka ze będę w wycienczeniu brać dziecko do łóżka, ale nie chce by była to sytuacja na tyle oficjalna ze potem będziemy i my i Zosia mieć problem żeby spala sama w łóżku i sama w pokoju. Mąż się w sumie zdaje na mnie, bo po prostu nie wie... szkoda ze nie rodze przed feriami...tak to byśmy mieli 2 tygodnie razem gratis w domu...
szkoda, że mój sobie nie zdaje z tego sprawy ;)
Sytuacji nie polepszają życzliwe znajome, które panicznie reagują ze jak to dziecko samo ma spać?!
Tez się nad niania zastanawiam bo tak jak mówię..łóżeczko i tak będzie niedaleko. Ale niania droga nie jest, więc pewnie kupimy. Przyda się na działce czy cus
a ja z premedytacja nie zamierzam zostawiać żadnego mebla do spania!
[ Dodano: 2015-10-16, 14:01 ]
pewnie i łatwiej, ale nie lubię iść na łatwiznę nie no chodzi o to ze bym chciała zrobić dziecięcy pokoik od a do z, a nie potem z 3 miesięcznym dzieckiem organizować akcje pt demontaż łóżka, załatwianie transportu i zawozenie do teściów.
jak urzadzalismy mieszkanie to zostawiliśmy miejsce w salonie wlasnie na takie trio :) ale nam się odwidziało :P
a ja śpię na bokobrzuchu :) czyli właściwie na brzuchu, ale odwrócona w lewą stronę. Lekarz pozwolił, brzuch nie przeszkadza, a moje serce się raduje
napisał/a:
candela1
2015-10-16 14:02
a macie drzwi do salonu?
a kiedy u was ferie wypadaja w tym roku?
ja niani nie będę kupować tylko ten monitor oddechu.
napisał/a:
daffodil1
2015-10-16 14:03
dawaj