Będę mamą cd....

napisał/a: krasnolud1 2015-10-16 09:45
Mrs.M napisal(a):czasem brzuch mnie boli i jest twardy ;( nie wiem czy na takim etapie moze się robić twardy ??? staram się wtedy więcej leżec pić dużo wody no i przechodzi.
ja mam tak jak się przeforsuję, muszę bardzo uważać, bo nawet wystarczy jak za dużo pochodzę to brzuch się napina. W tamtym tyg 3 dni leżałam plackiem bo wszystko mi się ciągnęło. W pierwszej ciąży też tak ciągle miałam. Takie nasze uroki. Uważaj na siebie i więcej odpoczywaj.
napisał/a: chasia 2015-10-16 09:46
Jente, a cukier :D

Wejdę na laptopa i napisze.
napisał/a: jente8 2015-10-16 09:48
chasia, a cukier dobry
napisał/a: Itzal 2015-10-16 09:50
Katherina napisal(a): to co, całą wyprawkę od nową kupowała?

pokój przemalowwywał jej Mąż na szybko, sukienki odłożyli na potem a Mikołaj jeździł w różowym wózku
napisał/a: Katherina 2015-10-16 09:50
napisal(a):cukier dobry


chasia, czekamy.
napisał/a: chasia 2015-10-16 10:02
Jente napisal(a):chasia, a cukier dobry

o Ty!!
ja nie mogę frytek :( robiłąm z piekarnika, bez soli oczywiście i tłuszczu i cukier masakra :(

No to historia z wczoraj:
w szpitalu powiedzieli mi, że w moim mieście jest tylko jeden diabetolog, który zajmuje się ciężarnymi z cukrzycą, przyjmuje w poradni przy szpitalu. No więc majac takie informacje tam się udałam. Wczoraj miałam 3 wizytę i chyba ostatnią, tak się wkurzyłam.
Poprzednie dwa razy byłam w przychodni koło 10-11 i do gabinetu wchodziłam koło 15 dopiero, więc wczoraj pojechałam na 7 rano już (chociaz lekarz od 8 przyjmuje), usiałam wziąć taksówkę, bo po tych skurczach w łydce nie dałam rady prowadzić auta.
W poradni jest zasada dwóch kolejek, jedna dla normalnych pacjentów i druga dla ciężarnych i wchodzi sie na zmianę. Więc rano o tej 7 byłam drugą ciężarną w kolejce czyli 4 pacjentem ogólnie. o 10.20 przyszła moja kolej żeby wejść, ale niestety się nie udało, bo w międzyczasie policja przywiozła jakiegoś więźnia i weszli bez kolejki (ciężarna może czekać, co tam). No więc weszłam o 11.05 (!!!! po 4 h), siedziałam w gabinecie do 11.55, w tym czasie lekarka wykonała 3 telefony i odebrała 14 telefonów (pacjentki ciężarne mają dzwonić między umówionymi wizytami kontrolnie). Moja wizyta trwała łącznie z 7 minut, lekarka wzięła mój dzienniczek z pomiarami i stwierdziła, że trzeba włączyć insulinę (na insulinie jestem od miesiąca), powiedziałam jej to, ona zdziwiona i mówi "taaaaaaaak, a kto ją zalecił"... myślę, ze gdyby nie rozmawiała podczas całego mojego pobytu w gabinecie przez telefon i nie miała na biurku 40 kart pacjentów, a tylko moją, to by się zorientowała, że jestem już na insulinie, którą sama mi zleciła. Nie mogłam o nic zapytać, porozmawiać, dowiedzieć się czegokolwiek bo receptę mi wystawiła rozmawiając przez telefon i takim strzepującym ruchem dłoni pokazała mi drzwi...ostatecznie dostałam zalecenie zwiększenia dawek isnuliny, skierowanie na posiew moczu bo nadal mam bakterie i tyle...

ale czekając w poczekalni dowiedziałam się, ze jest jeszcze jedna lekarka, która prowadzi ciąże z cukrzycą i na poniedziałek umówiłam się do niej prywatnie. Chce się skonsultować, bo nie mam pewności, czy obecna lekarka wie co robi...

Jedziemy dziś odebrać wózek, fotelik i baze
a na suwaczku 65 dni

napisał/a: minika8 2015-10-16 10:08
Dzień dobry, znowu szaro buro..

daffodil napisal(a):minika8, czy Ty wiesz, że jesteś kolejna na wylocie?


Wiem już nie mogę się doczekać W przyszłym tygodniu mam angielską wizyte z położną, czekam aż mnie wymaca, bo niestety wydaje mi się, że młoda cały czas jest głową do góry Wyprawkę dla Alicji mamy prawie skompletowaną więc pozostało tylko czekać

Itzal napisal(a):Njagorzej, jak ktoś, tak jak moja kuzynka, uwierzy w tę dziewczynkę, wszystko pod to dobierze (ciuszki, wózek, kolor pokoju), a w dniu porodu wyjmują z niej chłopaka
Kinder niespodzianka

Jente napisal(a):Mam karę za wczorajsze frytki - rano obudziłam się spuchnięta i ze zdrętwiałą dłonią. Wredna sól
napisał/a: Itzal 2015-10-16 10:09
chasia napisal(a):Chce się skonsultować, bo nie mam pewności, czy obecna lekarka wie co robi...

o jaaaaa, no pewnie, lepiej sprawdz u innej, nie znosze lekarzy którzy sprawiają wrażenie, że tylko zbywają pacjentów


chasia napisal(a):a na suwaczku 65 dni

ja dzisiaj skonczyłam 24 tydzień
napisał/a: chasia 2015-10-16 10:10
Itzal, czemu Ty nie masz suwaczka?
napisał/a: Itzal 2015-10-16 10:11
Bo ja nie lubię suwaczków W całej mojej karierze na forum dorobiłam się dwóch, jeden jak miałam aparat ortodontyczny, i drugi, ten który mam
napisał/a: chasia 2015-10-16 10:15
Itzal, ten z aparatem pamiętam "zdjęcie obcego za..."

:D
napisał/a: daffodil1 2015-10-16 10:20
chasia, za to strzepniecie ręką to dostalaby ode mnie w ryj nienawidzę tego gestu