BRZUSZEK PO PORODZIE

MagG napisal(a):

tak więc jest nadzieja dla mnie

ciesze się, ze się zdecydowałas

ja jeszcze bym ci poradziła za jednym zamachem do dietetyka :) i miałabys komplet- chociaz po zabiegach i tak czeka cie dieta, ale moze warto juz teraz o tym pomyslec , bo mniejsza waga = mniejsze znieczulenie itd

pamietam jak kiedys w ptogramie sekrety chirurgi dr szczyt miał operowac obwisły brzuch wielkie fałdy skory - to mimo ze pancjentka juz iles tam schudła kazał jeszcze troche i dopiero miał zabieg wykonac

a ten zabieg co masz miec moze mic wpływ na kolejną ciąże ? inaczej zapytam - czy kolejna ciąża może miec wpływ na efekt zabiegu ?

i ile mozesz czekac na taki zabieg??

ogólnie ciesze się, ze coś się dzieje tym w temacie!!!! super jedna wizyta a ile radosci

Mrs.M napisal(a):

ja jeszcze bym ci poradziła za jednym zamachem do dietetyka

ale ja jako takich problemów z wagą nie mam bo całościowo oczywiście wykluczając brzuch źle ze mną nie jest a resztę na pewno wypracuje bo jak wiem że efekty będą to i chęci są - już kiedyś prowadziłam dość intensywny trening ale to jeszcze przed ciążą było a teraz to jak już pisałam rak poprawy mnie demotywował i w sumie słusznie bo jak się okazało samymi ćwiczeniami i dietą nic bym nie zdziałała

Mrs.M napisal(a):

a ten zabieg co masz miec moze mic wpływ na kolejną ciąże ? inaczej zapytam - czy kolejna ciąża może miec wpływ na efekt zabiegu ?

właśnie to będzie jedno z pierwszych pytań jakie zadam chirurgowi bo planuje drugą ciąże i jeśli ryzyko ponownego rozejścia się powłok będzie duże to nie wykluczam że najpierw spróbujemy powiększyć rodzinkę no chyba że ta przepuklina wykluczy ciąże na razie

Mrs.M napisal(a):

i ile mozesz czekac na taki zabieg?

nie wiem za tydzień planuje iść prywatnie do polecanego mi dziś chirurga swoją drogą on też operował moją mamę i wtedy liczę że dowiem się więcej

dzięki dziewczyny za wsparcie będę pisać na bieżąco co i jak ogólnie stwierdzam że jak i ciąże miałam z trudnościami tak i po ciąży ciągle coś no ale nie oddałabym mojego skarba za nic w świecie i mogłabym znając już teraz wszystkie trudności przejść przez to jeszcze raz bo nagroda i tak jest tego warta ale nie ukrywam że liczę na to że druga ciąża będzie super hiper

ziazia3, wow, zazdroszczę tak ładnej figury i płaskiego brzuszka jak długo czekałaś na efekty i ile kg musiałaś zrzucić?
MagG, pamiętam, że kiedyś mi pisałaś, że zmagasz się z pociążowym brzuszkiem, jak ja narzekałam na swój po porodzie ale nie wiedziałam, że Twój problem jest aż tak poważny dobrze, że trafiłaś na konkretnego lekarza, wierzę, że teraz szybciutko wrócisz do formy 2 2

Jeśli chodzi o mnie, to ja teraz walczę z 4kg, które ewidentnie zostały mi w brzuchu i boczkach. Wiem, że to niedużo i pewnie niektóre z Was mnie wyśmieją ale dla mnie to powód do kompleksów. Mąż mnie wyciąga po kupno stroju kąpielowego, bo chcemy chodzić na basen z małym a ja odwlekam to w czasie. Nie mam ochoty pokazywać się, dopóki nie schudnę Zaczęłam już dietę, bo nie karmię i chodzę na fitness. Jutro postaram się wrzucić aktualne zdjęcie, to zobaczycie, że jest co gubić

Mrs.M napisal(a):

ogólnie ciesze się, ze coś się dzieje tym w temacie!!!! super jedna wizyta a ile radosci

ogólnie to wizyta u trzeciego lekarza pierwszy nie zrobił nic tylko stwierdził że mam ćwiczyć bo cytuje "torba jak u kangura została" drugi faktycznie przebadał i stwierdził rozejście się powłok ale to wszystko w sensie nie pokierował co dalej i że jeszcze jest przepuklina no i dziś był trzeci który naprawdę się przejął i dużo mi wytłumaczył i potem jeszcze na korytarzu mojemu mężowi mówił co i jak

[ Dodano: 2014-08-13, 22:35 ]

Misiowa napisal(a):

wierzę, że teraz szybciutko wrócisz do formy

a co do twoich 4 kg to niby wydaje się nie dużo ale może faktycznie "ulokowały "się w takich miejscach że od razu je widać no ale skoro już dietkujesz i fitness to na pewno szybciutko zobaczysz efekty

Misiowa napisal(a):

jak długo czekałaś na efekty i ile kg musiałaś zrzucić?

w 5 m-cy zrzuciłam 23 kg

ziazia3 napisal(a):

w 5 m-cy zrzuciłam 23 kg

wow

Misiowa, ja miałam przez długi czas na plusie 3 kg, ale jak przestałam kontrolować wagę to szybko mi zeszły i teraz mam - 2 z przed ciąży, no i płaski brzuch Musiało jednak upłynąć trochę tych miesięcy. No i ja karmię piersią, pewnie to też ma spory wpływ, zwłaszcza że nie ćwiczyłam.

MagG, ciesze sie ze cos sie do przodu dzieje daj znac jak bedziesz po wizycie u chirurga trzymam kciuki

skopiowałam z Pogaduszek bo z automatu napisałam tam

wczoraj byłam u chirurga na konsultacji w sprawie brzucha i potwierdził rozejście się kresy białej i przepuklinę z wrotami tak mniej więcej 7-10 cm więc spora leczenie tylko operacyjnie. Ogólnie lekarz bardzo miły i konkretny w sumie nie bez powodu zostałam do niego skierowana bo to jeden z najlepszych w okolicy i z całej Pl do niego na operacje przyjeżdżają Przedstawił mi opcje operacji i najlepsza byłaby z wszepieniem siatki podtrzymującej bo wtedy ryzyko nawrotu jest znikome tylko 1 % druga opcja to klasyczne zszycie powłok i zamknięcie wrot przepukilny ale tu ryzyko nawrotu wynosi 20% aczkolwiek że ja nie jestem w grupie ryzyka to ewentualnie obstawia 5% dodał też że mam ładnie wypracowane mięśnie proste brzucha co też dobrze rokuje i tym samym stwierdził że to mit że takie rozejście się jest u osób które maja słabe mięśnie więc generalnie wybór powinien być prosty w sensie że robimy z siatką no ale skoro planujemy jeszcze jedno dziecko to tą opcję lekarz odrzucił z racji że jest duże prawdopodobieństwo że będę miała ponowne cc i siatka może skomplikować zabieg tudzież potem ropieć no uznał że zbyt duże ryzyko w ciązy i przy po rodzie by było i teraz mam dwa wyjścia albo poczekać i urodzić kolejne dziecko albo zoperować klasycznie z ryzykiem 5% a że dodatkowo mam woreczek do wycięcia także przed kolejną ciążą to połączył by te dwa zabiegi więc perspektywa jest kusząca bo i tak cięta być muszę generalnie mam zrobic teraz dokładne usg całej jamy brzusznej i wtedy będziemy podejmować którą opcje wybrać zapytałam jak sprawa by się miała gdybym wstrzymała się z operacją w sensie czy mam szanse liczyć że to zginie czy ćwiczeniami poprawie coś to nie mam co liczyć że zginie tak czy siak operacja musi być a ćwiczyć oczywiście mogę w celu dalszej pracy nad mięśniami co może potem dać porządany efekt ale na cuda przed zabiegiem nie mam co liczyć a i dodam ze była to wizyta prywatna a lekarz nie wziął ani złotówki powiedział że zbytnio się nie spracował a przecież zbadał mnie konkretnie i wszystko wyjaśnił i skonsultował wiec normalna wizyta za którą śmiało mógł wziąć zapłate no ale narzekać nie będę z tego powodu ale utwierdziło mnie to tylko że faktycznie trafiłam do konkretnego lekarza z powołania

Nawet nie wiedziałam, że takie problemy mogą się pojawić.