Ciasto drożdżowe nocne

napisał/a: ~Marcin 2011-10-20 07:26
W dniu 2011-10-15 22:32, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 15 Oct 2011 19:28:34 +0200, krys napisał(a):
>
>
>> No to nie wiem, dlaczego. Jeszcze nigdy mi nie klapnęło (znaczy, jak
>> nawaliłam na wierzch tonę kruszonki i mokre owoce, to tak)
>
> Zrobiłam, a jakże. Z ciekawości.
> Z olejem - o Profanacjo.
> I tak jak myślałam, jest do kitu - olej przenikając mąkę czyni ciasto
> lepiącym się do zębów, katastrofa.
>
>
>
Bzdura Żona powiedziała że lekko wchodzi.
napisał/a: ~Ikselka 2011-10-20 13:11
Dnia Thu, 20 Oct 2011 07:26:53 +0200, Marcin napisał(a):

> W dniu 2011-10-15 22:32, Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 15 Oct 2011 19:28:34 +0200, krys napisał(a):
>>
>>
>>> No to nie wiem, dlaczego. Jeszcze nigdy mi nie klapnęło (znaczy, jak
>>> nawaliłam na wierzch tonę kruszonki i mokre owoce, to tak)
>>
>> Zrobiłam, a jakże. Z ciekawości.
>> Z olejem - o Profanacjo.
>> I tak jak myślałam, jest do kitu - olej przenikając mąkę czyni ciasto
>> lepiącym się do zębów, katastrofa.
>>
>>
>>
> Bzdura Żona powiedziała że lekko wchodzi.

Jak się nigdy nie upiekło prawdziwego drożdżowego, to się i to nada.
--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami
napisał/a: ~medea 2011-10-20 13:39
W dniu 2011-10-20 06:38, Marcin pisze:
> W dniu 2011-10-13 21:07, medea pisze:
>> W dniu 2011-10-12 12:43, Marcin pisze:
>>> Dziękuje Ewuś biorę się do roboty
>>
>> I jak wyszło?
>>
>> Ewa
>
> Fajna sprawa !
> I faza na kaloryferze 3 h,
> Mąki i mleka dałem na oko 15-20 % więcej, oleju 3 łyżki,

Tylko 3 łyżki? Nie wyszło za twarde? Ja jednak wolę dać trochę więcej.

>
> W piątek próba następna, I TU PYTANIE: czy da się wciepać do środka
> serek a,la twarożek na słodko jak w drożdżówkach ?

Spróbuj. Nie dawaj jednak do środka, ale wyłóż masę serową na wierzch
(np. w postaci pasków), ona i tak się trochę zapadnie w trakcie pieczenia.

Ewa
napisał/a: ~medea 2011-10-20 13:42
W dniu 2011-10-20 13:11, Ikselka pisze:
> Jak się nigdy nie upiekło prawdziwego drożdżowego, to się i to nada.

A co to znaczy "prawdziwe drożdżowe"? Znowu się będziemy spierać o to,
które jest prawdziwe?
Prawdziwe drożdżowe to po prostu ciasto, które rośnie przy udziale
drożdży i już. Sposób wykonania i inne dodatki są dowolne i uznaniowe.

Uprzedzając - tak, piekłam tysiące razy także ciasto drożdżowe z
masłem. Ma też swój urok, ale inny. No i jest bardziej pracochłonne.

Ewa
napisał/a: ~Ikselka 2011-10-20 13:49
Dnia Thu, 20 Oct 2011 13:42:24 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2011-10-20 13:11, Ikselka pisze:
>> Jak się nigdy nie upiekło prawdziwego drożdżowego, to się i to nada.
>
> A co to znaczy "prawdziwe drożdżowe"? Znowu się będziemy spierać o to,
> które jest prawdziwe?
> Prawdziwe drożdżowe to po prostu ciasto, które rośnie przy udziale
> drożdży i już. Sposób wykonania i inne dodatki są dowolne i uznaniowe.
>
> Uprzedzając - tak, piekłam tysiące razy także ciasto drożdżowe z
> masłem. Ma też swój urok, ale inny. No i jest bardziej pracochłonne.
>

No właśnie to pracochłonne jest PRAWDZIWE

Podobnie jak chleb "prawdziwy" od "nieprawdziwego" odróżnić można po
sposobie sporządzania - pierwszy wymaga dużego wkładu czasu i pracy, ale
bardziej satysfakcjonuje podniebienie, a drugi, dosłownie i w przenośni
pędzony na polepszaczach, służy tylko jako namiastka chleba.
Podobnie szynka - prawdziwa to ta, która jest przygotowana metodami
tradycyjnymi (praca i czas), a nie ta, którą widuje się w sklepie,
nastrzykiwana wodą oraz zapachem wędzarniczym i gotowa po 24 godzinach...
Itd.

No ale jak ktoś lubi, to mu przecież nie odmawiam.


--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami
napisał/a: ~medea 2011-10-20 13:58
W dniu 2011-10-20 13:49, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 20 Oct 2011 13:42:24 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-10-20 13:11, Ikselka pisze:
>>> Jak się nigdy nie upiekło prawdziwego drożdżowego, to się i to nada.
>> A co to znaczy "prawdziwe drożdżowe"? Znowu się będziemy spierać o to,
>> które jest prawdziwe?
>> Prawdziwe drożdżowe to po prostu ciasto, które rośnie przy udziale
>> drożdży i już. Sposób wykonania i inne dodatki są dowolne i uznaniowe.
>>
>> Uprzedzając - tak, piekłam tysiące razy także ciasto drożdżowe z
>> masłem. Ma też swój urok, ale inny. No i jest bardziej pracochłonne.
>>
> No właśnie to pracochłonne jest PRAWDZIWE

A dlaczegóż to? Pracochłonność jest wyznacznikiem prawdziwości? Ciekawa
teoria.

Ewa

napisał/a: ~Qrczak" 2011-10-20 14:01
Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Dnia Thu, 20 Oct 2011 13:42:24 +0200, medea napisał(a):
>> W dniu 2011-10-20 13:11, Ikselka pisze:
>>> Jak się nigdy nie upiekło prawdziwego drożdżowego, to się i to nada.
>>
>> A co to znaczy "prawdziwe drożdżowe"? Znowu się będziemy spierać o to,
>> które jest prawdziwe?
>> Prawdziwe drożdżowe to po prostu ciasto, które rośnie przy udziale
>> drożdży i już. Sposób wykonania i inne dodatki są dowolne i uznaniowe.
>>
>> Uprzedzając - tak, piekłam tysiące razy także ciasto drożdżowe z
>> masłem. Ma też swój urok, ale inny. No i jest bardziej pracochłonne.
>
> No właśnie to pracochłonne jest PRAWDZIWE
>
> Podobnie jak chleb "prawdziwy" od "nieprawdziwego" odróżnić można po
> sposobie sporządzania - pierwszy wymaga dużego wkładu czasu i pracy,

Przepraszam, ale to akurat nieprawda.

Qra

napisał/a: ~medea 2011-10-20 14:03
W dniu 2011-10-20 14:01, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 13:42:24 +0200, medea napisał(a):
>>> W dniu 2011-10-20 13:11, Ikselka pisze:
>>>> Jak się nigdy nie upiekło prawdziwego drożdżowego, to się i to nada.
>>>
>>> A co to znaczy "prawdziwe drożdżowe"? Znowu się będziemy spierać o to,
>>> które jest prawdziwe?
>>> Prawdziwe drożdżowe to po prostu ciasto, które rośnie przy udziale
>>> drożdży i już. Sposób wykonania i inne dodatki są dowolne i uznaniowe.
>>>
>>> Uprzedzając - tak, piekłam tysiące razy także ciasto drożdżowe z
>>> masłem. Ma też swój urok, ale inny. No i jest bardziej pracochłonne.
>>
>> No właśnie to pracochłonne jest PRAWDZIWE
>>
>> Podobnie jak chleb "prawdziwy" od "nieprawdziwego" odróżnić można po
>> sposobie sporządzania - pierwszy wymaga dużego wkładu czasu i pracy,
>
> Przepraszam, ale to akurat nieprawda.

Widocznie nigdy nie jadłaś naprawdę prawdziwego chleba. ;)

Ewa
napisał/a: ~Qrczak" 2011-10-20 14:05
Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-10-20 14:01, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 13:42:24 +0200, medea napisał(a):
>>>> W dniu 2011-10-20 13:11, Ikselka pisze:
>>>>> Jak się nigdy nie upiekło prawdziwego drożdżowego, to się i to nada.
>>>>
>>>> A co to znaczy "prawdziwe drożdżowe"? Znowu się będziemy spierać o to,
>>>> które jest prawdziwe?
>>>> Prawdziwe drożdżowe to po prostu ciasto, które rośnie przy udziale
>>>> drożdży i już. Sposób wykonania i inne dodatki są dowolne i uznaniowe.
>>>>
>>>> Uprzedzając - tak, piekłam tysiące razy także ciasto drożdżowe z
>>>> masłem. Ma też swój urok, ale inny. No i jest bardziej pracochłonne.
>>>
>>> No właśnie to pracochłonne jest PRAWDZIWE
>>>
>>> Podobnie jak chleb "prawdziwy" od "nieprawdziwego" odróżnić można po
>>> sposobie sporządzania - pierwszy wymaga dużego wkładu czasu i pracy,
>>
>> Przepraszam, ale to akurat nieprawda.
>
> Widocznie nigdy nie jadłaś naprawdę prawdziwego chleba. ;)

Fakt. Przejeżdżałam tylko przez Kieleckie, popasu nie robiłam.

Qra
napisał/a: ~Ikselka 2011-10-20 14:11
Dnia Thu, 20 Oct 2011 13:58:32 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2011-10-20 13:49, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 13:42:24 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-10-20 13:11, Ikselka pisze:
>>>> Jak się nigdy nie upiekło prawdziwego drożdżowego, to się i to nada.
>>> A co to znaczy "prawdziwe drożdżowe"? Znowu się będziemy spierać o to,
>>> które jest prawdziwe?
>>> Prawdziwe drożdżowe to po prostu ciasto, które rośnie przy udziale
>>> drożdży i już. Sposób wykonania i inne dodatki są dowolne i uznaniowe.
>>>
>>> Uprzedzając - tak, piekłam tysiące razy także ciasto drożdżowe z
>>> masłem. Ma też swój urok, ale inny. No i jest bardziej pracochłonne.
>>>
>> No właśnie to pracochłonne jest PRAWDZIWE
>
> A dlaczegóż to? Pracochłonność jest wyznacznikiem prawdziwości? Ciekawa
> teoria.
>

Tradycyjności.
A dobra tradycja kulinarna kojarzy się własnie z czymś, co LEPSZE od
podróbki, czyli prawdziwe.


--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami
napisał/a: ~Ikselka 2011-10-20 14:12
Dnia Thu, 20 Oct 2011 14:01:50 +0200, Qrczak napisał(a):

> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 13:42:24 +0200, medea napisał(a):
>>> W dniu 2011-10-20 13:11, Ikselka pisze:
>>>> Jak się nigdy nie upiekło prawdziwego drożdżowego, to się i to nada.
>>>
>>> A co to znaczy "prawdziwe drożdżowe"? Znowu się będziemy spierać o to,
>>> które jest prawdziwe?
>>> Prawdziwe drożdżowe to po prostu ciasto, które rośnie przy udziale
>>> drożdży i już. Sposób wykonania i inne dodatki są dowolne i uznaniowe.
>>>
>>> Uprzedzając - tak, piekłam tysiące razy także ciasto drożdżowe z
>>> masłem. Ma też swój urok, ale inny. No i jest bardziej pracochłonne.
>>
>> No właśnie to pracochłonne jest PRAWDZIWE
>>
>> Podobnie jak chleb "prawdziwy" od "nieprawdziwego" odróżnić można po
>> sposobie sporządzania - pierwszy wymaga dużego wkładu czasu i pracy,
>
> Przepraszam, ale to akurat nieprawda.
>
> Qra

Wycięłaś - miało być "większego wkłądu pracy".
--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami
napisał/a: ~Ikselka 2011-10-20 14:12
Dnia Thu, 20 Oct 2011 14:03:58 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2011-10-20 14:01, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 13:42:24 +0200, medea napisał(a):
>>>> W dniu 2011-10-20 13:11, Ikselka pisze:
>>>>> Jak się nigdy nie upiekło prawdziwego drożdżowego, to się i to nada.
>>>>
>>>> A co to znaczy "prawdziwe drożdżowe"? Znowu się będziemy spierać o to,
>>>> które jest prawdziwe?
>>>> Prawdziwe drożdżowe to po prostu ciasto, które rośnie przy udziale
>>>> drożdży i już. Sposób wykonania i inne dodatki są dowolne i uznaniowe.
>>>>
>>>> Uprzedzając - tak, piekłam tysiące razy także ciasto drożdżowe z
>>>> masłem. Ma też swój urok, ale inny. No i jest bardziej pracochłonne.
>>>
>>> No właśnie to pracochłonne jest PRAWDZIWE
>>>
>>> Podobnie jak chleb "prawdziwy" od "nieprawdziwego" odróżnić można po
>>> sposobie sporządzania - pierwszy wymaga dużego wkładu czasu i pracy,
>>
>> Przepraszam, ale to akurat nieprawda.
>
> Widocznie nigdy nie jadłaś naprawdę prawdziwego chleba. ;)
>
> Ewa

No raczej nie, chyba że jadła taki pieczony w chlebowym piecu.
--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami